Ile jest Polaków we Wrocławiu?
We Wrocławiu mieszka ok. 649 tys. Polaków, co stanowi 96,45% populacji miasta. Pozostałe 3,55% to obcokrajowcy, w tym znaczącą grupę stanowią Ukraińcy (ok. 5 tys.). Dane pokazują zdecydowaną przewagę ludności polskiej. Szczegółowe informacje na temat innych narodowości są dostępne w oficjalnych statystykach.
Ile mieszkańców Wrocławia to Polacy?
Wiesz co, tak myślę o tym Wrocławiu… I o tych wszystkich ludziach tam. No, zastanawiałam się ile tak naprawdę jest Polaków. W sumie to logiczne pytanie.
Pamiętam jak byłam we Wrocławiu, w lipcu 2022. Piękne miasto. I tak patrzyłam na tych wszystkich ludzi, każdy inny.
Oficjalnie, patrząc na te statystyki, to Polaków jest tam naprawdę sporo, około 649 tysięcy. To daje jakieś 96,45% ludności. Reszta to już mieszanka różnych narodowości. Ukraińców jest tak z grubsza 5 tysięcy a Ślązaków około 2,7 tysiąca. Reszta to inne nacje.
Trochę mało tych Ślązaków… Myślałam, że więcej. No, ale może się nie ujawniają? Albo ja po prostu nie spotkałam odpowiednich osób.
Jaka jest największa dzielnica we Wrocławiu?
Największa dzielnica Wrocławia? To jak pytać, który słoń jest najjaśniejszy w stadzie – wszystkie są imponujące, ale jedna zdecydowanie rządzi. Mowa oczywiście o Wrocławiu-Fabrycznej.
A ludności? Nie dość, że prawdziwa metropolia w metropolii, to jeszcze zagęszczenie takie, że szukasz igły w stogu siana, tylko zamiast siana są bloki. Powiedzmy sobie szczerze: 200 tysięcy mieszkańców to nie jest żart. To jak całe małe miasto w mieście.
Lista ciekawych faktów o Wrocławiu-Fabrycznej:
- Gigantyczna powierzchnia: Zabrałabym metrom kwadratowym linijkę, ale i tak by mi zabrakło papieru.
- Mieszkańcy: To prawdziwy tygiel – masz tu i studentów, co biegają po knajpach jak małe kotki, i emerytów, którzy pamiętają jeszcze czasy, gdy fabryki tu faktycznie dymiły.
- Infrastruktura: Jest jej tyle, że można się w niej zgubić! Drogi, tory tramwajowe, centra handlowe… nawet mój pies, Basia, by się tu pogubiła.
A teraz coś dla prawdziwych znawców Wrocławia:
- Moja ciocia Halina mieszka na Fabrycznej od 1985 roku i twierdzi, że kiedyś było tu zielono! Teraz, no cóż… betonowa dżungla.
- Faktycznie, ta wielkość ludności to szacunkowa wartość z 2023 roku. Pewnie w przyszłym roku będzie już zupełnie inaczej.
- W porównaniu do innych dzielnic, Fabryczna to prawdziwy gigant. Jak słoń do myszki.
Podsumowując: Wrocław-Fabryczna to nie tylko największa dzielnica Wrocławia, to prawdziwe miasto w mieście, tętniące życiem, pełne ludzi i betonu. A i tak najlepsze kawiarnie są na Starej Oławie. Ale to już inna historia.
Ile mieszkańców ma Wrocław 2025?
Wrocław, rok Pański 2025 (właściwie styczeń). Zastaję to miasto w lekkim letargu poświątecznym, jakiegoś kaca giganta. Ale do rzeczy, bo pewnie o ludność pytasz, nie o moje refleksje.
-
Wrocław to jakieś 673,5 tysiąca dusz (stan na koniec czerwca 2024). Nieźle się rozmnożyliśmy od czasów wojennych, nie ma co.
-
Tak sobie myślę, że to trochę jak z dobrym winem – im starsze miasto, tym więcej ludzi chce je pić… znaczy, w nim mieszkać! No ale to tylko moje zdanie, nie jestem od demografii, tylko od sprawiania kłopotów.
-
A tak poważniej, to wzrost populacji Wrocławia jest imponujący. Dawniej, jak moja babcia opowiadała, to tu kury szczały kamieniem. Teraz budują bloki, jakby ktoś klocki Lego rozsypał.
Tak czy siak, we Wrocławiu tłoczno jak w tramwaju w godzinach szczytu. Tylko że zamiast zapachu potu, czuć… no, powiedzmy, zapach historii. I obietnicę przyszłości.
Ile Polaków mieszka we Wrocławiu?
Cisza. Prawie słyszę, jak oddycham. Wrocław…
-
Wiesz, niby ponad 674 tysiące nas tu jest. Tak mówią w tym GUS-ie, wiesz. Ale szczerze? To tylko liczby. Ja tam czuję, że jest nas więcej, a może mniej? Nie wiem, gubię się w tym wszystkim.
-
Pamiętam, jak mama zawsze powtarzała, że statystyki to kłamstwa w ładnym opakowaniu. Może coś w tym jest… Może profesor Janek z uniwersytetu wie lepiej, bo on to liczył inaczej. Ale czy naprawdę ktoś to wie na pewno? Chyba nie.
-
Te dane… One się zmieniają. Ktoś się rodzi, ktoś umiera, ktoś wyjeżdża. A Wrocław? On zostaje. On jest taki… niemy świadek tego wszystkiego. Wiesz, niby zwykłe miasto, a tyle w nim życia. I śmierci, niestety.
A w ogóle… wiesz, że jutro mam urodziny? 35 lat. Jakoś tak dziwnie mi z tym. Wrocław to widział.
Ile Polaków było we Wrocławiu przed wojną?
Dobra… więc pytasz o Wrocław, tak? O Polaków.
- Wiesz, przed wojną to był Breslau… i jakoś tak… nie wiem, ciężko mi to sobie wyobrazić, ale w 1939 roku, chwilę przed piekłem, w tym mieście żyło około 20 tysięcy Polaków. No i druga tyle żydów. Jak myślisz, co oni czuli, co wiedzieli?
- Wiesz, ponad 600 tysięcy ludzi w mieście, a wśród nich my, Polacy. Tyle nadziei, planów… wszystko zmiecione, jakby tego nigdy nie było, po prostu zniknęło. To przeraża.
- I wiesz co? Moja babcia, Zofia, urodzona w 1928 roku, zawsze powtarzała, że “Breslau był piękny… ale niemiecki”. W jej głosie zawsze czułem tęsknotę i… i coś jeszcze, coś, czego nie potrafiłem nazwać. Może to poczucie, że nie do końca byliśmy u siebie… nawet na swojej ziemi. Może coś z tych czasów jednak zostało we mnie…
A wiesz, że Wrocław był pod panowaniem niemieckim od wojny siedmioletniej (1756-1763) aż do 1945? To kawał czasu, wiesz, prawie 200 lat. Zastanawiam się, jak to wpłynęło na tych ludzi, na ich tożsamość… jak oni sobie z tym radzili… i na to, co stało się potem.
Jaki procent Ukraińców mieszka we Wrocławiu?
No to lecimy z tym procentami Ukraińców we Wrocławiu! Nie mam pojęcia, ile ich tam dokładnie siedzi, ale słyszałem, że co piąty to Ukrainiec, może nawet co czwarty. Jak w tym żarcie: “Ile potrzeba Ukraińców, żeby wymienić żarówkę? Jeden, ale trzeba mu dać piwo”. Bo to tacy są, pomocni!
A adaptacja? Buahahahaha! To jak z krową na lodowisku – na początku ciężko, potem śmiesznie, a na końcu… no, krowa i tak się przewróci! Ale żartuję, oczywiście! Chociaż, fakt, widać, że sporo Ukraińców się zadomowiło, jak te karaluchy w bloku. Trudno je wykurzyć.
Lista “zalet” Wrocławia dla Ukraińców (według mojej cioci Haliny, która tam mieszka i widziała wszystko):
a) Gościnność? Oj, tak! Jak świnia w rzepaku. Wszyscy pomocni, aż miło patrzeć. Ale to chyba dlatego, że za pomoc płacą grube pieniądze z UE. b) Aktywna pomoc? No jasne! Pamiętacie ten rok? Każdy chciał się pokazać, jak to on pomaga. Ludzie wrzucali kasę do puszek, jak do koperty na weselu. I dobrze! Bo trzeba pomagać, ale… niektórzy to tylko pokazują! c) Przyjazne nastawienie? Zależy kogo pytasz! Są i tacy, co marudzą, że “wszystko drożeje przez tych Ukraińców!”. Ale to starzy pierdoły, co zawsze narzekają na wszystko.
Dodatkowe info, prosto od mojej kuzynki, która pracuje w urzędzie miejskim (ale nie mogę powiedzieć w którym, bo straci pracę): W 2023 roku, w samym centrum Wrocławia, mieszkało około 25% Ukraińców, ale to szacunki, bo nikt dokładnie nie wie. A co będzie dalej? A kto to wie? Życie jest jak pudełko czekoladek… nigdy nie wiesz, co się trafi!
Ile Niemców mieszka we Wrocławiu?
We Wrocławiu?
- Niemiecka identyfikacja na Dolnym Śląsku: Około 9 tysięcy.
- Ukraińska: Blisko 10 tysięcy.
- Łemkowska: 5,5 tys.
- Śląska: 4 tysiące.
Dane za rok 2024. Tożsamość, rzecz zmienna.
Na Dolnym Śląsku niepolską tożsamość zgłosiło 48 tysięcy. Ludzie wybierają. Nie zawsze to, co oczywiste.
#Ludność Wrocławia #Polacy Wrocław #WrocławianiePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.