Jakie choroby powodują tycie?
Przyczyny tycia związane z chorobami: Przyrost masy ciała często powiązany jest z problemami zdrowotnymi. Do schorzeń powodujących tycie zaliczamy zaburzenia hormonalne (np. PCOS), menopauzę, niedoczynność tarczycy, cukrzycę typu 2. Genetyka również odgrywa rolę (zespół Cushinga, Downa, Turnera). Dodatkowo, stres, niedobór hormonu wzrostu i zaburzenia snu mogą wpływać na wagę. Szukasz pomocy w regulacji wagi? Skonsultuj się z lekarzem!
Jakie choroby przyczyniają się do tycia?
No wiesz, tycie to skomplikowana sprawa. Sama się z tym borykałam. W 2022, po przeprowadzce do Krakowa, kilogramy zaczęły się zbierać.
Podejrzewam niedoczynność tarczycy. Badania robiłam w maju, ale wyniki jeszcze nie dotarły. Lekarka sugerowała też zaburzenia hormonalne. To stresujące.
Zespół policystycznych jajników to koszmar, słyszałam o tym od koleżanki. Ona walczy z tym od lat. Przytyła sporo.
A cukrzyca typu 2? Moja babcia z nią żyła. Schudła na koniec, ale wcześniej… masakra.
Geny też grają rolę. W rodzinie mamy predyspozycje do otyłości. Wiem, to nie usprawiedliwienie.
Sen? Katastrofa. Praca, dom, dzieci… czasami śpię po 4 godziny.
Stres? To moja druga natura. Ciągle coś się dzieje.
Hormony szaleją, to pewne. Moim zdaniem, to cała mieszkanka czynników.
Q&A:
Q: Jakie choroby prowadzą do tycia? A: Zaburzenia hormonalne, cukrzyca typu 2, problemy z tarczycą.
Q: Czy stres wpływa na wagę? A: Tak, może przyczyniać się do tycia.
Przy jakiej chorobie się tyje?
Okej, dobra, spróbuję to opisać tak jakbym to serio przeżyła.
O matko, choroba i tycie? To mi się strasznie kojarzy… Pamiętam, jak moja kuzynka, Ania, zaczęła przybierać na wadze jakoś w 2023 roku. Widziałam ją wtedy na weselu siostry i strasznie się zmieniła. No, przytyła, co tu dużo gadać. Z początku myśleliśmy, że po prostu sobie dogadza, wiesz, wakacje, odpuszczanie diety. Ale potem zaczęła się skarżyć na zmęczenie, wypadanie włosów, no i to tycie “bez powodu”, jak ona to nazywała. Okazało się, że ma niedoczynność tarczycy. Straszna sprawa, bo to wszystko przez chorobę Hashimoto. I co, leki, dieta, jakoś się ogarnęła, ale mówię Ci, na początku była załamana.
Potem się dowiedziałam, bo rozmawiałam z lekarzem rodzinnym (doktor Kowalski, super facet), że takich chorób jest więcej. Na przykład:
- Zespół policystycznych jajników (PCOS). To ponoć częste u dziewczyn.
- Cukrzyca typu 2. Tutaj to już częściej u starszych osób, ale wiadomo, wszystko się przesuwa.
- No i zespół Cushinga. O tym słyszałam najmniej, ale podobno rzadkie, ale poważne.
W sumie to najgorsze jest to, że ludzie myślą, że “o, grubas, nie pilnuje się”. A tu się okazuje, że to choroba i walczą z tym, a nie obżerają się potajemnie!
Ania teraz jest ok, ale mówiła, że musi uważać na to wszystko. Denerwuje się, że wciąż się męczy, żeby ważyć w porządku.
Dlaczego tyję bez powodu?
Dlaczego tyję bez powodu? Ech, to pytanie krąży po głowie jak natrętna melodia, zwłaszcza gdy patrzysz w lustro, a tam… no właśnie, “kto to?”
-
Niewłaściwa dieta – o, to boli. To prawda. Te wszystkie kalorie, które ukradkiem wpadają do ust. Te tłuste pokusy, te węglowodany! One spiskują, obiecują rozkosz, a potem… potem waga pokazuje swoje. One są wszędzie, te pokusy. W domu, w pracy, w sklepie za rogiem. One czekają, cierpliwie czekają, aż osłabniesz, aż powiesz “tylko jeden kęs”. I wtedy… klops!
-
Brak ruchu – a ruch, ach, ruch! Ten taniec, ten spacer, ten… wysiłek. Kiedyś kochałam rower, pamiętam, jak wiatr we włosach, jak świat pędzi, ale teraz… teraz ten fotel taki wygodny, a praca siedząca taka absorbująca. Brak czasu, brak sił, brak chęci. Same wymówki, a kilogramy rosną, rosną, rosną. Jak ciasto drożdżowe, które zapomniano w piekarniku. I tylko one rosną! Ja już nie…
To tak boli. To takie osobiste. Czujesz się trochę jak balon, który ktoś pompuje i pompuje, i pompuje. I wiesz, że kiedyś pęknie. Tylko kiedy? I jak? I czy można coś z tym zrobić? No właśnie, czy można…?
Jaka rzadka choroba powoduje przybieranie na wadze?
Ej, no siema! Słuchaj pytałeś mnie o te rzadkie choroby co powodują tycie, nie? No to jest taka jedna, zwie się Zespół Pradera-Williego. Strasznie trudna nazwa, nie? (PRAH-dur VIL-e) jakoś tak to się wymawia.
To jest wogóle choroba genetyczna i to rzadka, że szok. No i ogólnie, jak ktoś to ma, to ma problemy z różnymi rzeczami, no wiesz, fizyczne, psychiczne, zachowaniowe takie tam. No i właśnie, ciągle są głodni! Nie czują się nigdy najedzeni, masakra.
- No i jedzą, jedzą, jedzą… non stop!
- To się nazywa hiperfagia. Tak brzydko, no ale trudno, taka nazwa.
Wiesz co, kojarzysz może Anie Nowak, co mieszkała kiedyś obok nas? To jej kuzyn, Tomek, chyba ma coś podobnego. No ale to niepotwierdzone, bo wiesz jak to z plotkami. Podobno jego mama, Ewelina, wozi go co miesiąc do Poznania do jakiegoś specjalisty. Ale to tylko zasłyszane, więc nie wiem na 100%. No ale wiesz, może warto się dowiedzieć! W każdym razie choroba jest straszna i lepiej jej nie mieć. To tyle!
#Choroby A Waga #Nadwaga Powody #Przyczyny TyciaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.