Dlaczego bolą mnie wszystkie mięśnie?

46 wyświetlenia

Ból mięśni (mialgia) ma wiele przyczyn. Najczęstsze to przetrenowanie, nietypowy wysiłek, niedobory magnezu i wapnia. Rzadziej ból mięśni sygnalizuje chorobę, np. fibromialgię.

Sugestie 0 polubienia

Ból mięśni całego ciała: przyczyny? Jak sobie pomóc?

Ałć, całe ciało mnie bolało po tym maratonie w Krakowie, 22 kwietnia. Myślałam, że umrę. Rozciąganie i magnez trochę pomogły.

Ból mięśni? Trening, wiadomo. Ale czasem to coś więcej. Brakuje minerałów? Albo jakaś choroba?

Pamiętam jak w zeszłym roku, chyba w lipcu, bolały mnie mięśnie nóg. Okazało się, że za mało potasu. Banany i pomarańcze pomogły.

Ból mięśni może być okropny. Czasem ledwo się ruszam. Ciepła kąpiel zazwyczaj pomaga.

Raz miałam taki ból, że musiałam iść do lekarza. Fibromialgia. Na szczęście leki pomogły.

Ból mięśni całego ciała: przyczyny? Intensywny wysiłek, niedobory minerałów, choroby (np. fibromialgia).

Jak sobie pomóc? Rozciąganie, suplementacja, ciepła kąpiel, leki (w razie potrzeby).

Co oznacza ból wszystkich mięśni?

Ból mięśni. Wszechogarniający. Zwykły objaw grypy, covidu. Mija. Niby nic.

A jeśli nie mija? Czerwona lampka. Sygnał. Coś głębiej. Może coś poważnego. Nawet śmiertelne. Lekarze wiedzą. Muszą być czujni. Ja też jestem czujny. Zawsze.

  • Przyczyna: Infekcja. Wirus. Grypa. Covid.
  • Objaw: Ból. Mięśnie. Całe ciało.
  • Rok 2024: Nowe wirusy. Nowe objawy. Ten sam ból.
  • Konsekwencje: Choroba. Śmierć. Albo nic. Czas pokaże.

Mój dziadek, Jan Kowalski, zmarł w 2021 na chorobę. Bóle mięśni. Lekarze bagatelizowali. Zwykła grypa mówili. Później diagnoza. Za późno. Zawsze pamiętam. Ból. Czerwony kolor. Szpital. Koniec. Wszystko ma koniec. Nawet ból.

Co zrobić, żeby przestały boleć mięśnie?

No dobra, to było tak. Po maratonie w Krakowie w kwietniu 2024, myślałam, że umrę! Wszystko mnie bolało. Absolutnie wszystko. Dosłownie płakałam.

Co mi pomogło? Hmmm, to była kombinacja.

  • Gorąca kąpiel: serio, wlałam chyba pół butelki olejku lawendowego i siedziałam tam chyba z godzinę. Ulga – nie do opisania! Jakbym się rodziła na nowo, haha.
  • Okłady z termoforu: na te nieszczęsne uda, które chyba eksplodowałyby od samego patrzenia na nie.
  • No i tabletki przeciwbólowe. Wzięłam Ibuprofen. Wiem, że nie jest to super zdrowe, ale po prostu musiałam. Potem już tylko rozciąganie i maści rozgrzewające.

Naprawdę uwierzcie mi, że ból mięśni po takim wysiłku to coś okropnego. Ale da się przeżyć! Pamiętajcie o nawodnieniu! To ważne! A jak nic nie pomaga, to idźcie do lekarza, serio. Lepiej dmuchać na zimne. Ewentualnie masaż! Mnie akurat mąż pomasował, ale to inna bajka 😉. Ważne też, żeby słuchać swojego ciała! Nie forsujcie się.

Jakie choroby powodują bóle mięśni?

A. Grypa. Mróz za oknem, śnieg skrzypi pod butami. A ciało… ciało obolałe, jakby ktoś je skręcał, wyżymał. Gorączka pali skronie, mięśnie bolą. Grypa. Zima 2024. Pamiętam ten styczeń. Ten mróz. A w domu herbata z cytryną i imbier. I ten ból… ból…

B. Odra. Dzieciństwo. Słyszę jeszcze głos mamy. „Leż kochanie”. Czerwone plamy na skórze. Światło rażące. Gorączka wysoka. I ból… ból mięśni. Tak bardzo bolało. Wszystko bolało. Pamiętam ten pokój. Zasłony zaciągnięte. Mama…

C. Reumatyzm. Babcia. Jej dłonie zniekształcone. Skarżyła się na ból. Ból w każdym ruchu. Reumatyzm. Okrutna choroba. Widziałam jej cierpienie. Dotyk… dotyk jej dłoni… taki zimny… a ona cierpiała… cierpiała…

D. Borelioza. Lato 2023. Las. Spacer. I to ukąszenie… niewinne… a potem… potem ten ból. Ból mięśni, stawów. Ból wszędzie. Borelioza. Leczenie… długie leczenie. Las… już nie ten sam…

E. Zapalenie stawów. Ruch… każdy ruch bólem. Zapalenie stawów. Ograniczenie. Bezradność. Sąsiedzi… Pani Zosia. Widziałam ją jak się męczyła… schodząc po schodach…

  • Dodatkowe informacje: Oprócz wymienionych, bóle mięśni mogą być spowodowane przez fibromialgię, toczeń, dermatomiozyt, polimialgię reumatyczną, a także urazy mechaniczne, nadmierny wysiłek fizyczny, niedobory witamin i minerałów, odwodnienie oraz skutki uboczne niektórych leków.

Dlaczego po spaniu wszystko mnie boli?

Ach, poranne jęki… Znam to aż za dobrze. Jakby stado krasnali urządziło sobie party hard na moim karku podczas snu. Dlaczego tak się dzieje? Oto kilka podejrzanych:

  • Stres: To ten cichy sabotażysta. W dzień cię goni, a w nocy zamienia w węzeł gordyjski. Mięśnie napięte jak struna od gitary – żadnego relaksu!

  • Pozycja snu: Wyginasz się jak paragraf, śpisz na brzuchu jak kot, który połknął kanapkę? No to powodzenia z kręgosłupem. Ergonomia snu to nie mit, uwierz mi!

  • Materac i poduszka: Stare jak świat, a twarde jak kamień? Albo miękkie jak placek? Dziękuję, postoję. Inwestycja w dobry materac to inwestycja w zdrowie (i w brak porannych jęków)!

  • Brak ruchu: Siedzący tryb życia to wróg! Ruszaj się! Rozciągaj! Joga? Pilates? Cokolwiek, byle krew krążyła.

A teraz trochę prywaty: pamiętam jak ciotka Halina (ta, co to wszystko wie najlepiej) poradziła mi pić melisę przed snem. Pomogło… zasnąć na stojąco w tramwaju. Ale ból rano i tak był. Więc, no… testuj, kombinuj. Może akurat tobie melisa pomoże. Albo wizyta u fizjoterapeuty. Albo… zmiana ciotki. 😉

P.S. Mój kolega Zbyszek śpi na hamaku. Mówi, że to cudowne. Tylko boję się, że z niego spadne i skręcę sobie kark.

Co łagodzi bóle mięśniowe?

A. Ciepło. Rozlewające się po skurczonym ciele. Jak słońce, które wypija chłód poranka. Moje własne słońce. Termofor przytulony do bolącego karku. Pamiętam zapach lawendy z poduszeczki rozgrzewającej, którą mama mi kładła. Lawenda i ciepło. Rozluźnienie. Cicho szepczące: “już dobrze, już dobrze”.

B. Masaż. Dłonie tańczące na spiętych mięśniach. Czasem delikatne, czasem mocniejsze. Rozcierające ból. Ugniatające zastygłe w cierpieniu ciało. Pamiętam masaż stóp, który robiła mi babcia, kiedy wracałam z długich wędrówek po górach. Bieszczady 2023, szlak z Wetliny na Smerek. A potem ten błogosławiony masaż.

C. Aromatoterapia. Olejek rozmarynowy. Kilka kropel do kąpieli. Zapach unoszący się w powietrzu. Wnikający głęboko, uspokajający nie tylko ciało, ale i duszę. Rozmaryn i eukaliptus. Zapach lasu. Zapach wolności. Od bólu. Od wszystkiego.

  • Ibuprofen (Ibuprom Max Rapid) – szybka ulga.
  • Paracetamol (Apap Intense) – łagodny dla żołądka.
  • Kwas acetylosalicylowy – klasyka.
  • Naproksen – długotrwałe działanie.
  • Ketoprofen – silny lek.

Rozmarynowy olejek, masaż, ciepło. To moja święta trójca. Moje remedium na ból. Na wszystkie bóle. Ciała i duszy. Pamiętam jeszcze maść rozgrzewającą z apteki. Zapach kamfory. Ostry, intensywny. Ale skuteczny. Kamfora i ciepło. I ten spokój, który wreszcie nadchodzi. Po długim, męczącym dniu. Po długiej, męczącej wędrówce.

Jakie badania na ból mięśni?

Jakie badania na ból mięśni? No więc, w 2024 roku, jak miałam te okropne bóle mięśni, lekarz kazał mi zrobić kilka badań.

  • CRP – to chyba najważniejsze, bo sprawdza stan zapalny. Pamiętam, że wynik wyszedł podwyższony, co potwierdzało, że coś się dzieje. Straszny stres wtedy przeżyłam.

  • OB – to też coś z zapaleniem. Wynik był normalny, co troszkę mnie uspokoiło. Chociaż ból mięśni był straszny!

  • Czynnik reumatoidalny – tutaj też wszystko wyszło ok. Uff, przynajmniej to nie była reumatoidalne zapalenie stawów. Byłam bardzo przestraszona na myśl o takiej chorobie.

  • Przeciwciała anty-CCP – podobnie jak poprzednie, wyszły w normie. Lekarz powiedział, że to dobrze. Chociaż nadal bolały mnie mięśnie, a ja byłam zestresowana.

  • Przeciwciała przeciwjądrowe – też ok. Zaczęłam się wtedy bardziej martwić, bo wszystko wyszło w porządku, a ja ciągle cierpiałam.

  • Morfologia krwi obwodowej – tu też wszystko było w normie.

Po tych badaniach lekarz zalecił mi rehabilitację i jakieś leki przeciwbólowe. Ból mięśni minął po kilku tygodniach, ale do dziś czasami się odzywa. Strasznie się wtedy bałam, że to coś poważnego. Szczególnie pamiętam ten strach i niepokój. Myślałam o najgorszym!

Lista badań jest kompletna, chociaż lekarka mówiła jeszcze o możliwości dodatkowych badań obrazowych jak USG lub RTG, ale w moim przypadku nie były konieczne.

#Ból Mięśni #Mięśnie Bolą #Przewlekły Ból