Czy nerki bolą podczas leżenia?
Ból nerek rzadko nasila się podczas leżenia. Zazwyczaj odczuwany jest w okolicy lędźwiowej, niezależnie od pozycji. Przyczyna bólu, np. kamica nerkowa lub infekcja, ma większy wpływ niż pozycja ciała. Leżenie często przynosi ulgę.
Czy bóle nerek występują w pozycji leżącej?
No wiesz co, z tymi nerkami to jest tak, że mnie kiedyś tak bolało, że masakra. Wszędzie bolało, nie tylko jak leżałem. Ale jak leżałem, to jakoś tak… ciężej było chyba.
Wiesz, ja to myślę, że jak boli, to boli. Czy leżysz, czy stoisz, to i tak czujesz. Mnie na przykład najgorzej było jak jechałem autobusem 12.07.2022, pamiętam, bo się spóźniłem na urodziny brata. Ból okropny, skurcze, myślę, że jak leżałem to troche lżej ale i tak źle.
Zresztą, co ja tam wiem. Lekarzem nie jestem. Ale z własnego doświadczenia, to jak boli nerka, to żadna pozycja nie jest dobra. A tak w ogóle to lepiej iść do lekarza, niż się zastanawiać, czy boli bardziej jak leżysz, czy nie. Ja zapłaciłem 150 zł za wizyte w “Zdrowie plus” i trochę pomogło.
Czy nerki bolą w pozycji leżącej?
Kurczę, nerki… Czy bolą bardziej leżąc? No nie wiem, ja miałam kiedyś straszny ból, ale to było raczej po tym piwie, wiecie, trzy litry na raz, masakra. Wtedy to bolało, bez względu na pozycję. A leżąc? Hm… Chyba gorzej nie było. Raczej siedząc czułam to bardziej, tak jakby cisnęło.
Lista rzeczy, które mi się kojarzą z bólem nerek:
- Odwodnienie – to na pewno, w 2024 roku przeżyłam to na własnej skórze po maratonie, nie piłam dość wody, tragedia.
- Zakażenie dróg moczowych – to miałam też, lekarz przepisał antybiotyki. Ból był okropny, ale leżenie nie pogarszało go znacząco, bardziej siedzenie.
- Kamica nerkowa – o tym słyszałam od koleżanki, to chyba masakra, ale ona mówiła, że ruch pomagał jej radzić sobie z bólem.
Ból nerek w pozycji leżącej? Hmmm… Może to zależy? Od czego? No właśnie. Od tego, co powoduje ból. A to ja nie wiem. Trzeba by lekarza zapytać.
Punkt drugi: Nasilenie bólu. Nie wiem, czy nasila się w pozycji leżącej. U mnie nie, powtarzam, przynajmniej nie w tych przypadkach, co pamiętam. Chyba.
Lista pytań:
- Czy to ból tępy czy ostry?
- Czy promieniuje gdzieś?
- Ile pijesz dziennie?
No i jeszcze coś. Z tego, co pamiętam ze studiów (to było w 2019 roku, ale pewnie się nie zmieniło): w nocy nerki mniej pracują, bo mniej płynów. Może dlatego ból jest gorzej odczuwalny w nocy, nie w pozycji leżącej, tylko generalnie w nocy.
Podsumowanie: Ból nerek w pozycji leżącej może być różny, zależnie od przyczyny. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W moim przypadku, leżenie nie pogarszało bólu, gorzej było siedząc. Odwodnienie to częsta przyczyna bólu nerek. Zawsze warto skonsultować się z lekarzem.
Jakie sygnały dają chore nerki?
Obrzęki nóg! Kurcze, to mnie dopadło w zeszłym roku, po tym maratonie. Myślałam, że to tylko od biegania. A to nerki? Serio?
- Obrzęki: No tak, nogi jak balony. Zatrzymywanie wody, żenada.
- Zmęczenie: Nieustanne, masakra. Spałam po 10 godzin i wciąż padnięta. A kawy piłam tony!
Przewlekłe zmęczenie… To chyba najbardziej mnie dobijało. Czy to na pewno nerki? Muszę to sprawdzić. A nudności? Też miałam, ale zrzuciłam to na złą dietę. Głupia, głupia, głupia. Teraz żałuję, że nie poszłam wcześniej do lekarza.
- Nudności: Rano, po południu, bez przerwy.
- Bóle głowy: Potworne, jak młotkiem walili.
Świąd skóry… Też miałam, ale myślałam, że to alergia. A to nerki? Matko jedyna. Trzeba iść do nefrologa, to chyba oczywiste.
No i jeszcze: zmiana koloru moczu, ale tego już nie pamiętam dokładnie. Był ciemniejszy? Jasniejszy? Nie wiem.
Ból w boku: Też miałam, ale wtedy myślałam, że to mięśnie. Teraz już wiem, że należało to zdiagnozować szybciej!
Podwyższone ciśnienie krwi: O tym zupełnie zapomniałam! Bywało wysokie, lekarz mówił tylko o stresach. Wstyd!
Lista rzeczy, które powinnam były mnie zmartwić:
- Obrzęki kończyn
- Przewlekłe zmęczenie
- Nudności
- Bóle głowy
- Świąd skóry
- Zmiana koloru moczu (ciemniejszy lub jaśniejszy)
- Ból w boku
- Podwyższone ciśnienie krwi
A teraz muszę znaleźć dobrego nefrologa w Warszawie. Może pani Kowalska? Słyszałam, że jest dobra. Albo dr Nowak? Muszę poszukać opinii w internecie. O, jeszcze jedno! częste oddawanie moczu! Pamiętam, że co chwilę biegałam do łazienki! To też objaw!
Czy z krwi wyjdzie choroba nerek?
No jasne, że z krwi wyjdzie, czy choroba nerek cię dopadła! Jakby baba Jaga w ziółka nie wierzyła! Badania krwi to podstawa, nie jakieś tam wróżenie z fusów!
- Badanie moczu: Pewnie, że sprawdzą! Jakbyś siku do analizy nie dał, to doktor się wścieknie jak osa w gnieździe!
- Kreatynina: To takie coś, co mierzy, jak twoje nerki pracują. Jakbyś miał silnik diesla, a ten by dymił jak stara lokomotywa, to kreatynina pokaże to od razu!
- eGFR: To taki współczynnik, co mówi, jak szybko twoje nerki filtrują krew. Jakbyś miał sito z dziurami wielkości arbuza, to eGFR będzie marne, jak u starego dziadka z podwórka.
To wszystko jest proste, jak drut, a tanie, jak ziemniaki w sezonie! Nie ma wymówek! Idź się zbadać, bo inaczej będziesz się czuł jak półżywy mięczak!
Uwaga! Pamiętaj, że moja ciocia Zosia, po tym jak zrobiła te badania, kupiła sobie nowego psa i zaczeła uprawiać jogę. Czy to związane? Tego nie wiem! Ale badania zrobiła!
Dodatkowe info – tylko dla prawdziwych twardzieli: Moja sąsiadka Stasia, po badaniu kreatyniny, zaczęła pić sok z buraków – twierdzi, że to wypłukuje toksyny. Ja radzę się nie naśladować, lepiej posłuchać doktora. I jeszcze jedno: nie jedz za dużo soli!
Jak wygląda twarz przy chorych nerkach?
Pamiętam jak babcia Zosia, zawsze miała takie… worki pod oczami. Wszyscy w rodzinie mówili, że to od płakania po dziadku. Ale wiesz, jak to jest. Dzieciak się nie wtrąca. Teraz wiem, że to mogły być nerki. Zawsze skarżyła się też na opuchnięte nogi, zwłaszcza kostki. Mówiła, że buty ją cisną, chociaż nosiła te same od lat. No i skóra, pamiętam, że miała strasznie suchą, drapała się bez przerwy. Jakby ją coś swędziało od środka. Mama mówiła, żeby ją smarować kremem. Pamiętam jak dziś, te jej dłonie… jakby posypane mąką, takie suche, no i te worki!
- Obrzęk powiek (“worki pod oczami”) – To zdecydowanie rzucało się w oczy.
- Obrzęki kostek – Niby starsi ludzie tak mają, ale u babci to było non stop.
- Sucha, swędząca skóra – Dosłownie jakby ktoś ją obsypał popiołem.
Wiesz co? Teraz, jak o tym myślę, to aż ciarki przechodzą. Mogła mieć problemy z nerkami, a my nic! Bo widzisz, “szron mocznicowy” – to podobno występuje rzadko. No ale reszta objawów… Ech, człowiek mądry po szkodzie.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.