Co najlepiej zjeść, gdy jest się chorym?

51 wyświetlenia

Na chorobę: ciepłe i lekkostrawne. Zupy, dania gotowane na parze lub duszone to najlepszy wybór. Jedzmy mniejsze porcje, ale regularnie.

Sugestie 0 polubienia

Co jeść na grypę i przeziębienie?

Rosół z makaronem, taki domowy, babciny, zawsze mnie stawia na nogi. Pamiętam, jak w zeszłym roku, gdzieś koło listopada, strasznie mnie rozłożyło. Wtedy mama ugotowała mi właśnie taki rosół i poczułam się o niebo lepiej.

Ciepła herbata z miodem i cytryną też działa cuda. Dosłownie kubek za kubkiem, piłam ją cały dzień. 12 grudnia, mroźny poniedziałek, byłam tak zziębnięta, że myślałam, że nie wyjdę z domu. Herbata idealnie mnie rozgrzała.

Lekkie kanapki z chudą wędliną i warzywami też są ok. Na śniadanie, kiedy nie mam siły na nic innego, zjadam taką kanapkę z pomidorem i ogórkiem. Ostatnio, 15 stycznia, kupiłam pyszną szynkę w osiedlowym sklepie, “Delikatesy u Ani”, za jakieś 15 zł/kg.

Q: Co jeść na grypę? A: Rosół, herbatę z miodem i cytryną, lekkie kanapki.

Co najlepiej jeść jak jest się chorym?

Co żreć, jak cię choroba złapie? No jasne, omega-3! Niech cię wzmocnią, jakbyś Supermana wciągnął. Tylko nie myśl, że po jednym orzeszku od razu zaczniesz latać.

  • Ryby tłuste – Makrela, łosoś i te sardynki, co śmierdzą jak skarpety Mietka po robocie w polu.
  • Owoce morza – Jak lubisz te glizdy morskie, to proszę bardzo! Ja tam wolę schabowego.
  • Orzechy włoskie – Nie te, co ci babcia w Wigilię daje, bo już je obśliniła. Kup se świeże.
  • Siemię lniane – Podobno dobre na wszystko, jak woda święcona. Tylko nie pij za dużo, bo cię przeczysci!
  • Nasiona chia – Wyglądają jak mrówki, ale ponoć zdrowe. Dla mnie to jak karma dla kanarków.

W ogóle, jak jesteś chory, to najlepiej żryj to, co lubisz! Byle nie zagryzać muchomorem, bo to już przesada. A jak już wyzdrowiejesz, to pamiętaj o mnie! Przywieź mi flaszkę, bo ja ci tu porady daję jak matka Teresa. A tak serio serio, to te omega-3 faktycznie wspierają odporność! I słuchaj lekarza, a nie jakiegoś Mietka z internetu! I nie zapomnij o cebuli, czosnku i miodzie, bo to leczy gorzej niż ta omega!

Co jeść, żeby szybko wyzdrowieć?

Co jeść, by szybko wyzdrowieć?

A. Witaminy i minerały to podstawa. Marchewka, dynia. Buraki, pietruszka. Seler. To klucz.

B. Sezonowość ma znaczenie. Lipiec 2024. Jagody, truskawki. Różne. Nie zapominaj.

C. Hydratacja. Woda. Zawsze. To ważne. Zapamiętaj. Powtarzam.

D. Unikaj. Słodyczy. Fast food. To oczywiste. Złe. Powtórzenie. Niepotrzebne.

Dodatkowe informacje:

  • Beta-karoten: Potężny antyoksydant. Wspomaga wzrok. Chroni przed chorobami.
  • Witamina C: Wzmacnia odporność. Zwalcza infekcje. Kluczowa.
  • Hydratacja: Kluczowa dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Woda to podstawa. Należy pić.

Ostrzeżenie: Konsultacja z lekarzem jest niezbędna przed wprowadzeniem znaczących zmian w diecie, zwłaszcza w trakcie choroby. To ważne. Pamiętaj o tym. Monika Nowak, 27.07.2024.

Co najlepiej jeść na przeziębienie?

Kurcze, przeziębienie… Znowu! Gardło mnie drapie, nos zatkany… Co tam jadłam ostatnio? A, tak, zupy. Zupa! To zawsze pomaga. Ale jaka? Rosół z kurczakiem, może? Babcia zawsze tak robiła. Albo… czekaj… warzywa! Tak, warzywa! Dużo witamin.

Lista zakupów:

  • Marchewki! Muszę kupić więcej marchwi. A, i seler. Seler naciowy, ten lubię najbardziej.
  • Imbir! O, tak, imbir. To jest ważne. Herbata z imbirem, miód, cytryna… mniam.
  • I owoce! Jabłka. Też lubię. Zielone, kwaśne, najlepiej. Dużo witaminy C. A może gruszki? Nie, jabłka.

Potrzebuję jeszcze… coś na wzmocnienie. Może jakieś tabletki? Nie, naturalnie! Zielony sok! Pamiętam, że w zeszłym roku robiłam sok z szpinaku, jarmużu i jabłek. Wtedy czułam się dużo lepiej. Ile szpinaku? Kilogram? Dwa? Nie wiem. Muszę sprawdzić przepis. A może jogurt? Probiotyki! Tak, jogurt. Najlepiej naturalny, bez dodatku cukru.

No i dużo płynów! Woda. Herbata. Herbata z miodem i cytryną. I imbirem! Nie mogę zapomnieć o imbirze.

Podsumowanie:

  • Zupa jarzynowa lub rosół
  • Owoce (jabłka, gruszki)
  • Warzywa (marchew, seler, szpinak, jarmuż)
  • Imbir
  • Miód
  • Cytryna
  • Jogurt naturalny
  • Dużo płynów (woda, herbata)

Aha, i jeszcze jedno. Dzisiaj 2024 rok. Może jakieś nowe badania na temat przeziębienia? Trzeba poszukać w internecie. Później. Teraz muszę iść do sklepu. A potem zrobić tę zupę. I herbatę z imbirem. Aaaach…

Czego nie jeść podczas choroby?

Mleczne. Wyrzuć. Gorączka? Zapomnij.

Cukier. Bakterie uwielbiają. Dłużej chorujesz. Proste.

Kawa, alkohol. Nie. Osłabiają.

Tłuste, smażone. Ciężkostrawne. Organizm walczy. Nie dokładaj mu.

  • Mleko: Problematyczne. Katar, kaszel? Zwiększa produkcję śluzu. Utrudnia oddychanie.
  • Słodycze: Cukier. Pożywka dla bakterii. Joanna Kowalska, dietetyk z Warszawy, potwierdza. Im więcej cukru, tym gorzej.
  • Kawa: Odwadnia. Organizm potrzebuje płynów. Woda, herbaty ziołowe. Lepszy wybór.
  • Alkohol: Toksyczny. Obciąża wątrobę. Wątroba filtruje. Musi odpoczywać. A nie walczyć z alkoholem.
  • Tłuste: Trudne do strawienia. Organizm osłabiony. Energia idzie na trawienie. Niepotrzebne obciążenie.

Co zjeść na osłabienie?

Osłabienie. Anemia. Żelazo.

A. Mięso: Wołowina, podroby. 2024: Badania wskazują, że stek z polędwicy wołowej zawiera 3mg żelaza na 100g. Wątróbka wieprzowa – znacznie więcej.

B. Rośliny: Soczewica, fasola. Zawartość żelaza różna, zależnie od gatunku i gleby. 2024: Wstępne analizy wskazują na wyższą zawartość żelaza w odmianach z regionu śródziemnomorskiego.

C. Inne: Jajka. Zielone warzywa. Nasiona. Pokrzywa. Żelazo niezawsze łatwo przyswajalne.

Uwaga: Niedobory żelaza wymagają konsultacji lekarskiej. Samoleczenie szkodliwe. Moja siostra, Anna Nowak, miała problemy z anemią. Lekarz przepisał suplementację.

Dodatkowe informacje: Przyswajalność żelaza zależy od witaminy C. Kwas fitynowy (w zbożach) hamuje wchłanianie. Badania krwi – kluczowe. Dieta to tylko część rozwiązania.

Co jeść, żeby mieć dużo siły i energii?

Co jeść, żeby mieć power? No, wiesz… Magnez, żelazo, witaminy B – to podstawa! Zawsze o tym zapominam, a potem padam na twarz. Kurczę, muszę to zmienić. Zielone, zielone… szpinak, jarmuż… ale to takie… bleee. Może jednak dodam do smoothie?

Lista zakupów: szpinak, jarmuż (okej, spróbuję!), a co jeszcze? Mięso! Stek! Ale jaki stek? Zależy od humoru. Wczoraj wołowy, dziś może drobiowy? Ryby… łosoś, pstrąg… łosoś brzmi lepiej.

  • Zielone warzywa: szpinak, jarmuż, sałata – ble, ale zdrowe!
  • Mięso: wołowina, drób – zależy od dnia i nastroju.
  • Ryby: łosoś – najlepszy!
  • Orzechy: wszystkie! Brać garściami!
  • Strączki: fasola, soczewica – dobrze, że lubię.
  • Amarantus, quinoa: o tym zapomniałam! Muszę sprawdzić przepisy.

Kurde, ale dużo tego. A co z deserami? Czy czekolada też się liczy? No dobra, trochę czekolady na pewno nie zaszkodzi.

Może zrobię sobie dziś sałatkę z łososiem i szpinakiem? Nie, za dużo roboty. Stek będzie szybszy. A na deser jogurt z orzechami i odrobiną miodu. Tak, to brzmi lepiej.

Pamiętam, że w 2023 roku moja koleżanka Ola polecała dodatkowo pestki dyni i słonecznika. Dużo żelaza. Zapisałam to sobie w notatkach, ale nie wiem gdzie…

Ważne: regularne posiłki, unikaj cukierków i słodkich napojów. To wszystko.

#Dieta Chory #Jedzenie Przy Chorobie #Lekki Posiłek