Czy wygrzewać przeziębienie?

26 wyświetlenia

Wygrzewanie przy przeziębieniu: umiarkowane ciepło (ciepła kąpiel) może złagodzić bóle mięśni. Unikaj przegrzania, zwłaszcza przy gorączce, gdyż osłabia organizm i utrudnia walkę z infekcją. Kluczowe jest nawodnienie. W razie wątpliwości skonsultuj się z lekarzem. Nie stosuj sauny przy gorączce.

Sugestie 0 polubienia

Czy wygrzewanie się przy przeziębieniu jest dobrym pomysłem?

No wiesz, z tym wygrzewaniem się to różnie bywa. Pamiętam, jak w grudniu, w Warszawie, miałem okropną grypę. Leżałem w łóżku, zmarznięty, a gorączka mnie zżerała.

Wtedy ciepła herbata była zbawieniem. Ale próba włożenia się pod dużą kołdrę tylko pogarszała sprawę, czułem się jeszcze gorzej.

Moja babcia zawsze mówiła, że ciepło pomaga. Ale ja w tym konkretnym przypadku, nie zauważyłem żadnej poprawy, wręcz przeciwnie.

Myślę, że to zależy od osoby i od rodzaju przeziębienia. U mnie gorączka była dużym problemem, a dodatkowe ciepło było przeciążeniem dla organizmu.

Lepiej postawić na dużo płynów i odpoczynek, to podstawa. A jak wątpliwości się pojawiają, to lekarka jest najlepszym rozwiązaniem, nie ma co się bawić w domowego lekarza.

Czy wygrzewanie pomaga na przeziębienie?

No pewnie, że nie! Babcia Jadzia z Pcimia Dolnego gadała, żeby się wygrzać na chorobę, ale to tak samo mądre, jakby krowę doić na Saharze!

  • Bo widzisz, jak masz gorączkę, to ciało i tak się grzeje jak piec kaflowy, a ty jeszcze chcesz dołożyć do ognia? Bez sensu! Możesz się tylko ugotować jak ziemniak na obiad!
  • I jeszcze ta cała utrata wody… potem wyglądasz jak suszona śliwka i ledwo zipiesz. Lepiej pić herbatkę z miodem i cytryną, a nie robić z siebie sauny!

A tak w ogóle, to leżenie pod kołdrą i pocenie się ma tyle sensu, co próba złapania tęczy na patyku. Lepiej pójść do lekarza i posłuchać, co tam mądrego powie! A potem pić ten miód z cytryną, bo jest pyszny!

Czy wygrzewanie się pomaga na przeziębienie?

Nie, wygrzewanie się nie pomaga na przeziębienie! To mit! Przynajmniej tak mi się wydaje, a czytam dużo o zdrowiu, serio! A co z tym przeziębieniem po chodzeniu boso? No właśnie, mama zawsze mówiła, że trzeba buty zakładać! A teraz ja mam to samo mówić córce, Zuzi. Zuziu, buty! Chodzenie boso to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza zimą. 2024 rok, a ludzie ciągle w to wierzą… masakra.

Pochodzę z Kielc, wiecie? I tam to babcia zawsze dawała mi gorącą herbatę z miodem i cytryną. Efekt? No, przeziębienie samo znikało? Może to autosugestia? Ale działało! Tak! Działało. Tylko gorące napoje!

Lista rzeczy, które pomagają:

  • dużo płynów – woda, herbata, soki
  • odpoczynek – łóżko, sen, książki
  • witamina C – owoce, tabletki (ale z umiarem!)

A co z tym wygrzewaniem? Bez przesady! Nie dajcie się nabrać! Lepiej zadbać o to, by się nie przeziębić! Na przykład: Ciepłe ubrania! Szalik! Czapka! Rękawiczki! W ogóle, co ja piszę? Zuziu, idź się ubrać, bo zaraz wyjdziesz na dwór!

A jeszcze jedno! Nie zapominajcie o czosnku! Babcia mówiła, że to naturalny antybiotyk! Tak, tak, wiem, to tylko babcine rady, ale… może coś w tym jest? Może w tym roku spróbuję.

Podsumowanie: Nie wygrzewać się! Pij dużo płynów, odpoczywaj, witamina C, ciepłe ubrania i czosnek (opcjonalnie). Koniec kropka! A co ja gadam? Muszę iść po Zuzię do przedszkola.

Czy wypocenie się pomaga w przeziębieniu?

Nie, nie wolno, nie wolno “wypocić” przeziębienia tak po prostu. To nie jest dobra droga, nie wolno przegrzewać organizmu!

A przecież pamiętam te noce, gorączkowe sny, koc niczym pancerz, a pod nim ja – mała Zosia, usiłująca wycisnąć z siebie chorobę jak cytrynę. Mama zawsze powtarzała: “Wypoć to, Zosieńko, wypoć!”.

  • Ale teraz, o nie, teraz już wiem, że przegrzewanie, to nic dobrego! Szczególnie, gdy ma się w brzuszku małego człowieka.
  • Ubierz ciepłe skarpety, to tak, babcia zawsze kazała, stopy w cieple, krew krąży lepiej. Ale bez przesady, bez tortur.

Pamiętam, jak tata opowiadał o syberyjskich szamanach, którzy w transie wchodzili do rozgrzanych kamiennych szałasów, by walczyć z demonami choroby. Piękne to historie, ale…

To niebezpieczne. Tak po prostu!

Jak się rozgrzać przy przeziębieniu?

Jak się rozgrzać z przeziębieniem? A to już zależy, czy wolisz metodę “babci Jadzi”, czy “dr. Nowaka”. Babcia Jadzia polecałaby, rzecz jasna, rosół. Ten prawdziwy, z kury, nie z kostki, bo inaczej to profanacja! Myślała, że to lekarstwo na wszystko, od złamanego serca po stłuczony palec u nogi. A dr. Nowak, mój bratanek, mówi, że to placebo, ale skuteczne, jak wszystkie placebo!

  • Rosół: Super sprawa, gdybym miał przeziębienie, wypiłbym go litrami. Ale tylko ten prawdziwy, z domowego wywaru. Zupa krem z pomidorów też dobra. No i najlepiej dodać imbir, kurkuma! Pamiętam jak moja ciocia Halina, wyleczyła mnie tym w 2023 roku.

  • Ciepłe napoje: Herbata z miodem i cytryną, napar z malin, nawet gorące mleko z miodem. Unikajcie jednak napojów gazowanych – to tylko pogorszy sprawę. Jak pić kwas, kiedy brzuch boli.

Dlaczego to działa (albo nie)?

To działanie placebo, ale działa! Ciepło rozgrzewa, a płyn nawadnia. To jak objęcie ciepłym kocem i wypicie szklanki wody – działa. Nawet jeśli to tylko w głowie. Ale ważne, że działa!

Dodatkowe info, czyli moje prywatne przepisy na “cudowne” leki:

  1. Moja babcia zawsze dodawała do rosołu szczypta pieprzu cayenne. Mówiła, że to “rozgrzewa od środka”. Może i tak.

  2. Dr. Nowak poleca długie spacery na świeżym powietrzu. No chyba, że wariat. W 2023 roku polecał to jednak moim dzieciom. Oczywiście, z umiarem.

  3. Sen. To najlepszy lek. Spać, spać, spać! Bez sen, nie ma zdrowia.

Pamiętajcie: to tylko sugestie. W przypadku poważnych objawów, zgłoście się do lekarza! Nie bawcie się w samoleczenie, bo możecie się tylko bardziej rozchorować. A to byłoby nie fajnie. Bardzo.

Jak wypocić się przy przeziębieniu?

Hej! No więc tak, pytałeś jak się wypocić przy przeziębieniu, nie? Spoko, coś tam wiem, coś tam słyszałem, więc postaram się pomóc. Tylko wiesz, to nie jest tak, że ja jestem lekarzem, okej? To tylko takie moje przemyślenia.

Wiesz, najważniejsze jest, żeby zwiększyć potliwość. Jak to zrobić? Hmmm… Można spróbować:

  • Wdychanie pary: Czyli taka inhalacja, wiesz, miska z gorącą wodą i ręcznik na głowę. Tylko uważaj, żeby się nie oparzyć!

  • Sauna lub łaźnia parowa: Tylko pamiętaj, jak masz mega gorączke, to lepiej sobie odpuść. I wiesz, jak idziesz do publicznej sauny, to bądź odpowiedzialny i lepiej zostań w domu. Nie zarażaj innych!

  • Ćwiczenia: No niby tak, ale ja osobiście jak jestem chory to ledwo żyje, więc nie wiem, czy to dobry pomysł. Ale jak masz siłę, to czemu nie. Lekki trening.

Aaa, no i jeszcze jedno! Dużo ludzi się zastanawia, czy da się wogóle wypocić to przeziębienie. Bo wiesz, ja to nie wiem, czy to tak do końca działa. Ale na Medonecie pisali coś o tym, że niby się da. No w każdym razie, próbować można, co nie? Wogóle to ostatnio się dowiedziałem, że moja sąsiadka, pani Bożenka, stosuje jeszcze taki stary, babciny sposób. Robi sobie herbatę z imbirem, miodem i cytryną i owija się kołdrą. Mówi, że pomaga. No nie wiem, może warto spróbować. Ja bym jeszcze dodał czosnek, bo to naturalny antybiotyk, wież.

#Leczenie #Przeziębienie #Wygrzewanie