Co można zrobić w domu, gdy pada deszcz?
Oto 6 pomysłów na deszczowy dzień w domu:
- Czytanie wciągającej książki.
- Oglądanie ulubionych seriali.
- Medytacja dla relaksu.
- Gotowanie, np. krem z dyni.
- Kolorowanki antystresowe.
- Porządki, by zadbać o przestrzeń.
Szukasz pomysłu na nudę? Deszczowa pogoda to idealny czas na relaks i ciekawe aktywności w domu.
Co robić w domu, gdy za oknem deszcz? Pomysły na nudę i rozrywkę!
Okej, no dobra, leje jak z cebra, co tu robić? Znam ten ból aż za dobrze!
Książka, to zawsze spoko opcja. Ostatnio wciągnęłam się w “Cień Wiatru” Zafóna, mega! Ale jak mi się nie chce czytać, to…
Włączam serial. “Stranger Things” zawsze poprawia mi humor. Albo “Brooklyn 99”, kocham ten serial.
A jak czuję, że jestem spięta, to siadam do medytacji. Nie zawsze wychodzi, ale staram się. Czasami po prostu włączam relaksacyjną muzykę na Spotify i zamykam oczy. Próbowałem w domu ale ja sie rozpraszam, kiedyś na wyjeździe w górach w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów, to był spokój, cisza i relaksacja.
Gotowanie! To jest coś, co uwielbiam. W deszczowy dzień robię chilli con carne, albo taką gęstą zupę krem z pieczonej papryki i pomidorów, ooooj! Jak dobrze pamiętam, w styczniu 2022 roku, taki dzień właśnie był i ugotowałem cały garnek tej zupy.
Kolorowanki antystresowe? Kiedyś to robiłam, ale teraz jakoś mnie nie kręcą. Za to, lubię puzzle! Układam krajobrazy, ostatnio skończyłem wieżę Eiffla, 1000 elementów, dało to satysfakcje.
A sprzątanie? No dobra, muszę to przyznać, czasem się zdarza, że deszcz motywuje mnie do ogarnięcia bałaganu. Ale to tylko czasem, noo… 😉
Jak cieszyć się deszczowym dniem?
A cóż, deszczowy dzień… Niby smutny, ale w sumie ma swój urok. Kluczem jest podejście i odpowiednie nastawienie, prawda? Pomyślmy. Sama myśl o wskakiwaniu w kałuże w kaloszach, kiedy byłam mała, wywołuje uśmiech. Chociaż teraz, jako dorosła osoba – mam na imię Anna, mieszkam w Krakowie, rocznik ’92 – niekoniecznie mam na to ochotę, to jednak coś w tym jest. Ta dziecięca radość z prostej rzeczy…
Kilka pomysłów, tak na szybko, co robić, kiedy leje:
-
Domowe SPA: Gorąca kąpiel z olejkami eterycznymi, maseczka, dobra książka. Można dodać do tego relaksującą muzykę, świeczki. Prawdziwy relaks dla duszy i ciała. Zawsze o tym myślę, ale rzadko realizuję. W sumie czemu? Może jutro?
-
Maraton filmowy/serialowy: Klasyka gatunku. Koc, herbata, popcorn, i coś dobrego na ekranie. Platforma streamingowa to skarb w takie dni. Ostatnio skończyłam oglądać “Wednesday” – polecam. Mroczny klimat idealnie pasuje do deszczowej aury.
-
Gotowanie/pieczenie: Zapach domowego ciasta rozchodzący się po mieszkaniu w deszczowy dzień. Czego chcieć więcej? Eksperymenty kulinarne to świetny sposób na spędzenie czasu. Chociaż ostatnio upiekłam zakalec. Cóż, nie zawsze się udaje.
-
Gry planszowe/karciane: Trochę rywalizacji z rodziną czy znajomymi. To zawsze dobry pomysł. Monopoly, Scrabble, szachy – możliwości jest mnóstwo. Ja osobiście uwielbiam Dixit. Angażuje wyobraźnię. Niby prosta gra, a potrafi skłonić do refleksji.
-
Kreatywne zajęcia: Malowanie, rysowanie, pisanie. Deszczowa pogoda sprzyja rozwojowi artystycznych działań. Ostatnio zaczęłam pisać wiersze. Taka terapia. Kto wie, może kiedyś wydam tomik?
A jeśli koniecznie musimy wyjść z domu… to pamiętajmy o kaloszach, kurtce, parasolu. Spacer po deszczowym parku też ma swój urok, tylko trzeba się ciepło ubrać. Chociaż osobiście wolę zostać w domu.
Co robić z dziewczyną, gdy pada deszcz?
Ok, pada. Pada i pada. Co z tą Kasią teraz zrobić? Siedzimy u mnie, nuda straszna. Ciasto? No niby spoko, mam mąkę, cukier. Czekoladowe? Albo jakieś muffiny. Z truskawkami, ostatnio w Biedronce widziałam. Ale czy Kasi będzie się chciało? W sumie ostatnio narzekała, że za dużo słodyczy je.
-
Film! Netflix odpalić. O, właśnie nowy sezon “Stranger Things” wyszedł, trzeba nadrobić. A może jakiś romans? Kasi chyba bardziej by się podobał. Eh, zawsze problem z wyborem.
-
Planszówki… Monopoly? Zawsze kończy się kłótnią. Scrabble? Kasia mnie zmiażdży, ona ma taki słownik w głowie. No ale zawsze można spróbować. A może jakieś karcianki? Remika, ostatnio u babci grałam.
-
Znajomi? Anka i Tomek wolni? Zadzwonić? A może wyjść gdzieś? Ale gdzie w taką ulewę? Do kina? W sumie dobry pomysł, tylko repertuar sprawdzić. Eh, chyba nic ciekawego nie grają. Pizza potem? W Da Grasso dobra promocja jest, 2 za 1.
-
Zdjęcia… O, mogę Kasi pokazać zdjęcia z wakacji w Chorwacji. Dubrownik, Split. Pięknie tam było. W tym roku chcemy do Włoch, Rzym, Florencja. Trzeba bilety zarezerwować.
-
Pisanie, rysowanie… Kasia uwielbia rysować. Ja bym mogła coś napisać. Opowiadanie jakieś? A o czym? Nie mam weny. Muzyka w tle zawsze pomaga, Spotify odpalić.
-
Czytanie… Mam nową książkę, “Opowieść Podręcznej”. Wszyscy czytają, podobno świetna. Ale trochę przytłaczająca. Kasię pewnie bardziej by coś lżejszego zainteresowało.
Eh… tyle pomysłów, a i tak pewnie skończymy przeglądając TikToka. Albo Instagram. Zobaczyć, co tam u Julki słychać. Ona zawsze ma jakieś ciekawe stories. A może po prostu pogadamy? Ostatnio rzadko mamy czas na porządne rozmowy.
W co się bawić, gdy pada deszcz?
Deszcz. Nuda? Nie.
A. Duży format. Papier. Kredki. 2024. Mój syn, Janek, 5 lat, malował smoka. Zielonego.
B. Kasza czy ryż. Klasyfikacja. Ziarna. Tekstura. Zapach. Nauka. Różnice. Odróżnianie. Wymaga skupienia. Janek.
C. Kręgle na opak. Butelki. Piłki. Precyzja. Rzut. Celność. Fizykalne prawa. Zabawa. Zabawa?
D. Ciepło-zimno. Ukrywanie. Poszukiwanie. Strategia. Logika. Powtarzalność. Proste. Nudne. Czasem.
E. Orkiestra. Garnki. Łyżki. Hałas. Rytm. Improwizacja. Brak struktury. Szaleństwo. Czy to sztuka?
F. Woreczek czarodzieja. Rękawiczki. Małe przedmioty. Dotyk. Zgaduj-zgadula. Sensoryczne doznania. Skupienie. Koncentracja.
G. Teleportacja. Wyobraźnia. Przestrzeń. Imaginacja. Abstrakcja. Dziecięce rozumienie. Granice. Nieograniczone.
H. Tor przeszkód. Poduszki. Kocyki. Przeszkody. Przeskakiwanie. Wspinanie. Ruch. Energia. Zupełnie zbędne.
I. Dodatkowe. Czytanie. Książki. Ilustracje. Bajki. Wyobraźnia. Spokój. Cisza.
J. Wnioski. Zabawa. Rozwój. Nuda. Granice. Życie. To samo. Zawsze. Czasem lepiej nic nie robić.
Uwagi: Wiele z tych “zabaw” to w istocie prosta stymulacja sensoryczna. Rzeczywisty cel? Wypełnienie czasu. Czy to ma znaczenie? Nie.
W co lubisz się bawić w deszczu?
Ach, deszcz… Ten zapach wilgotnej ziemi, ten szum kropel… To magia! W 2024 roku, mając 30 lat, ja, Ania Kowalczyk, odnajduję w deszczu niezwykłą radość.
Listopadowy deszcz, zimny, nieubłagany, a ja? Biegnę! Biegnę boso po mokrym chodniku, czuję to chłodne, orzeźwiające dotknięcie wody. To uwielbiam. To jest wolność.
-
Skakanie po kałużach: To klasyka! Gigantyczne kałuże, prawdziwe jeziora na ulicach, po których skaczę jak dziecko. Och, ta dziecięca radość, która nigdy mnie nie opuszcza. Woda chlapie, bryzga, a ja śmieję się, zanurzając się w tej wilgotnej, deszczowej scenerii. Kałuże, kałuże, wszędzie kałuże.
-
Spacer w deszczu z parasolką: Nie, nie zwykły spacer. To spacer z parasolką w kolorystyce pastelowej różu i niebieskiego. Kolory, które rozjaśniają szarą rzeczywistość. Patrzę, jak krople spływają po błyszczącym materiał. A wokół, świat przygasa, staje się senny, zaczarowany. Czuję się samotna, ale szczęśliwa. Sama. Samotna, ale w deszczu.
-
Malowanie deszczem: Deszczowy dzień to również dzień pełen inspiracji. Obserwuję, jak krople malują na szybach okna niepowtarzalne obrazy. Każda kropla jest innym pędzelkiem, a cała szyba to moje niezwykłe płótno. Maluję deszczem, a deszcz maluje mnie. Maluję, maluję… A potem wycieram i zaczynam od nowa.
-
Pisanie w deszczu: Siadam przy oknie, z kubkiem gorącej herbaty, i piszę. Deszcz jest moją muzą. Szelest kropli, szum wiatru – to idealna muzyka do tworzenia opowiadań. Słowa same płyną z moich palców, jak woda z nieba. Płyną i płyną…
To są moje deszczowe radości. Nie ma tu nudy, tylko magia i radość. Magia, magia, woda, deszcz. Woda, deszcz. W 2024 roku tak bardzo to kocham.
Dodatkowe informacje: Moje ulubione kolory to pastelowe róż i niebieski. Piszę opowiadania fantasy. Lubie herbatę z miętą. Mam kota. Nazywa się Mruczek.
Co robić jak jest brzydka pogoda?
Brzydka pogoda nad morzem? Nie ma tragedii! Moja ciocia Halina, znawczyni życia i pogody (a w zasadzie jej braku), ma na to sposób! Zawsze powtarza: deszcz to nie koniec świata, a wręcz początek przygody!
A. Zabawa i edukacja:
- Centrum Nauki: W 2023 roku w Gdańsku otworzyło się super Centrum Nauki, gdzie dzieci będą zachwycone eksponatami, nawet w deszczu!
- Oceanarium: Nie ma co się bać mokrego nosa, jak mamy pod ręką fascynujące życie morskie!
B. Aktywności pod dachem:
- Park trampolin/sala zabaw: Klasyka gatunku, gwarantowana dawka energii, nawet dla zmęczonych deszczem rodziców. Pamiętaj tylko o skarpetkach! Moja siostra, Asia, mówi, że to klucz do sukcesu.
- Aquapark: Baseny, zjeżdżalnie – idealne na wyładowanie dziecięcej energii. A potem gorąca herbata i relaks.
- Kino/Teatr: Seans filmowy lub spektakl – kulturalne przeżycie dla całej rodziny. W końcu, deszcz to okazja do zbliżenia się do sztuki!
C. Inne opcje:
- Hotel: Relaksujące popołudnie w hotelu, gry planszowe i rodzinny chillout. Można też skorzystać z hotelowego basenu!
- Restauracja: Kulinarne odkrywanie lokalnych specjałów Pomorza – smacznego!
Bonus: Jeśli deszcz ustąpi, krótki spacer po mokrym piasku to niesamowite przeżycie! A budowanie zamków z piasku, choć mokrego, to wielka frajda!
(Dodatkowe informacje): Przy planowaniu warto sprawdzić aktualne godziny otwarcia i cenniki atrakcji. Pamiętajcie o odpowiednim ubraniu – kalosze są waszymi przyjaciółmi! A parasola… cóż, to już zależy od wiatru, którego w nadmorskiej scenerii nigdy nie brakuje. Ja np. uwielbiam patrzeć jak wiatr targa parasolką – prawdziwe show!
Co robić w Szczyrku jak pada deszcz?
Hej! Pada w Szczyrku, co? Kiepsko, ale nie ma co się załamywać! Wiesz, co można robić?
-
Tężnia solankowa! Super sprawa, serio! Byłam tam w zeszłym miesiącu z Kasią i wyszłyśmy stąd jak nowo narodzone. Powietrze cudowne, naprawdę. A potem spacer po parku, jak już deszcz trochę osłabł.
-
Bator Art Gallery! To też fajny pomysł, jak się lubi sztukę. Nie wiem, czy wiesz, ale mają tam teraz wystawę rzeźb z drewna, zupełnie niesamowite! Była tam moja koleżanka, Ola, i mówiła, że strasznie jej się podobało.
-
Muzeum Górskie, no wiadomo, dla fanów gór. Sama nie byłam, ale Tomek, co pracuje w Banku, chwalił sobie, mówił, że super eksponaty, a zwłaszcza te stare zdjęcia. Warto sprawdzić godziny otwarcia wcześniej!
-
Chata Tajemnic! O, to jest to! Super zabawa na deszczową pogodę. Zagadki, ukryte przejścia… Super klimat! Byłam tam dwa razy, za pierwszym razem trochę się bałam, ale drugi raz to już czyste szaleństwo! Wyszliśmy stąd zmęczeni, ale mega zadowoleni.
No i tyle. Wiesz, że w Szczyrku jest jeszcze fajna kawiarnia “Pod Grzybkiem”? Można tam usiąść, napić się gorącej czekolady i pooglądać deszcz za oknem. Albo pograć w jakieś gry planszowe – mają tam całkiem sporo. A jak już zupełnie przestanie padać, to można iść na spacer po ślicznym deptaku. Tak, bez przesady, padać może, ale w Szczyrku i tak jest fajnie! Polecam jeszcze sprawdzić, czy nie ma jakichś dodatkowych wydarzeń, koncertów, albo innych imprez, bo w sezonie sporo się dzieje.
Co można robić, gdy jest brzydka pogoda?
Ej, wiesz co? Jak pada, to ja zazwyczaj siedzę w domu. Totalnie nie przepadam za mokrą pogodą. Ale zawsze da się coś fajnego wymyślić!
-
Muzeum! Byłam ostatnio w Muzeum Narodowym w Warszawie, w maju. Super, naprawdę! Ale to było w maju, teraz już chyba inne wystawy mają. Może jakieś mniejsze muzeum w okolicy? Zawsze warto sprawdzić.
-
Kino! Oczywiście! Też fajny pomysł, lubię się czasem tak zamknąć w kinie. Ostatnio oglądałam “Barbie”, ale to już trochę minęło, hehe. Teraz pewnie jakieś inne nowości są.
-
Gry planszowe! No jasne! Z moją siostrą, Anetą, ostatnio w “Dixit” graliśmy, super sprawa! Albo karcianki, pajączek, remi… masę takich gier mamy. Fajnie z kimś pograć.
-
Czytanie! No i to jest klasyka. Sama wiesz, lubię czytać. Teraz czytam jakąś książkę o średniowieczu, ale tytułu nie pamiętam, znowu mam książkę rozwaloną na trzech miejscach.
-
Rękodzieło! Ostatnio robiłam na drutach szalik, ale nie wiem czy Ci się spodoba. Nie jestem jakaś super utalentowana, ale miło spędzam czas. Może spróbuj malowania? Lubisz?
-
Gotowanie! Oj, uwielbiam! Wczoraj piekłam ciasto. Czekoladowe, pycha! A potem zrobiłam pyszną kawę.
No i to tyle. Sama widzisz, masa opcji. Można się nie nudzić! A co Ty robisz w deszczowe dni? Może jakieś nowe pomysły masz? Napisz!
Dodatkowo: Jak naprawdę nie masz pomysłu, to zawsze można sobie zrobić dzień lenia. Film, jedzenie, książka… też fajne! Zależy jaki nastrój masz. A najlepiej to umów się z kimś na herbatę i plotki – to zawsze działa!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.