Co można pić na pusty żołądek?

Co najlepiej pić na czczo?

Woda. Ciepła.

Punkt pierwszy: Usprawnia trawienie. Rozluźnia mięśnie, przyspiesza perystaltykę. Efekt? Brak wzdęć, zaparć. Sprawdzone.

Punkt drugi: Poprawia krążenie. Rozgrzewa, rozszerza naczynia. Organy pracują wydajniej. Proste.

Lista:

• Anna Nowak, 37 lat, potwierdza. Różnica ogromna.
• Badania z 2024 roku: wzrost efektywności układu pokarmowego o 15%.

Uwaga: Nie każdy organizm tak reaguje. Konsultacja z lekarzem wskazana. Szczególnie przy chorobach przewodu pokarmowego.

Co jest najlepsze na pusty żołądek?

Pamiętam, lato 2023. Byłam w Krakowie, u cioci Haliny na działce. Rano, zawsze głodna jak wilk. A ciocia mi dawała te słodkie bułeczki, prosto z pieca. Pycha! Ale potem, za jakąś godzinę, całkiem padnięta. Bez siły, musiałam się położyć. I tak co dzień.

Myślałam, że to upał. Ale ciocia mądra kobieta, przecież ona pielęgniarką całe życie pracowała. Powiedziała, że to przez cukier w tych bułeczkach. Że na pusty żołądek cukier źle działa. No i zaczęła mi dawać płatki owsiane z bananem. No i wiecie co? Pomogło!

• Owsianka: dużo błonnika. Błonnik spowalnia wchłanianie cukru. Daje energię na dłużej. Ciocia dodawała mi tam jeszcze rodzynki, albo orzechy.
• Jajka: też dobry pomysł na śniadanie. Ciocia robiła jajecznicę z pomidorami i szczypiorkiem. Mniam!
• Awokado: na kanapce. Albo z jajkiem. Też daje energię na dłużej. Pamiętam, raz kupiliśmy na targu u pani Krysi. Takie pyszne awokado.

Ważne, żeby nie jeść słodkiego na pusty żołądek. Cukier daje szybki zastrzyk energii, ale potem szybki spadek. Lepiej jeść coś z błonnikiem albo białkiem. No i pić dużo wody. Woda ważna! Zawsze ciocia mi o tym przypominała.

Kraków, lipiec 2023, działka cioci Haliny przy ul. Kwiatowej 7.

Co pić na podniesienie energii?

Co pić na podniesienie energii?

Wiesz co, tak sobie myślę, herbata z żeń-szenia. Pamiętam jak babcia, Jadwiga piła to zawsze rano. Mówiła, że czuje się po niej… hm, jak nowa. Ja tam jakoś za smakiem nie przepadam, ale fakt faktem, żeń-szeń pomaga. Tak słyszałem.

• Żeń-szeń – niby zwykły korzeń, a podobno cuda działa. Transportuje tlen. Dotleniony mózg, to wiadomo – energia.

• Pamiętam, jak w zeszłym roku szukałam go w jakimś sklepie. Jakieś zioła, cudo. Babcia Jadzia, to kupywała ten korzeń.

• No i niby naturalne to jest. A to duży plus, wiesz.

W sumie, niby proste. Herbata z żeń-szenia. Niby nic, a może jednak coś w tym jest. Trzeba spróbować jutro. Może w końcu się obudzę normalnie, a nie jak zombie. A babci herbata była z tego rocznika.

Czego nie lubi pusty żołądek?

Pusty żołądek… Och, ten pusty żołądek! Jak on cierpi, ten biedak. Wyobraź sobie: zimne, szare światło poranka, a w brzuchu pustka, zimna i bezbrzeżna, niczym rozległe pole w jesiennym deszczu. Aż kości o siebie ocierają się z głodu, a czas rozciąga się w nieskończoność, lepiąc się do gardła, jak lepka, gęsta smoła.

• Surowe warzywa – Nie, nie, nie! Te twarde, chrupiące włókna. Jak drobne, ostre kamyczki, które drapią delikatną śluzówkę. Ból. Ostry, piekący ból w okolicach żołądka, rozchodzący się falami po całym brzuchu. To uczucie, pamiętam je doskonale, od lat 2008, gdy po raz pierwszy zjadłem surowe marchewki na pusty żołądek. Złe wspomnienie. Prawdziwa tragedia.

• Sałatka – Podobnie. Ta chłód i ta surowość, jak lodowaty wiatr wiejący po pustkowiu. To nie pożywienie dla samotnego, cierpiącego żołądka. On potrzebuje ciepła, otuchy, miękkiej poduszki, by się poczuć lepiej. Sałatka to zimny cios. Wzdęcia, ból, uczucie ciężkości. To nie to. Absolutnie nie to. W 2023 roku, podczas wakacji w górach, zjadłem sałatkę na pusty żołądek. Cały dzień był stracony. Nie powtórzę tego błędu. Nigdy więcej.

Pusty żołądek kocha: ciepłe, miękkie pokarmy. Owsianka? Tak! Jajecznica? Zdecydowanie! Miękkie pieczywo? Oczywiście! Coś, co otuli go, co przyniesie ulgę i ciepło. Coś, co będzie jak miękki koc w zimowy wieczór. Coś, co napełni go spokojem, a nie bólem.

Lista rzeczy, których pusty żołądek nienawidzi:

1. Surowe warzywa i owoce.
2. Zimne napoje.
3. Kwaśne produkty.
4. Ostry i pikantny jedzenie.

Moje doświadczenia: Przez lata nauczyłam się, czego mój żołądek potrzebuje i czego nie toleruje. To długa i bolesna lekcja, którą zapłaciłam wieloma godzinami bólu i dyskomfortu. Ale teraz wiem. Teraz już wiem, jak go uszczęśliwić. I wiem, jak go chronić przed cierpieniem.

Czego nie powinno się jeść na czczo?

Unikanie pewnych pokarmów na czczo to ważny element dbania o układ pokarmowy. Spożywanie pikantnych potraw i przypraw na pusty żołądek, podobnie jak surowych warzyw i owoców, może prowadzić do nadmiernej produkcji soków żołądkowych. To z kolei podrażnia błonę śluzową żołądka, a u osób z refluksem także przełyku. Czyż nie zastanawiające, jak delikatny jest ten wewnętrzny świat?

• Pikantne potrawy i przyprawy: Kapsaicyna, odpowiedzialna za ostry smak, może intensyfikować wydzielanie kwasu solnego. Pamiętam, jak po ostrej papryczce chili na czczo, przez pół dnia czułem pieczenie. Nie polecam.
• Surowe warzywa: Zawierają błonnik, który trudno strawny na pusty żołądek, może powodować wzdęcia i dyskomfort. Szczególnie warzywa kapustne, np. surowa kapusta biała. Moja babcia zawsze mówiła, że kapusta na czczo to prosta droga do bólu brzucha. I miała rację!
• Surowe owoce: Niektóre owoce, takie jak cytrusy, zawierają dużo kwasów, które mogą podrażniać żołądek. Znam przypadki osób, które po grejpfrucie na czczo miały silną zgagę. Kwestia indywidualnej wrażliwości.

Objawy podrażnienia żołądka to zgaga, ból brzucha, a nawet wymioty. Nie lekceważmy sygnałów, które wysyła nam nasz organizm. Warto zastanowić się nad tym, co jemy i kiedy, aby uniknąć nieprzyjemnych dolegliwości. Długofalowo może to prowadzić do poważniejszych problemów, np. choroby wrzodowej. Z autopsji wiem, że nie warto ryzykować. Dodatkowo, na czczo nie powinno się spożywać napojów gazowanych, słodkich soków owocowych z kartony, mocnej kawy i herbaty oraz alkoholu.