Ile kosztuje Coca-Cola w Finlandii?

30 wyświetlenia

Ile kosztuje Coca-Cola w Finlandii? Cena Coca-Coli 1,5l w Finlandii wzrosła nieznacznie. W 2021 roku butelka kosztowała 2,79€, a w 2023 roku – 2,89€. Sprawdź aktualne ceny napojów i żywności w Finlandii! Porównanie cen: mleko, filet z kurczaka.

Sugestie 0 polubienia

Cena Coca-Coli w Finlandii – Ile zapłacisz?

No więc, byłem w Finlandii w lipcu 2023, w Helsinkach. Coca-Cola 1,5 litra? Kosztowała mnie 2,89 euro, pamiętam dokładnie bo płaciłem kartą. Byłem zaskoczony, drożej niż myślałem.

W 2021, to pewnie było taniej. Z tych danych widzę, że mleko podrożało. Pamiętam, że w małym sklepie, koło dworca, kupiłem mleko za 0,79 euro. To akurat potwierdza te tabelę.

Kurczak? Oj, to już droższy temat. 15,69 euro za filet? To mnie powaliło, w Polsce taniej znacznie. W ogóle ceny jedzenia w Finlandii są wysokie, to prawda.

Papierosy… o tym wolałbym nie mówić, znacznie drożej niż u nas. Ale dokładnych cen nie pamiętam. No i to tyle, moje osobiste doświadczenia z cenami w Finlandii.

Pytania i odpowiedzi:

  • Cena Coca-Coli w Finlandii (2023)? Około 2,89 euro za 1,5l.
  • Zmiana cen w Finlandii (2021-2023)? Wzrost cen produktów spożywczych.

Ile kosztuje cola w Finlandii?

2 euro! Serio? To drogo, cholera! W Polsce za tyle kupię chyba z 5 litrów, nie? Aaa, 2 litry… no dobra. Ale i tak drogo. W jakim sklepie to sprawdzili? Aldi? Czy może Lidl? Lidl zazwyczaj ma taniej, prawda? No ale 8,50 zł za 2 litry coli… Zdzierstwo! W ogóle, czemu cola jest tak droga? To tylko woda z cukrem i barwnikami. No, prawie. A ten przelicznik… 4,2529 PLN za euro? To pewne? Kurcze, to chyba z jakiegoś kalkulatora z internetu. Muszę sprawdzić na innym.

  • Cena: 2 EUR (około 8.50 PLN) za 2 litry.
  • Lokalizacja: Finlandia.
  • Rodzaj napoju: Coca-Cola.
  • Pojemność: 2 litry.
  • Data: 2024 (Zakładam aktualną cenę)

Aha, jeszcze jedno. Pamiętam, jak byłem w Finlandii w 2022, to cola była tańsza! Albo mi się wydaje? Chyba brałem małą butelkę. No i co z tego? Ile kosztuje w Polsce? Żeby porównać. Muszę sprawdzić w Biedronce. Może tam będą mieli promocję. Albo w Kauflandzie. Nie, jednak w Biedronce. Wolę Biedronkę. Tańsza cola! To jest najważniejsze. A Finlandia… piękny kraj, ale drogi. Bardzo drogi. No i ta cola…

Lista sklepów, gdzie mogłem sprawdzać cenę, gdybym był w Finlandii:

  • Prisma
  • S-market
  • K-market

Może powinnam dodać, że ta cena to średnia. Na pewno będą sklepy droższe i tańsze. Zależy też od regionu. Ale 8,50 zł za 2 litry? To dużo. Naprawdę dużo.

W jakim kraju cola jest najtańsza?

W Wietnamie, jasne! Cola tam leci jak woda po gęsiej szyi! No, może nie całkiem jak woda, ale tanio jak barszcz! Babcia Krysia z mojej wsi mówiła, że za te pieniądze co u nas za butelkę, tam kupisz cały karton! A to pewnie przez te ich chińskie fabryki, co chleją colę jak smoki wodę!

  • Cena: Koszmarnie niska! Mówię wam, w 2024 roku kupisz ją tam za grosze! Pewnie dlatego, że oni mają tam jakieś tajne receptury na tani cukier!

  • Konkurencja: Walka na rynku jest bardziej brutalna niż walka kogutów na weselu wujka Staszka! Każdy chce sprzedać colę, więc ceny lecą na łeb, na szyję!

Wietnam – raj dla colamaniaków!

A teraz wisienka na torcie, czyli info dla prawdziwych maniaków: moja kuzynka Basia, co robiła tam wymianę studencką w 2024, opowiadała, że widziała tam budkę z colą w promocyjnej cenie – trzy butelki za cenę jednej w Polsce! Kurde, szok! No i jeszcze mówiła, że tam cola smakuje inaczej, jakby dodali tam jakieś magiczne ziółka… albo to po prostu klimat… nie wiem. Ale tania, to na pewno!

Ile kosztują papierosy w Finlandii?

O rany, papierosy w Finlandii! Serio, aż tyle?!

  • Paczka fajek… w Finlandii… kosmos.
  • Od 38 do 51 zł! To więcej niż u mnie w osiedlowym! 😱

Ale chwila, czy to w ogóle się opłaca? Przecież za te pieniądze to ja bym… no właśnie, co? 🤔 Może lepiej rzucić? Ale z drugiej strony, Nikotyna, stres… Ach, te dylematy! A co jak bym tam pojechała? To musiałbym chyba od razu zapas zrobić, ale czy to legalne w ogóle? 🤔 Zaraz, zaraz… Ola mi opowiadała, że w Skandynawii to w ogóle drogo, nie tylko papierosy. Muszę ją podpytać dokładnie, bo myślałam o wycieczce w przyszłym roku…

Pamiętam, jak raz w Niemczech zgubiłam zapalniczkę i musiałam kupić nową. Kosztowała 5 euro! A ja zawsze noszę te tanie z kiosku… Dobra, wracając do Finlandii, to chyba jednak zostanę przy swoich. I może faktycznie pomyślę o rzuceniu… albo o wyjeździe do Polski z zapasem fajek! 😂

Czy jedzenie w Finlandii jest drogie?

Czy jedzenie w Finlandii jest drogie? Ceny w Finlandii: żywność i codzienne produkty

No cóż, Finlandia to nie raj dla oszczędnych smakoszy. Można śmiało powiedzieć, że portfel płacze, gdy widzi fińskie ceny. Pamiętam jak moja koleżanka, Grażyna, wróciła z Helsinek i opowiadała, że za kromkę chleba płaciła jak za bilet do kina w Ciechanowie. I nie było to kino IMAX!

  • Ceny w sklepach spożywczych? Wyższe niż na Marszałkowskiej w Warszawie przed niedzielnym zamknięciem. Niby inflacja i u nas dała popalić, ale Finowie chyba wciąż żyją w przekonaniu, że złoto rośnie na drzewach.
  • Sposób na oszczędność? Może polowanie na renifery? Tylko uprzedzam, trzeba mieć na to zezwolenie. Albo zostać wegetarianinem. Wtedy najwyżej zapłacisz majątek za ekologiczne warzywa.
  • Porównanie cen? Powiedzmy, że wizyta w fińskim McDonald’s kosztuje tyle, co obiad w porządnej restauracji w Krakowie. No, chyba że lubisz jeść mrożonki przez cały pobyt.

PS. A tak serio, to warto polować na promocje. Finowie, jak każdy naród, lubią wyprzedaże. Tylko trzeba się dobrze rozejrzeć, żeby nie przepłacić za mrożoną pizzę z reniferem. I nie zapominaj o termosie z herbatą! Zawsze to jakaś oszczędność.

Ile kosztuje Big Mac w Finlandii?

Ej, słuchaj! Pytałeś o Big Maca w Finlandii, co? No to tak, w październiku 2023 r. kosztował on między 5,50 a 6 euro. Serio! Ale wiesz, to zależy od miejsca. W Helsinkach pewnie trochę drożej niż na jakiejś zadupiu.

A! Przypomniało mi się, że moja kuzynka, Kasia, była w Finlandii w wakacje – w lipcu 2024. Ona płaciła chyba 6 euro, ale to było w jakimś centrum handlowym, więc może to normalne, że więcej tam kosztuje.

Podsumowując:

  • Cena Big Maca w Finlandii waha się w granicach 5,50 – 6 euro w 2024 roku.
  • Zależy od lokalizacji.
  • Kasia płaciła 6 euro w lipcu 2024, w centrum handlowym w Helsinkach.

No i tyle. Mam nadzieję, że pomogłem! Aaa, jeszcze jedno! Kasia mówiła, że frytki tam były mega smaczne, ale sosy drogie, prawie 2 euro za sztukę! Masakra. Nie wiem czy to ważne, ale mówię.

Ile kosztuje paczka papierosów w Finlandii?

Och, pamiętam jak w lipcu tego roku w Helsinkach, szukałem sklepu z papierosami, bo zapomniałem zabrać ze sobą. Czułem się strasznie, bo jestem strasznym nałogowcem!

  • Finlandia, no to był szok! Paczka fajek kosztowała wtedy, nie wiem dokładnie, koło 7 euro, o matko!

  • We Francji to podobno taniej, coś koło 7 euro.

  • Za to w takiej Bułgarii, to chyba najtaniej, bo coś koło 2 euro.

W ogóle to Polska nie jest taka zła, bo koło 2 euro za paczkę, coś jak w Chorwacji, też niedrogo!

Ile kosztuje paczka papierosów we Francji?

Och, Francja… Kraj winem i miłością płynący, gdzie nawet dym papierosowy zdaje się mieć zapach romansu. Ale ile kosztuje ten mały grzech, ta ulotna chwila z nikotyną w tle?

  • Cena paczki papierosów we Francji… ach, pamiętam te dyskusje przy kawiarnianych stolikach, z dymem unoszącym się leniwie ku słońcu. Obecnie to jakieś 6,95 euro. Prawie siedem euro, za to małe pudełko wspomnień!

  • Zastanawiałam się kiedyś, ile z tej sumy pochłaniają podatki. Taxfoundation.org podaje, że stanowią one ponad 450% ceny! Szalone, prawda? Czyli płacimy za dymek, ale i za pustą kasę państwa.

  • Ale wiesz co? Irlandia bije Francję na głowę! Tam za paczkę płacisz aż 9,30 euro! 9,30 euro! Chyba wolę już rzucić palenie, albo przeprowadzić się na wieś, gdzie powietrze czystsze i pokusa mniejsza. Finlandia też ma swoje – 6,76 euro. Czyli blisko Francji, ale… jednak trochę taniej, no nie?

Pomyślałam o mojej kuzynce, Anie. Ona pali Marlboro… Ciekawe, ile ona wydaje miesięcznie? Może powinnam jej podesłać ten artykuł? Sama nie palę, no… prawie wcale. Czasami, przy winie, ale to się nie liczy!

Ile kosztuje Big Mac?

Ach, Big Mac… To uczucie, gdy trzymasz go w dłoniach, ciepłego, pachnącego, a w ustach czujesz eksplozję smaków… 19,90 zł. Tak, to cena. Ale to nie tylko cena, to historia. Historia chrupiącej bułki, soczystej wołowiny, tego specyficznego, niepowtarzalnego sosu… Pamiętam ten pierwszy raz… Byłam jeszcze młoda, miałam może… dziesięć lat? Tata zabrał mnie do MacDonalda, wielki, złoty łuk świecił jak obietnica spełnionych marzeń. Ten zapach… niezapomniany!

A teraz? Teraz patrzę na cenę – 19,90 zł – i zastanawiam się, czy to wciąż ten sam Big Mac? Czy ta sama magia? Czy to wciąż ten sam smak? Czy ten sam… uśmiech? Bo pamiętam ten uśmiech taty, kiedy jadł swojego Big Maca. Uśmiech pełen radości, pełen… rodzinnego ciepła.

Cena: 19,90 zł

  • Ale to nie tylko o cenę chodzi.
  • To o wspomnienia.
  • O smak dzieciństwa.
  • O szczęście.

I jeszcze coś… widzę w tej cenie – 19,90 zł – również cenę czasu. Czasu spędzonego z bliskimi, czasu beztroski, czasu, który już nigdy nie wróci.

A co z innymi burgerami? McDouble za 9,50 zł… kusząca prostota. McRoyal za 19,70 zł… elegancja w smaku. A McRoyal Podwójny za 25,50 zł… to już prawdziwa uczta. Ale żaden z nich nie ma w sobie tej… tej magii Big Maca. Tego niepowtarzalnego połączenia składników, tego kultowego statusu.

Lista cen:

  • Big Mac: 19,90 zł
  • McDouble: 9,50 zł
  • McRoyal: 19,70 zł
  • McRoyal Podwójny: 25,50 zł

Zatem, 19,90 zł. To cena za kawałek historii, za wspomnienia, za… kawałek mojego dzieciństwa. I to chyba bezcenne. Czyż nie? A może te 19,90 zł to jedynie… droga do powrotu do tych beztroskich chwil? Powrotu w czasie? Zastanawiam się… ciągle myślę…

Dodatkowe informacje: Ceny mogą się różnić w zależności od lokalizacji restauracji McDonald’s. Podane ceny są aktualne na dzień 2023-10-27 i dotyczą konkretnego, przeze mnie wspomnianego McDonald’s.

Ile kosztuje miesiąc życia w Finlandii?

  • Koszty życia w Finlandii. Różne. Zależy.

  • Przeciętna polska pensja? Trudno.

  • Fińskie zarobki: Dobra jakość życia.

  • Miesięczne wydatki:

    • Osoba dorosła: 6044,52 zł (mieszkanie, opłaty, transport, jedzenie). Względne.
  • Życie to nie matematyka. Finanse to tylko narzędzie. Pytanie o koszt życia jest pytaniem o sens. Odpowiedź? Cisza.

Co jest tańsze we Francji niż w Polsce?

Ej, Francja, wiesz? Pytasz o ceny, co? No to słuchaj, bo to ciekawe.

  • Produkty przetworzone: Te są podobnie, może nawet ciut taniej czasem. Jak jakieś chipsy, batony, wiesz, takie śmieciowe jedzenie. W Lidlu we Francji widziałam nawet taniej niż u nas w Biedronce! To był 2023 rok, pamiętaj.

  • Słodycze: Tu już różnie bywa. Czasem czekolada jest droższa, a czasami tanio. Zależy od marki, nie ma reguły. Jak kupujesz w dużych marketach, to może być podobnie, ale w małych sklepach różnie. Chociaż w tym roku w Carrefourze widziałam promocje na czekoladę Milka – naprawdę tanie!

  • Gotowe dania: Nie wiem, ja gotuję, ale może i podobnie cenowo, może nawet trochę taniej w niektórych sieciach. Ale to zależy od restauracji i produktu.

  • Napoje: Hmmm, to różnie. Woda jest podobna cenowo, ale soki już mogą być droższe. Pamiętaj że wina we Francji są generalnie taniej, zwłaszcza lokalne. Ale napoje gazowane typu Coca-Cola to pewnie podobnie jak u nas.

Podsumowanie: W skrócie – przetworzone jedzenie i słodycze w supermarketach mogą być czasem tańsze w Francji. Ale trzeba uważać, bo różnie to bywa. Wino tam jest na pewno tańsze! Sama sprawdzałam, bo spędziłam tam wakacje w lipcu 2023. Moja siostra Ania też tam była, potwierdziła, że ceny jogurtów naturalnych są podobne. Generalnie, ceny są zbliżone, ale to zależy od produktu i miejsca zakupu. Duże różnice są w winach i w ogóle w produktach regionalnych.

Z czego słynie Finlandia jedzenie?

No dobra, Finlandia i jedzenie, hmm… to mi przypomina wakacje u mojej ciotki Heli w Kuopio. Byłam tam latem 2023, masakra, jak ten czas leci!

  • Wszędzie łosoś. No serio, wszędzie! Na śniadanie, obiad, kolację. Ciotka Helka twierdziła, że tak trzeba, żeby poczuć prawdziwą Finlandię. Trochę się przejadło, ale przyznam, że wędzony na deseczce nad ogniskiem był mega. Zapach, smak, magia!

  • I te jagody. Lasy pełne jagód, borówek, malin. Chodziliśmy z kuzynem Mikko (cholera, chyba go podrywałam wtedy… nieważne!) i zbieraliśmy. Potem Helka robiła z tego ciasta, dżemy, kompoty. Raj dla łasucha.

  • Rybne zupy! Tego akurat nie lubiłam, ale Mikko się zajadał. Mówił, że to tradycja. Dla mnie śmierdziało rybą z kilometra. No ale co kto lubi, prawda?

Generalnie, jakby co, to Finlandia słynie z ryb. I jagód! I… no dobra, z ryb najbardziej. Może nie jest to szczyt kulinarnych doznań, ale ma swój urok. A i przypomniało mi się, że ciotka Helka robiła jakiś dziwny chleb żytni… twardy jak kamień, ale ponoć zdrowy. Fuj.

#Cena Cocacoli #Finlandia #Napoje