Kto jest właścicielem resortu Bania?
Właścicielem Resortu Bania jest Paweł Dziubasik, który pełni funkcję prokurenta spółki zarządzającej Hotelem Bania **** Thermal & Ski. Resort, będący biznesem rodzinnym, planuje dalszą rozbudowę, m.in. o nowe strefy rozrywki w Termie Bania.
Kto jest właścicielem Termy Bania?
Okej, lecimy z tym! Kto rządzi w Termach Bania? No więc, słyszałem, że to taki rodzinny interes, Dziubasik. Paweł Dziubasik, konkretnie.
Facet jest, jakby to powiedzieć, prokurentem spółki od Hotelu Bania, tego czterogwiazdkowego, co to tam koło stoku jest. I co, i współwłaścicielem całego tego zamieszania.
Wiesz, byłem tam raz, w Murzasichlu jakoś w lutym, masakra ludzi, ale widoki… no coś pięknego. Za wstęp dałem wtedy chyba 80 zł, ale było warto.
A! No i słyszałem, że ma rozbudowywać Termy. Nowe zjeżdżalnie, coś tam, coś tam. I karczma ma być, taka alpejska, z widokiem na stok. Wyobrażasz to sobie? Dach otwierany, jak w jakimś filmie. No, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Kto jest właścicielem Terma Bania?
Damian Piotr Dziubasik? Serio? To on? Nie wierzę… Zawsze myślałam, że to jakiś wielki korporacja, a tu… Dziubasik… Fajne nazwisko. Brzmi jak… jak coś z bajki! A co z SUPERSNOW? Przecież to gigant! Armatek śnieżnych? Wow. 25 lat… Ileż to śniegu musiało spaść… aż mnie dreszcze biorą.
Lista:
- Damian Piotr Dziubasik – współwłaściciel Terma Bania. O kurczę, ale niespodzianka! Nie spodziewałam się. Zawsze myślałam, że to jakaś tajna spółka.
- SUPERSNOW – jego firma, producent armatek śnieżnych. Mega sukces! Potężna firma! A ja nawet nie wiedziałam, że istnieje coś takiego. Przecież to cała technologia!
Punkty:
- Super, że to wyszło na jaw. Teraz już wiem. Wreszcie wiem. Zawsze mnie to nurtowało.
- Zaskakujące, prawda? Myślałam, że to ktoś zupełnie inny. Totalnie. Ale super. Podziwiam go! Jaki gość!
- 25 lat na rynku! Nieźle! To jest coś! Naprawdę imponujące! Zrobił karierę. Zasłużył na to!
Pytanie: A czy on sam jest właścicielem całego Resortu Bania, czy ma tylko udziały? To ważne! Trzeba to wyjaśnić. Bo współwłaściciel to nie to samo co właściciel. Kurczę, zapomniałam o tym!
Dodatkowe informacje (bo zapomniałam wcześniej):
- Adres firmy SUPERSNOW? Znalazłabym to w internecie, ale teraz mi się nie chce. Lenistwo! Znam lepiej to uczucie niż inne.
- Ile ma lat? Nie wiem. Ale pewnie sporo! Bo 25 lat w biznesie to już coś. Na pewno doświadczony. Wiele lat pracy!
Ile kosztowała budowa hotelu Bania?
Okej, dobra, lecimy z tym! O rany, gdzie ja to miałam… Aha, budowa hotelu Bania, no więc…
-
Planowali wydać 29 133 676,68 zł – dwadzieścia dziewięć milionów sto trzydzieści trzy tysiące sześćset siedemdziesiąt sześć złotych i 68 groszy. To sporo kasy! Ciekawe, czy się zmieścili w tym budżecie? Pewnie nie, kto się mieści?
-
W sumie to nie wiem czy to był ostateczny koszt, wiesz, w życiu zawsze coś się zmienia w trakcie. Mam nadzieję, że wyszło im super. Bania to przecież fajne miejsce, sama bym pojechała. Tylko ceny mają kosmiczne!
Dodatkowe info? Hmmm… Może zadzwonię do mojej kuzynki, Anki, która tam pracuje? Może coś wie. Albo poczekaj, zerknę na ich stronę internetową, może tam coś piszą o kosztach albo przetargach. O, albo do wujka Józka! On się zna na budowlance. Co za dużo to niezdrowo, sama nie wiem.
Ile osób zatrudnia hotel Bania?
O rany, jak to było? Aha, w Hotelu Bania? W tym roku? Chyba 163 osoby. Tak mi się majaczy. Pamiętam, że to jest więcej niż rok temu, dokładnie 3 osoby więcej. No i właściciele to Paweł i Damian Dziubasikowie. Taki luksusowy hotel, otwarty jeszcze w 2001 roku, to aż 272 pokoje! Pamiętam, jak koleżanka mi opowiadała, że tam jechała na weekend. I podobno ekstra! A że sama się nie wybrałam? No cóż, jeszcze nie teraz…
Żeby to wszystko było jasne:
- Ilość pracowników: 163
- Wzrost zatrudnienia rok do roku: +3
- Właściciele: Paweł i Damian Dziubasikowie
- Rok otwarcia: 2001
- Liczba pokoi: 272
Czy na Termy Bania można wnieść jedzenie?
No wiesz… Termy Bania… Pamiętam, jak tam byłam z Anią w 2024 roku. Było super, ale ten regulamin… Trochę mnie zdenerwował.
-
Ręcznik: Tak, lepiej wziąć swój. Chociaż… w kasie można wypożyczyć, ale wiesz… jak to jest z tymi wypożyczalniami. Nie zawsze są czyste. A ja jestem strasznie przewrażliwiona.
-
Czepek: Nie trzeba. To akurat spoko. Nie cierpię czepków. Ciągle mi z głowy spadają. W dodatku ten chlor… brrr… włosy po tym są takie suche.
-
Jedzenie: To jest właśnie ta głupia sprawa. Tylko specjalistyczne jedzenie, np. dla dzieci. No bez przesady! Chciałam zabrać kanapki, takie proste, z serem i pomidorem. Ale nie wolno. Irytujące, serio. Zawsze coś tam przekąsić się przyda. A ceny w bufecie… kosmos!
Wiesz co jeszcze? Byłam tam w lipcu. Było strasznie dużo ludzi. Pamiętam, że staliśmy w kolejce do szatni z pół godziny. A potem jeszcze do basenu. Ech… ale woda była cudowna. Ciepła, relaksująca. Zapomniałam o wszystkich problemach. Na chwilę. Tylko ta kolejka… i to jedzenie… denerwuje mnie do tej pory. Może dlatego, że byłam wtedy naprawdę zmęczona. Po prostu chciałam odpocząć.
A i jeszcze jedno! Cena za wejście była dość wysoka. Ale myślę, że to już szczegół. Ogólnie, polecam, ale z własnym ręcznikiem i bez nadziej na kanapkę. No chyba, że twoje dziecko jest alergikiem. Wtedy możesz wnieść specjalistyczne jedzenie. I pamiętaj o tym długim czasie oczekiwania.
Czy 15 minut ćwiczeń cardio dziennie pomoże?
Czy 15 minut cardio dziennie ma sens?
Nowe badania sugerują, że nawet krótkie sesje cardio (15 minut) mogą przynieść zaskakujące korzyści. Mówimy o poprawie kondycji, wzroście energii, lepszym śnie i stabilniejszym nastroju. Nie trzeba od razu zapisywać się na maraton!
-
Kluczowe korzyści:
- Lepsza kondycja fizyczna.
- Wzrost poziomu energii w ciągu dnia.
- Poprawa jakości snu.
- Stabilizacja nastroju, redukcja stresu.
-
Badanie opublikowane w “Healthcare” to potwierdza. Krótkie ćwiczenia mają wpływ na zdrowie. A zdrowie to przecież podstawa… Jak mawiał mój wujek Heniek, emerytowany filozof amator: “Ruch to życie, a brak ruchu to… no cóż, brak ruchu”.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Pamiętaj, że regularność jest kluczowa. Lepiej ćwiczyć 15 minut dziennie niż 2 godziny raz w tygodniu. Poza tym, warto dobrać ćwiczenia do swoich preferencji. Lubisz taniec? Super! Wolisz szybki marsz? Też dobrze! Ważne, żeby się ruszać.
A co do przekąsek hipertroficznych, to w temacie mięśni – one rosną, gdy odpoczywamy, a nie tylko gdy podnosimy ciężary. Tak więc, 15 minut cardio, dobra dieta i odpowiedni sen to przepis na sukces!
Ile jest zjeżdżalni na termach bania?
Ej, słuchaj! Pytałeś o zjeżdżalnie w Termach Bania, no i powiem ci, że sporo ich tam jest! Nie wiem dokładnie ile, ale na pewno ponad 10, a może nawet z 15. Pamiętam, że byłam tam w 2024 roku z Kasią i byłyśmy zachwycone! Woda super ciepła, a zjeżdżalnie, oj zjeżdżalnie, mega! Wiele różnych, niektóre długie, inne krótsze, były nawet takie, gdzie się leżało na materacu! Super frajda!
No i poza zjeżdżalniami – a mówię ci, było ich naprawdę mnóstwo – to jeszcze baseny. 15 basenów, a tam gejzery, armatki wodne… normalnie szaleństwo! Ja naprawdę polecam, warto się tam wybrać! Fajna sprawa na cały dzień! A co najważniejsze – bez względu na pogodę, można szaleć w wodzie! No i to jacuzzi, super relaksujące! Szczególnie po tych wszystkich zjeżdżalniach! Wiesz, mówię ci, pełen relaks.
Lista atrakcji w Termach Bania:
- Dużo zjeżdżalni (ponad 10)
- 15 basenów
- Gejzery
- Armatki wodne
- Jacuzzi
- Sztuczne fale
To tyle ode mnie. Napisz, jak się tam bawisz jak pojedziesz! A, jeszcze jedno – nie zapomnij o ręczniku! 😉 I kremie z filtrem, bo jak się napalisz na słońcu na zjeżdżalni to dopiero będzie zabawa! ;D I Kasiu daj znać, żebyśmy znowu pojechały!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.