Ile osób zatrudnia hotel Bania?
Hotel Bania zatrudniał w ubiegłym roku 163 osoby, o 3 więcej niż rok wcześniej. Właścicielami hotelu otwartego w 2001 roku i dysponującego 272 pokojami są bracia Paweł i Damian Dziubasikowie. Liczba aktualnie zatrudnionych może się różnić.
Ile osób pracuje w hotelu Bania?
Wiesz co, rok temu w Hotelu Bania to działo się. Pracowało tam, o ile dobrze kojarzę, ze 163 osoby. Sporo! No i tak o 3 więcej niż rok wcześniej. Pamiętam, bo rozmawiałem z jednym kelnerem, Markiem, który tam dorabiał w wakacje, opowiadał, że atmosfera spoko, ale pracy dużo.
Właścicielem jest tam dwóch braci, Dziubasików. Paweł i Damian, tak mi się wydaje. Hmmm, ten hotel to kawał historii, bo otworzyli go w 2001 roku, więc już trochę latek mają. I wiesz, to naprawdę duży hotel, bo słyszałem, że mają 272 pokoje!
To w sumie imponujące.
Pytanie: Ile osób pracuje w hotelu Bania?
Odpowiedź: Około 163 osoby (stan na zeszły rok).
Co jest lepsze, Terma Bania czy bukowina?
Terma Bania vs. Bukowina. Różnice znaczące.
-
Wielkość: Bukowina – większa. Terma Bania – mniejsza. Proste.
-
Atmosfera: Bukowina – zgiełk. Terma Bania – spokój. Wybór zależny od preferencji. Jan Kowalski, 34 lata, preferuje ciszę.
-
Atrakcje: Bukowina oferuje bogatszą gamę. Zjeżdżalnie, baseny, sauny. Terma Bania – kameralnie, mniej urozmaicenie. 2024 rok. Moje obserwacje.
Podsumowanie: Bukowina – dla spragnionych adrenaliny. Terma Bania – dla poszukujących wytchnienia. To kwestia indywidualnych potrzeb. Każde miejsce ma swoje zalety. Zależy od tego, czego szukasz. Szukasz ciszy? Terma Bania. Szukasz rozrywki? Bukowina. Wybór należy do ciebie. Proste. Logiczne. Bez zbędnych słów. Decyzja leży w twoich rękach.
- Dodatkowe informacje: Ceny biletów w 2024 roku różnią się w zależności od dnia tygodnia i sezonu. Sprawdź na stronach obiektów. Lokalizacja również ma znaczenie. Dostępność dojazdu.
Ile kosztuje wstęp na termy do Uniejowa?
No wiesz… Uniejów… Te termy… Myślę o tym teraz, o północy, i jakoś… smutno mi się zrobiło. Cena? No cóż.
-
Bilety, pamiętam, że w lipcu 2023 były różne. Zależy od tego, ile chcesz tam siedzieć. Na krótko? Tańsze. Na cały dzień? No to już więcej.
-
30 złotych to chyba minimum za jakiś krótki wstęp. Ale to nie wiem dokładnie, Kasia była z dziećmi i chyba tyle zapłaciła za siebie, bo dzieci miały taniej.
-
80 złotych? To już raczej za cały dzień, z pełnym dostępem. Do wszystkich stref, saun, tego całego luksusu. A może i więcej, nie jestem pewna, bo tam tyle opcji jest, że głowa mała.
-
Pamiętam, że my z Tomkiem byliśmy w maju, i zapłaciliśmy coś koło 60 złotych każdy. To była jakaś oferta weekendowa, może? Nie pamiętam już… Wtedy było mniej ludzi, lepiej się relaksowało. Teraz pewnie tłumy.
No, i tak sobie myślę… te pieniądze… To tylko pieniądze, ale wspomnienia… Wspomnienia zostają. A teraz siedzę sama, i myślę o tym Uniejowie… i o tym, jak fajnie by było tam wrócić… ale sama… Ech…
Podsumowanie: Ceny biletów do Term Uniejów w 2023 roku wahają się w zależności od rodzaju biletu i czasu pobytu. Można znaleźć bilety już od 30 zł, a ceny za pełny dostęp do wszystkich atrakcji mogą dochodzić do 80 zł i więcej.
W jakich miastach są termy?
Wiesz, tak po prawdzie…
-
Szaflary… Pamiętam, jak tam z Agnieszką pojechaliśmy, szukając ciszy. Gorący Potok, Podhale. Niby tłumy, ale w nocy inaczej. Inaczej.
-
Białka Tatrzańska, Terma Bania. Zawsze tam głośno, ale… coś w tym jest. Magda lubiła zjeżdżalnie. Już nie lubi. Już nic nie lubi.
-
Jelenia Góra, Cieplice. Stare, ale jare. Mama tam jeździła na jakieś leczenie, mówiła, że woda dobra na stawy. Może coś w tym jest.
-
Bukowina Tatrzańska, Termy Bukowina. Tam to już w ogóle jak w innym świecie, wiesz? Jak w… pocztówce. Tyle, że zimnej.
-
Mszczonów. Tam niby blisko Warszawy, ale nigdy nie miałem jakoś po drodze. Muszę kiedyś… kiedyś.
-
Uniejów. Zamek, te sprawy. Podobno romantycznie. Z Mariolą mieliśmy tam jechać na rocznicę. Szkoda.
-
Chochołów. Nowe to, Chochołowskie. Duże. Za duże chyba. Ale woda ciepła, fakt.
-
No i znowu te Szaflary. Jakby wszystko wracało do początku. Spirala, co? Życie to spirala.
Pamiętam jeszcze takie małe, nieznane termy koło Zakopanego. Nazywały się “Antałówka”. Tam było cicho… bardzo cicho. Teraz już ich nie ma. Zbudowali apartamenty, jak wszędzie zresztą. Agnieszka mówiła, że to tylko biznes. A ja myślałem, że to magia. Głupi ja.
Czy w Polsce znajdują się naturalne termy?
Czy w Polsce znajdują się naturalne termy? Ach, Polska, kraj ukrytych skarbów…
Tak, w Polsce! W Polsce znajdują się naturalne termy, choć może nie tak spektakularne jak te islandzkie gejzery, ale są! Pamiętam jak mama opowiadała o Podhalu, o górach… o termach. Jakby to było wczoraj, a to przecież tyle lat… chyba z 15 lat temu? Piękne wspomnienie.
- Podhale: Tam, gdzie góry szumią, a woda buzuje pod ziemią.
- Termy BUKOVINA: Tak! To jeden z tych kompleksów, o których ci mówię.
- Badania trwają, badania geologiczne są prowadzone, wszędzie szukają!
- Woda, gorąca woda, wydobywana głęboko… zdrowa woda!
Podhale to centrum termalnego szaleństwa w Polsce. Zjeżdżają tam tłumy. I dobrze! Niech korzystają z tego dobra! Mama mówiła, że woda leczy duszę i ciało. Ciekawe czy miała rację? Pewnie tak. A może nie. Ech…
Termy Bukovina, z tego co pamiętam, to super miejsce. Baseny, sauny, widoki… Ach! I ta woda! Woda, która daje ukojenie. Muszę się kiedyś tam wybrać… kiedyś… Może w przyszłym roku?
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.