Jaki jest najdroższy kraj na świecie?
Najdroższy kraj świata? Rankingi kosztów życia wskazują na Szwajcarię jako lidera (wskaźnik 122.40). Dalej plasują się Norwegia (101.43) i Islandia (100.48). Planując podróż, weź pod uwagę te różnice w cenach!
Najdroższy kraj na świecie 2023? Ranking kosztów życia
No wiesz, Szwajcaria, to masakra! Byłem tam w lipcu 2022, kawa w małej kawiarni kosztowała 8 franków szwajcarskich, to jakieś 40 złotych! Szok.
Norwegia też droga, pamiętam wycieczkę w maju 2021, ceny jedzenia w Oslo powalały na kolana.
Islandia? Byłem tam tylko na zdjęciach. Ale widziałem, że w internecie ludzie pisali, że drogo jak cholera.
Rankingi to jedno, ale rzeczywistość jest jeszcze bardziej brutalna. Podróże po tych krajach to spory wydatek.
Krótkie Q&A:
- Najdroższy kraj 2023? Szwajcaria.
- Drugie miejsce? Norwegia.
- Trzecie miejsce? Islandia.
W jakim kraju żyje się najdrożej?
-
Szwajcaria jest najdroższym krajem. Dane z 2024 roku to potwierdzają.
-
Indeks Cost of Living Numbeo wskazuje na to jednoznacznie. Bez czynszu, koszty są wysokie.
-
1,1% – o tyle średnio przekraczają wydatki na życie. Reszta świata… reszty świata.
To kwestia percepcji. Drogie życie to nie tylko pieniądze. To brak wyboru. To stagnacja.
Jaki jest najbogatszy kraj świata?
Ok, spróbuję… Północ… Dziwna pora na takie pytania.
-
Liechtenstein, tak? 139 100 USD na głowę. To dużo… Zawsze myślałam, że to Szwajcaria jest najbogatsza. Może dlatego, że tam kiedyś… ech, nieważne. Byłam w Bernie, w 2018. Strasznie drogo, ale czysto.
-
Irlandia i te ich WBN. 190,7… Co to właściwie znaczy? Nigdy tego nie rozumiałam. Kojarzy mi się z zielenią i pubami. Tak jak te Wakacje w Dublinie w 2021. Piwo to było tanie, ale obiad już nie. Może dlatego ten wskaźnik.
-
Stany, no jasne. 28 bilionów USD. To chyba więcej niż wszystkie moje długi razem wzięte! I Kredyt na mieszkanie mojej siostry Anki też. Ale co z tego, skoro i tak wszystko idzie na broń?
-
A ja siedzę tu, w tej dziurze na Zatorzu, i patrzę w okno. I myślę, że bogactwo to nie zawsze szczęście. Mojej babci to na pewno nie dawało.
* Rok 1998. Dostałem wtedy od babci 50 zł. Na gumę kulkę, pamiętam jak dziś.
Jakie są najbogatsze państwa świata?
No wiesz… głowa mi pęka od tych myśli… Najbogatsze? Kurcze, zawsze mnie to zastanawiało… Irlandia na pierwszym miejscu? Serio? W tym roku? To mnie zaskoczyło. Pamiętam, że kiedyś czytałam, że Szwajcaria zawsze była w czołówce, no i jest nadal. To takie… bezpieczne? Pewne? Nie wiem.
-
Irlandia – pierwsza. Nie spodziewałam się. Może i mają ten wzrost… ale czy to naprawdę szczęście?
-
Szwajcaria – klasyka. Banki, zegarki… wiadomo. Ale czy to wszystko? Czy to prawdziwe bogactwo? Zawsze mnie zastanawiało, ile jest tam samotności.
-
Norwegia, Stany Zjednoczone, Dania, Holandia, Austria, Niemcy, Szwecja… Też bogate, oczywiście. Ale to takie… ogólne. Jakby z listy. A co z ludźmi?
Myślę o tym… o tym szczęściu, czy o tym bogactwie… Czy to naprawdę szczęście? Czy pieniądze kupują spokój? Nie wiem. W sumie to chyba nie…
Czasem się zastanawiam, czy ja sama jestem bogata. Mam swoje mieszkanie, pracuję, nie umieram z głodu. Ale… czy to jest bogactwo? Może bardziej zadowolenie… ale tego też nie jestem pewna. Może to tylko cisza w głowie. A cisza jest dobra… choć czasem za głośna. Przepraszam, znowu się rozpłynęłam.
Dodatkowa refleksja: W tym roku 2024, te rankingi się zmieniają. Czytałam o tym na allegro.pl (w artykule), ale szczerze? Nie pamiętam wszystkich szczegółów. Zastanawia mnie jak te rankingi są robione… i czy to prawda. Czy to tylko liczby… czy ktoś w ogóle się nad tym zastanawia. Mam wrażenie, że to wszystko jest takie… powierzchowne. Poza tym właśnie widzę kota. Muszę go nakarmić.
Jaki kraj jest najtańszy?
Najtańszy kraj? To zależy, co rozumiesz przez “najtańszy”! Byłam w Bułgarii w 2024 roku, w lipcu. Pamiętam, że jedzenie było mega tanie! Jedna porcja obiadowa, pełny talerz, kosztowała mnie jakieś 15 lewów, czyli jakieś 30 złotych. To była prawdziwa uczta! Noclegi też miałam bardzo tanie, dzięki Airbnb, za ok 50 zł za noc w małym, ale uroczym domku. Ale przejazdy między miastami… autobusy były strasznie stare i wolne. Trochę się bałam.
- Bułgaria: Jedzenie super tanie, noclegi w miarę, transport – koszmar.
- Albania też słyszałam, że jest tanio. Ale to tylko z opowiadań koleżanki, która tam była w 2023 roku. Ona wspominała, że plaże cudowne, ale morze baaardzo zimne.
Azja? W Wietnamie byłam dwa lata temu, w 2022. Tam było naprawdę tanio, ale w sumie, nie czułam się tam komfortowo, zbyt dużo ludzi i hałasu. Chodziłam cały czas spięta.
- Wietnam: Tanie, ale zatłoczone i stresujące. Nie dla mnie.
Ameryka Południowa… chyba nigdy tam nie pojadę. Wiem od siostry, że Kolumbia jest fajna, ale za to Boliwia to jakby wylądowała się na innej planecie. Ona miała problemy z jedzeniem, bo była tam jakaś dziwna choroba i jedzenie psuło się błyskawicznie.
Listę krajów z poprzedniej odpowiedzi zapisałam sobie w telefonie.
- Europa: Albania, Rumunia, Macedonia, Bułgaria.
- Azja: Wietnam, Nepal, Bhutan.
- Afryka: Egipt, Jordania, Maroko, Ghana.
- Ameryka: Nikaragua, Honduras, Gwatemala, Boliwia, Kolumbia, Ekwador.
Prawda jest taka, że najtańszy kraj to pojęcie względne. Dla jednego to będzie kraj, gdzie nocleg kosztuje 10 euro, a dla innego – 100 euro. Zależy od twoich potrzeb i preferencji. Ja na przykład cenię sobie komfort i czystość, więc dla mnie “tania” Bułgaria nie była aż tak bardzo tania. Koszty transportu zjadły dużą część budżetu.
Jaki jest najtańszy kraj na świecie?
Hej! Pytasz o najtańszy kraj? No wiesz, to zależy co rozumiesz przez „najtańszy”. Ale ogólnie, z tego co czytałam, to Wietnam w 2024 roku był na topie! Znalazł się na pierwszym miejscu, w rankingu 53 krajów! Czwarty rok z rzędu! Ale to chodzi o emigrantów, o koszty życia dla nich.
Lista rzeczy, które tam są tanie:
- jedzenie – serio, dużo taniej niż w Polsce, moja kuzynka Kasia mieszka tam już rok i mówi że żyje za grosze!
- transport – autobusy są super tanie, a motocykle to już w ogóle.
- mieszkanie – wynajem jest dużo tańszy, zwłaszcza jak poszukuje się czegoś poza wielkimi miastami.
Jednakże, nie było tak kolorowo we wszystkich kategoriach. W niektórych Wietnam nie był już liderem, ale i tak w sumie wychodzi tanio. Czyli ogólnie super sprawa. Znam parę osób które wyjechały i są bardzo zadowolone. To tak jakby, nowa ziemia obiecana! Ale oczywiście, zależy co kto lubi.
A co do najdroższych krajów… nie pamiętam dokładnie, ale chyba Szwajcaria albo Norwegia ciągle się tam plasują. Te kraje są po prostu drogie, wszędzie. To chyba jasne. Poza tym, wiele zależy od stylu życia, czy ktoś woli jeść w restauracjach, czy w domu i tak dalej.
Dodam jeszcze, że Kasie bardzo się podoba wietnamska kuchnia, mówi, że jest pyszna i różnorodna. Zawsze chciała spróbować czegoś nowego, a Wietnam okazał się idealny. Poza tym, klimat jest super, ciepło, ale trzeba uważać na monsuny. A ludzie są bardzo mili i pomocni, mówi, że w ogóle nie czuła się tam samotna, mimo ze wyjechała sama.
Jaki jest najdroższy kraj dla turystów?
Bhutan, najdroższy kraj dla turystów w 2024 roku, to coś niesamowitego! Pamiętam jak w lipcu 2023 rezerwowałam wyjazd. Koszty były kosmiczne! W sumie, za 10 dni wydaliśmy z mężem, Janem, około 15 tysięcy złotych. To tylko za podstawowe rzeczy, bez szaleństw!
- Wiza: Formalności trochę skomplikowane, ale załatwione szybko.
- Noclegi: Hotele w Paro, piękne, ale drogie! Pokoje z widokiem na Himalaje, marzenie! Ale 1000 zł za noc… Oj bolało.
- Jedzenie: Typowe dania bhutaneskie, pyszne, ale ceny porównywalne do dobrych restauracji w Warszawie.
To nie był typowy urlop, raczej podróż pełna ekstremalnych wrażeń. Himalaje – widoki zapierające dech w piersiach! Byliśmy w Tygrysiej Gnieździe, piękne!
Natomiast szczęście Bhutanczyków, to coś innego. Uśmiechnięci ludzie, wszystko zrobione z dużym spokojem. Zupełnie inny świat niż nasz pędzący zachód. Wręcz przeciwnie niż w Polsce. Zastanawiam się, czy ta ich szczęśliwość to efekt czegoś więcej niż pięknych gór i buddyjskich świątyń. Może prosty sposób życia? A może coś jeszcze? Kurczę, nie wiem. Dużo myślałam o tym po powrocie.
Pamiętam jednego starego mężczyznę, który sprzedawał ręcznie robione szale. Uśmiechał się cały czas, nawet gdy padał deszcz. To naprawdę zostawiło we mnie ogromne wrażenie. Wrócę tam, na pewno.
- Dodatkowe koszty: przeloty, ubezpieczenie, dodatkowe atrakcje, wynajęcie przewodnika – też sporo kosztowało. Zapomniałam doliczyć koszty przewodnika.
- Podsumowanie: Bhutan jest piękny, ale naprawdę bardzo drogi. Warto jednak zrobić tam przynajmniej raz w życiu.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.