Ile kosztuje piwo w restauracji?

15 wyświetlenia

No cóż, za dużego Tyskiego, Żywca czy Lecha w knajpie trzeba dać jakieś 12 zł, trochę mnie to szarpie, ale co zrobić. Cieszę się jednak, że coraz więcej jest tych multitapów z kraftami. Tam wybór jest super, choć cena potrafi zabić – czasem dwa razy tyle, a nawet więcej! Ale przynajmniej można spróbować czegoś nowego i ciekawego.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, no to pogadajmy o tym piwie w restauracjach. Ojej, ile to już kosztuje? Zwykły Tyskie, Żywiec, Lech, taka klasyka – no wiecie, te co wszędzie są… No i za takiego dużego trzeba wyłożyć, no nie wiem, z 12 złociszy. Powiem wam, trochę mnie to wkurza. Naprawdę. Bo to tak niby nic, ale jak się częściej wychodzi, to się zbiera. No ale co zrobić, co? Człowiek czasem musi.

Za to wiecie co mnie cieszy? Że coraz więcej knajpek ma te… no multitapy. Z kraftami. Boże, jaki tam jest wybór! Aż człowiek się gubi. Piwo z marakują? Piwo o smaku kawy? Serio, cuda na kiju. No ale… no właśnie. Cena. Potrafi zabić! Dosłownie. Bo czasami, no nie wiem, dwa razy tyle co za tego zwykłego Lecha! A czasem i więcej! Szaleństwo.

Ale z drugiej strony, no właśnie. Z drugiej strony… można spróbować czegoś totalnie nowego. Czegoś, czego normalnie w sklepie nie znajdziesz. No i to jest fajne. Pamiętam, jak raz w takiej knajpie zamówiłem piwo o smaku piernika. Serio! No i wiecie co? Było… dziwne. Ale fajne. I wiesz, czułem, że to była jakaś przygoda, a nie tylko zwykłe “pyfko” do meczu. No i dla takich przygód, to chyba warto czasem te parę złotych więcej wydać, co nie?

#Cena #Piwo #Restauracja