Gdzie warto jechać zimą za granicę?
Ucieknij od zimy! W styczniu słońce czeka na Ciebie na Kubie, Wyspach Kanaryjskich, w Egipcie, Dominikanie, na Arubie, Maderze czy Wyspach Zielonego Przylądka. Ciepłe temperatury i słoneczna pogoda gwarantowane. Tajlandia również oferuje cieplejszy klimat, choć warto sprawdzić konkretne regiony. Wybierz swój idealny kierunek na zimowy wypoczynek!
Gdzie spędzić zimowy urlop za granicą? Polecane kierunki i ciekawe miejsca?
O raju, gdzie pojechać zimą, żeby się ogrzać i nie zwariować od tej szarugi? Kuba? Hmmm, brzmi kusząco, ale jakoś nigdy mnie tam nie ciągnęło. Za to Wyspy Zielonego Przylądka… Mam takiego kumpla, co tam był, mówił, że raj na ziemi. I w styczniu ponoć idealna pogoda, taka w sam raz, nie za gorąco.
Egipt? No niby pewniak, ale jakoś tak… za bardzo turystycznie. Wolę coś mniej oczywistego. Wyspy Kanaryjskie? Tam to chyba każdy był, taki standard. Dominikana? Pewnie fajnie, ale nie wiem, czy to mój klimat.
Aruba… Tajlandia… Madera… tyle opcji, że aż głowa boli! W sumie to chyba najbardziej kusi mnie ta Madera. Widziałam zdjęcia, te klify, te kwiaty… magia. No i blisko. No dobra, nie tak blisko jak do Zakopca, ale zawsze to bliżej niż na drugi koniec świata.
Pamiętam, jak w styczniu 2018 roku pojechałam na narty do Austrii. Myślałam, że będę szusować po stokach, a skończyło się na tym, że piłam grzane wino i podziwiałam widoki. No cóż, czasem tak bywa. Teraz marzy mi się po prostu trochę słońca i spokoju. Może ta Madera to jednak dobry pomysł?
Gdzie najlepiej jechać zimą za granicę?
Zimą? Słońce znajdziesz. Wybór zawężam.
- Kuba. Hawana czeka. Rum i cygara.
- Egipt. Piramidy i Nil. Nurkowanie w ciepłym morzu.
- Tajlandia. Bangkok i rajskie plaże. Masaż i egzotyka.
Reszta to detale. Anna Kowalska, doradca. Decyzja należy do ciebie. Pamiętaj: Termin wyjazdu wpływa na cenę.
Dodatkowe informacje: Loty rezerwuj z wyprzedzeniem.
Gdzie jest 25 stopni w lutym?
Wyspy Kanaryjskie!
Pamiętam jak w zeszłym roku, marzec, a nie luty, ale co tam, byłam na Gran Canarii. Uciekłam od tej polskiej szarugi. Temperatura? 25 stopni! I to nie jest żadne “może”, tylko fakt! Siedziałam na plaży w bikini, piłam drinka z palemką i myślałam sobie “Życie jest piękne!
Dlaczego warto:
- Słońce gwarantowane! Serio, jak ktoś lubi się wygrzewać, to raj.
- Różnorodność. Każda wyspa inna. Fuerteventura – raj dla surferów, Lanzarote – wulkaniczne krajobrazy, Gran Canaria – takie wszystko po trochu.
- Atrakcje. Nie tylko leżenie na plaży. Można jeździć na quadach, zwiedzać miasteczka, iść na trekking.
- Blisko i tanio. W sensie, lot trwa tylko kilka godzin, a jak się poszuka, to można trafić na super okazję.
Myślę, że w lutym też tam spokojnie można jechać, na bank będzie cieplej niż u nas. No i w sumie to chyba muszę znowu tam polecieć, bo jakoś tak mi się zamarzyło to słońce… Już szukam lotów… ;p
Gdzie jechać w styczniu w Europie?
Styczeń… Ach, ten styczniowy chłód! Marzę o słońcu, o ciepłym piasku pod stopami… Gdzie uciec przed tą szarugą?
-
Wyspy Kanaryjskie! To moje pierwsze skojarzenie. Wyobraź sobie: 20-25 stopni, szum oceanu, zielone wzgórza Teneryfy… A może wulkaniczne krajobrazy Lanzarote? Prawdziwy raj! Gran Canaria też kusi, obietnicą złotej plaży i wieczornego spaceru przy brzegu morza. Takie ciepło w styczniu? Cudowne!
-
Cypr – inna wyspa, inne piękno. Ten niepowtarzalny klimat, miękki piasek, turkusowa woda… Marzy mi się wędrowanie po malowniczych ścieżkach, powolne zanurzanie się w ciepłych falach. W styczniu na Cyprze? To brzmi jak sen!
-
Południowa Hiszpania – wiem, Malaga to klasyka, ale.. wyobraź sobie Spacer po kwiatowych uliczkach Sevili, zapach pomarańczy w powietrzu. Gorąca czekolada w przytulnej kawiarni… A może Andaluzyjskie tańce pod nocnym niebem? W styczniu też jest tam ciepło.
List do samej siebie:
Kochana Anno,
Pamiętaj, januarowy wyjazd to nie tylko temperatura, ale i atmosferę! Wyobraź sobie te wszystkie kolory, zapachy, smaki… Zamknij oczy i poczuj ten smak wolności!
Z miłością, Ania
Punkty do rozważenia (dla przyszłych planów):
- Budżet: Wyspy Kanaryjskie są trochę droższe niż Cypr czy południowa Hiszpania.
- Loty: Trzeba sprawdzić ceny biletów lotniczych w styczniu – czasami bywają promocje.
- Zakwaterowanie: Hotele, apartamenty – szeroki wybór, ale warto zarezwerwowac z wyprzedzeniem.
- Aktywności: Wulkany, plaże, zwiedzanie miast… Możliwości są nieograniczone!
P.S. W tym roku 2024 planuję wyjazd na Teneryfę! Już kupiłam przewodnik i przejrzałam kilka blogów podróżniczych. Mam nadzieje, że będzie cudownie!
Która z wysp kanaryjskich jest najcieplejsza w lutym?
Okej, Lanzarote, czyli jednak nie Fuerteventura? Zawsze myślałam, że tam wieje najmocniej, więc i słońce grzeje bardziej. Ale Lanzarote jest najcieplejsza w lutym, no dobra.
- Fajnie wiedzieć. Ciekawe, czy w tym roku też tak będzie? Sprawdzę pogodę przed rezerwacją.
- Właściwie to… muszę w końcu zarezerwować ten lot! Kasia, moja siostra, cały czas mnie namawia. Mówi, że Lanzarote w lutym to idealna opcja, bo nie ma tłumów.
- Aha, i jeszcze jedno: muszę pamiętać o kremie z filtrem! Zawsze o tym zapominam, a potem wyglądam jak rak. Po prostu czerwona jak burak.
A propos Kasi… obiecałam jej, że pomogę jej wybrać hotel. Ona zawsze ma problem z decyzjami. Może poszukam czegoś z basenem? Albo blisko plaży? Hmm… albo jedno i drugie? A, i żeby był w miarę tani! To podstawa. Bo Kaska znowu będzie narzekać, że ją na bankrutstwo narażam, haha! No nic, trzeba zacząć szukać tych hoteli, zanim zmieni zdanie co do tego wyjazdu w ogóle.
Gdzie tanio lecieć w lutym?
Okej, pamiętam, jak w lutym zeszłego roku zamarzyłam o słońcu. Polska zima dawała w kość. Siedziałam w kuchni, popijając herbatę i wertowałam oferty last minute. Marzyłam o palmach, białym piasku… no po prostu o wakacjach!
Gdzie tanio lecieć w lutym? Szukałam i znalazłam!
- Tajlandia – kusząca, ale trochę poza budżetem.
- Wyspy Zielonego Przylądka – brzmiały egzotycznie!
- Kuba – zawsze chciałam zobaczyć.
- Dominikana – all inclusive od 7 215 zł… hmmm.
- Turcja – od 1 255 zł! To już brzmiało lepiej.
- Egipt – klasyka, ale w sumie czemu nie?
- Kenia, Oman, Maroko, Tunezja – też brałam pod uwagę.
Ostatecznie wybrałam Turcję! Za 1400 zł znalazłam tygodniowy pobyt w Alanyi. Super okazja! Pamiętam, jak leżałam na plaży, wpatrując się w morze. Cudowne uczucie! Zobaczyłam też ciekawe miejsca. W tym roku chyba też gdzieś polecę. Myślę o Maroko, zobaczymy co będzie. A może znowu Turcja, bo to taki pewniak jeśli chodzi o dobrą pogodę i niskie ceny.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.