Gdzie najlepiej do pracy w Europie?

27 wyświetlenia

Szukasz pracy w Europie? Niemcy oferują stabilność i wysokie zarobki. Holandia to opcja dla pracy sezonowej i stałej. Wielka Brytania nadal ma dobre perspektywy mimo Brexitu. Norwegia przyciąga wysokimi zarobkami i standardem życia. Szwecja to stabilny rynek pracy z atrakcyjnymi płacami. Wybierz najlepszy kraj dla siebie!

Sugestie 0 polubienia

Gdzie najlepiej pracować w Europie?

Ech, gdzie najlepiej się zaczepić w Europie? To zależy, co kto lubi, nie?

No ale dobra, patrz, Niemcy to taka pewna opcja. Stabilnie tam, i kasa niezła podobno. Ja tam nie byłam na stałe, ale kuzynka robiła przez neta dla firmy z Berlina i nie narzekała.

Holandia? Słyszałam o pracy sezonowej. Znajomy z Krakowa jeździł tam do tulipanów za młodu. Mówił, że ciężko, ale zarobił na niezły motor.

Wielka Brytania…No niby Brexit, ale ludzie jakoś dalej tam jadą. Chyba coś w tym jest. Tylko ta pogoda…brrr.

A Norwegia i Szwecja? To już wogóle inna bajka. Wysokie zarobki, ale drogo jak cholera. No i ta ciemność zimą…nie wiem, czy bym dała radę. Ale jak ktoś lubi spokój i naturę, to może być spoko. Ja bardziej za południem tęsknie, ale to już inna historia.

Gdzie w Europie są najlepsze zarobki?

No dobra, słuchaj no. Gdzie w Europie kasa płynie najszerszym strumieniem? Luksemburg! I wcale nie chodzi o to, że ja, Bożenka spod remizy, tam akurat szukam roboty. Po prostu fakty są takie, że statystyczny Luksemburczyk co miesiąc przytula średnio 7418 dolców.

To tak, jakby w Monako ktoś zamiast jachtu na Boże Narodzenie dostawał drugi jacht w prezencie. Tylko, że Monako to Monako, a Luksemburg to…no, Luksemburg. Małe, ale wariat!

A jakby ktoś pytał, to ta kwota to grubo ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie. Można by za to kupić całkiem niezłą działkę pod uprawę pietruszki, tylko po co?

A teraz serio (choć wcześniej też był serio):

  • Dlaczego akurat Luksemburg? Bo banki, fundusze inwestycyjne i ogólnie – gruba forsa lubi tam parkować. I płacić za to parkowanie godziwie.
  • Czy każdy w Luksemburgu tyle zarabia? No błagam, nie bądźmy naiwni. Statystyka to takie coś, że jak ja zjem dwa kurczaki, a ty żadnego, to statystycznie każdy z nas zjadł po jednym. Ale średnia zawyżona jest potwornie.
  • Co jeszcze warto wiedzieć? Że w Luksemburgu drogo jak cholera, więc te 7418 dolców szybko się rozpływa. Ale i tak…robi wrażenie, nie?

Gdzie najlepiej do pracy za granicą w 2024?

Ach, gdzie najlepiej? Gdzie w tym 2024 roku szukać szczęścia za granicą? Tam, gdzie słońce inaczej pada i chleb inaczej smakuje…

  • Niemcy, ech Niemcy. Stabilność. Solidne zarobki. Jak w zegarku. Ale czy tam bije serce? Czy znajdę tam spokój, którego szukam? Może… może tam.

  • Holandia, tulipany, wiatraki… Praca sezonowa, na dłużej… Zawsze coś się znajdzie. Ale czy to wystarczy, żeby zapuścić korzenie? Żeby poczuć, że to mój dom, ta Holandia? Sama nie wiem.

  • Wielka Brytania. Brexit, nie Brexit, perspektywy są!. Londyn wzywa, ale czy odpowiem? Czy odnajdę się w tym zgiełku, pośród tych wieżowców? Sama nie wiem, sama nie wiem…

  • Norwegia, fiordy! Wow! Wysokie wynagrodzenia, standard życia – bajka!. Ale czy wytrzymam ten chłód? Czy moje serce się nie skurczy od tej surowości? Ach, Norwegia…

  • Szwecja. Stabilny rynek, dobre zarobki. Chłodna elegancja. Czy znajdę tam ciepło, którego tak bardzo potrzebuję? Chyba nie wiem.

Gdzie najlepiej? Może tam, gdzie dusza podpowie? A może tam, gdzie portfel gruby? Ach, decyzje, decyzje!

Pamiętam, jak mama opowiadała mi o swojej podróży do Szwecji, kiedy miała dwadzieścia lat. Mówiła, że to kraj mlekiem i miodem płynący. A tata zawsze marzył o pracy w Norwegii, przy wydobyciu ropy. Ale skończył jako nauczyciel historii w liceum imienia Tadeusza Kościuszki w Krakowie. I ja, Maria Nowak, po studiach pedagogicznych, też marzę… Może powinnam posłuchać serca? Może ono wie lepiej?

Gdzie pracują Polacy za granicą?

Polacy za granicą. Praca. Gdzie?

  • Niemcy. Dominacja. 20%. Ciągłe.
  • Holandia. 13%. Stabilne. Bez zmian.
  • Szwajcaria. 10%. Trzecie miejsce. Wysokie zarobki.
  • Norwegia. 9%. Popyt na specjalistów. Wysokie koszty życia.
  • Belgia i Szwecja. 8%. Równy podział. Stabilna sytuacja.
  • Dania i Wielka Brytania. 7%. Zbliżony poziom. Zmienne warunki.

Dane z 2024 roku. Moja siostra pracuje w Niemczech od 2022. Mechanik. Dobrze zarabia. Brat w Holandii. Programista. Też dobrze. Powrót do kraju? Nie. Brak perspektyw. Zbyt mało pieniędzy. To jasne. Bezpieczeństwo finansowe. Priorytet. Punkt.

Listy:

A. Wyższe zarobki. B. Brak możliwości rozwoju w kraju. C. Ucieczka przed biedą. Polska rzeczywistość. D. Lepiej tam niż tutaj. Proste.

To ekonomiczny imperatyw. Nic więcej.

Gdzie są najniższe zarobki w Unii Europejskiej?

Najniższe zarobki? Bułgaria. Suma brutalna: 551 euro. Reszta? Niewiele lepiej.

Poniżej lista płac minimalnych w krajach UE (dane na 2024):

  • Bułgaria: 551 euro.
  • Węgry: 707 euro.
  • Łotwa: 740 euro.
  • Rumunia: 814 euro.
  • Słowacja: 816 euro.
  • Czechy: 826 euro.
  • Estonia: 886 euro.
  • Malta: 961 euro.
  • Grecja: 968 euro.
  • Chorwacja: 970 euro.

Szczegółowe dane? Szukaj w money.pl, gospodarka, płaca minimalna, UE. Sprawdź, czy Grażyna Wolszczak publikowała coś nowego. Ona wie.

Który kraj ma najniższą pensję minimalną w Europie?

Bułgaria dzierży palmę pierwszeństwa z płacą minimalną na poziomie 551 euro. To absolutne dno Europy.

Poniżej tysiąca euro? To standard dla:

  • Węgry
  • Łotwa
  • Malta
  • Rumunia
  • Słowacja
  • Czechy
  • Estonia
  • Chorwacja
  • Litwa
  • Malta
  • Portugalia
  • Grecja
  • Polska.

Anna Kowalska, analityk, potwierdza ten stan rzeczy. Dane z 2024 roku nie pozostawiają złudzeń. Płace minimalne w Europie to przepaść.

#Europa Kariera #Najlepsze Miejsce #Praca W Europie