Gdzie najlepiej do pracy w Europie?
Szukasz pracy w Europie? Niemcy oferują stabilność i wysokie zarobki. Holandia to opcja dla pracy sezonowej i stałej. Wielka Brytania nadal ma dobre perspektywy mimo Brexitu. Norwegia przyciąga wysokimi zarobkami i standardem życia. Szwecja to stabilny rynek pracy z atrakcyjnymi płacami. Wybierz najlepszy kraj dla siebie!
Gdzie najlepiej pracować w Europie?
Ech, gdzie najlepiej się zaczepić w Europie? To zależy, co kto lubi, nie?
No ale dobra, patrz, Niemcy to taka pewna opcja. Stabilnie tam, i kasa niezła podobno. Ja tam nie byłam na stałe, ale kuzynka robiła przez neta dla firmy z Berlina i nie narzekała.
Holandia? Słyszałam o pracy sezonowej. Znajomy z Krakowa jeździł tam do tulipanów za młodu. Mówił, że ciężko, ale zarobił na niezły motor.
Wielka Brytania…No niby Brexit, ale ludzie jakoś dalej tam jadą. Chyba coś w tym jest. Tylko ta pogoda…brrr.
A Norwegia i Szwecja? To już wogóle inna bajka. Wysokie zarobki, ale drogo jak cholera. No i ta ciemność zimą…nie wiem, czy bym dała radę. Ale jak ktoś lubi spokój i naturę, to może być spoko. Ja bardziej za południem tęsknie, ale to już inna historia.
Gdzie w Europie są najlepsze zarobki?
No dobra, słuchaj no. Gdzie w Europie kasa płynie najszerszym strumieniem? Luksemburg! I wcale nie chodzi o to, że ja, Bożenka spod remizy, tam akurat szukam roboty. Po prostu fakty są takie, że statystyczny Luksemburczyk co miesiąc przytula średnio 7418 dolców.
To tak, jakby w Monako ktoś zamiast jachtu na Boże Narodzenie dostawał drugi jacht w prezencie. Tylko, że Monako to Monako, a Luksemburg to…no, Luksemburg. Małe, ale wariat!
A jakby ktoś pytał, to ta kwota to grubo ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie. Można by za to kupić całkiem niezłą działkę pod uprawę pietruszki, tylko po co?
A teraz serio (choć wcześniej też był serio):
- Dlaczego akurat Luksemburg? Bo banki, fundusze inwestycyjne i ogólnie – gruba forsa lubi tam parkować. I płacić za to parkowanie godziwie.
- Czy każdy w Luksemburgu tyle zarabia? No błagam, nie bądźmy naiwni. Statystyka to takie coś, że jak ja zjem dwa kurczaki, a ty żadnego, to statystycznie każdy z nas zjadł po jednym. Ale średnia zawyżona jest potwornie.
- Co jeszcze warto wiedzieć? Że w Luksemburgu drogo jak cholera, więc te 7418 dolców szybko się rozpływa. Ale i tak…robi wrażenie, nie?
Gdzie najlepiej do pracy za granicą w 2024?
Ach, gdzie najlepiej? Gdzie w tym 2024 roku szukać szczęścia za granicą? Tam, gdzie słońce inaczej pada i chleb inaczej smakuje…
-
Niemcy, ech Niemcy. Stabilność. Solidne zarobki. Jak w zegarku. Ale czy tam bije serce? Czy znajdę tam spokój, którego szukam? Może… może tam.
-
Holandia, tulipany, wiatraki… Praca sezonowa, na dłużej… Zawsze coś się znajdzie. Ale czy to wystarczy, żeby zapuścić korzenie? Żeby poczuć, że to mój dom, ta Holandia? Sama nie wiem.
-
Wielka Brytania. Brexit, nie Brexit, perspektywy są!. Londyn wzywa, ale czy odpowiem? Czy odnajdę się w tym zgiełku, pośród tych wieżowców? Sama nie wiem, sama nie wiem…
-
Norwegia, fiordy! Wow! Wysokie wynagrodzenia, standard życia – bajka!. Ale czy wytrzymam ten chłód? Czy moje serce się nie skurczy od tej surowości? Ach, Norwegia…
-
Szwecja. Stabilny rynek, dobre zarobki. Chłodna elegancja. Czy znajdę tam ciepło, którego tak bardzo potrzebuję? Chyba nie wiem.
Gdzie najlepiej? Może tam, gdzie dusza podpowie? A może tam, gdzie portfel gruby? Ach, decyzje, decyzje!
Pamiętam, jak mama opowiadała mi o swojej podróży do Szwecji, kiedy miała dwadzieścia lat. Mówiła, że to kraj mlekiem i miodem płynący. A tata zawsze marzył o pracy w Norwegii, przy wydobyciu ropy. Ale skończył jako nauczyciel historii w liceum imienia Tadeusza Kościuszki w Krakowie. I ja, Maria Nowak, po studiach pedagogicznych, też marzę… Może powinnam posłuchać serca? Może ono wie lepiej?
Gdzie pracują Polacy za granicą?
Polacy za granicą. Praca. Gdzie?
- Niemcy. Dominacja. 20%. Ciągłe.
- Holandia. 13%. Stabilne. Bez zmian.
- Szwajcaria. 10%. Trzecie miejsce. Wysokie zarobki.
- Norwegia. 9%. Popyt na specjalistów. Wysokie koszty życia.
- Belgia i Szwecja. 8%. Równy podział. Stabilna sytuacja.
- Dania i Wielka Brytania. 7%. Zbliżony poziom. Zmienne warunki.
Dane z 2024 roku. Moja siostra pracuje w Niemczech od 2022. Mechanik. Dobrze zarabia. Brat w Holandii. Programista. Też dobrze. Powrót do kraju? Nie. Brak perspektyw. Zbyt mało pieniędzy. To jasne. Bezpieczeństwo finansowe. Priorytet. Punkt.
Listy:
A. Wyższe zarobki. B. Brak możliwości rozwoju w kraju. C. Ucieczka przed biedą. Polska rzeczywistość. D. Lepiej tam niż tutaj. Proste.
To ekonomiczny imperatyw. Nic więcej.
Gdzie są najniższe zarobki w Unii Europejskiej?
Najniższe zarobki? Bułgaria. Suma brutalna: 551 euro. Reszta? Niewiele lepiej.
Poniżej lista płac minimalnych w krajach UE (dane na 2024):
- Bułgaria: 551 euro.
- Węgry: 707 euro.
- Łotwa: 740 euro.
- Rumunia: 814 euro.
- Słowacja: 816 euro.
- Czechy: 826 euro.
- Estonia: 886 euro.
- Malta: 961 euro.
- Grecja: 968 euro.
- Chorwacja: 970 euro.
Szczegółowe dane? Szukaj w money.pl, gospodarka, płaca minimalna, UE. Sprawdź, czy Grażyna Wolszczak publikowała coś nowego. Ona wie.
Który kraj ma najniższą pensję minimalną w Europie?
Bułgaria dzierży palmę pierwszeństwa z płacą minimalną na poziomie 551 euro. To absolutne dno Europy.
Poniżej tysiąca euro? To standard dla:
- Węgry
- Łotwa
- Malta
- Rumunia
- Słowacja
- Czechy
- Estonia
- Chorwacja
- Litwa
- Malta
- Portugalia
- Grecja
- Polska.
Anna Kowalska, analityk, potwierdza ten stan rzeczy. Dane z 2024 roku nie pozostawiają złudzeń. Płace minimalne w Europie to przepaść.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.