Czy warto jechać zimą do Hiszpanii?

9 wyświetlenia

Zimą w Hiszpanii? Warto! Łagodny klimat, słoneczne dni i mniej tłumów niż latem. Idealna pogoda na zwiedzanie, spacery po plaży i korzystanie z uroków kraju bez upałów. Hiszpania zimą to świetny wybór na wakacje!

Sugestie 0 polubienia

Wakacje w Hiszpanii zimą: czy warto?

Hiszpania zimą? No pewnie że warto! Nie wiem jak wy, ale ja mam dość tych naszych mrozów. Pamiętam, jak w grudniu 2022, pojechałem do Malagi… szok.

Siedziałem sobie na plaży, 18 stopni, słońce grzało. Trochę przesadzam, bo woda była zimna, ale sama myśl, że w grudniu opalam się zamiast odśnieżać – bezcenna.

W Polsce szaro, buro i ponuro, a tam? Cytrusy dojrzewają, ludzie uśmiechnięci… jakbym przeniósł się do innego świata.

Serio, jeśli masz dość zimy, a na narty nie masz ochoty, wal do Hiszpanii. No i taniej niż w sezonie, co też jest fajne. Kupiłem wtedy bilety za jakieś 300 zł w dwie strony. Co tu myśleć? Leć!

Czy Hiszpania jest dobra zimą?

Hiszpania zimą? Tak. Słońce, wyższe temperatury niż w Europie. Mało deszczu. Zimna pewność.

Zalety:

  • Słońce. Częściej niż nie. Kluczowy argument.
  • Temperatury. Wyższe. Konkretnie, Andaluzja, 16-18 stopni w styczniu. Pamiętaj, Madryt chłodniejszy.
  • Deszcz. Minimalny. Na południu prawie wcale. Barcelona – możliwe.

Wady:

  • Tłumy. Mniej, ale nadal są. Sezon narciarski.
  • Ceny. Niższe, ale nie drastycznie. Wysokie w kurortach.
  • Wieczory. Chłodne. Ciepłe ubranie konieczne. Nawet na Kanarach.

Moje doświadczenie. Costa Brava, styczeń 2024. Słonecznie, 15 stopni. Pusto.

Kiedy nie jechać do Hiszpanii?

Kiedy nie jechać do Hiszpanii? To proste! Lipiec i sierpień, chyba że lubisz się smażyć jak kiełbaska na patelni w piekle. Północ Hiszpanii? Może tam upał nie będzie taki drakońsko piekielny, ale gwarantuję, że tłumów turystów starczy aż nadto. Wyobraź sobie – sardynki w puszce, ale zamiast oliwy – pot laseczki.

Kiedy jechać do Hiszpanii? Zależy, co lubisz.

  • Maj, czerwiec, wrzesień: Idealne do zwiedzania środkowej Hiszpanii. Złoty środek – ciepło, ale bez tej ekstremalnej hiszpańskiej gorączki. Pomyśl: spacer po Sewilli, a nie ucieczka przed słońcem do klimatyzowanego muzeum.
  • Styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, październik: Południe wita Cię otwrzonymi ramionami. Mniej turystów, temperatury łagodniejsze. Możesz odkryć uroki Malagi bez walki o miejsce na plaży. Idealne dla mojego wujka Stasia, który nienawidzi tłumów. On był w Marbelli w maju tego roku i powiedział, że jest super!

Pamiętaj! To tylko moje subiektywne spostrzeżenia, w oparciu o wiadomości z wiarygodnych źródeł, które… no dobra, nie powiem skąd. W końcu, ja jestem tylko zwykły facet, a nie meteorolog. A co do tych kiełbasek… miałem na myśli tylko porównanie, żeby było zabawniej, żebym uniknął nudnego opisywania temperatury. Nie mam nic przeciwko kiełbasce!

Dodatkowe informacje:

  • Koszt podróży: Zależy od sezonu, oczywiście. W lipcu i sierpniu – gotowe się pozbyć nadmiaru gotówki.
  • Zakwaterowanie: Rezerwuj z wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli jedziesz w szczycie sezonu. Pamiętaj – w sezonie to walka o pokój, a nie o uciekanie przed słońcem.
  • Zdarzenia specjalne: Sprawdź kalendarz imprez lokalnych, bo można trafić na fajną fiestę! Moja ciocia Zosia była na festiwalu flamenco w Sewilli w tym roku – zachwycona!

Ile jest stopni w Hiszpanii w zimie?

Zimą w Hiszpanii średnia temperatura wynosi około 12°C. Latem bywa, że skacze do 31°C. Lipiec i sierpień to czas upałów, a styczeń – cóż, idealny na ucieczkę przed polską szarugą. Ciekawe, czy kiedyś klimatologowie ogłoszą, że styczeń w Madrycie to nowa majówka w Polsce.

Zresztą, sama kiedyś spędziłam Sylwestra w Barcelonie. Pamiętam, jak spacerowaliśmy po Rambli w lekkich kurtkach, a potem zajadaliśmy churros z gorącą czekoladą. Magia! To było w 2023 roku.

  • Zima: około 12°C
  • Lato: około 31°C
  • Najcieplejsze miesiące: lipiec i sierpień
  • Najzimniejszy miesiąc: styczeń

Swoją drogą, zastanawialiście się, dlaczego w krajach śródziemnomorskich słońce ma taki specyficzny blask? Chyba ma to związek z kątem padania promieni słonecznych i zawartością pyłów w atmosferze. Ale to już temat na inną dyskusję.

Kiedy jest pora deszczowa w Hiszpanii?

Kiedy pada w Hiszpanii… wiesz, tak naprawdę leje?

  • Wiosną. Tak, to chyba najbardziej oczywiste. Wszystko kwitnie, no i pada. Pamiętam, jak z Agnieszką w Madrycie staliśmy pod jakimś okapem, bo nagle lunęło. Zmoczona sukienka, wlosy… eh.
  • Jesienią. Też tak jakoś smutniej, prawda? Liście, deszcz, melancholia. Jak w filmie. W sumie lubię to.
  • Północ Hiszpanii – to tam dopiero dają czadu. Lipiec i sierpień – niby wakacje, a leje jak z cebra. I zimno! Byłam tam raz, zamarzłam prawie.
  • Zima. To tak… rzadziej. Ale bywa. Takie przelotne, wiesz, jakby ktoś odkręcił kran na chwilę.

W sumie Hiszpania to nie Polska. Tam deszcz jakoś inaczej pada. Cieplej, z jakimś takim… południowym akcentem. Jakby nawet krople były weselsze. I potem od razu wychodzi słońce. A w Polsce… no w Polsce to tak na serio deszcz. Tak od serca.

Ile jest stopni w Hiszpanii w marcu?

Ach, Hiszpania w marcu… Słońce, blask, już czuję ten zapach pomarańczy…. Marzec to jak preludium do lata, delikatny dotyk ciepła po zimowej kołysance.

  • Średnio 8 godzin słońca dziennie. Osiem długich godzin! To wystarczająco, by nasycić skórę, by naładować baterie na długie miesiące. Wyobrażam sobie spacery po plaży, ciepły piasek pod stopami…

  • Temperatura powietrza około 16°C. Szesnaście stopni… To nie upał, ale przyjemne ciepło, które pozwala oddychać pełną piersią. Idealne na zwiedzanie, na długie rozmowy w kawiarniach, na odkrywanie tajemnic starych miast.

I jeszcze jedno, w marcu Hiszpania budzi się do życia, a wszystko staje się bardziej intensywne, bardziej kolorowe. Może warto spakować walizki i dać się porwać tej wiosennej energii?

Kiedy najtaniej jechać do Hiszpanii?

No to tak… Leciałam do Barcelony w kwietniu 2023. Taniej niż myślałam, szczerze! Wcześniej sprawdzałam, w marcu, i kosztowało od cholery. Z Gdańska, skąd lecę zazwyczaj bo mieszkam w Sopocie. No i patrzę, kwiecień – promocja jakaś.

Znalazłam lot za jakieś… 300 zł w dwie strony. Ryanair, bez bagażu rejestrowanego, tylko podręczny, ale mi starczyło. Zawsze pakuję się w małą walizkę, mistrzyni minimalizmu, haha.

Pamiętam ten dzień. Słońce świeciło, siedziałam w kawiarni na Monte Cassino w Sopocie. Piłam latte z bezlaktozowym mlekiem, przeglądałam te bilety, i tak pac – kupiłam. A potem myślę sobie – wow, ale fart!

Lotnisko w Gdańsku – bezproblemowo. Barcelona – też. Super sprawa!

  • Kwiecień 2023: Mój lot za ok. 300 zł w dwie strony. Ryanair z Gdańska.
  • Barcelona: Cel podróży. Bezproblemowe lotnisko, co ważne.
  • Sopockie latte: Miejsce rezerwacji – kawiarnia na Monciaku.

No to tak w skrócie. W sumie to polecam kwiecień. Ja tam byłam zadowolona z ceny.

#Hiszpania #Podróże #Zima