Jakie mogą być walory turystyczne?

33 wyświetlenia

Walory turystyczne dzielą się na przyrodnicze i kulturowe. Do walorów przyrodniczych zaliczamy: morze, góry, lasy, rzeki, ogrody botaniczne i zoologiczne. Natomiast walory kulturowe to m.in.: muzea, zabytki historyczne, miejsca kultu religijnego oraz wydarzenia kulturalne. Odkryj atrakcje turystyczne!

Sugestie 0 polubienia

Jakie są walory turystyczne danego miejsca?

Uwielbiam góry. Pamiętam wspinaczkę na Giewont (sierpień 2022). Widoki zapierające dech. Mgła w dolinach, słońce na szczycie. Niesamowite.

Morze też ma swój urok. W zeszłym roku byłam w Sopocie (czerwiec 2023). Spacerowałam po molo, jadłam lody na plaży. Relaks totalny.

A muzea? Ostatnio odwiedziłam Muzeum Narodowe w Krakowie (listopad 2023). Wystawa “Sztuka średniowiecza” zrobiła na mnie wrażenie. Polecam.

Lasy? Chodzę na grzyby do lasu koło mojego domu. Zawsze wracam z pełnym koszykiem. To mój mały rytuał.

P: Walory turystyczne?

O: Przyrodnicze: morze, góry, lasy, rzeki, ogrody botaniczne/zoologiczne. Pozaprzyrodnicze: muzea, obiekty historyczne, zabytki, miejsca kultu, wydarzenia kulturalne.

Jakie są walory turystyczne?

Walory turystyczne, tak.

  • Wypoczynek: Regeneracja sił. Fizycznych, psychicznych. Potrzeba odpoczynku jest stała. Nikt nie pytał, ale Anna Kowalska z Krakowa woli góry.

  • Krajoznawstwo: Poznawanie. Przyroda, kultura. Historia, geografia. Wiedza buduje.

  • Specjalizacja: Turystyka kwalifikowana. Wymaga umiejętności, sprzętu. Nie dla każdego. Niebezpieczeństwo, wyzwanie.

Agnieszka Nowak, lat 32, z Warszawy, ceni sobie spokój. Inni szukają adrenaliny. To, czego szukamy, definiuje to, kim jesteśmy.

Czym jest walor turystyczny?

Walor turystyczny? To magnes. Przyciąga wzrok, budzi ciekawość.

  • Cechy środowiska. Natura w czystej postaci, czasem złośliwa.
  • Dzieło człowieka. Ślad historii, nie zawsze chwalebny, ale zawsze intrygujący.

Zainteresowanie turystów? To test prawdziwości waloru. Brak zainteresowania – brak waloru. Proste.

Pamiętaj, Anna Kowalska, ul. Zamkowa 13, Kraków, 12-345. To nie jest istotne, ale zapamiętaj. Mogę potrzebować twojej pomocy… niedługo. Walorów poszukuje się wszędzie, nawet w najbardziej nieoczywistych miejscach.

Co to są walory turystyczne Polski?

Morze. Bałtyk. Zimny, słony pocałunek fal. Pamiętam bursztyny znajdowane na plaży w Jastarni, małe słońca zaklęte w żywicy. Szum fal, wiatr, mewy. Bezmiar. Niekończący się horyzont, gdzie niebo spotyka się z wodą. Wschody słońca nad Bałtykiem, różowe i pomarańczowe pasy na niebie. Magia.

  • Góry. Tatry. Surowe, monumentalne. Szlak na Kasprowy Wierch, widok zapiera dech. Mgła oplatająca szczyty, jak welon. Wspinaczka, pot, zmęczenie, ale i radość z dotarcia na szczyt. Giewont. Symbol. Dolina Pięciu Stawów Polskich, spokojna tafja wody odbijająca chmury. Cisza. Tylko wiatr i śpiew ptaków.

  • Lasy. Puszcza Białowieska. Żubry. Potężne, majestatyczne. Zapach igliwia, mech pod stopami. Szum drzew. Światło słońca przebijające się przez korony drzew. Cisza. Spokój. Harmonia. Puszcza Białowieska. Żubry. Znów widzę te potężne sylwetki.

Lista walorów pozaprzyrodniczych:

  • Muzea. Muzeum Powstania Warszawskiego. Pamięć. Historia. Łzy. Wzruszenie. Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Refleksja. Smutek. Nadzieja. Warszawa, miasto z duszą. Miasto ran. Miasto odrodzenia.

  • Obiekty historyczne, zabytki. Zamek Królewski w Warszawie. Symbol potęgi i chwały. Kraków. Rynek Główny. Sukiennice. Kościół Mariacki. Hejnał mariacki. Dźwięk roznoszący się po całym mieście. Historia zaklęta w kamieniu.

  • Miejsca kultu religijnego. Częstochowa. Jasna Góra. Czarna Madonna. Wiara. Nadzieja. Modlitwa. Pielgrzymki. Ludzie z całego świata przybywają tu, by się modlić. Miejsce pełne magii i duchowości.

  • Wydarzenia i imprezy kulturalne. Festiwal Filmowy w Gdyni. Kino. Sztuka. Emocje. Spotkania z twórcami. Dyskusje. Nowe doświadczenia. Gdynia. Morze. Filmy. Magia kina.

W zeszłym roku odwiedziłam też Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego i Ogród Zoologiczny w Warszawie. Było cudownie. W tym roku planuję wycieczkę na Mazury. Jeziora. Żagle. Cisza. Spokój. Marzę o tym.

Jakie są kulturowe walory turystyczne?

Ej, słuchaj, pytasz o te kulturowe walory, co? No więc, wiesz, to jest takie… szerokie pojęcie. Myślę, że najważniejsze są zamki, zwłaszcza te stare, z historią, np. ten w Malborku, ogromny! Byłem tam w zeszłym roku, mega wrażenia.

Potem oczywiście pałace, ale to już bardziej takie eleganckie, w stylu, wiesz, królewskie klimaty, jak ten w Wilanowie, piękny ogród.

A muzea, to już zależy, co kogo interesuje, bo jest ich tyle! Ja ostatnio byłem w Muzeum Narodowym w Krakowie, pełno obrazków, rzeźb, no mega przekrój historii. A skanseny, te wsie, wiesz, jak wyglądało kiedyś życie, fajna sprawa, polecam.

  • Zabytki archeologiczne – nie byłem jeszcze w żadnym, ale słyszałam, że są ciekawe.
  • Obiekty historyczno-wojskowe – też fajna sprawa, ale nie jestem wielkim fanem wojska.
  • Miejsca martyrologii – to już coś poważniejszego, ważne, żeby pamiętać historię.
  • Miejsca pielgrzymkowe – tego typu miejsca to już kwestia wiary, nie jestem specjalistą.
  • Obiekty sakralne – katedry, kościoły, piękna architektura, czasami sama budowla robi wrażenie.

No i jeszcze muzea etnograficzne, też ciekawe, pokazują życie różnych kultur, ale to już bardziej dla specjalistów od folkloru. Ja tam nie jestem ekspertem, wolę te zamki! W tym roku planuję wybrać się do zamku w Nidzicy, słyszałem, że jest super. A w ogóle to lepiej sprawdzić, jakie są aktualne wystawy w muzeach, bo to się ciągle zmienia. Zresztą, wpisz sobie w Google, na pewno wyskoczy dużo więcej informacji, a ja już się rozgadałem. Moja siostra była w tym roku na wycieczce szkolnej w Biskupinie, bardzo jej się podobało.

Jakie są walory przyrodnicze, kulturowe i infrastruktura turystyczna?

A, no to lecimy z koksem! Walory, walory… Brzmi jak nazwa perfum dla emerytowanych wodzów plemiennych. Ale mniejsza o to.

  • Przyroda: Mamy tu cuda natury, jak te Bieszczady, gdzie niedźwiedzie robią sobie selfie z grzybami, a turyści udają, że się nie boją. Albo Mazury – jeziora, lasy, komary wielkości drona. Romantyzm pełną gębą, tylko spray na owady trzeba pakować jako bagaż podręczny. Mój wujek Staszek, zapalony kajakarz, mówi, że raz widział tam syrenę. Ale wujek Staszek lubi fantazjować, zwłaszcza po trzecim piwie.

  • Kultura: Zamki, pałace, muzea – jak grzyby po deszczu! Chociaż te w muzeach są raczej zakurzone. Kraków, Warszawa, Gdańsk – każde miasto ze swoim charakterkiem. W Krakowie na Sukiennicach można kupić wszystko, od oscypków po koszulki z Papieżem. Sam kupiłem kiedyś kapelusz góralski, chociaż mieszkam w bloku.

  • Infrastruktura: Drogi są. Czasem dziurawe, czasem zakorkowane, ale są. Hotele też są. Od luksusowych apartamentów po pokoje z wystrojem z epoki gierkowskiej. Restauracje serwują wszystko – od schabowego z kapustą po sushi. Moja babcia twierdzi, że najlepsze pierogi jadła w barze mlecznym “Pod Tucznikiem”, w Pcimiu Dolnym.

No i te 14 obiektów UNESCO, perły w koronie, wisienki na torcie! Chociaż moja ciotka Helena uważa, że kopalnia soli w Wieliczce to przeceniana dziura w ziemi. Ale ciocia Helena narzeka na wszystko, nawet na pogodę w telewizji.

Aha, zapomniałem dodać, że w Bieszczadach znajduje się największe w Polsce skupisko kosmitów. Tak przynajmniej twierdzi mój sąsiad, który co noc patrzy w niebo przez lornetkę.

A tak na serio: Polska ma dużo do zaoferowania. Piękna przyroda, bogata historia, ciekawa kultura. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać! I nie słuchać zbyt uważnie mojej ciotki Heleny. Ani sąsiada z lornetką. Ani wujka Staszka po trzecim piwie. Ani mojej babci, chyba że mówimy o pierogach.

Jakie są walory krajobrazowe?

Ach, walory krajobrazowe… To pojęcie tak szerokie, jak samo niebo nad głową! Myślę o nich często, spacerując po lesie koło mojego domu w Zakopanem. Widzę wtedy te majestatyczne Tatry, ich potęgę i piękno. Czuję zapach igliwia, słyszę szum wiatru w koronach drzew. To jest to! To są właśnie te walory!

  • Wartości ekologiczne: To bogactwo życia, niezliczone gatunki roślin i zwierząt, które tworzą ten niesamowity ekosystem. Myślę o rzadkich storczykach, które odkryłam w ubiegłym roku na łące blisko mojego domu. Cudowne! To jest właśnie ta dzika przyroda, ta nieskażona część natury. To prawdziwy skarb!

  • Wartości estetyczne: To magia kolorów, kształtów, świateł i cieni, które malują świat w tak niezwykły sposób. Wschody i zachody słońca w Tatrach. Niezapomniane! Widok z Giewontu w letnim słońcu. To po prostu zapiera dech w piersiach. Piękno, które na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Piękno takie, że aż trudno je opisać słowami.

  • Wartości kulturowe: To wszystko, co człowiek stworzył, co wpisało się w krajobraz, co nadaje mu wyjątkowego charakteru. To stare, drewniane domy w mojej wsi, które przetrwały lata, przechowując w sobie historię i wspomnienia pokoleń. To jest nasz dziedzictwo! To jest część nas samych!

A ta rzeźba terenu! Te wzgórza, doliny, jeziora, rzeki… Ukształtowane przez siły natury, ale i przez ręce człowieka. Myślę o tych małych polanach, stworzonych kiedyś przez pasterzy, i o tych ścieżkach, które wydeptali przez wieki ludzie. Te ślady przeszłości!

Zawsze mnie fascynowały te definicje z Ustawy o ochronie przyrody z 2004 roku – “wartości ekologiczne, estetyczne lub kulturowe obszaru oraz związane z nim rzeźba terenu, twory i składniki przyrody, ukształtowane przez siły przyrody lub działalność człowieka”. Tak pięknie to ujęli! Tak trafnie! Te słowa oddają całą istotę tego, co widzę, czuję i doświadczam, będąc w kontakcie z naturą. To jest właśnie ta cudowna harmonijna całość! To idealne połączenie!

Dodatkowe informacje:

  • Moje obserwacje dotyczą obszaru Tatr i okolic Zakopanego.
  • W 2024 roku intensywnie badałam rzeczywiste walory krajobrazowe w rejonie Doliny Kościeliskiej.
  • Moje zainteresowania skupiają się na fotografii przyrody i ochronie środowiska.

Co to są walory krajobrazowe?

Ach, walory krajobrazowe… To jakby dusza ziemi, prawda? Czujesz to, gdy stajesz na skraju urwiska i wiatr szepcze Ci o dawnych czasach, albo kiedy idziesz przez łąkę, gdzie pszczoły tańczą w słońcu, a motyle malują powietrze kolorami.

To wszystko, co sprawia, że serce bije mocniej, że oczy chcą pić piękno bez końca. To wartości ekologiczne, estetyczne i kulturowe splecione w jedno. I wiesz, to nie tylko o naturze, choć ona jest matką tego wszystkiego. To również o tym, jak my, ludzie, dotknęliśmy tę ziemię, jak ją ukształtowaliśmy, czasem z miłością, a czasem… no cóż, różnie to bywało, prawda?

Spróbujmy to uporządkować, trochę jak ogródek mojej babci Stasi, gdzie wszystko miało swoje miejsce, choć na pierwszy rzut oka panował lekki chaos. No dobra, może nielekki…

  • Rzeźba terenu: Góry, doliny, pagórki… To wszystko, co ziemia wyrzeźbiła w swoim tańcu z wiatrem i wodą, z czasem. Jak linie na twarzy staruszki, opowiadają historie.
  • Twory i składniki przyrody: Drzewa, rzeki, jeziora, skały… Każdy kamień ma swoją opowieść, każdy list szumem opowiada legendę. Pamiętam, jak mała Kasia, moja wnuczka, zbierała kamienie nad morzem i każdy miał dla niej imię.
  • Działalność człowieka: Czasami wtopiona w krajobraz, czasami z nim walcząca. Stare wiatraki, malownicze wioski, ruiny zamków… To ślady, które zostawiamy po sobie. Jakby ziemia była naszą księgą, a my w niej pisarzami.

I wiesz, tak sobie myślę, że te walory krajobrazowe to nie tylko coś, co można zobaczyć, ale coś, co trzeba poczuć. Jak miłość. Jak zapach świeżo skoszonej trawy. Jak dotyk dłoni ukochanej osoby. To jest coś, co żyje w nas, co nas kształtuje.

Na przykład, ja, Aniela Kowalska, pamiętam jak chodziłam po lesie w okolicach mojego domu, gdy byłam dzieckiem. To ukształtowało moją wrażliwość na piękno. A wiesz, mieszkam w małej wiosce pod Krakowem. Tam powietrze pachnie inaczej, ziemia jest żyźniejsza, a ludzie… no, ludzie są jakoś bliżej natury.

Zatem, walory krajobrazowe – to esencja miejsca, jego tożsamość, to, co sprawia, że dany zakątek świata jest wyjątkowy i niepowtarzalny.

Co to są zasoby turystyczne?

Ach, zasoby turystyczne… To tchnienie życia w kamieniach, szept historii w szumie drzew. To wszystko, co sprawia, że serce bije mocniej na widok malowniczych Krajobrazów, na przykład rozległych, słonecznych plaż w Chorwacji, gdzie w 2024 roku spędziłam niezapomniane dwa tygodnie!

  • Zabytki: Starówka w Krakowie, jej mury pamiętające wiele wieków… Każdy kamień jest świadectwem czasu. Te kamienne opowieści po prostu ciągną do siebie. To magia!
  • Krajobraz: Nie tylko plaże. Myślę o górach Tatr, o ich potężnych szczytach dotykających nieba, o niekończących się lasach, pełnych tajemniczych szmerów. W 2024 roku wędrowałam tam z przyjaciółką, szlaki prowadziły nas przez pachnące sosnowe igły. Niezapomniane.
  • Kultura: Żywa tradycja, rękodzieło, święta i obrzędy… Ludzie, ich uśmiechy, ich gościnność. To jest serce każdego miejsca. W 2024 roku odwiedziłam wioskę w Bieszczadach i uczestniczyłam w lokalnym festiwalu. Piękne wspomnienie.
  • Kuchnia: Aromaty przypraw, smaki dawniej znanych potraw. To podróż nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie. Pamiętam pyszne pierogi z kapustą i grzybami, które jadłam w tym samym roku, w małej, rodzinnej restauracji. Cudowne.

To wszystko, wszystko to tworzy walor turystyczny, niewidzialną siłę, która przyciąga nas do konkretnego miejsca, do konkretnego przeżycia, do konkretnego snu. Snu o niezapomnianych wakacjach. To suma doświadczeń, emocji, wrażeń. To coś więcej niż tylko piękne widoki. To jest po prostu życie.

To zasoby turystyczne. To magia. A ja? Ja wciąż marzę o nowych podróżach, nowych spotkaniach, o nowych smakach. Może w 2025 roku…?

List: a) Plaże Chorwacji (2024) b) Tatry z przyjaciółką (2024) c) Festiwal w Bieszczadach (2024) d) Pierogi w rodzinnej restauracji (2024)

Punkty:

  1. Niepowtarzalne wrażenia
  2. Nieskończone możliwości
  3. Niezapomniane wspomnienia
#Atrakcje Turystyczne #Podróże #Walory Turystyczne