Gdzie w Hiszpanii jest najcieplej w styczniu?
Najcieplejsze regiony Hiszpanii w styczniu to przede wszystkim Wyspy Kanaryjskie, gwarantujące stałą, przyjemną temperaturę. Na kontynencie warto rozważyć Słoneczne Wybrzeże (Costa del Sol), Costa Blanca i Andaluzję, gdzie słońca jest pod dostatkiem, a temperatury są wyższe niż w pozostałej części kraju. Idealne na zimowy wypoczynek.
Hiszpania w styczniu: Gdzie szukać najcieplejszych miejsc na zimę?
Hiszpania w styczniu? Hmmm, gdzie by tu się ogrzać… No jasne, znam parę miejscówek! Zapomnij o szarudze i wyjedź tam gdzie słonko świeci.
Wyspy Kanaryjskie, to jest to! Byłam tam kiedyś, w lutym chyba, i serio, jakby wiosna w pełni. No i ta woda, no może nie do pływania, ale posiedzieć z nogami w piasku, bezcenne. Jakieś 3 lata temu, pamiętam. Za bilet dałem z 800 zeta.
Potem masz Słoneczne Wybrzeże, czyli Costa del Sol. Tam to zawsze coś się dzieje. Pełno turystów, ale klimat fajny, taki śródziemnomorski. No i paella, mniam!
Costa Blanca też spoko, trochę spokojniej niż na Costa del Sol. No i te plaże, takie białe, jakby posypane cukrem pudrem.
Andaluzja to już w ogóle inna bajka. Trochę historii, trochę kultury, no i te tapas… Ach, rozmarzyłam się. Po prostu jedź i zobacz.
Pytania i odpowiedzi:
- Gdzie jest najcieplej w Hiszpanii w styczniu? Wyspy Kanaryjskie, Costa del Sol, Costa Blanca i Andaluzja.
- Czy na Kanarach można pływać w styczniu? Woda jest chłodna, ale można posiedzieć na plaży.
- Które wybrzeże jest spokojniejsze – Costa del Sol czy Costa Blanca? Costa Blanca.
Czy warto jechać do Hiszpanii w styczniu?
Czy warto jechać do Hiszpanii w styczniu? Jasne, że warto! To jak z tym powiedzeniem: “Zimno w Polsce? W Hiszpanii słońce grzeje, a ja w szampana się kąpię!” (No, może nie dosłownie w szampanie, ale blisko).
-
Pogoda: Południe Hiszpanii – raj! Temperatura w okolicach 18 stopni, słonecznie, jakby ktoś zapomniał wyciągnąć lato z lodówki. Północ – bardziej umiarkowane, idealne do zwiedzania, ale na plażowanie raczej nie. To tak, jakby Hiszpania miała dwie twarze: jedną opalającą się na plaży, drugą studiującą Gaudího.
-
Ceny: Styczeń to poza sezonem, więc ceny są niższe. W 2024 roku z moją żoną, Anią, za tydzień na Teneryfie wydaliśmy znacznie mniej niż w lipcu. Oszczędności – kwestia strategicznego planowania, a nie szczęścia! No, może trochę szczęścia też było, w postaci promocji na bilety lotnicze.
-
Turyści: Mniej tłumów, więcej spokoju. Można w końcu nacieszyć się zabytkami bez walki o miejsce przy Alhambra. To tak, jakbyś miał cały Luwr tylko dla siebie… no, prawie.
Podsumowanie: Hiszpania w styczniu – to idealny pomysł dla osób, które cenią sobie spokój, ciepłą pogodę (przynajmniej na południu) i niższe ceny. To jak romans z architekturą, słońcem i… oszczędnościami! Sprawdźcie sami! Ja i Ania polecamy! A może w przyszłym roku spotkamy się tam? 😉
Dodatkowe informacje:
- Pamiętajcie o sprawdzeniu prognozy pogody przed wyjazdem, bo nawet w Hiszpanii zdarzają się niespodzianki pogodowe.
- Lepiej zarezerwować noclegi z wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli planujecie wyjazd w weekend.
- Pamiętaj o odpowiednim ubraniu – ciepła kurtka na wieczory na północy Hiszpanii.
- Nauka paru podstawowych zwrotów po hiszpańsku ułatwi komunikację i wzbogaci wasze przeżycia.
Jak się ubrać do Hiszpanii w styczniu?
Hiszpania styczeń… Kurczę, ciepło, zimno, jak to w końcu? W dzień niby jak polska wiosna, a wieczorem zęby bolą. Cebulowo. No tak, cebula. Warstwy. Bluza, kurtka. A co pod spód? koszulka? Długi rękaw? No i spodnie… jeansy? Jakieś cieplejsze? Może trekkingowe? W sumie jadę w góry. Sierra Nevada! Super, śnieg pewnie będzie. Narty! Czyli trzeba kurtkę narciarską brać. Ale zaraz… w dzień ciepło, znaczy, że lekka kurtka wystarczy? Nie no, bez sensu. Lepiej cieplejszą. No i buty! Trekkingowe dobre, ale jak śnieg to może jakieś wodoodporne? A może kalosze? Niee, przesada.
- Ciepła kurtka:Nieprzemakalna, najlepiej. Góry w końcu.
- Czapka, szalik, rękawiczki: Must have. Rano i wieczorem zimno. Zawsze. Naprawdę.
- Spodnie: Jeansy, trekkingowe. Dwie pary. Tak na wszelki.
- Buty: Trekkingowe wodoodporne. I adidasy jakieś. Na zmianę. W góry i do miasta.
- Bluzy: Z kapturem. Bez kaptura. Ciepłe! Kilka. Na zmianę.
- Koszulki: Długi rękaw. Krótki rękaw. Na wszelki wypadek.
A! Jeszcze krem z filtrem. Słońce w górach, wiadomo. Opalanko. Okulary przeciwsłoneczne. No i aparat, żeby zdjęcia porobić. Hiszpania w styczniu… Sierra Nevada. Ania jedzie z nami. Ania zawsze ma powerbank. Nie muszę brać. Dobra, chyba wszystko. Aha, bilet i paszport. Trzeba spakować!
PS. Jadę do Granady. Podobno super miasto. Alhambra. Muszę poczytać. Jakaś książka o Hiszpanii? Albo przewodnik.
Gdzie cieplej Costa Blanca czy Costa del Sol?
Okej, dobra, dobra, ogarniamy to, ale gdzie ja w ogóle pojechać chcę? 🤔 Dobra, nieważne, fokus!
- Costa del Sol, no pewnie że cieplej! Tam to jest dopiero patelnia! Nie wiem, jak oni tam wytrzymują w lipcu i sierpniu, ja bym chyba umarła! Ale za to… temperatura w lecie to 30-35 stopni Celsjusza.
- Costa Blanca… No… fajnie, ale… Nie to samo, co Costa del Sol. Trochę chłodniej, taka prawda. Ale i tak spoko, nie? 🤔
- Średnia roczna temperatura na Costa del Sol? O rany, 18-23 stopnie Celsjusza, serio? To brzmi jak idealne miejsce na emeryturę! Babcia Halinka by tam wymiatała! 😂 Może jej to zaproponuję na święta?
A w sumie, czy ja dobrze zrozumiałam pytanie? No dobra, chyba tak… Chodziło o to, gdzie cieplej, no to odpowiedziałam, nie? Costa del Sol wygrywa! A Halinka i tak pewnie woli swoją działkę w Pcimiu Dolnym… Ehh, życie…