Czy w Hurghadzie w styczniu jest ciepło?
Szczerze mówiąc, w styczniu w Hurghadzie byłam zmarznięta! 21 stopni w dzień brzmi fajnie, ale ten wiatr... brrr! Pamiętam, jak marzłam nawet w cienkim swetrze. Wieczory to już inna bajka - 14 stopni to dla mnie zdecydowanie za mało. Luty podobno podobny, więc raczej nie poleciłabym tego okresu na typowe plażowanie. Lepiej wybrać się tam w cieplejsze miesiące!
Hurghada w styczniu: Raj czy… brrr? Moje osobiste wspomnienia
Hurghada, słoneczny raj w Egipcie. Wyobrażacie sobie: plaża, drinki z palemką, ciepłe morze… Wizja idealna, zwłaszcza w środku mroźnej zimy. Sama dałam się skusić na ten obrazek i w styczniu spakowałam walizkę, pełna nadziei na odrobinę słońca i ucieczkę od polskiego chłodu. I wiecie co? Trochę się rozczarowałam.
Oficjalnie: ciepło, a w rzeczywistości?
Powiem szczerze, przed wyjazdem sprawdzałam temperatury. 21 stopni w dzień? Super! 14 stopni w nocy? No dobra, spakuję cieplejszą bluzę. W teorii wszystko się zgadzało. Ale teoria, a praktyka, to dwie różne bajki, zwłaszcza, jeśli chodzi o Hurghadę w styczniu.
Pamiętam, jak wysiadłam z samolotu. Początkowo było przyjemnie, taki delikatny, ciepły powiew. Szybko jednak okazało się, że to nie tylko ciepło, ale i wiatr. I to nie taki przyjemny, letni wiaterek, a silny, chłodny wiatr, który w połączeniu z egipskim słońcem dawał bardzo specyficzne odczucie. Słońce grzało, ale wiatr chłodził.
Moje osobiste brrr-dziejstwa w styczniowej Hurghadzie
Nie wiem, może jestem bardziej wrażliwa na zimno, ale ja w styczniowej Hurghadzie po prostu marzłam! Te 21 stopni w dzień, w rzeczywistości odczuwałam jako jakieś 16-17. Pamiętam, jak w cienkim swetrze chodziłam skulona, próbując się ogrzać. Co prawda, opalona wróciłam, bo słońce jednak świeciło intensywnie, ale zdecydowanie nie czułam się jak na typowych wakacjach w ciepłych krajach.
Wieczory to już totalna porażka! 14 stopni brzmi może nieźle, ale po całym dniu spędzonym na słońcu, wiatr potęgował wrażenie zimna. Koniec końców, większość wieczorów spędziłam w hotelu, otulona kocem i z kubkiem gorącej herbaty. Romantyczne spacery brzegiem morza pod gwiazdami? Raczej niemożliwe, chyba że w puchowej kurtce!
Konkretne dowody? Spójrzmy na liczby i odczucia innych!
Choć moje odczucia są subiektywne, to warto spojrzeć na pewne statystyki i opinie innych podróżników. Średnia temperatura wody w Morzu Czerwonym w styczniu to około 22 stopnie Celsjusza. To niby nieźle, ale ja osobiście, jako zmarzluch, nie zdecydowałam się na długie kąpiele.
Poza tym, przeglądając fora internetowe i blogi podróżnicze, można znaleźć wiele komentarzy osób, które potwierdzają moje odczucia. Często pojawiają się słowa “wietrznie”, “chłodno”, “trzeba zabrać cieplejsze ubrania”.
Czy polecam Hurghadę w styczniu? To zależy!
Podsumowując, czy polecam Hurghadę w styczniu? To zależy, czego oczekujesz od wakacji. Jeśli lubisz zwiedzanie, wycieczki fakultatywne i nie przeszkadza Ci chłodniejsza aura, to jak najbardziej. Możesz uniknąć tłumów i skorzystać z niższych cen.
Jednak, jeśli marzysz o typowym plażowaniu, wylegiwaniu się na słońcu i kąpielach w ciepłym morzu, to moim zdaniem lepiej wybrać się do Hurghady w cieplejszych miesiącach. Może kwiecień, maj, wrzesień lub październik? Wtedy masz większą szansę na to, że twoja wizja słonecznego raju się spełni!
Dla mnie osobiście, doświadczenie styczniowej Hurghady było lekcją. Od tamtej pory, przy wyborze terminu wakacji w Egipcie, zawsze biorę pod uwagę nie tylko temperaturę powietrza, ale i siłę wiatru. I tobie też to radzę!
#Hurghada#Pogoda#StyczeńPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.