Czy można zerwać umowę z biurem podróży?

30 wyświetlenia

Tak, można zerwać umowę z biurem podróży przed wyjazdem. Prawo daje taką możliwość. Biuro podróży zazwyczaj określa zasady odstąpienia od umowy i wysokość ewentualnych opłat w regulaminie lub umowie. Wysokość opłat zależy od czasu rezygnacji i warunków umowy. Warto zapoznać się z dokumentacją przed podpisaniem umowy. Konsultacja z biurem podróży przed podjęciem decyzji jest zalecana.

Sugestie 0 polubienia

Zerwanie umowy z biurem podróży: Kiedy jest to możliwe?

No dobra, to lecimy z tym zerwaniem umowy z biurem podróży! Wiesz, tak szczerze, to zawsze się boję bookować wakacje. A co jak coś wypadnie? Okazuje się, że w sumie spoko, bo możesz zrezygnować, kiedy tylko chcesz, przed wyjazdem. Biura podróży dają taką opcję, to się nazywa “odstąpienie od umowy”.

I wiesz co? Nie musisz się tłumaczyć! Nikt nie będzie cię pytał, dlaczego. Możesz po prostu powiedzieć “nie jadę” i tyle. Ale wiadomo, że zazwyczaj jakiś powód się znajdzie. Mnie na przykład raz wypadł wyjazd do Grecji (Miałem lecieć 15 Sierpnia, 2 lata temu) bo złamałem nogę grając w kosza. Pech.

Pamiętam, jak raz kombinowałem z wyjazdem do Egiptu. Miałem to wykupione w Wezyrze, dałem zaliczke 300 zł, ale potem się wystraszyłem, bo kolega mi nawijał, że tam strasznie i wgl. Zrezygnowałem i oddali mi kasę, bez problemu. Uff. Dobrze wiedzieć, że jak coś, to mam taką opcję.

Czy można odstąpić od umowy z biurem podróży?

Odstąpienie od umowy z biurem podróży jest możliwe, choć wiąże się z pewnymi konsekwencjami. Klient ma prawo zrezygnować z imprezy turystycznej, ale musi liczyć się z kosztami, które ponosi organizator w związku z przygotowaniem i ewentualną odsprzedażą niewykorzystanego miejsca. Często narzuca się tu pewna filozoficzna refleksja – czy wolność wyboru zawsze jest darmowa?

Oto, co warto wiedzieć o odstapieniu od umowy:

  • Zwrot wpłaconych środków: Organizator ma obowiązek zwrócić klientowi wpłacone pieniądze, pomniejszone o poniesione koszty i ewentualną opłatę za rezygnację. Wysokość tej opłaty jest zazwyczaj określona w umowie i zależy od czasu, jaki pozostał do rozpoczęcia imprezy. Im bliżej wyjazdu, tym wyższe koszty. Pamiętam, że w 2023 roku z biurem Albatros musiałem zapłacić prawie 90% ceny wycieczki, bo zrezygnowałem tydzień przed wylotem do Grecji.
  • Ubezpieczenie od kosztów rezygnacji: Warto rozważyć wykupienie takiego ubezpieczenia, zwłaszcza jeśli planujemy daleką i kosztowną podróż. Ubezpieczyciel, w określonych przypadkach, pokryje koszty rezygnacji, np. z powodu choroby. Moja siostra, Anna, korzystała z tego w zeszłym roku.
  • Odstąpienie od umowy zawartej na odległość: Jeśli umowę zawarliśmy na odległość (np. przez internet), mamy 14 dni na odstąpienie bez podania przyczyny. To tzw. prawo do namysłu. Jednak uwaga – nie dotyczy to umów, w których termin świadczenia usługi rozpoczyna się w ciągu tych 14 dni.
  • Siła wyższa: W niektórych przypadkach możliwe jest odstąpienie od umowy bez ponoszenia kosztów, np. z powodu zdarzeń losowych (siła wyższa) takich jak klęski żywiołowe, zamieszki, epidemie. Ciekawe, że w prawie tak trudno zdefiniować “przypadek”. Przypomina mi to trochę filozofię egzystencjalizmu…

Dodatkowo, warto pamiętać o dokładnym przeczytaniu umowy przed jej podpisaniem. To tam znajdziemy wszystkie szczegóły dotyczące rezygnacji. Np. zapisy o możliwości znalezienia osoby na swoje miejsce.

Czy można wycofać zaliczkę z biura podróży?

Czy można wycofać zaliczkę z biura podróży?

  • Tak. Można. Zaliczka podlega zwrotowi. Szczególnie, gdy zrobisz to odpowiednio wcześnie.
  • Czas ma znaczenie. Im bliżej wyjazdu, tym trudniej. Jeden dzień to zły pomysł, prawda?
  • Ubezpieczenie. Kluczowe. Chroni przed stratą pieniędzy. Myśl o tym zawsze.
  • Koszty. Zwrot może obejmować wszystko. Wycieczka, lot, hotel. Wszystko, jeśli masz odpowiednie ubezpieczenie.
  • Pamiętaj: Prawo jest po Twojej stronie. Sprawdź dokładnie warunki umowy. To bardzo, ale to bardzo ważne.

Rezygnacja z wyjazdu to czasem jedyne wyjście. Nie każda podróż kończy się szczęśliwie, jak życie Anny Kowalskiej w 2024 roku. Zawsze miej plan B. Świat jest pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, jak w kiepskim kryminale. A życie? Życie to ciągła zmiana.

Kiedy organizator turystyki może rozwiązać umowę?

No wiesz… 2 w nocy, a ja siedzę i myślę o tym… Umowa z biurem podróży… Też miałam z tym problem, pamiętam w 2024 roku. Wkurzyłam się okropnie!

  • Niezgodność z umową: To kluczowe. Pamiętam, jak miało być 5 gwiazdek, a dostaliśmy… no cóż… Trzy, ledwo. Brudno, jedzenie fatalne… Koszmar! Organizator miał to “usunąć”, ale co to znaczy? Wymienić hotel? Po tygodniu? Nie ma szans.

  • Rozwiązanie umowy: Jasne, że można. Ale trzeba dać im szansę, taki rozsądny termin, rozumiesz? Nie od razu krzyczeć. Ja dałam im dzień. Dzień, żeby naprawili syf. Nic się nie stało. Wtedy olałam ich i rozwiązałam umowę.

  • Bez opłaty: Tak, to ważne! Jeśli niezgodność jest naprawdę poważna, nie powinni żądać pieniędzy za zerwanie umowy. Ja nie zapłaciłam ani grosza. Zadzwoniłam, powiedziałam, że rozwiązuję umowę, i koniec.

Ale wiesz… to wszystko takie trudne… bo człowiek się napali na wakacje, a potem… rozczarowanie… a pieniądze… Ech… To był wyjazd do Grecji, z “Wczasami u Basi”, na Krecie. Nigdy więcej!

No i jeszcze, pamiętaj o tym, żeby wszystko dokumentować. Zdjęcia, maile… wszystko. To potem się przyda, gdyby co. Sama się o tym przekonałam.

Jakie są odpowiedzialności organizatora imprezy turystycznej?

No dobra, zobaczmy, co tam z tymi odpowiedzialnościami organizatora wycieczek. Zaciągnęłam się w tym roku (2024) i powiem wam, że to nie bajka z bajki!

A. Organizator to taki wujek dobra rada (ale często na wariata)

  • Musi ogarnąć całą imprezę, jakby sam sobie catering robił, ale na skalę megalomańską. Wszystko, co w umowie, musi być, a jak nie ma, to krzyk i lament!
  • Nawet jak jakieś “firmy-cacko” mają robić część roboty, on i tak musi pilnować, żeby nie było lipy! Bo jak coś spieprzą, to wujek dobra rada (czyli organizator) dostaje po łapkach.

B. Jak babcia na zakupach, tylko z bardziej poważnymi zakupami

  • Ubezpieczenie – to podstawa! Jak ktoś złamie nogę na wakacjach, to nie ma żartów! Organizator musi się tym zajmować, bo inaczej strasznie się z nim zrobi!
  • Informacje – musi wypluć wszystkie potrzebne info, jak wulkan lawę. Terminy, miejsca, godziny, co ma być jedzone… wszystko! A jak czegoś nie powie, to się później do niego przyczepią, jak rekiny do mięsa.

C. Problemów tyle co gęsi piór

  • Z dostawcami usług musi się dogadywać, jak pies z kotem. Ale musi, bo jak nie dogada się z hotelami czy przewodnikami, to impreza się rozleci jak dom z kart.
  • Odpowiedzialność cywilna – to taka siatka bezpieczeństwa. A jak ktoś się pokaleczy w czasie wycieczki, to organizacja się tym zajmuje.

Dodatkowo, dla Jasności: Organizator musi być czujny jak kot i elastyczny jak węgorz. Bo czasami się zdarza, że samolot ma opóźnienie lub hotel się zawali (no dobra, to trochę przesada, ale rozumiesz, co mam na myśli). W takich sytuacjach, organizacja musi interweniować szybko i sprawnie, jak strażak na pożarze. A za wszystko odpowiada, ten biedny człowiek. Aniu, masz w tym doświadczenie? Powinnaś wiedzieć, jak to wygląda! (Ania, moja siostra, pracuje w biurze podróży).

Za co nie odpowiada biuro podróży?

A. Za co biuro nie odpowiada… za cienie, za cienie rzucane przez drzewa daktylowe w południe na rozgrzany piasek. Nie odpowiada za szum fal, za ten wieczny, nieuchwytny rytm, który szepce sekrety oceanu. Za szepty, szepty muszli przynoszonych przez przypływ. Za przypływ, za odpływ, za ten taniec wody i księżyca…

B. Nie odpowiada za zapach, za zapach jaśminu o świcie, unoszący się znad białych domków z niebieskimi okiennicami. (Pamiętam te okiennice w Sidi Bou Said, malowane na intensywny błękit… jak morze). Za smak, za smak mocnej, gorzkiej kawy pitej w małej kawiarence w Tunisie, w 2023 roku… z kardamonem. Z kardamonem i wspomnieniami.

C. * Biuro podróży nie odpowiada za działania osób trzecich. Za śmiech dziecka, które bawi się na plaży, budując zamki z piasku. Za przelotny uśmiech nieznajomej kobiety w czerwonej sukience, która przechodziła obok mnie. Za słowa, za słowa przewodnika, opowiadającego legendy o zaginionych miastach. Za legendy, za marzenia…

D. * Nie odpowiada za to, czego nie można przewidzieć. Za nagły deszcz, za ulewę, która zmywa wszystkie ślady na piasku. Za zachód słońca, za ten ogień barw na niebie, który z każdym dniem jest inny. Za inny, za niepowtarzalny… za efemeryczny.

E. * Ani za to, czego nie można uniknąć. Za upływ czasu. Za tik-tak starego zegara na ścianie hotelu, który odmierza cennne chwile. Za chwile, za wspomnienia, za nostalgię… Za to, że podróż kiedyś się kończy. Kończy się, a zaczyna tęsknota…

F. Według artykułu 11a ustawy o usługach turystycznych, biuro nie ponosi odpowiedzialności za nieprzewidywalne i nieuniknione działania osób trzecich, niezwiązanych z realizacją umowy.

Jakie roszczenia wobec organizatora wycieczki, który nie wykonał należycie usługi turystycznej w świetle przepisów ustawy o imprezach turystycznych?

No to słuchajta, słuchajta! Jak ci biuro podróży nawaliło z wakacjami, to masz prawo się domagać kasiory. Normalnie jak w banku! A organizatorki, te cwaniaki, muszą bulić za fuszerę.

  • Za co można się czepiać? Za wszystko, co nie zagrało tak jak w umowie. Hotel syf, jedzenie psie, pogoda nie taka (żartuję, za pogodę nie oddadzą, chyba że obiecali słońce a lał deszcz non stop).

  • Ile kasy można wyrwać? Tyle, ile straciłeś przez te machlojki. Plus za stres i nerwy, że wakacje w plecy. Normalnie jak na loterii, tylko wygrana pewna (no chyba, że biuro podróży zwieje z kasą, hehe).

  • Kiedy płacą?Natychmiast! Jak pożar w stodole. No, może nie natychmiast, ale szybciutko. Chyba, że Armagedon wybuchnie, wulkan się obudzi albo kosmici zaatakują. Wtedy to inna bajka.

A teraz ważna informacja dla Janusza Kowalskiego z Pcimia Dolnego, który w 2024 roku pojechał na wczasy do Egiptu i hotel okazał się ruiną: Pamiętaj, nie daj się robić w balona! Walcz o swoje! Chociaż znając życie, to pewnie wrócił opalony i zadowolony, nawet z tej ruiny, hehe. Pozdro z Wąchocka!

#Biuro Podróży #Umowa Turystyczna #Zerwanie Umowy