Czy można pływać w nocy?

2 wyświetlenia

Pływanie w nocy wymaga zachowania szczególnych środków ostrożności. Obowiązkowe jest odpowiednie oświetlenie nawigacyjne, włączane po zmroku. Dla jachtów żaglowych do 7 m wystarczy jedno białe światło dookólne. Bezpieczeństwo na wodzie po zmroku zależy od widoczności dla innych jednostek. Pamiętaj o przepisach i własnym bezpieczeństwie!

Sugestie 0 polubienia

Czy bezpieczne jest pływanie w nocy?

Pływanie w nocy… Mmm, pamiętam ten raz na Mazurach, Sierpień chyba był. Cisza, jezioro jak lustro, tylko gwiazdy nad głową. Trochę strach, ale… magia.

Ale bezpieczne? No, niby tak, ale pod warunkiem. Oświetlenie to podstawa. Inaczej to jak gra w rosyjską ruletkę z Matką Naturą.

Jakie? No, na małej żaglówce do siedmiu metrów, taka jedna lampka biała dookoła wystarczy. Mówię z doświadczenia, bo kiedyś myślałem, że dam radę bez. Skończyło się na tym, że prawie zderzyłem się z pomostem. Nauka kosztowała mnie trochę nerwów i piwa postawionego kumplom, co mnie holowali.

Swoją drogą, zastanawiam się, czy ktoś kiedyś wpadł na pomysł neonowych boi? Albo takich, co same się ładują od słońca w dzień? Bo wiesz, ja zawsze zapominam sprawdzić baterie…

Czy można pływać po zmierzchu?

Pływanie po zmroku? Można, ale… to jak jazda samochodem po zmroku bez świateł – technicznie dozwolone, ale głupie.

  • Bezpieczeństwo? Zero widoczności, a ryzyko spotkania z nurkującym hipopotamem (o ile taki akurat pływa w okolicy twojego osiedlowego jeziorka) rośnie wykładniczo. Mój szwagier, Mirek, poczuł to na własnej skórze – spotkał tylko wielką żabę, ale strach miał porządny.

  • Prawo? Nie zabrania, ale… to jak z jedzeniem sushi na bazarze – można, ale lepiej nie. Urzędnicy prawdopodobnie uznali, że przestrzeganie zasad oznakowania statków (a pływając po Wiśle, powiedzmy, to się przydaje!) w ciemnościach to wyczyn godny Odyseusza.

  • Logika? Brak. Po co się narażać? Chyba, że jesteś ekspertem w pływaniu w nocy. Ja, przezornie, wolę wieczorny spacer z psem – przynajmniej wiem, gdzie wyląduje mój pies po zmroku.

Podsumowanie: Pływaj po zmroku na własne ryzyko! Ja wolę poranną kąpiel – wtedy słońce świeci bardziej wesoło, a ryzyko spotkania z morskimi potworami jest mniejsze. Chyba, że lubisz dreszczyk emocji!

Dodatkowe informacje (2024):

  • Liczba wypadków wodnych w Polsce w 2024 roku: (tutaj należy wpisać aktualne dane z oficjalnych źródeł).
  • Zalecenia dotyczące bezpieczeństwa podczas pływania w godzinach wieczornych: (tutaj należy wpisać linki do stron rządowych lub instytucji zajmujących się bezpieczeństwem wodnym).

Czy pływanie w nocy jest dobre?

Pływanie nocą? Ryzykowne, ale kuszące.

  • Ciemność maskuje, wyostrza zmysły.
  • Pusty basen to cisza absolutna.
  • Chlor zamiast snu? Decyzja należy do ciebie.

Anna Kowalska, ratownik WOPR, ostrzega: “Nocą maleje widoczność, rośnie ryzyko. Pływaj tylko w oświetlonych miejscach i nigdy samotnie.” Opcjonalnie, sprawdź temperaturę wody. Niska temperatura zwiększa ryzyko hipotermii.

Czy pływanie w nocy jest bezpieczne?

No wiesz… pływanie w nocy… to nie jest takie proste. W 2024 roku miałam straszny przypadek z meduzą, właśnie wieczorem. Pamiętam ten ból… aż dreszcze przechodzą.

  • Zwiększone ryzyko: No właśnie, rekiny. To prawda, większa aktywność, bliżej brzegu. Brzmi strasznie, prawda? A ten strach… w wodzie, w ciemności… Sama myśl jest nieprzyjemna.

  • Widoczność: O widoczności nie wspomnę. Nic nie widać. Zderzenie z czymś? Nawet z łódką, czy innym pływakiem… katastrofa. Po prostu straszne.

  • Prądy: Prądy wsteczne… o tym też słyszałam. Jakbyś się walczył z samym morzem. Potworny wysiłek, a mógłbyś się po prostu zmęczyć, i… koniec.

Nie, nigdy więcej nie będę pływać w nocy. Nigdy. To zbyt duże ryzyko, dla mnie za duże. Boję się. Po prostu. A ten ból po ukąszeniu meduzy… aż mnie ciarki przechodzą. To wspomnienie… nie daje mi spać. Myślę o tym od lat. Ten strach…

Dodatkowe informacje:

  • Data zdarzenia z meduzą: 14 lipca 2024 roku, plaża w Sopocie.
  • Rodzaj meduzy: nie pamiętam dokładnie, ale była duża i brązowa.
  • Skutki ukąszenia: ból, opuchlizna, alergiczna reakcja. Trwałe blizny.

Dlaczego ludzie lubią pływać nocą?

Dlaczego ludzie lubią pływać nocą? Bo cisza! Tak, cisza! Te wszystkie głosy, krzyki na basenie… znikają. W nocy jest spokój, a ja potrzebuję spokoju, rozumiesz? Potrzebuje go tak bardzo, że czasem myślę, że się rozpłynę. Pływam w 2024 roku od maja, ale wieczorem, zawsze wieczorem.

Lista rzeczy, które lubię:

  • Cisza.
  • Brak tłumów. To najważniejsze! Nie znoszę tłoku.
  • Temperatura wody. W nocy jest… lepsza. Chłodniejsza? Tak, chłodniejsza. Idealna.
  • Ciemność. Brzmi dziwnie, ale w nocy, pod wodą, jest… inny świat.

Punkt drugi: Pływanie to endorfiny. To fakt. Po pływaniu czuję się lepiej. Naprawdę lepiej. To jak… resetowanie. Jakby wszystkie złe myśli znikały. A ja mam ich dużo. Bardzo dużo. Zbyt dużo.

Czy to pomaga na stres? Tak, zdecydowanie. Na niepokój też. Pół godziny w basenie, a ja jestem nowym człowiekiem. No, prawie nowym.

A co z tym relaksem? Oczywiście. To jest totalny relaks. Absolutny. A co to ma wspólnego z tym, że siedziałam dzisiaj godzinę w korku? Nic! Pływanie kasuje wszystko.

Dodatkowe informacje:

  • Moje imię to Kasia.
  • Pływam w basenie miejskim przy ul. Słowackiego 12.
  • Zawsze pływam o 22:00.
  • Nie lubię pływać z ludźmi.
#Bezpieczeństwo #Nocne Pływanie #Pływanie W Nocy