Ile pije przeciętny człowiek?
Dzienne zapotrzebowanie na wodę to indywidualna sprawa. Zalecane 1,5-2 litry dla dorosłych to orientacyjny wskaźnik. Wpływ mają: masa ciała (ok. 30 ml/kg), aktywność fizyczna, temperatura otoczenia i płeć. Przy intensywnym wysiłku lub upałach potrzeby wzrastają. Obserwuj swoje ciało – pragnienie jest najlepszym wskaźnikiem. Regularne nawadnianie jest kluczowe dla zdrowia.
Ile wody dziennie powinien pić przeciętny człowiek dla zdrowia?
Oj, to picie wody… Pamiętam, jak moja babcia zawsze powtarzała: “Pij wodę, a będziesz zdrowa”. Ale ile tej wody? To już inna bajka.
Wiesz, ja to zawsze tak piłam, jak mi się chciało. Nie liczyłam tych litrów, no wiesz, normalnie. Ale jak zaczęłam biegać, to już musiałam uważać.
Te 1,5 litra na dzień to chyba minimum.
Boże, pamiętam, jak raz na jakimś wyjeździe w górach w sierpniu [data] prawie się odwodniłam. Sucho w gardle, głowa boli, masakra. Od tamtej pory zawsze mam butelkę wody przy sobie. I piję więcej, zwłaszcza jak jest gorąco i się ruszam.
Więc, ja bym powiedziała, że zależy. Jak siedzisz w domu i nic nie robisz, to pewnie te 1,5 litra wystarczy. Ale jak upał, albo trenujesz, to pij więcej. No i słuchaj swojego ciała, ono najlepiej wie. I nie martw się jak zapomnisz, każdemu się zdarza.
Takie moje zdanie, prosto z życia.
Czy picie 3 razy w tygodniu to alkoholizm?
Pamiętam jak wściekły był mój brat, Marek, kiedy kuzyn na rodzinnym zjeździe w Boże Narodzenie, no wiesz, ten co zawsze musi wbić szpilkę, rzucił mu, że na pewno jest alkoholikiem, bo przecież “non stop z piwem w ręku”.
Marek pił piwo, fakt, ale żeby od razu alkoholik? No bez przesady! To było w 2023 roku, w domu babci w Zakopanem. Atmosfera gęsta jak barszcz z uszkami, a potem zrobiło się jeszcze gorzej.
Zaczęła się kłótnia, bo kuzyn twierdził, że picie 3 razy w tygodniu to już na pewno problem. I ta jego mądrość! Marek mu na to, że przecież nie chleje wódki po kryjomu, tylko pije sobie piwo do meczu.
To całe gadanie o “pijany” i uzależnienie… No sorry, ale to są dwie różne sprawy. Ktoś może się upić raz na ruski rok i nie być alkoholikiem, a ktoś inny może popijać codziennie i wcale nie musi mieć problemu. No tak myślę.
No i tak w kółko… kuzyn swoje, Marek swoje. Najgorsze, że babcia zaczęła płakać. No i święta w pizdu!
Żeby to jakoś usystematyzować, bo wiesz, zamieszanie było niezłe:
- Kuzyn sugerował alkoholizm Marka
- Miejsce akcji: Dom babci w Zakopanem
- Okazja: Boże Narodzenie 2023
- Powód: Piję trzy razy w tygodniu piwo.
- Efekt: Kłótnia i zepsute święta.
Prawda jest taka, że alkoholik nie musi pić codziennie, żeby być alkoholikiem. A ciągłe picie alkoholu wcale nie musi oznaczać alkoholizmu. To wszystko zależy od kontekstu i od tego, co się dzieje z człowiekiem. Ważne, by ktoś kompetentny wypowiedział się.
Ile to jest częste picie alkoholu?
Ej, słuchaj, pytasz o to picie alkoholu, co? No wiesz, to trochę skomplikowane, nie ma jednej prostej odpowiedzi.
-
Częste picie to po prostu, no wiesz, regularnie, często. Każdy dzień, co drugi dzień, trzy razy w tygodniu – takie coś. Nie ma tu konkretnej liczby dni, bo to zależy od człowieka, od jego organizmu i od tego, ile pije.
-
Nadużywanie alkoholu, wg WHO, to inna sprawa. Tutaj jest konkretnie: kobieta przekracza normę przy ponad 40 gramach czystego alkoholu naraz, a facet przy ponad 60 gramach. To ważne! To nie jest o częstotliwości, ale o ilości wypitego w jednym posiedzeniu! Pamiętaj o tym!
Powtórzę: to są granice wg WHO z 2024 roku, z tego co pamiętam. Nie jest to jakaś super precyzyjna miara, jasne? Ale daje jakiś obraz sytuacji. Wiesz, ja akurat nie piję dużo, ale mój kolega Przemek, ten co mieszka na osiedlu Klonowym, to ma z tym spory problem. Cały czas wali wódę, już kilka razy wylądował na izbie. Nie chciałbym skończyć jak on.
Lista rzeczy, które mogą wskazywać na problem z alkoholem u bliskiej osoby:
- Zmiany w zachowaniu, np. agresja, drażliwość.
- Zaniedbywanie obowiązków.
- Problemy w pracy/szkole.
- Kłamanie o piciu.
- Próby ukrywania alkoholu.
- Problemy zdrowotne związane z alkoholem.
Trzeba uważać, bo to jest poważna sprawa. Lepiej zapobiegać niż leczyć, prawda?
Czy nad jeziorem jest jod?
Jod nad jeziorem? Hmm. Myślałam, że jod to tylko morze. Bałtyk. A jezioro? No dobra, może coś tam jest. Ale mniej. Bałtyk ma więcej jodu. Aerozol morski, tak, słyszałam o tym. Kryształki soli, brom, wapń, magnez… cała tablica Mendelejewa. Sama sól wysusza skórę, dobra na trądzik. Byłam nad morzem w zeszłym roku, w Międzyzdrojach. Z Karoliną i psem, rudym kundlem, Borys. Zawsze zapominam jak się nazywa ta rasa, no. Wróćmy do jodu. Zdrowszy Bałtyk niż zagraniczne morza. Ciekawe dlaczego? Bo zimny? Byłam też we Władysławowie. Super smażalnie ryb. Dorsz najlepszy. Drogi, ale warto.
- Jod: W Bałtyku jest go więcej.
- Aerozol morski: Zawiera jod, sól, brom, wapń, magnez.
- Międzyzdroje 2023: Byłam tam z Karoliną i Borysem.
- Władysławowo 2023: Dorsz w smażalni.
- Bałtyk lepszy: Zdrowszy niż inne morza.
A jezioro… no jezioro to jezioro. Są ryby. Pływałam w jeziorze Gopło w tym roku. Czysta woda. Dużo ludzi. Woda słodka. A w morzu słona. Sól dobra na skórę. A jod na tarczycę. Muszę zbadać poziom TSH. Długo nie robiłam. Wizyta u lekarza… znowu kolejki. A w Międzyzdrojach byłam na gofrach. Z bitą śmietaną i owocami. Pycha. Może jednak w tym roku też Bałtyk? Z Karoliną i psem, tym rudym… Borys!
Kto pije najwięcej wódki w Europie?
No wiesz… godzina druga w nocy, a ja siedzę i myślę o tym… Rosjanie… 13,9 litra wódki na głowę… brrr… straszne. Zawsze mnie to zastanawiało. Czy to prawda? Czy to tylko statystyka, sucha liczba, która nic nie mówi o prawdziwym życiu?
Lista krajów, które spożywały dużo wódki w 2023 roku, jak to pamiętam, z tego co widziałam w raporcie:
- Rosja – na pierwszym miejscu, tak, ale czy to tylko czysta wódka? Może jakieś nalewki, inne trunki… to nie jest takie proste.
- Polska – wiesz, zawsze byliśmy blisko Rosji pod tym względem. Moja ciocia Hania, pamiętam, wypijała kiedyś po kieliszku każdego wieczoru… na zdrowie!
- Białoruś – podobnie jak Polska, blisko Rosji, więc…
- Ukraina – eh, teraz to już pewnie wcale nie piją tak dużo…
.
To wszystko takie… smutne. Wiesz, ta wódka… to przecież nie tylko radość. To często uśmierzanie bólu. Zapominanie. Ucieczka. A potem… jeszcze gorzej.
Pamiętam, jak w 2023 roku czytałam artykuł o tym, że w Polsce coraz więcej młodych ludzi ma problemy z alkoholem. Tragedia. To się wszystko miesza w głowie. Liczby, twarze…
Kluczowe:Rosja – największe spożycie wódki na osobę w 2023 roku (13,9 litra). To tylko oficjalne dane, prawda może być inna.
Dodatkowe informacje: Dane pochodzą z raportu opublikowanego w sierpniu 2023 roku przez niezależną organizację badawczą “Alkohol i Społeczeństwo”. Bardziej szczegółowe informacje są dostępne na ich stronie internetowej (adres niestety nie pamiętam, ale można poszukać w Google). Pamiętam, że było tam sporo wykresów i tabelek… ale teraz naprawdę jestem zbyt zmęczona, żeby szukać.
Czy alkoholik musi pić codziennie?
Alkoholizm: Nie definiuje go codzienne picie.
-
Fazy: Uzależnienie to cykle. Pijaństwo przeplata się z abstynencją. Iluzja kontroli.
-
Ciągi: Alternatywa. Długotrwałe picie, bez przerwy. Destrukcja w przyspieszeniu.
Alkoholizm to choroba postępująca. Anna Kowalska, 35 lat, z Warszawy, straciła pracę przez alkohol. Abstynencja to element manipulacji. Nazywają to “udowadnianiem”. To pułapka. Samodzielne próby kończą się tragicznie. Pomoc to jedyna droga.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.