Kiedy urodziła się Taylor Swift?

15 wyświetlenia

Taylor Swift urodziła się 13 grudnia 1989 roku. Data urodzenia amerykańskiej piosenkarki i autorki tekstów to ważna informacja dla fanów i mediów śledzących jej karierę. Poznaj więcej faktów z życia Taylor Swift!

Sugestie 0 polubienia

Taylor Swift: data urodzenia? Kiedy przyszła na świat?

Taylor Swift? No jasne, znam! Urodziła się 13 grudnia 1989 roku. Pamiętam, bo moja siostra jest wtedy w grudniu i zawsze jej śpiewamy “Sto lat”.

To było w Reading, Pensylwania. Ale wiesz, to z internetu wyczytałam, nie byłam tam na jej narodzinach.

A tak swoją drogą, kupiłam kiedyś jej płytę “1989” za jakieś 40 zł w Empiku, kilka lat temu. Super album! Wciąż czasem słucham. Fajnie było wtedy.

Pytania i odpowiedzi:

  • Q: Kiedy urodziła się Taylor Swift?

  • A: 13 grudnia 1989 roku.

  • Q: Gdzie urodziła się Taylor Swift?

  • A: Reading, Pensylwania.

Jak ma na imię Taylor Swift?

Ojojoj, no dobra, lecimy z tą Swift, jak z kopyta! Jak się zwie ta cała gwiazda, co chłopaki za nią szaleją?

  • Taylor Alison Swift, to jej imię, niby nic, a robi wrażenie! Urodzona, nie uwierzycie, w samym Reading, a nie w jakiejś pipidówie. Data? 13 grudnia ’89, czyli prawie jak ja, tylko ja ciut młodsza jestem! (Prawie, to słowo klucz, rozumiesz?).

  • No i co ona porabia ta Taylor? Piosenkarka, kompozytorka, producentka (łojesu, same ważne funkcje!), multiinstrumentalistka, autorka tekstów i aktorka. Normalnie kobieta orkiestra, albo i cała filharmonia! W sumie, co tu dużo gadać, babka umie w życie! Co tam, że ja tylko ziemniaki obieram, no ale… ktoś musi!

  • Wiesz co? Tak sobie myślę, że jakby Taylor wpadła na herbatę do mojej teściowej (a teściowa to dopiero ma gadane!), to by się działo! Dwie takie gaduły, normalnie koniec świata! Ale pewnie by ją teściowa zapytała, kiedy w końcu jakiegoś porządnego chłopa znajdzie. Standardzik!

Ile piosenek wydała Taylor Swift?

Jak wybiła się Taylor Swift?

No dobra, to lecimy z tą Taylor, co to taka sławna, że aż mi ciśnienie podnosi!

  • Dziesięć lat na karku i już poetka! No, normalnie Mickiewicz w spódnicy, tylko bardziej blond. Teksty pisała, bo co miała robić, pajęczyny liczyć?

  • Rok później wygrała talent show! Pewnie śpiewała o złamanym sercu i krowach na pastwisku. Sędziowie padli na kolana, co za talent!

  • Modelka Abercrombie & Fitch! No, to już rozumiem, skąd ta popularność. Piękna i bogata. Życie jak w Madrycie, albo i lepiej, bo bez korków.

  • Hymn na US Open! No, to już szczyt! Potem pewnie grała w tenisa z Agnieszką Radwańską. A nie, czekaj… to niemożliwe.

No i co tu dużo gadać, potem to już poszło z górki. Miliony płyt, rekordy Guinnessa i fanki piszczące jak zarzynane prosiaki. Tylko pozazdrościć! A ja tu siedzę i muszę jeszcze pranie zrobić. Życie jest niesprawiedliwe!

Czy Taylor Swift wierzy w Boga?

No dobra, ogarniamy temat Taylor Swift i Pana Boga, nie? Jakby to powiedziała moja babcia, “Czy ona w tego całego Boga wierzy, czy tylko udaje?”. No więc:

  • Taylor Swift i Bóg? Ona o nim nawija jak o nowej torebce Prady! Ciągle coś tam wspomina, podkreśla. Jakby to była jej strategia na podbicie świata, wiesz, taki “boski marketing”.

  • Msza z hitami Swift? No co Ty, naprawdę? To jakby na dożynkach puścić techno! W Heidelbergu w Niemczech, w TVP o tym gadali. Serio, wyobrażasz to sobie? Ksiądz śpiewa “Shake it Off” zamiast kolędy? Masakra!

  • Wpływ na frekwencję? No pewnie! Jak Swift powie, że trzeba iść do kościoła, to nawet ateiści założą moherowe berety! Bo przecież ona jest taka wpywowa jak jakis wirus w internecie.

I wiesz co? Jakby się tak zastanowić, to może i dobrze, że o tym Bogu gada. Przynajmniej gówniarzeria, zamiast tylko na TikToku siedzieć, to się może nad czymś zastanowi. No ale żeby od razu msza z “Shake it Off”? To już przesada, jak dla mnie. I co ona wogóle za to dostaje? Zapewne nic, ale i tak ja podziwiam. A tak w ogóle to pozdrawiam mojego brata, Mateusza, który też lubi Taylor Swift!

Czy Taylor Swift ma dzieci?

Taylor Swift, niczym kot sfinks owinięty w szal z kaszmiru, na razie trzyma się z dala od pieluch i kaszek. Oficjalnie nie ma dzieci i póki co, macierzyństwo nie figuruje na jej liście Must Have Before 35.

Plotki plotkami, ale póki nie zobaczymy małej Swift w tiulowej spódniczce, zakładam, że skupia się na podbijaniu świata muzyki, a nie na podbijaniu placu zabaw.

Ostatecznie, decyzja o macierzyństwie to sprawa osobista jak numer buta. A patrząc na jej imperium, może po prostu czeka na odpowiedni moment, by wydać na świat kolejny przebój, tym razem w ludzkiej formie?

Dodatkowe Info (w sekrecie, jakby co):

  • Podobno ma kota.
  • W 2024 roku nadal królują spekulacje na temat jej planów.
  • Pewna ciotka Krysia z Radomia twierdzi, że “na pewno coś ukrywa”. Ale ciotka Krysia twierdzi tak o wszystkich.

Czy Taylor ma polskie korzenie?

No dobra, więc Taylor Swift, no wiesz, cała ta afera z Kelce, to mi się przypomniało jak kiedyś grzebałam w genealogiach. Bo wiesz, ja jestem straszna fanka takich rzeczy. I gdzieś tam wyczytałam, że Travis Kelce, ten jej chłopak, ma jakieś polskie korzenie.

  • Konkretnie to podobno jego prababcia, jakaś Helen Henrietta Sadlowsky, była córką polskich imigrantów w Stanach.

No i teraz Swift lata za nim po tych meczach, a mi się przypomniało, że przecież on ma coś wspólnego z Polską. No co za przypadek, nie?

I jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia:

  • Czy ona w ogóle wie o tych jego korzeniach?
  • Ciekawe, czy kiedyś wpadną do Polski na pierogi!

No wiesz, głupoty mi przychodzą do głowy, jak tak patrzę na te nagłówki. No ale fakt faktem, Swift w Polsce, a jej chłopak ma praprababcię Polkę. Świat jest mały.

Jaki typ głosu ma Taylor Swift?

Ach, Taylor Swift, ta królowa złamanych serc i chwytliwych melodii! Toż to fenomen, a nie tylko piosenkarka! No ale dobra, odpowiem na pytanie.

Taylor Alison Swift dysponuje głosem typu mezzosopran. Co w prostych słowach oznacza, że może śpiewać zarówno wysoko, jak i nisko, ale najbardziej komfortowo czuje się gdzieś pośrodku skali. Taka “złota proporcja” w wokalnym wydaniu.

  • Co gra Taylor? Ano, mieszanka wybuchowa! Zacznijmy od korzeni, czyli country. Potem mamy country pop, bo przecież trzeba iść z duchem czasu. Dalej pop, bo bez tego ani rusz. I cała masa innych “-popów”, jak electropop i synth pop. Bywa też, że flirtuje z R&B (ale takim lekkim, grzecznym), odrobina teen popu dla sentymentu i szczypta rocka – żeby pokazać, że ma pazur. Ostatnio widziałem jak ktoś wcisnął poezję śpiewaną. No cóż, wszystko zależy od interpretacji.

Pamiętam jak moja ciotka Halinka, wielka fanka disco polo, kiedyś pomyliła Taylor z Shanią Twain. Aż się popłakałem ze śmiechu! Ale Halinka to Halinka, ona nawet Mozarta pomyliłaby z Zenkiem Martyniukiem!

Dodatkowe informacje:

A tak serio, to Taylor jest mistrzynią autopromocji i budowania relacji z fanami. Strategicznie dobiera gatunki, żeby dotrzeć do jak najszerszej publiczności. Co by o niej nie mówić, bizneswoman z niej pierwsza klasa. Jej majątek szacuje się na ponad 740 milionów dolarów. I co wy na to, Halinki?

#Data Urodzenia #Taylor Swift #Urodziny