Gdzie w Polsce najłatwiej zdać prawko?
Najłatwiej zdać egzamin na prawo jazdy w Polsce? Statystyki wskazują na Gdańsk (teoria) i Rzeszów (praktyka). Wśród mniejszych miejscowości wyróżniają się Bielsko-Biała (teoria) oraz Jelenia Góra (praktyka). Unikaj Koszalina (praktyka) i Nowego Targu (teoria), gdzie zdawalność jest najniższa. Pamiętaj, że zdawalność zależy od wielu czynników, a statystyki są uogólnieniem.
Gdzie w Polsce najłatwiej zdać egzamin na prawo jazdy?
No wiesz, jak to z tym prawkiem… Sama zdawałam w Krakowie, szczerze? Koszmar. Teoria poszła, ale praktyka… trzecie podejście. Koszt? Nie chcę o tym myśleć, ale sporo. Lipiec 2023, uzupełniłam nawet kurs do jazdy po mieście.
Słyszałam, że w Gdańsku teoria ponoć łatwiejsza. Może instruktorzy bardziej wyrozumiali? A Rzeszów? Praktyka tam niby luz. Znam jednego gościa, zdał za pierwszym razem, w ubiegłym roku.
Bielsko-Biała i Jelenia Góra – mówią, że tam też spoko. Ale Koszalin i Nowy Targ? Lepiej omijać szerokim łukiem, słyszałam same złe historie. W sumie to loteria, ale te statystyki coś tam znaczą.
Gdzie najtrudniej jest zdobyć prawo jazdy?
Ej, wiesz co? Pytałeś o prawo jazdy, gdzie najtrudniej je zrobić? No i powiem ci, że Dania to prawdziwy koszmar! Słyszałam, że egzaminy są mega trudne, zarówno te teoretyczne, jak i praktyczne. Egzaminatorzy to twardziele, jakieś totalne matoły, nie dają za wygraną. W ogóle cały system jest strasznie restrykcyjny, prawie nikt nie zda za pierwszym razem. A wiesz co jeszcze?
-
Niski wskaźnik zdawalności – to jest klucz. Prawie żaden Polak tam nie zda.
-
Teoretyczny – masakra, pytania są tak szczegółowe!
-
Praktyczny – to już w ogóle dramat. Musisz być perfekcyjny.
A w Japonii też nie jest kolorowo! Tam też mają jakieś super wygórowane standardy. Oprócz normalnego egzaminu praktycznego, robią jeszcze jakieś jazdy na symulatorach. To wszystko jest cholernie skomplikowane, masakra po prostu.
No i jeszcze jedna rzecz, mój brat, Tomek, robił prawo jazdy w 2023 roku w Anglii i mówił, że też nie było łatwo, ale w porównaniu do Danii czy Japonii to była pestka. W sumie z tego co wiem to w Anglii egzamin praktyczny jest bardziej skomplikowany niż teoretyczny.
Podsumowując: Dania zdecydowanie wygrywa w kategorii “najtrudniejsze prawo jazdy”. Ale Japonia też nie jest łatwa. Pamiętaj, że Tomek robił egzamin praktyczny na zwykłym aucie z manualną skrzynią biegów. Może z automatem było by łatwiej. Tak mi się wydaje. A co tam u ciebie słychać?
Gdzie najtrudniej zdać prawo jazdy na świecie?
Gdzie najtrudniej zdać prawo jazdy?
- Chiny: Egzamin praktyczny minimum 2 godziny.
- Nowa Zelandia: Około 1.5 godziny.
- Norwegia i Finlandia: Godzina próby.
Anna Kowalska, instruktor z Warszawy, potwierdza: “Krótki egzamin nie znaczy łatwy”. Dodatkowe info o trudności egzaminu praktycznego, to poziom stresu.
W którym kraju najtrudniej jest zdobyć prawo jazdy?
Okej, opowiem Wam, jak ja zdobywałem prawo jazdy. To była masakra!
Najtrudniej? Powiem tak: CHINY, WĘGRY i CZARNOGÓRA podobno to istny kosmos. Ale ja męczyłem się w Polsce, w Krakowie. Pamiętam ten stres w 2021 roku, jakbym to było wczoraj.
- Teoria? Dwa razy oblałem. Za pierwszym razem głupio, bo źle zrozumiałem pytanie o światła! Drugi raz… No cóż, byłem za bardzo zestresowany.
- Praktyka? Też dwa razy! Za pierwszym razem wymusiłem pierwszeństwo (serio?!). Za drugim… już nie pamiętam co tam nawywijałem. Chyba nerwy mnie zjadły.
W końcu, po wielu lekcjach z instruktorem panem Mirkiem, który był aniołem cierpliwości, zdałem! Do dziś pamiętam ten dzień, 23 sierpnia 2021 roku. Prawko w kieszeni i czułem się jak król życia!
Ale serio, słyszałem, że w tych Chinach to trzeba mieć chyba doktorat z inżynierii, żeby zdać teorię! I ta ich jazda… brrr. Węgry i Czarnogóra też pewnie mają swoje za uszami. Mnie wystarczyły te polskie nerwy!
A co ciekawe:
- Podobno w Norwegii jest tak drogo, że ludzie wolą jeździć autobusem.
- A w USA to każdy ma prawko, nawet jak nie ma samochodu (lol!).
Ech, te prawka. To trauma, ale jak już się ma, to człowiek jest szczęśliwy!
Gdzie najtrudniej zdać prawo jazdy?
Opole! 24%! Co za masakra. Łódź też podobno masakra, 25%. Kraków też 25%! Kurde, a ja myślałem, że w Warszawie będzie najgorzej. Zawsze tam korki, masakra. No ale Szczecin, 27%. Czwarte od końca! Nieźle. A wiem, że mój kolega Przemek zdawał w Poznaniu. Nie wiem ile tam jest procentowo, ale mówił, że łatwo nie było. A ja? Ja zdawałam w 2023 w Gdańsku, poszło całkiem sprawnie, 3 podejście. Pierwsze dwa się nie udało, ale za trzecim razem. Eh, stres! Pamiętam jak się trzęsłam!
Lista miast z najniższą zdawalnością:
- Opole (24%)
- Łódź (25%)
- Kraków (25%)
Szczecin – 27%, czwarte od końca. No i co z tego? Najważniejsze, że zdałam! Chociaż nerwów było sporo! Trzeba było się uczyć, a ja lubię pograć w gry, a nie uczyć się teorii. Te znaki drogowe… niektóre są po prostu dziwne.
Punkty do zapamiętania:
- Egzamin praktyczny – najtrudniejszy.
- Duży stres.
- Zdawalność różna w zależności od miasta.
- Opole, Łódź, Kraków – najniższa zdawalność w 2023 roku.
A może to zależy od egzaminatorów? Albo od samochodów użytych na egzaminie? Też mogą mieć wpływ. A ja miałam starego fiata… trzęsło się całym. No ale zdałam! To najwazniejsze. A teraz to już nie pamiętam o co się bałam na tym egzaminie… chyba o wszystko.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.