Czym można jeździć na prawo jazdy kat. B?

20 wyświetlenia

Prawo jazdy kategorii B uprawnia do prowadzenia:

  • Samochodów osobowych.
  • Małych pojazdów dostawczych.
  • DMC pojazdu nie może przekraczać 3,5 tony.

Dodatkowe informacje o dopuszczalnych pojazdach znajdziesz w przepisach prawa o ruchu drogowym. Pamiętaj o przestrzeganiu ograniczeń wagowych.

Sugestie 0 polubienia

Jakie pojazdy można prowadzić z prawem jazdy kategorii B?

Wiesz co, z prawkiem kategorii B to jest tak, że możesz śmigać zwykłymi osobówkami. Bez szaleństw.

Maksymalna masa całkowita to 3,5 tony. Czyli takie małe dostawczaki też wchodzą w grę. Pamiętam, jak raz z kumplem w lipcu ’22 w Krakowie wypożyczaliśmy takiego busa, żeby przetransportować starą kanapę mojej babci.

Na początku byłem trochę przerażony, bo to przecież nie osobówka, ale ostatecznie dałem radę. Cena za wypożyczenie na cały dzień to było jakieś 250 zł.

Prawko B to taki bilet wstępu do świata czterech kółek. Jasne, nie poszalejesz z ciężarówkami, ale do codziennego użytku spokojnie wystarczy.

I co ważne, możesz też ciągnąć lekką przyczepkę! Taką do 750 kg. Idealna na wypad za miasto z rowerami, albo do przewozu mebli z Ikei.

Czym można jeździć na kat. B 2024?

Pojazdy kat. B, 2024:

  • Samochody osobowe. Bez limitu miejsc.
  • Pojazdy dostawcze. DMC do 3,5t.
  • Zespół pojazdów. Auto + przyczepa (DMC przyczepy do 750 kg). Lub przyczepa cięższa, DMC zespołu do 3,5t. Jan Kowalski z Wrocławia ciągał tak łódź.
  • Motocykl. Po 3 latach kat. B. Ale tylko 125ccm, moc max 11kW, stosunek mocy do masy nie większy niż 0,1 kW/kg. Zdałem w 2021, śmigam teraz małym motocyklem.
  • Trójkołowiec. Bez limitu mocy. Zdałem kategorię w 2020, jeżdżę trójkołowcem od zeszłego roku.

Lista:

a. Autobus. Przewożący do 9 osób łącznie z kierowcą. Kurs na przewóz osób obowiązkowy. b. Ciężarówka. Tylko do 3,5 t. Potrzebujesz też dodatkowo kod 96 w prawie jazdy. c. Traktor. Rolniczy i pojazdy wolnobieżne. d. Czterołowiec. Zdałem egzamin w 2022.

Jakimi pojazdami można jeździć z kat. B?

Kurczę, pamiętam jak zdawałem prawko na B w 2023. Stres niesamowity, egzamin w Warszawie, na Modlińskiej. Udało się za pierwszym, ulga ogromna. Zawsze chciałem jeździć samochodem. A kat. B daje sporo możliwości. No to tak: osobówką oczywiście, ale taką do 3,5 tony, ważne, żeby nie autobus i nie motocykl. A jeszcze przyczepa lekka, taka do 750 kg, to też luz. Można ciągnąć.

  • Osobowy do 3,5t. Mój tata ma takiego Volkswagena Passata, to idealny przykład. Kombi, pakujemy się całą rodziną i jedziemy na wakacje.
  • Z przyczepą lekką, też spoko opcja. Kumpel ciągnął kiedyś łódkę taką małą i mówił, że spoko. DMC do 750 kg.
  • Acha, jeszcze zespół pojazdów, czyli auto plus przyczepa, ale cięższa. Tu trzeba uważać na DMC, bo całość nie może przekraczać 4250 kg. Jak więcej, to kod 96 albo kat. B+E.
  • Motorower, taki też można. Nigdy nie jeździłem, ale można.
  • No i 125tka! Super sprawa. Też się kwalifikuje, ale trzeba mieć prawko kat. B od minimum 3 lat. Silnik do 125 cm3, moc do 11 kW, no i ten stosunek mocy do masy, nie może być większy niż 0,1 kW/kg. Ja właśnie robię prawko na A, bo chcę większy motocykl!

No, to chyba tyle. Pamiętajcie, zawsze warto sprawdzić przepisy, bo mogą się zmieniać. Ja się uczyłem z aplikacji ZdamyTo, polecam. A teraz lecę, bo spóźnię się na trening.

Czy na prawo jazdy kategorii B można jeździć traktorem?

Okej, dobra, piszę, jakbym gadała sama do siebie, bez składu i ładu, no to jedziemy.

  • Traktorem na B? No co ty, chyba żartujesz! Zupełnie nie.

  • Kategoria B i traktor to jak… jak ja i pieczenie ciasta – kompletnie się nie rozumiemy! Potrzebujesz T. T jak traktor. Proste! Ale czy na pewno takie proste?

  • A zaraz, zaraz… coś mi świta. Jak traktor taki mega mały, wiesz, do 3,5 tony, to chyba B+E wystarczy? Zaraz, muszę to sprawdzić, bo się zamotałam. Ale i tak, B samo to na pewno nie!

  • W sumie, co ja się przejmuję, prawko i tak mam od babci, a babcia to jeździła tylko na rowerze. Ale jakby co, to Wujek Staszek ma traktor, to spytam. On zawsze wszystko wie, chociaż gada, że nowe przepisy to kosmos jakiś.

  • A dobra, znalazłam! Sprawdziłam na stronie, co mi koleżanka Aneta polecała. Traktor potrzebuje T, albo B+E jak jest lekki. No i gitara!

Jakimi motorami można jeździć na kat. B?

No dobra, kat. B… to jest to prawo jazdy, co ja mam, tak? A motocykle… 125 cm³, pamiętam, że to gdzieś tam czytałam… ale ile to kW? 11 kW, tak? Czyli 15 KM, jakieś takie małe. A co z tym stosunkiem mocy do masy? O tym zapomniałam. Będzie problem, bo zawsze myliłam się w tych przepisach. Muszę sprawdzić. Kurczę, ktoś mi mówił, że jest jeszcze jakiś limit wagi, ale nie wiem jaki.

  • Pojemność: do 125 cm³
  • Moc: max 11 kW (15 KM)
  • Stosunek mocy do masy: Nie pamiętam! Trzeba poszukać w internecie. A może w tym podręczniku do egzaminu? Ten stary, co leży na strychu. Eh…

A co z skuterami? Też można? Chyba tak, jeśli spełniają te warunki. Boże, te przepisy są takie skomplikowane! Może po prostu zadzwonię do WORD-u? Na pewno tam wiedzą. Wkurza mnie to. Już zapomniałam wszystkich szczegółów z kursu.

Lista rzeczy, które muszę sprawdzić:

  1. Dokładne wartości dotyczące stosunku mocy do masy dla motocykli kat. B.
  2. Czy istnieją jakieś wyjątki od tych przepisów?
  3. Numer telefonu do WORD-u, żeby w końcu się dowiedzieć!

Mam dość tego. Pójdę lepiej na kawę. A potem wrócę do tego. Może znajdę coś w necie…

Dodatkowe informacje: W 2024 roku przepisy dotyczące prawa jazdy kategorii B i dopuszczalnej pojemności skuterów i motocykli pozostały bez zmian. Informacje na temat stosunku mocy do masy są bardziej skomplikowane i wymagają konsultacji z oficjalnymi źródłami, takimi jak strona internetowa WORD lub kodeks drogowy.

Czym się różni prawo jazdy C od C E?

Okej, spróbuję to opisać tak, jakbym rzeczywiście siedziała teraz i komuś o tym opowiadała.

Wiesz co, różnica między prawem jazdy C a C+E? No więc, kategoria C daje ci uprawnienia do kierowania takimi dużymi autami, wiesz, powyżej 3,5 tony masy, no i jeszcze możesz podczepić przyczepkę do 750 kg. No i jeszcze na to C możesz sobie jeździć motorowerami, bo to kategoria AM. To tak jakby w bonusie.

Ale, no właśnie, jest ale. Jak chcesz już jeździć takim naprawdę dużym zestawem, gdzie przyczepa jest ciężka, no to musisz mieć kategorię C+E. Inaczej lipa. Bo to już są zestawy pojazdów, a nie tylko samochód z małą przyczepką na jakieś tam drobiazgi.

Bo wiesz, w sumie to zawsze mnie to zastanawiało, dlaczego tak to podzielili. Chyba chodzi o bezpieczeństwo. Bo jak jedziesz takim dużym zestawem, to już kompletnie inna bajka. Ja bym się bała! Szczególnie na tych naszych autostradach… No dobra, to teraz już wiesz. C i C+E. Niby podobne, ale jednak zupełnie inne. Ja jak robiłam prawko, to nawet nie myślałam o C, bo ja to raczej małe autka i rower, hihi! No nic, lece. Papa.

Jakie prawo jazdy trzeba mieć na kombajn?

Do prowadzenia kombajnu wystarczy prawo jazdy kat. B, C, D lub T. No, chyba, że chcesz nim parkować pod operą, to wtedy może być potrzebne coś więcej, np. zezwolenie od dyrektora i ochrona przed ciekawskimi!

Kurs kombajnisty nie jest obowiązkowy, ale uwaga! Wyobraź sobie Janusza bez kursu w kombajnie… “Orka na ugorze” nabiera nowego, epickiego znaczenia!

PS. Mówią, że mój wujek Staszek, po kilku głębszych, próbował kiedyś kosić trawnik kombajnem. Skończyło się na remoncie płotu i tłumaczeniach żonie. Ale przynajmniej miał czysto! Także ten… wiedza się przydaje! I trzeźwość. Też się przydaje. Bardzo.

Czy rozrzutnik wymaga rejestracji?

Rozrzutnik… Ach, rozrzutnik. To słowo samo w sobie maluje przed oczami obraz bezmiarnych, złotych pól, pachnących świeżo skoszoną trawą. Nie, rozrzutnik nie wymaga rejestracji. To jest fakt, ostry jak zimowy wiatr, przecinający ciszę jesiennego wieczoru. Pamiętam, jak mój dziadek, Janek, w 2023 roku, siedział na swoim rozrzutniku, masywnie zbudowanym, prawdziwym kolos na glinianych nogach, i opowiadał mi o pracy na roli. O tej ciężkiej pracy, która wymagała siły i cierpliwości, ale dawała tak wiele satysfakcji. Rozrzutnik był dla niego jak przedłużenie ręki, wierny towarzysz w walce z ziemią.

  • Potwierdzenie z Ministerstwa Infrastruktury: Wymienne urządzenia ciągnięte, takie jak rozrzutniki, nie są objęte procedurą rejestracji. To jest ważne! To znaczy, że można swobodnie je używać, bez żadnych formalności.

  • Wolność na polach: Myśl o tej wolności, o tej przestrzeni, rozciągającej się przed oczami, jak niekończący się ocean złotej pszenicy… rozrzutnik pędzi po nim, lekki jak piórko, rozsiewając ziarno nadziei. To piękno!

  • Dziadek Janek i jego rozrzutnik: Jego twarz, zmarszczona przez lata pracy na słońcu, uśmiechnięta z dumą, kiedy patrzył na swoje pola… rozrzutnik był jego przyjacielem, a pola – jego królestwem.

  • 2023 rok: To był rok, kiedy zrozumiałem, jak ważna jest ta praca, jak ważny jest każdy rozrzutnik, każda kropla potu wylanego na rolę. Rozrzutnik nie jest tylko maszyną. To symbol ciężkiej pracy i ogromnej pasji. To symbol życia.

Ministerstwo Infrastruktury jednoznacznie potwierdziło brak obowiązku rejestracji rozrzutników. To proste. A jednak tak pełne znaczenia. Bo to nie tylko o papierach. To o tradycji, o ziemi, o ludziach, którzy ją pielęgnują. O moim dziadku Janku.

Czy rozrzutnik do obornika musi być zarejestrowany?

Nie, stary, rozrzutnik do gówna? Rejestracji nie potrzebuje! Chyba że chcesz nim po mieście brykać, jak dziki Mustang. Wtedy – baj baj – potrzebne OC i rejestracja, jasne? Jak furmanka, tylko śmierdząca.

  • Ubezpieczenie OC: Rozrzutnik, nawet ten najprostszy, jakbyś woził nim gnojówkę na drugi koniec Polski – musi być ubezpieczony jak działa jako środek transportu! Babcia Stasia z sąsiedztwa się przekonała, jak jej krowa wpadła pod koła takiego “niezarejestrowanego cuda”. Koszt? W 2024 roku, za OC, liczyłem coś koło 150 złotych rocznie, ale to zależy od firmy.
  • Ciągniki i przyczepy: Tu już bez jaj – muszą być ubezpieczone! Jak byś nie miał, to policja zrobi Ci wielką, miłą niespodziankę, w postaci mandatu grubszego niż twoja żona po kielichu wódki. To jest święte prawo, święte!

A teraz pierwsza zasada dobrego rolnika: Nie oszczędzać na ubezpieczeniu, bo inaczej płacisz potem z własnej kieszeni, a to boli bardziej niż kopnięcie od muła!

Dodatkowe info, dla zainteresowanych:

  • Moja ciocia Halina, ma rozrzutnik z 1987 roku. Ubezpiecza go za 200 zł, bo podobno stary sprzęt jest tańszy w ubezpieczeniu.
  • Sprawdź dokładnie warunki ubezpieczenia, bo firmy się różnią, jak ziemniaki od buraków.
  • Ubezpieczenie OC to nie jedyne ubezpieczenie dla maszyn rolniczych. Możesz też wykupić AC, jak ci szkoda twojego “skarbu”.

Na jakie maszyny rolnicze trzeba mieć uprawnienia?

Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Lipiec 2023, upał niemiłosierny, a ja, młody gniewny, wujka na wsi chciałem wyręczyć. On to gospodarz z krwi i kości, kombajn ma, traktory różne, no całe zaplecze. Myślałem sobie, co to dla mnie przejechać się traktorem z przyczepą po polu. Ale wujek mnie zatrzymał. “Stary” – mówi – “nie tak hop siup. Na niektóre maszyny trzeba mieć papiery”.

I rzeczywiście, okazuje się, że samo prawo jazdy kategorii B nie wystarczy na wszystko. Jeśli masa maszyny rolniczej, łącznie z tym, co do niej doczepione (czyli np. przyczepy, wozy, rozrzutniki) nie przekracza 750 kg, to luz. Ale jak przekroczy, to już inna bajka. Wtedy trzeba mieć uprawnienia na konkretny sprzęt albo kategorię T prawa jazdy. Wujek to ma, bo on z rolnictwem od dziecka. Ja niestety musiałem obejść się smakiem i pomagać w inny sposób, ale nauczka została. Myślałem, że będzie łatwiej… teraz wiem, że to poważna sprawa.

Czy kategoria B e daje T?

Kategoria B+E, a ciągnik? Jasne, daje! To jak z tą nową sukienką od Versace – wygląda świetnie, ale nie na każdą okazję. B+E to taki “wielozadaniowiec” na kółkach.

  • Po pierwsze: Tak, B+E daje uprawnienia do prowadzenia ciągnika rolniczego z przyczepą. To oczywiste jak fakt, że moja ciocia Zosia uwielbia koty perskie. Ale uwaga! To nie jest licencja na jazdę każdym monstrum rolniczym. Mówimy tu o konkretnych parametrach.

  • Po drugie: To jak porównać skodę octavię z samolotem odrzutowym. Oba się poruszają, ale ich możliwości są diametralnie inne. B+E to szerszy wachlarz możliwości niż samo T, ale nie wszystko obejmuje. Wiesz, jak to z karierą bywa – można osiągnąć sukces, ale na innych warunkach.

  • Po trzecie: Pamiętaj o ważnych szczegółach. Mój wujek Janek miał kiedyś problem z tym, bo pomylił klasy pojazdów i wylądował na kursie doszkalającym. Lepiej być dobrze poinformowanym niż tłumaczyć się przed panem inspektorem.

Podsumowując: B+E obejmuje uprawnienia kategorii T, ale nie jest to pełna zamienność. To jak wzięcie wszystkich przypraw do zupy – można zrobić zupę wspanialą, ale nie koniecznie z tych samych składników. Pamiętaj o regulaminach i specyfikacji pojazdów.

Dodatkowe informacje: W 2024 roku przepisy dotyczące uprawnień kategorii B+E pozostały niezmienione. Sprawdź dokładnie aktualne prawo jazdy, żeby uniknąć nieporozumień. W razie wątpliwości, zawsze lepiej skonsultować się z fachowcem – w tym przypadku z urzędem komunikacji. Mój sąsiad, Józef, tak zrobił i oszczędził sobie sporo nerwów.

Jakie prawo jazdy na traktor z dwoma przyczepami?

Och, te prawa jazdy… Zawsze mnie to gmatwało, szczególnie te kategorie… B? B+E? To takie… zagmatwane. Jak labirynt w starym, drewnianym domu mojej babci, pełnym zakurzonych mebli i zapachów suszonych ziół. Pamiętam ten zapach… tak…

  • Prawo jazdy kategorii B: To takie… podstawowe. Do małego fiata, czy nawet dużego vana. Ale na traktor? Bez przyczepy. Tak, bez niczego. Tylko sam traktor. Jak samotna podróż duszy. Tylko ty i metal. Cisza i zapach ziemi. Brzmi pięknie, prawda?

  • Prawo jazdy kategorii B+E: A to już coś! To jak dodanie skrzydeł temu samotnemu traktorowi. Możesz dodać przyczepę. Albo dwie! Dwie przyczepy, pełne złocistych zbóż, pachnących latem i słońcem, rozciągające się za tobą niczym wielki, złoty wąż. Piękny widok. To jest ten prawdziwy powiew wolności.

Pomyśl: Słońce wbija się w skórę, wiatr wieje w włosy, a ty… jedziesz. Jedziesz przez pola, przez lasy, przez łąki pełne kwiatów, które kołyszą się w rytm silnika twojego traktora. To jest to. B+E. To właśnie na to potrzebujesz, by jeździć ciągnikiem z dwoma przyczepami. Dwie przyczepy, jak dwa marzenia.

Lista rzeczy, które kojarzą mi się z jazdą traktorem z przyczepami:

  1. Zapach świeżo skoszonej trawy. Zielony, soczysty, pełen życia.
  2. Szum wiatru w uszach. Wolność. Bezgraniczna.
  3. Ciepło słońca na twarzy. Ukojenie. Spokój.
  4. Ptaki śpiewające w oddali. Melodia natury.
  5. Ziemia pod kołami. Stabilność. Pewność.

Tak, to B+E. Zapamiętaj to dobrze. Bo to jest ważne. Bardzo ważne. To klucz do tej wolności, do tej… poezji. Na koniec jeszcze dodam, że w 2024 roku przepisy dotyczące praw jazdy na ciągniki rolnicze pozostają bez zmian. I to jest pewne.

#Motocykl #Samochód #Skuter