Czy spanie w samochodzie jest legalne w Chorwacji?
Wiesz, zawsze marzyłem o podróży po Chorwacji samochodem, ale słysząc o tych przepisach dotyczących spania na dziko, trochę się zmartwiłem. 3000 kun kary to niemała suma! Wydaje mi się, że wolność podróżowania ma swoje granice i trzeba to uszanować. Może lepiej zaplanować noclegi na kempingach, żeby uniknąć problemów. No cóż, bezpieczeństwo i spokój ducha są bezcenne.
Ech, Chorwacja… Kto by nie marzył o takiej podróży samochodem, wzdłuż wybrzeża, z wiatrem we włosach? Ja na pewno! Ale te przepisy o spaniu w aucie… No właśnie, trochę mnie zmartwiły. Wyobrażacie sobie? 3000 kun kary?! Przecież to fortuna! Za co? Za to, że człowiek chce się przespać? Gdzie ta cała romantyka van life’u, o której tyle się teraz mówi? A może ja źle rozumiem? Może to tylko dotyczy jakichś konkretnych miejsc, a nie wszędzie? Bo wiecie, ja mam taki obrazek w głowie: zachód słońca nad Adriatykiem, ja zaparkowany gdzieś na uboczu, z książką w ręku… i nagle pukanie do szyby i mandat. Koszmar! Pamiętam, jak kiedyś we Francji… no dobra, to inna historia, ale też o spaniu w aucie. Obudziliśmy się rano, a tu obok pasą się owce! Cudownie! Zero mandatów, zero stresu. Czy w Chorwacji też tak może być? Wątpię. Chyba jednak wolę dmuchać na zimne. Kemping to kemping. Przynajmniej prysznic jest i ciepła woda. No i ta świadomość, że śpisz legalnie… Bezcenne. Chociaż, powiedzmy sobie szczerze, te 3000 kun to chyba trochę przesada, nie? Ile to w ogóle w przeliczeniu na złotówki? Muszę sprawdzić. A może ktoś z Was już spał w aucie w Chorwacji i może się podzielić doświadczeniami? Będę wdzięczna za każdą radę!
#Chorwacja#Samochód#SpaniePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.