Czy na luku kierunkowskaz?

4 wyświetlenia

Ojej, to mnie zawsze myliło! Pamiętam, ile razy się zastanawiałam, czy migać na łuku. Teraz rozumiem – po co? Przecież jedziemy tylko tam, gdzie droga prowadzi! Kierunkowskaz to dla zmiany pasa, skrętu, czy wyjazdu – gdy jest wybór. Proste, a jak ważne! W końcu bezpieczeństwo przede wszystkim.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, łuk… kierunkowskaz… Ech, ileż ja się tego naszukałam w przepisach i na forach! Pamiętam, jak kiedyś jechałam z moim bratem do Zakopanego. Piękna trasa, kręte drogi, no i oczywiście te nieszczęsne łuki! Co chwila myślałam: “Włączać ten kierunkowskaz, czy nie?”. On na mnie patrzył jak na wariatkę, no bo przecież – logiczne, nie? Jedziesz po drodze, która sama w sobie skręca. To po co komu kierunkowskaz?

Bo wiecie, ten kierunkowskaz to taki nasz komunikat do innych. Mówimy: “Hej, zaraz będę zmieniać pas!”, albo “Skręcam w prawo, uważaj!”. Ale na łuku? No niby komu mamy to sygnalizować? Że jadę po drodze? Przecież to widać!

Zastanawiam się czasem… dlaczego w ogóle miałam z tym taki problem? Może to kwestia nauki jazdy? Albo po prostu jestem tak ostrożna, że wolę dmuchać na zimne? Nie wiem… ale teraz już chyba rozumiem.

Kierunkowskaz to dla mnie jak taka grzeczna informacja dla innych, że coś się ZMIENIA. Jak na przykład wyjeżdżam z parkingu, albo włączam się do ruchu. Wtedy mówię: “Uwaga, ja tu wjeżdżam, żeby nikt mnie nie staranował!”. A na łuku? No cóż… jadę po drodze. Proste!

A bezpieczeństwo… no cóż, to już w ogóle inna para kaloszy! Ale fakt, dzięki kierunkowskazom jest bezpieczniej. Tylko trzeba ich używać z głową. I nie włączać ich na łukach, ha!

#Kierunkowskaz #Łuk #Samochód