Kiedy nie można amortyzować samochodu?

20 wyświetlenia

Ech, ten limit 150 000 zł na amortyzację samochodu... Prawdziwy ból głowy dla przedsiębiorców! Z jednej strony rozumiem – ktoś musi płacić podatki, ale z drugiej, kupno droższego auta często jest koniecznością, a nie kaprysem. To frustrujące, kiedy znaczna część inwestycji po prostu znika z punktu widzenia księgowości. Bolączka, która mocno uderza w portfel.

Sugestie 0 polubienia

No właśnie, ten limit 150 000 zł na amortyzację… Szlag by to trafił! Serio, kto to wymyślił? Rozumiem, że skarbówka chce swoje, ale przecież czasem po prostu POTRZEBUJESZ lepszy samochód do firmy. Nie mówię tu o jakimś wypasionym Mercedesie, chociaż… No dobra, czasem marzy się taki Mercedes. Ale tak serio – prowadzę firmę transportową, i co? Mam wozić towary rozklekotanym gruchotem? Przecież to wstyd i nieprofesjonalne! Musiałam niedawno kupić nową ciężarówkę, kosztowała ponad 200 tysięcy. A co z resztą? Z tymi ponad pięćdziesięcioma tysiącami, które jakby… zniknęły? Przecież to kupa kasy! Pamiętam, jak kiedyś kupiłam używanego busa, jeszcze zanim wszedł ten limit. Dałam za niego, powiedzmy, 80 tysięcy i mogłam go normalnie amortyzować. Czułam, że to uczciwe. Teraz? Czuję się, jakby ktoś mnie okradał. Gdzie tu logika? Mówią, że to ograniczenie ma chronić przed jakimiś nadużyciami… Ale jakimi? Przecież i tak płacę podatki od zysków! Nie rozumiem tego. To po prostu niesprawiedliwe. A potem się dziwią, że ludzie kombinują… A co mają robić? Ech… Sama nie wiem. Może ktoś mi to wytłumaczy?

#Amortyzacja #Naprawa #Samochód