Ile wody na pół kilo mąki?

Ile wody do pierogów na pół kilo mąki?

Optymalna ilość wody do ciasta na pierogi z 0.5 kg mąki to ok. 250 ml. Dolewaj ją stopniowo, mieszając. Konsystencja ma być gładka i elastyczna. Ciasto musi się łatwo rozwałkowywać, ale nie może być za twarde, wiadomo!

• Woda powinna być letnia, to ważne. Zimna woda może utrudnić połączenie się składników.
• Można dodać łyżkę oleju, ciasto będzie bardziej elastyczne.
• Zawsze pozwól ciastu odpocząć min. 30 minut. To bardzo ważne dla jego konsystencji.
• Mąka pszenna typ 500 jest idealna do pierogów.

Pamiętaj, że idealne ciasto to kwestia praktyki! Ja, np. jak robię pierogi na święta z moją babcią Haliną, zawsze dodaję “na oko”, i jakoś zawsze wychodzą. Sekret tkwi chyba w tym, że robimy to razem!

Ile wody na pół kilo mąki do pizzy?

Och, pizza… Pół kilo mąki. Zawsze to samo pytanie w głowie. Ile tej wody?

• 300-350 ml – tak mi wychodzi. Ale wiesz, moja babcia, Zofia, zawsze powtarzała, że to “na oko”. I coś w tym jest.

• Mąka typ 00, taka włoska, to pije mniej, tak jakby. A pełnoziarnista? Oj, ta to chłonie jak gąbka. No i jak sucho w domu, to też inaczej wychodzi.

• Lepiej powoli. Wlewać po trochu i wyrabiać. Jak będzie za mokre, to klops. A jak za suche…no to suchar, nie pizza. Ja tak robię, od lat, od kiedy Krzysiek mnie uczył.

I wiesz co? Czasem i tak nie wyjdzie idealnie. Ale co tam. Ważne, że smakuje. A i tak wszystko zjemy, prawda? Pizza zawsze dobra, nawet krzywa.

Ile pierogów wyjdzie z 0,5 kg mąki?

No wiesz… 0,5 kg mąki… to chyba mało, na prawdziwe święta. Zawsze robiłam z mamą, kilka kilogramów, wtedy cała kuchnia pachniała… pierogami, a nie tylko mąką.

• Z 0,5 kg mąki wyjdzie może z 30 pierogów, ale takich małych, jak na co dzień. Nie na wielkie święta. W tym roku, w grudniu, zrobiłam 70, ale to z 2 kg mąki. Zapiski mam w notesie.

• Kapusta… zawsze dawałam około pół kilograma na pół kilograma mąki, jak w tym przepisie. Ale to zależy od tego, jak lubię soczystą kapustę, i czy dodaję grzyby.

• W tym roku, w grudniu, do 2 kg mąki dałam 1,8 kg kapusty kiszonej. Wyszły cudowne pierogi. Babcia by się ucieszyła. Tęsknię…

A pamiętasz, jak w 2023, w styczniu, spróbowaliśmy zrobić pierogi z brukselką? Tragedia. Nigdy więcej.

Tylko klasyczna kapusta!

Lista zakupów z 2023, 17 grudnia:

• 2kg mąki pszennej
• 1.8 kg kapusty kiszonej
• 500g grzybów suszonych
• Cebula, przyprawy…

No i tyle. Wyszło dużo, bo rodzina duża. Teraz sama, tylko dla siebie… jak mało potrzeba… ech.

Jak zrobić ciasto na pierogi, aby było miękkie?

Ej, wiesz co? Robiłam pierogi w zeszłym tygodniu, i wyszły super miękkie! Klucz do sukcesu? Tłuszcz! Serio, to najważniejsze.

Lista składników:

• 3 szklanki mąki pszennej, ale ja czasem dodaję trochę orkiszowej, dla smaku!
• 1 szklanka wody, możesz też użyć mleka, ale ja wole wodę.
• 1 jajko – to jest ważne dla elastyczności, nie pomijaj!
• 2 łyżki oleju – lub masła, albo oliwy z oliwek. Ja użyłam oliwy, bo akurat taka mi została.
• szczypta soli

Sposób przygotowania:

1. Mąkę przesiać – to takie oczywiste, ale warto o tym przypomnieć! Wymieszać z solą.
2. Wlać wodę i wbić jajko. I teraz uwaga, dodaj ten olej!
3. Zagnieść ciasto. Powinno być gładkie i elastyczne. Jeśli jest za suche, dodaj jeszcze trochę wody. No, wiesz jak to jest z tym ciastem, czasem trzeba trochę pokombinować.
4. Zawiń ciasto w folię spożywczą i odstaw na około 30 minut, żeby odpoczęło. To ważne, serio! Dzięki temu będzie jeszcze lepiej się rozwałkowywało.
5. Rozwałkować i lepić pierogi!

Pamiętaj, że im dłużej ciasto odpocznie, tym lepsze. Możesz je nawet na kilka godzin w lodówce schować.

A wiesz co jeszcze? Moja babcia zawsze dodawała do ciasta na pierogi trochę kwaśnej śmietany. Mówiła, że dzięki temu są bardziej kruche. Nigdy nie próbowałam, ale może kiedyś spróbuję. Muszę koniecznie wypróbować. A i jeszcze jedno, nie przesadzaj z mąką, bo ciasto będzie suche.

Ile uszek wchodzi na 1 kg?

O matko, uszek na kilogram? No dobra, w Barze Mlecznym w Brzegu w tym roku, jak sprawdzałam, kilogram uszek z grzybami (takich malutkich, wiesz?) to wychodziło jakieś 70 sztuk. I pamiętam, bo wtedy jeszcze cena była 25 zł za ten kilogram.

W ogóle to zabawna historia, bo poszłam tam wtedy po barszcz, bo mi się nie chciało robić, a wyszłam obładowana!

• Litr barszczu – 6 zł.
• Pierogi z grzybami i kapustą (kilogram, a było ich 55) – 12 zł.
• No i te uszka, wspomniane 70 sztuk za 25 zł.

Wyszłam zadowolona, ale portfel trochę lżejszy. W sumie to chyba taniej by wyszło, jakbym sama ulepiła, ale no cóż, lenistwo wygrało. No i ten barszcz… taki domowy, pyszny. Nie żałuję!

Ile gram farszu do pierogów?

Ile farszu do pierogów? No wiesz… to zależy. Zawsze robię za dużo, bo potem żałuję.

• Pierogi ruskie: Ziemniaki i twaróg, wiadomo. Też robię z 500g każdego. Ale ostatnio, w 2024 roku, dodałam jeszcze trochę boczku, dla smaku. Chyba z 200 gram. Smaczniejsze wyszły. Można powiedzieć, że to mój sekretny składnik.

• Pierogi z serem: Kilogram sera? To za dużo, chyba że masz wielką rodzinę. Ja robię z 700 gram, dodaję jajko, szczypiorek… i trochę soli, oczywiście. Ser musi być dobry, taki z mleczarni u Kowalskich, z wioski na końcu drogi. Pamiętam, jak babcia robiła pierogi… ale to już inna historia.

No i jeszcze… zależy jak duże te pierogi mają być. Te moje są raczej spore, takie wypasione. Może dlatego zawsze mi farszu brakuje. A co ja poradzę, że lubię dużo nadzienia? Ech… myśli się człowiek o takich pierogach o tej porze…

Podsumowując: Ilość farszu jest bardzo indywidualna. Zależy od wielkości pierogów, rodzaju farszu, i tego, ile chcecie go mieć. Ale żeby nie było za mało, zawsze lepiej zrobić troszkę więcej.

Ile mąki na 100 pierogów?

Ej, słuchaj, ile tej mąki na te pierogi? No wiesz, 100 sztuk to sporo! Zależy, jakie te pierogi, ale ja zwykle na takie standardowe, z kapustą i grzybami, biorę około 1,7 kg mąki. No wiesz, pszennej, takiej zwykłej. W zeszłym roku, jak robiłam pierogi ruskie na urodziny Kuby, to zużyłam prawie dwa kilo, ale one były większe, takie na dwa kęsy.

Lista zakupów, co byś nie zapomniał:

1. Mąka pszenna – około 1,7 kg, ale lepiej mieć zapas, na wszelki wypadek.
2. Woda – zależy od mąki, ale około pół litra powinno wystarczyć.
3. Sól – łyżeczka, dwie, tyle ile lubisz.

A co do tej ilości mąki, to ja zawsze robię tak: najpierw mieszam mniej, a potem, jak ciasto jest za rzadkie, dosypuję powoli, po trochu, aż będzie takie, jak trzeba. No wiesz, żeby się ładnie wałkowało i nie kleiło. Bo jak za dużo mąki, to pierogi będą suche. No i pamiętaj o tym, że lepsze jest ciasto lekko wilgotne niż przesuszone. A, i jeszcze jedno, może kup jakieś gotowe ciasto? Zawsze jest opcja. Czasami jestem za leniwa, żeby samej robić.

I jeszcze coś, co mi się przypomniało. W tym roku, kuzynka Ania robiła pierogi na wesele swojej córki, miała ich chyba z 300, i użyła prawie 5 kg mąki. Ale to były jakieś takie wielkie, prawie jak małe pizze. Więc wiesz, to tylko tak dla porównania. No i te jej pierogi, trochę się rozleciały podczas gotowania, bo ciasto było za cienkie… chyba.