Co zrobić, żeby ciasto na pierogi nie było twarde?
Co zrobić, żeby ciasto na pierogi nie było twarde? Jeśli ciasto na pierogi jest twarde, dodaj łyżkę śmietany, roztopionego masła lub ciepłej wody. Prostszym sposobem jest przykrycie ciasta ciepłą miską na kilka minut, aby zmiękło i stało się bardziej elastyczne.
Jak zrobić miękkie ciasto na pierogi?
Okej, słuchaj, z pierogami to jest jak z życiem – raz wychodzi, raz nie bardzo. Ale spokojnie, nie ma co się załamywać, zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.
Jak zrobić to ciasto, żeby było takie… mmm, mięciutkie? Wiesz, jak u babci? Kluczem jest chyba woda – nie może być lodowata, ale ciepła, tak przyjemnie ciepła. No i mąka! Ja lubię mieszać typ 450 z typem 500, bo wtedy ciasto jest takie elastyczne, ale to już kwestia gustu, wiesz?
No dobra, ale co jeśli ciasto już jest twarde jak podeszwa? Miałam tak raz, pamiętam jak dziś, 12 listopada 2022, robiłam pierogi z kapustą i grzybami na obiad. I co? Ciasto twarde jak diabli. No to co zrobiłam?
Nie bój się! Żadnych śmietan, maseł, kombinowania. Wystarczy miska! Serio. Zagniatasz to ciasto, formujesz kulkę i… przykrywasz ciepłą miską. Taką lekko nagrzaną, rozumiesz? I zostawiasz na parę minut. I magicznie robi się mięciutkie. Nie wiem jak to działa, ale działa. Sprawdzone info.
Co zrobić, aby pierogi były miękkie?
Okej… co zrobić, żeby te pierogi nie były takie twarde? Zawsze mam z tym problem.
- Tłuszcz. Serio, to robi różnicę. Jakby, moja babcia Zosia zawsze dawała roztopione masło. Ja czasem leję oliwę.
- Ciasto… no ciasto musi odpocząć. Daj mu z pół godziny, owinięte w folię. Inaczej to się kurczy jak cholera i ciężko lepić.
- Ciepła woda. Nie wrzątek, no co ty, ale ciepła, tak żeby ręka wytrzymała.
- Mąka. No nie wiem, niby typ 500 dobra, ale ja czasem daje tortową, tak na wyczucie.
- I ugniataj, ugniataj, ugniataj, aż będzie gładkie. Ale bez przesady, wiesz?
I jeszcze jedno… ja zawsze dodaję łyżkę śmietany do ciasta. Tak po prostu, bo tak robiła moja mama. Nie wiem, czy to coś daje, ale… jakoś tak się przyzwyczaiłam.
Jak sprawić, by pierogi były miękkie?
O matko, pierogi! Zawsze z nimi problem. Za twarde, za suche… masakra. Woda? Jasne, ciepła. Ale ile? Chyba łyżka, dwie? A śmietana? Ile tej śmietany? Może dwie łyżki? Kurde, to nigdy nie działa tak jak powinno. Zawsze coś jest nie tak.
No i jajka. Moja babcia dodawała, ale mówiła, żeby uważać! Żółtka tylko! Białka robią z tego beton. Pamiętam, jak raz zrobiłam z białkami… katastrofa! Twarde jak kamień. Nie dało się ugryźć! A smak? No, w sumie całkiem niezły, ale konsystencja… nie do przełknięcia.
Lista rzeczy, które trzeba pamiętać:
- Ciepła woda lub śmietana – to jest klucz! Ale ile? Trzeba eksperymentować.
- Żółtka – tylko żółtka! Białka – nie! Absolutnie nie!
- Proporcje – to jest najważniejsze. Zawsze przepis psuję!
- Mąka – lepsza mąka, lepsze pierogi. Używam teraz tej z “Eko Rolnika”, bardzo dobra!
A co jeszcze? No tak, dobrze wyrobić ciasto. Przynajmniej 10 minut, ale czasem i dłużej. Zależy od mąki. No i nie za dużo mąki! To też ważne. Bo jak za dużo, to znowu beton.
Aha! I jeszcze jedno: dobrze ugotować! Nie za długo, nie za krótko! To też sztuka sama w sobie. No i farsz. Farsz też ma znaczenie. Jak jest za suchy, pierogi też będą suche.
Dodatkowe informacje:
- W 2024 roku kupuję mąkę tylko z “Eko Rolnika”. Mają super jakość.
- Moja babcia zawsze dodawała do ciasta na pierogi szczyptę soli. Mówiła, że to poprawia smak.
- Pierogi najlepsze są prosto z patelni! Gorące, pachnące… mniam!
- W tym roku zrobiłam już 3 próby z różnymi przepisami. Dwie były nieudane, jedna w miarę dobra.
- Mam na imię Ania, a pierogi robię od 10 lat.
Jak zrobić mięciutkie pierogi?
Jak zrobić mięciutkie pierogi? Wiesz, tak naprawdę, żeby pierogi były mięciutkie, to ja zawsze dodaję… łyżkę roztopionego masła do ciasta. Tak, masło. To sprawia, że ciasto jest takie delikatne, mięciutkie… i elastyczne jednocześnie. Trochę jak wspomnienia.
- Tłuszcz jest ważny.
- To prawda. Moja babcia, Zofia, zawsze tak robiła. Mówiła, że sekret tkwi w prostocie. A ja głupia nie słuchałam.
- Ja zamiast masła kiedyś dałam olej rzepakowy, bo masła nie miałam. I wiesz co?
- Wiem! Da się z olejem, ale smak… trochę inny. No i nie ma tego uroku, co masło.
Wiesz, robiłam pierogi w zeszłym tygodniu z Wiolą. Miały być z jagodami, ale się okazało, że jagód nie ma. To zrobiłyśmy z serem i wyszły… wiesz… no, normalne. Ale bez tego czegoś. Chyba to masło robi różnicę.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.