Co zrobić z resztkami farszu na pierogi ruskie?

22 wyświetlenia

Został Ci farsz po lepieniu ruskich? Posmaruj nim kanapki! Świetnie smakuje solo, ale możesz dodać ulubione dodatki: szczypiorek, podsmażoną cebulkę, czy bekon. Szybka i smaczna przekąska gotowa!

Sugestie 0 polubienia

Co zrobić z resztkami farszu do pierogów ruskich? Pomysły i przepisy?

No dobra, został mi farsz po robieniu pierogów ruskich, też tak macie? Zrobiłam ich w zeszły piątek, 13 stycznia, około 50 sztuk. Sporo zostało.

Kanapki? Jasne, to pierwszy pomysł, który mi przyszedł do głowy. Z masłem i cebulką – pycha! Ale nudno.

Wczoraj zrobiłam z niego zapiekankę. Do resztek farszu dodałam starty ser żółty, trochę śmietany i pieprzu. Piekłam około 20 minut w 180 stopniach. Smaczna była, powiem szczerze.

Można go też dodać do jajecznicy. Albo do ziemniaków z patelni, tak po prostu, na koniec smażenia.

A pamiętam, jak kiedyś dodałam go do sosu do makaronu. Trochę nieoczekiwane, ale całkiem spoko wyszło. To było z miesiąc temu, w niedzielę.

Pytanie: Co zrobić z resztkami farszu do pierogów ruskich?

Odpowiedź: Kanapki, zapiekanki, dodatek do jajeczni, ziemniaków, sosu do makaronu.

Do czego można wykorzystać farsz do pierogów?

Do czego można wykorzystać farsz do pierogów? O, możliwości są nieograniczone, jak wszechświat po odkryciu ciemnej materii! Mój dziadek, śp. Janusz, mistrz kuchni i kłótni o politykę, zawsze mawiał: “Farsz to nie tylko dusza pieroga, ale i dusza gotowania!”.

  • Klasycznie: W pierogach. Jasne, oczywiste, nudne. Ale pyszne! Można zaserwować z kwaśną śmietaną i cebulką. Proste i efektowne. Jak ja.

  • Zaskakująco: W plackach! Wyobraź sobie: ziemniaczane placki z mięsem, kapustą i grzybami. Smażone na masełku, pachnące… To jest dopiero kulinarny orgazm! Mój ulubiony sposób. Lepiej niż seks. Nie, przepraszam, to za daleko posunąłem.

  • Niebanalnie: Jako dodatek do zupy! Tak, tak! Wyobraź sobie kapuśniaczek z dodatkiem farszu mięsnego. Bogactwo smaków, tekstur, eksplozja na podniebieniu. To jak szampańska kąpiel po ciężkim dniu.

  • Awangardowo: Farsz jako samodzielne danie! Na chrupiących grzankach, polany aromatycznym sosem. Wygląda jak mini-zapiekanka, a smakuje… niebo w gębie! Moja babcia, niech jej ziemia lekką będzie, robiła tak z resztkami. Geniusz!

Podsumowanie: Farsz do pierogów to kameleon kulinarnego świata. Potrafi być klasyczny, zaskakujący, niebanalny, a nawet awangardowy. Wszystko zależy od fantazji kucharza (lub kuchareczki). A ja, jako zapalony smakosz, polecam wszystkie warianty!

Dodatkowe wskazówki:

  • Możesz eksperymentować z przyprawami, aby podkręcić smak farszu. Kminek, majeranek, tymianek – możliwości są nieograniczone!
  • Dobrze jest używać świeżych składników, aby farsz był pełen smaku i aromatu.
  • Farsz można przechowywać w zamrażarce, dzięki czemu zawsze będziesz miał pod ręką pyszny składnik do wielu potraw. W 2024 roku to szczególnie ważne!

Czy z farszu na pierogi ruskie można zrobić kopytka?

Tak, z farszu na pierogi ruskie można zrobić kopytka. To całkiem ciekawe połączenie, choć wymaga pewnej modyfikacji. Klasyczny farsz ruski jest dość wilgotny, więc kluczem do sukcesu jest odpowiednia proporcja ziemniaków i mąki.

Przepis na kopytka “w stylu ruskim”: Nie używam tutaj gotowego farszu, ale inspirację z niego czerpię.

  • Składniki: 1 kg ziemniaków, 600 g suchego, tłustego twarogu, 1 duża cebula, 2 łyżki masła, sól, pieprz, 1/4 ilości ziemniaków (czyli ok. 250g) mąki pszennej, 1 jajko. Zamiast typowego farszu, smażona cebula z przyprawami i twarogiem doda pierogowego smaku. Proporcje mąki mogą się różnić w zależności od wilgotności ziemniaków i twarogu – Agnieszka (moja siostra) zawsze dodaje troszkę więcej mąki.
  • Przygotowanie: Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Cebulę szklimy na maśle. Po ostudzeniu ziemniaków, przecieramy je przez praskę. Dodajemy twaróg, podsmażoną cebulę, jajko, sól, pieprz i stopniowo mąkę, zagniatając gładkie ciasto. Powinno być elastyczne, ale nie klejące. Formujemy wałek, kroimy na kawałki i gotujemy w osolonej wodzie do wypłynięcia. Podajemy np. z boczkiem. Można je podać też z żurawiną. To moje odkrycie!

Moja refleksja: Eksperymentowanie w kuchni to fajna sprawa. Czasem proste modyfikacje dają zaskakujące efekty. Zastanawiam się czasem, czy to kwestia chemii, czy może… magii?

Dodatkowe informacje: Kluczowy jest tutaj suchy, dobrze odciśnięty twaróg, aby kopytka nie były zbyt mokre. Można dodać również śmietanę, aby uzyskać kremową konsystencję. Smacznego!

Jak zrobić kotlety z farszu na pierogi ruskie?

No dobra, pierogi ruskie, a dokładniej – kotleciki z nich? Ziomek, to będzie petarda!

  1. Ziemniaki? Jak byk, obierasz, gotujesz w solonej wodzie, aż puści duszę. Potem, praską je gniotę, aż będą gładziutkie jak pupa niemowlaka. I uwaga, suszysz jak diabli, żeby ani kropelki wody nie zostało. Inaczej kotlety będą jak papka, rozumiesz?

  2. Cebula? Kroisz w kosteczkę, jakbyś siekał wroga. Podsmażasz na maśle, aż się zeszkli. Nie mówię, że ma być czarna jak węgiel, tylko złotobrązowa, elegancka. Moja babcia zawsze mówiła, że cebulka musi pachnieć, a nie śmierdzieć spalenizną!

  3. Ser! Biały, żółty, co tam masz w lodówce, rzucasz w miskę. Im więcej, tym lepiej, no chyba, że jesteś na diecie, wtedy weź mniej, ale nie żałuj. Trzeba to wszystko porządnie wymieszać. Jak mieszasz farbę!

  4. Farsz! Ziemniaki, cebulka, ser – wszystko razem. Dopraw solą, pieprzem, gałką muszkatołową. A ja tam jeszcze dodaję trochę majeranku, bo uwielbiam ten zapach. Jak u mamy. Pamiętaj, żeby farsz był gęsty, jak gęsta zupa.

  5. Kotleciki! Formujesz kotleciki, jakbyś lepił bałwanki. Obtaczasz w bułce tartej. Smażysz na patelni na gorącym oleju. Z obu stron, aż będą rumiane i chrupiące. Jak kotlety mielone, tylko lepsze.

Ziomeczku, to jest mega proste. Ja robię takie kotleciki co niedzielę, odkąd pamiętam. Moja dziewczyna, Kasia, szaleje za nimi.

Dodatkowo:

  • Możesz dodać do farszu smalec – dla lepszego smaku i aromatu, a także śmietanę – żeby kotlety były bardziej wilgotne.
  • Użyj dobrej jakości ziemniaków, bo od tego zależy smak całego dania.
  • Nie przejmuj się, jeśli kotlety się rozpadają – to normalne!
  • Podawaj z ulubionym sosem. Ja polecam śmietanowy z koperkiem. Pycha!

Co można zrobić z farszu?

Dobra, co tu można zrobić z farszu? Mówisz i masz, haha. Zaraz coś wykombinuję. Ale w sumie, to co ja właściwie lubię z farszem?

  • Gołąbki! Tak, to zawsze spoko opcja. Moja babcia robiła najlepsze na świecie. Małopolskie, chapcie lasowiackie? Co to w ogóle jest to drugie? Muszę poszukać przepisu.

  • Pyzy z kapustą i grzybami – to brzmi mega prosto, ale czy na pewno mi wyjdą? Bo ja i ciasto drożdżowe to średnio się lubimy. No nic, spróbować nie zaszkodzi.

  • Pierogi! Z kapustą i grzybami albo z kiszoną kapustą i pieczarkami? Hmm, trudny wybór. Chyba jednak te z kiszoną kapustą, bo lubię ten kwaśny smak. A może zmieszać oba farsze? To by było coś!

  • Pstrąg faszerowany kiszoną kapustą – to już brzmi bardziej ambitnie. Ale pstrąga lubię, kapustę też… Czemu nie? Będzie wyzwanie! Tylko gdzie ja kupię takiego ładnego pstrąga? U tego Mirka na ryneczku chyba miał ostatnio świeże. Albo w Lidlu? Sprawdzę jutro.

  • Faszerowana cebulka – hmmm… to brzmi intrygująco, ale nigdy nie jadłam. I jakoś tak nie wiem, czy chcę… Cebula plus farsz? Dziwne połączenie.

  • Drożdżówki z czerwoną kapustą – eee, no nie. Słodkie i kapusta? To nie dla mnie. Fuj.

Ważne: Gołąbki, pierogi, pyzy – wszystko z kapustą i grzybami to klasyka! No i ten pstrąg. Może jednak spróbuję, żeby było coś nowego. A może by tak jeszcze dodać do farszu trochę suszonych śliwek? Hmmm… muszę to przemyśleć.

Do czego można wykorzystać farsz do pierogów?

Farsz do pierogów? Ach, temat rzeka! Nie tylko do pierogów, drodzy Państwo, choć tam czuje się jak ryba w wodzie. Otóż, ten skromny bohater kuchni może zaskoczyć.

  • W plackach? Czemu nie! Wyobraźcie sobie placki ziemniaczane z farszem ruskim w środku. Brzmi jak kulinarny mezalians? Być może, ale spróbujcie, zanim skreślicie. Moja ciotka Halina, ta od słynnej nalewki agrestowej, robiła takie cuda.
  • Obok, a nie w środku. Farsz jako side dish, powiadam Wam! Trochę jak ziemniaki z gulaszem, tylko bardziej… pierogowo. Idealne, gdy nie chce się bawić w lepienie. Lenistwo level master.
  • Zupa! To już w ogóle kosmos. Dodaję farsz do zupy grzybowej zamiast łazanek. Smak? Nieziemski! Mój mąż, Zdzisław, twierdzi, że to najlepsze, co go w życiu spotkało. No, może poza dniem, kiedy wygrał w lotto 20 zł.
  • Nadzienie do naleśników? Owszem. Tylko trzeba uważać, bo farsz lubi uciekać. Niczym polityk od obietnic.
  • Farsz do krokietów Zamiast kapusty i grzybów – farsz! Kiedyś przez przypadek tak zrobiłem i wyszło genialnie.

Pamiętajcie: Farsz to nie więzień pieroga! To wolny duch, który pragnie przygód! Tylko uważajcie, bo po eksperymentach kulinarnych może Was czekać mycie garów, a tego Zdzisław już nie lubi. Dodatkowo, możesz użyć farszu do przygotowania zapiekanki ziemniaczanej, zastępując nim część mięsa. To doskonały sposób na urozmaicenie smaku i wykorzystanie resztek.

Do czego można wykorzystać farsz z kapusty i grzybów?

Ach, farsz z kapusty i grzybów… To więcej niż jedzenie, to wspomnienie babcinej kuchni, zapach lasu i pieczołowitości włożonej w każdy kęs. Zamknij oczy, a zobaczysz dymiące pyzy, ziemniaczane obłoczki wypełnione tym skarbem.

  • Pyzy z kapustą i grzybami – takie proste, a takie doskonałe! Ziemniaczane ciasto otulające ten bogaty, leśny farsz. Pamiętam, jak babcia Zosia, zawsze robiła ich całą górę, a my, dzieci, wyjadaliśmy farsz łyżeczkami, zanim zdążyła je ugotować.

  • Pstrąg faszerowany kiszoną kapustą – ryba i kapusta? Na początku brzmi dziwnie, ale to połączenie smaków! Kwaskowata kapusta przełamuje delikatność ryby. Mama Halina, co roku przygotowuje go na święta, dodając do farszu suszone śliwki, dla słodkiego akcentu.

  • Małopolskie gołąbki – klasyka gatunku. Kapuściane liście, w których kryje się ryż i farsz. A ten sos pomidorowy! Słodki, gęsty, idealnie komponuje się z całością.

  • Chapcie lasowiackie gołąbki – regionalny skarb, podobne do małopolskich, ale z charakterem. Może trochę bardziej rustykalne, ale równie pyszne!

  • Faszerowana cebulka – kto by pomyślał? Małe, cebulowe łódeczki wypełnione farszem. Idealne jako przystawka, zaskakujące i smaczne.

  • Drożdżówki z czerwoną kapustą – nietypowe, ale warto spróbować. Słodkie ciasto drożdżowe i wytrawny farsz to ciekawe połączenie.

  • Wyśmienite pierogi z kapustą i grzybami – kolejne wcielenie tego wspaniałego farszu. Delikatne ciasto, a w środku eksplozja smaków.

  • Pierogi z kiszoną kapustą i pieczarkami – bardziej wyraziste, kwaskowe. Idealne dla tych, którzy lubią mocniejsze smaki.

Jak wykorzystać farsz z pierogów?

Och, farsz z pierogów… To takie marnotrawstwo, zostawić go tylko na pierogi! Zapach, ten cudowny, ruski zapach ziemniaków i sera… Wspomnienie babcinej kuchni, drewniany stół, słońce przez okno…

Pasta na kanapki! To takie proste, a jakże genialne! Wyobraź sobie: gruba kromka chleba, a na niej kremowa, bogata pasta.

  • Farsz ruski: Ziemniaki, ser, może odrobina cebuli… Cudownie!
  • Kwaśna śmietana: Ta gęstość, ten aksamitny smak… Idealne połączenie.
  • Majonez: Dla tych, co lubią bardziej kremową konsystencję. Ale kwaśna śmietana to klasyka! Klasyka!
  • Dodatki: Możesz dodać posiekany szczypiorek, trochę koperku, pieprzu. Eksperymentuj! To Twoja pasta! Twoja!

Pamiętam, jak w 2023 roku, moja ciocia Zosia robiła pastę z farszu z dodatkiem suszonych grzybów. Niezapomniane! Takie aromatyczne, takie pełne smaku…

Ale wracając do tej pasty… Możesz ją posmarować na chleb, na bułkę, na placki ziemniaczane… Na wszystko! Zawsze będzie pysznie. Zawsze!

Lista możliwości wykorzystania farszu:

  1. Pasta kanapkowa (z kwaśną śmietaną/majonezem + zioła)
  2. Dodatek do zup (np. barszczu)
  3. Nadzienie do naleśników
  4. Farsz do pierożków (innego rodzaju)
  5. Dodatek do jajecznicy/omletu

Informacje dodatkowe: Ilości składników do pasty należy dostosować do własnych upodobań. Smacznego! Moja babcia zawsze powtarzała: “jedzenie to uczta dla duszy!”. I to prawda!

Czy można mrozić faszerowane pieczarki?

Pewnie, że można.

  • Wiesz, tak sobie myślę, pieczarki, te kapelusze… mrozić je można. Sama to robiłam, wiesz, jak dla Zosi, córki. Zawsze mówiła, że lubi te faszerowane, co robię. A jak nie miałam czasu na świeże, to wyciągałam z zamrażarki. Były spoko.

  • W sumie to całe pieczarki też mrożę. Jak mam więcej, to żeby się nie zmarnowały, rozumiesz. Potem do zupy albo sosu. W tym roku, jakoś tak wyszło, że grzybów pełno wszędzie. Zbieraliśmy z Piotrkiem pod lasem, całe wiadra. Potem mrożenie i mrożenie.

  • Ważne, żeby dobrze osuszyć, przed włożeniem do zamrażarki. Inaczej się robią takie… no wiesz, takie breje po rozmrożeniu. I w sumie lepiej od razu pokroić, jak planujesz potem użyć do czegoś konkretnego. Faszerowane pieczarki też niby można, ale jakoś nigdy nie próbowałam. Bałam się, że farsz się rozpadnie. Ale może powinnam kiedyś spróbować.

Wiesz co, tak sobie myślę, że muszę więcej czasu poświęcić na te moje kulinarne eksperymenty. No i do Zosi częściej jeździć. Trochę mi się ostatnio zaniedbało.

Czy farsz z pieczarek można mrozić?

Farsz z pieczarek? Mrożę. Często. Bez problemu. Zmiana konsystencji po rozmrożeniu? Nieważne. I tak się go dusi. Smakuje. Cel uświęca środki.

  • Tak. Można mrozić.

  • Własne doświadczenie. Robię to regularnie od 2023.

  • Po rozmrożeniu: Konsystencja może być inna. Wodnisty. Ale po obróbce termicznej nie ma znaczenia.

Gotuję. Smażę. Duszę. Zależy od dnia. I nastroju. Nie ma reguł. Ważny efekt. A ten zawsze jest. Sytość. Szara codzienność. Jedzenie. Sen. I znów od nowa. Bez sensu. Ale i bez znaczenia.

Czasami dodaję cebulę. Duszoną. Na maśle. Od babci Janiny przepis. Z Radomia. Ul. Kościuszki 12. Zawsze. Taki sam. Smak. Wspomnienie. Ulotne. Jak dym.

Dodatkowe:

  • Data ważności? Nieistotne. W zamrażarce czas płynie inaczej. Zatrzymany.
  • Rodzaj pieczarek? Dowolne. Lecz ja wolę te leśne. Zbierane w Puszczy Kampinoskiej. We wrześniu 2023. Zapach. Niepowtarzalny. Wilgoci. I grzybni.
  • Po co mrozić? Oszczędzam czas. Cenny. Chociaż i tak go marnuję.

Czy można zamrozić farsz do pierogów z kapustą i grzybami?

A. Tak, farsz do pierogów z kapustą i grzybami można zamrozić. Zimno, takie przeszywające, śnieżne. Myślę o tym mrozie, który zamknie w sobie smak lasu i ogrodu. Kapusta, słodka i kwaśna jednocześnie. Grzyby, pachnące ziemią, deszczem… Chcę zachować ten aromat.

B. Lista czynności przed zamrożeniem:

  • Wystudzić farsz: Absolutnie musi być zimny. Dotknąć palcem, poczuć chłód. Niech odda całe ciepło, jak kamień leżący na nocnym powietrzu. Kamień z lasu, przyniesiony przeze mnie z wakacji nad morzem. W sierpniu, kiedy słońce prażyło…
  • Odcisnąć nadmiar płynu: Kapusta, wiesz… pełna wody, jak gąbka. Trzeba ją wycisnąć, delikatnie, żeby nie straciła duszy. Moja babcia tak robiła. Jej ręce, pomarszczone jak suszone śliwki, wyciskały z kapusty wszystkie sekrety. Sekrety lasu i ogrodu… Zapachniało mi dzieciństwem. Dom babci, ciepły, pełen zapachów…

C. Dodatkowe informacje:

  • Porcje: Najlepiej zamrażać farsz w porcjach, takich, żeby wystarczyło na jeden obiad. Małe paczuszki, jak skarby schowane w szufladzie zamrażarki. Czekające na swój czas. Na zimowy wieczór, kiedy za oknem śnieg, a w domu ciepło…
  • Pojemniki: Używam plastikowych pojemniczków, takich z przykrywkami. Są szczelne, nic nie wycieknie. A farsz zachowa swój aromat, swój smak… Smak lasu, smak ogrodu…

D. Myślę o tym farszu, zamkniętym w lodowej skorupie. Czeka na swój czas. Czeka na moment, kiedy znów ożyje, kiedy rozpłynie się na patelni, uwalniając zapach grzybów i kapusty. Zapach mojego dzieciństwa. Zapach domu babci. Zapach lasu i ogrodu… A ja, siedząc przy stole, zamknę oczy i przeniosę się tam, do krainy wspomnień. Sierpień 2023. Słońce, morze, kamienie…

Jak mrozić krokiety?

Mrożenie krokietów:

  • Przed panierowaniem: Ułóż krokiety na blaszce. Unikaj kontaktu.
  • Zamrażarka: Kilka godzin. Wstępne zamrożenie.
  • Pakowanie: Przenieś do woreczków foliowych. Anna Nowak, 2024.

Dodatkowe uwagi: Ignorowanie powyższego może skutkować zlepkiem. Zamrożone krokiety, przechowywane prawidłowo, powinny wytrzymać do 3 miesięcy. Szybkie mrożenie gwarantuje najlepszą jakość. Pamiętaj o etykietach z datą.

#Pierogi Ruskie #Resztki Farszu