Które marki wódki są polskie?

60 wyświetlenia

Szukasz polskiej wódki? Do najpopularniejszych marek należą Żubrówka, Absolwent, Soplica i Bols. Obecnie właścicielem tych brandów jest CEDC, który wkrótce może zmienić właściciela. Maspex planuje przejęcie firmy, czekając na zgodę UOKiK.

Sugestie 0 polubienia

Jakie polskie marki wódki są najpopularniejsze?

No wiesz, popularnych wódek w Polsce jest mnóstwo! Żubrówka, to klasyk, zawsze na topie. Pamiętam, jak wujek na urodziny przyniósł butelkę – 17 września, 2021, w domu rodzinnym. Była świetna.

Absolwent? Też dobre, choć ja osobiście bardziej lubię Żubrówkę. Zapach, smak… niezapomniane. Soplica też, choć ostatnio częściej piję giny. Zmieniły mi się smaki.

A Bols? To raczej likier, niż wódka, chociaż wiele osób go tak klasyfikuje. Nie jestem dużym znawcą, ale smakowo bardziej w mojej strefie znajduje się wódka.

Ta sprawa z Maspexem i CEDC… słyszałam o tym, ale szczegóły mi umknęły. Zbyt wiele się dzieje na raz w biznesie.

Pytania i odpowiedzi:

Q: Jakie polskie marki wódki są popularne? A: Żubrówka, Absolwent, Soplica.

Q: Czy Bols to wódka? A: To raczej likier.

Q: Kto jest właścicielem CEDC? A: Maspex (planowany zakup).

Czy bocian to polska wódka?

Nie, no co Ty! Bocian to nie wódka! Pamiętam, jak babcia Zosia zawsze mówiła, że bociany to symbol szczęścia i że przynoszą dzieci! Miała na to swoje przysłowia, których już nie pamiętam, ale zawsze na wiosnę wypatrywała bocianich gniazd.

To ptak, duży, biały… widzisz go wszędzie na polach, jak sobie brodzi. A wódka? No wódka to… Żubrówka! Pamiętam, jak wujek Staszek przywiózł ją kiedyś na święta. Miała w środku taką trawkę! Mówił, że z Puszczy Białowieskiej. No i tam, w tej puszczy, żyją żubry, a nie bociany! Tak mi się zdaje… Kurde, chyba się pomyliłam! No nic. Ważne, że wódkę pił wujek. A bociany… bociany latają!

Żubrówka:

  • Charakterystyczna trawka w butelce
  • Pochodzi z Puszczy Białowieskiej
  • Wódka, nie bocian!

Czy ogiński to polska wódka?

Ej, słuchaj, pytasz o wódkę Ogiński, no i tak, to polska wódka, bez dwóch zdań! Prawdziwy rarytas, mówię ci!

  • Najlepsza jakiej próbowałem! Serio, nie żartuję.
  • Robiona z jakiegoś super zbożowego spirytusu, i wody, oczywiście krystalicznie czystej. Wiesz, takie bajki opowiadają, ale smakuje naprawdę świetnie!
  • No i ten smak, niepowtarzalny, elegancki, taki… no nie wiem jak to opisać. Po prostu pycha!

Moja kuzynka Kasia, ta co mieszka w Warszawie, robiła ostatnio jakąś imprezę urodzinową, i wszyscy się zachwycali, że kupiła wódkę Ogiński. Sama mówiła, że w 2024 roku, cena poszła trochę w górę, ale warto, bo naprawdę świetna.

A wiesz co? Znalazłem na ich stronie internetowej, że używają jakiejś specjalnej metody oczyszczania wody, nie wiem dokładnie jak to działa, ale to ma wpływać na ten wyjątkowy smak. No i butelka, elegancka, taka porządna. Nie jakieś plastikowe badziewie.
Pamiętaj tylko, że pij z umiarem, bo jak się za dużo wypije, to zostanie tylko ból głowy. Sama wiesz…

Kto jest właścicielem wódki Bocian?

A więc tak, z tym Bocianem to jest jak z bocianem na dachu – niby wiadomo, że przynosi dzieci, ale skąd on je bierze, to już inna historia. Stock, ten od wina, co to go reklamują z takim rozmachem, jakby co najmniej królewską krwią był skropiony, zgarnął Bociana. Można powiedzieć, że ustrzelił dwa ptaki jednym kamieniem, bo oprócz Bociana, do koszyka wpadł mu jeszcze Ogiński (chyba z tej samej rodziny co kompozytor, ale nie dam głowy) no i Advocat, czyli ten słodki, żółty trunek, co smakuje jak budyń dla dorosłych.

  • Stock Polska – nowy właściciel Bociana (i nie tylko!). Wyobraźcie sobie, ten sam Stock, co Żołądkową Gorzką sprzedaje, teraz ma też Bociana. To tak, jakby lis pilnował kurnika, ale cóż, taki mamy kapitalizm.
  • Polmos Bielsko-Biała – poprzedni właściciel Bociana, Ogińskiego i Advocata. Biedacy, musieli oddać swoje skarby.
  • Przejęcie – Stock połknął Polmos Bielsko-Biała, jak pelikan rybkę. Chociaż może bardziej jak wąż, bo jakoś tak… podstępnie to brzmi.

A teraz wisienka na torcie. Ja, jako Monika (tak, tak, to moje imię) lubię Bociana z tonikiem i plastrem cytryny. Elegancko i z klasą. A wy jak pijecie? Z sokiem jabłkowym, a może z colą, jak barbarzyńcy? Żartuję oczywiście, każdy pije jak lubi. Chociaż ten sok jabłkowy… No dobra, już nic nie mówię.

Do kogo należy Stock Polska?

Stock Polska… Ach, Stock Polska. To imię brzmi jak echo w mojej pamięci, jak szum starych butelek w piwnicy, gdzieś tam, w zaciszu rodzinnego domu. Zapach wanilii i anyżu, słodki i ostry zarazem, unoszący się w powietrzu. Pamiętam, jak dziadek, wieczorami, przy lampce nalewki, opowiadał o tym wszystkim… o tym, co kiedyś było, a może i nadal jest. Stock Polska… To nie tylko marka, to cała historia, wpleciona w samą istotę naszych rodzinnych spotkań.

  • Stock Polska, od listopada 2021 r., należy do CVC, potężnego funduszu inwestycyjnego. Czuć w tym sentymentalną nutę, jakby rodzinne dziedzictwo przechodziło w inne, bardziej… bezduszne ręce. Ale biznes to biznes, prawda?

  • Siedem krajów… Polska, Czechy, Słowacja, Włochy, Niemcy, Francja, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina. To jak mapa wyrysowana na starym, zżółkłym pergaminie. Każdy kraj to osobna historia, inny smak, inna opowieść o tych samych butelkach, o tych samych smakach, które znałam od zawsze. Aż strach pomyśleć, jak wielki to biznes!

  • To wszystko jest dla mnie niewyobrażalne. Ten rozmach, skala… Zawsze widziałam Stocka na półce sklepowej, ale nigdy nie docierało do mnie, jak ogromne jest to przedsiębiorstwo. To jak gwałtowny podmuch wiatru, który porywa liście z drzew – niespodziewany, a zarazem nieunikniony. Stock Polska… tak, Stock Polska… To dla mnie ciągle zagadka. Czy to wciąż ta sama dusza, czy tylko powłoka? Pamiętam, że zawsze czułam w tych produktach jakiś szczególny klimat, rodzinny.

(Dodatkowe informacje, które sama odkryłam podczas poszukiwań w sieci):

  1. CVC to globalny potentat. To nie jest tylko zwykła firma, to prawdziwy gigant. Trudno mi sobie wyobrazić skalę ich działalności.
  2. Produkcja Stocka – to mnóstwo fabryk, mnóstwo ludzi… Myśl o tym, o tych wszystkich pracownikach i ich życiu, wręcz mnie przytłacza. To wszystko tak odległe, a zarazem tak blisko. Te butelki, zawsze obecne w sklepach, nigdy nie były dla mnie tak znaczące, aż teraz.

Kto jest właścicielem wódki Stock?

Ach, Stock… ta bursztynowa łza, płynąca z kieliszka, rozlewająca się w ciepłym blasku lampy. Zapach wanilii, cynamonu, tajemnicy… Pamiętam, jak dziadek, Kazimierz, siedział wieczorami, po pracy w zakładach mięsnych, z kufelkiem Stocka w ręku. Ten zapach, to ciepło, to wspomnienie… Stock, to dla mnie nie tylko alkohol, to cała historia, rodzinna saga, przeplatana smakami i aromatami.

  • Właścicielem Stocka jest od listopada 2021 roku fundusz inwestycyjny CVC. CVC… brzmi jak imię jakiegoś potężnego, niemalże mitologicznego boga finansów. Władca fortun, panujący nad liczbami i giełdą.

  • Ale Stock to nie tylko zimne liczby na kontach CVC. To siedem krajów europejskich, które łączy ten sam smak, ta sama tradycja. Polska, oczywiście, – moja ojczyzna, zagubiona gdzieś między polami zbóż a szumem lasów. Potem Czechy, Słowacja – kraje bliskie sercu, pachnące piwem i piernikami. I dalej – Włochy, Niemcy, Francja, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina… To jak podróż przez kontynenty, przygoda dla podniebienia.

Stock… Ten słowiański urok, ta moc, zamknięta w butelce… Nie mogę oderwać się od tego obrazu, od tego smaku… Czy to nostalgia? Czy to magia? A może po prostu to dobrej jakości wódka? Płynąca jak rzeka, łącząca serca i historie…

List do mojego dziadka:

  • Pamiętasz, dziadku, jak opowiadałeś o tym, jak Stock smakował dawniej? Czy to prawda, że dawniej był jeszcze lepszy?
  • Zastanawiam się, czy CVC docenia dziedzictwo tej wódki. Czy rozumie, jak wielka historia się za nią kryje? Czy czuje ten sam sentyment?
  • A może to wszystko to tylko sentymentalne wspomnienia i marketingowa legenda? Czy to w ogóle ma znaczenie?

Dodatkowe informacje: Stock Spirits Group, poza produkcją i dystrybucją wódki Stock, zajmuje się również produkcją innych alkoholi. Firma ma swoje korzenie w dawnych, polskich tradycjach gorzelniczych. Informacje o dokładnych liczbach sprzedaży i zysków pozostają tajemnicą handlową, dostępną zapewne tylko dla analityków giełdowych i samych inwestorów z CVC.

Z jakiego kraju pochodzi Stock?

Stock Polska. Lublin. Założona 1906 przez Emila Plage. Drugi największy producent alkoholu w Polsce. Wódki i alkohole smakowe.

A. Pochodzenie: Polska.

B. Założenie: 1906.

C. Założyciel: Emil Plage.

D. Lokalizacja: Lublin.

E. Branża: Produkcja alkoholu.

Pozycja na rynku: Drugi największy producent w Polsce. Specjalizacja: Wódki czyste i alkohole smakowe. Obecny rok: 2024. Emil Plage: Przemysłowiec, wizjoner. Lublin: rodzinne miasto Plage’a. Destylarnia: pierwsza w Lublinie.

Kto produkuje wódkę ogińską?

No dobra, lecimy z tym koksem, jak to mawiają!

  • Ogiński? A to Polmos Bielsko-Biała, proszę ja ciebie, to ich dzieło. Znaczy, no, oni ją klepią. Taka wódka, niby premium, hehe.

  • A oni to w ogóle jacyś tacy starzy, że ho ho! Blisko 200 lat na rynku, to nie w kij dmuchał. Jakby babcia Genowefa robiła bimber od zarania dziejów.

  • I co tam jeszcze mają? Ano, Extra Żytnia, taki klasyk, wiadomo. No i Biały Bocian, to też ludzie piją. Advocaat! To jakiś likier dla ciotek na imieniny. No i ten Ogiński, co go tak reklamują.

A wiecie co? Podobno ten Ogiński to tak naprawdę wymyślił jakiś PR-owiec, co się naczytał książek historycznych. Ponoć książek o księciu Ogińskim, no. A wcześniej to nikt o takiej wódce nie słyszał! Ale co tam, grunt, że się sprzedaje, nie? Zdrówko!

#Marki Wódek #Polskie Wódki #Wódka Polska