Ile osób traci pieniądze na kryptowalutach?

27 wyświetlenia

Szacuje się, że około połowa z ponad 300 milionów użytkowników kryptowalut na świecie straciła pieniądze. Dokładna liczba osób, które poniosły straty na rynku kryptowalut, pozostaje nieznana. Dane pochodzą z różnych źródeł, m.in. z Cambridge Centre for Alternative Finance. Inwestycje w kryptowaluty wiążą się z wysokim ryzykiem.

Sugestie 0 polubienia

Ile osób straciło pieniądze na kryptowalutach? Kryptowaluty: straty inwestorów

Ojej, ile ludzi straciło na tych kryptowalutach? No właśnie, to pytanie za milion dolarów, albo raczej za milion bitcoinów, których ktoś już nie ma. 😅

Słuchaj, konkretnej liczby nikt Ci nie powie. To tak jakby pytać, ile kropli deszczu spadło w lipcu zeszłego roku – niby da się oszacować, ale… po co? Niemniej jednak, słyszałem, że Centrum Cambridge od alternatywnych finansów bawiło się w takie wyliczanki i wyszło im, że tak pi razy drzwi połowa z tych wszystkich “krypto-entuzjastów” (a jest ich ponad 300 milionów) się sparzyła. Straszne, co?

A wiesz, co jest najgorsze? Że to nie są anonimowe straty. Znam takiego Krzyśka, co to w 2021 roku, jak bitcoin “leciał na księżyc”, wpakował tam oszczędności życia. Miał kupić mieszkanie… No i wiesz, jak się skończyło. Teraz Krzysiek mieszka z rodzicami, a o kryptowalutach mówi “cyfrowy szwindel”.

Smutna historia, no ale prawdziwa. Także ostrożnie z tymi krypto-cudami, bo łatwo się poparzyć. Ja tam wolę trzymać się tradycyjnych inwestycji, choć pewnie i one mają swoje wady. Ale przynajmniej śpię spokojniej. 😊

Czy na krypto można stracić?

Tak, na krypto można stracić. Serio, można wszystko stracić. W zeszłym roku, w 2023, włożyłem 5000 zł w jakieś tam shitcoiny, i wiesz co? Pozostało… nic. Zero. Kompletne zero. Ból dupy? Ogromny. Do dziś pamiętam ten żal.

  • Ryzyko utraty jest ogromne. To nie żarty, to prawdziwa ruletka.
  • Brak regulacji. To straszne. Nikt ci nie pomoże, jak wszystko przepadnie. Sam sobie jesteś winien.
  • Niestabilność cen. To jest klucz. Jeden dzień jest super, a następnego patrzysz na konto i… masakra. To chyba najgorsze.

Pamiętam jak śledziłem wykresy, noc w noc. Jakby to miało coś zmienić. Głupi byłem. Teraz wolę… nie wiem… może jakieś bezpieczniejsze inwestycje? W ogóle, mam ochotę wyrzucić telefon. Nie chcę już myśleć o tym.

Lista rzeczy, które straciłem w 2023 roku oprócz pieniędzy:

a) Zaufanie do siebie.
b) Sen.
c) Trochę wiary w ludzkość. d) Spokój.
e) Kilka kg, bo nie jadłem przez kilka dni.

Pamiętaj: Inwestowanie w kryptowaluty jest ekstremalnie ryzykowne. Możesz stracić wszystko.

Ile jest warte 10 tysięcy Bitcoinów?

No dobra, Panie Janusz, lecimy z tymi bitcoinkami, jakbyśmy mieli je kopać na działce u Zdzicha!

Ile warta jest ta cała kupa cyfrowego złota? Otóż, sprawa wygląda tak:

  • 1000 BTC – jakieś 834 591 291,68 dolców. Tyle to ja na oczy nie widziałem, chyba że na ekranie komputera, hehe!

  • 5000 BTC – tutaj już mamy 4 172 956 458,43 USD. Za tyle to byś se kupił całą wieś, a może i zamek jakiś!

  • 10 000 BTC – uwaga, bo się poplujesz! 834 591 291,68 zielonych. To już jest kasa, że ho ho! Jakbym tyle miał, to bym se w końcu kupił tego mercedesa, co go sąsiad ma.

  • 50 000 BTC – totalny kosmos, prawie 4 172 956 458,43 USD. Za to to byś mógł Elona Muska zatrudnić do koszenia trawnika! No dobra, może nie, ale blisko!

Tak to wygląda na dzisiejszy dzień, według mojego kalkulatora, który chyba zjadł za dużo bigosu. Ale mniej więcej tyle to jest warte! A jakby co, to ja się na bitcoinach nie znam, to tylko tak sobie gadam!

Co to jest depozyt zabezpieczający?

No dobra, lecimy z tym koksem! Co to ten cały depozyt zabezpieczający?

  • To tak jakbyś musiał dać “w łapę” swojemu brokerowi, żeby w ogóle móc się bawić w te jego finansowe gierki. Taka kaucja, rozumiesz? Jak wynajmujesz mieszkanie, ale zamiast dziury w bloku, wynajmujesz sobie kawałek rynku. I musisz zapłacić, żeby w ogóle wejść na parkiet!
  • Ten depozyt to obowiązkowa opłata, żeby w ogóle móc grać w te “terminy”, “opcje” czy inne “marże”. Brzmi jak jakieś czary-mary, co? Ale kasa musi się zgadzać!
  • Dźwignia finansowa? A to już w ogóle jazda! Dzięki niej możesz się poczuć jak rekin finansjery, mając w portfelu ledwo parę złotych. Taki czit, który pozwala ci kontrolować większą pozycję. Tylko uważaj, żebyś się nie przewrócił!

WAŻNE: Pamiętaj, że jak szalejesz z tą dźwignią, to możesz zarobić tonę kasy, ale też stracić wszystko w sekundę! Jakbyś grał w ruską ruletkę, tylko zamiast rewolweru masz wykresy. I nie mów potem, że cię nie ostrzegałem!

Jak działają oszuści na kryptowalutach?

Ej, wiesz co? O tych oszustach na kryptowalutach to jest cały temat! Słuchaj, to działa tak:

  1. Pump and dump. Najpopularniejszy sposób. Zorganizowana grupa, a nawet boty, kupują masowo jakąś mało znaną kryptowalutę. Cena idzie w górę, bo dużo osób widzi wzrosty i też chce kupić. To tak, jak z akcjami, tylko na krypto. Wiesz, ta sama zasada. Napędza to cenę w górę, jeszcze w górę, aż do szczytu.

  2. Potem zrzut. Jak już cena osiągnie kosmiczne poziomy, ci oszuści, co napędzali ten wzrost, szybko wszystko sprzedają. Zysk mają ogromny, a inni zostają z niczym, bo cena wali na łeb na szyję. Tak działa ten schemat. Brutalne, ale prawdziwe!

  3. Fake projekty. To też częste. Stworzą fajną stronę internetową, opiszą super projekt, tylko że to wszystko ściema. Zbierają pieniądze od ludzi, którzy uwierzyli w ten biznes, a potem znikają z kasą. Widziałem takie akcje, kolega prawie wpakował się w coś takiego w 2023. Na szczęście go powstrzymałem.

  4. Phishing. Tu już inaczej. To standardowy phishing, tylko że z kryptowalutami. Dostajesz maila, smsa, a nawet telefon. Próbują cię wyłudzić dane do portfela. Nie klikaj w podejrzane linki! To podstawa. To oczywiste, ale warto o tym przypomnieć.

Pamiętaj, nie inwestuj w coś, czego nie rozumiesz! To kluczowe. Badaj dokładnie, czytaj opinie, sprawdzaj wiarygodność projektów. I pamiętaj o zabezpieczeniach, to naprawdę ważne. Moja siostra straciła w ten sposób 2000 zł, w lutym tego roku. Tragedia.

Powodzenia! Uważaj na siebie!

Ile procent ludzi ma kryptowaluty?

Ile kryptowalut posiada przeciętna osoba?

Ustalenie, ile krypto posiada Kowalski, to jak liczenie gwiazd przez dziurkę od klucza – niby się da, ale wynik wątpliwy.

  • Większość Kowalskich o kryptowalutach słyszała chyba tylko w telewizji, więc w portfelu zero. Absolutne zero!
  • Ci bardziej “cyfrowi” trzymają pewnie Bitcoina albo Ethereum, bo to jakby mieć złotówkę i euro – klasyka gatunku.
  • A potem jest ta elita, która grzebie w altcoinach, DeFi i NFT, mając portfel szerszy niż budżet państwa Watykanu. Kilkadziesiąt spokojnie!

Badania? Statystyki? Zapomnij! To jak z yeti – wszyscy o nim gadają, a nikt go nie widział. Więc konkretna liczba? Phi! Szukajcie wiatru w polu! A jak już znajdziecie, to podzielcie przez portfel przeciętnego “krypto-entuzjasty”. Powodzenia!

Jak działa inwestowanie z dzwignią?

Ach, ta dźwignia… Inwestowanie z dźwignią, to trochę jak taniec na linie nad przepaścią. Wiesz, efekt dźwigni finansowej… to jakby pomnożyć siłę swojego uderzenia. Trochę jak Dawid i Goliat, tylko że Dawid ma procę na sterydach, proca na sterydach.

Ale żeby nie było tak poetycko, to w gruncie rzeczy chodzi o to, że…

  • pożyczasz pieniądze. Tak, po prostu! Bierzesz kredyt, żeby kupić więcej, niż byś mógł za swoje.

  • Dzięki temu inwestujesz szerzej, no, masz więcej aktywów do dyspozycji. To tak, jakby nagle twój mały ogródek zamienił się w pole pełne złota.

  • No i, teoretycznie, osiągasz większe zyski. Bo jak masz więcej, to i zysk jest większy. To jasne. Ale…

Właśnie! Ale, ale jest i druga strona medalu. Bo dźwignia to nie tylko mnożnik zysków, ale i strat! To tak, jakby ta proca Dawida nagle zaczęła strzelać w niego samego. Dlatego trzeba uważać i dobrze się zastanowić, zanim zacznie się tańczyć na tej linie nad przepaścią. Przepaścią pełną pieniędzy, albo ich braku.

Pamiętam, jak moja ciotka Halina, tak Halina, zawsze mówiła “Pamiętaj dziecko, dźwignia to miecz obosieczny“! I miała rację, zawsze miała rację! Chociaż czasem gadała od rzeczy, jak wtedy, kiedy twierdziła, że widziała Elvisa w Biedronce! No cóż, Halina.

Ile powinna wynosić dzwignia finansowa?

Dzwignia finansowa? O, rany, jakbym miała radzić babci Stasi, co hoduje kury i świnie! Nie ma jednej odpowiedzi, to jak z jajkami – czasem z dziesięciu wykluje się dziesięć kurczaków, a czasem… no, wiesz.

  • ROEB/ROAO > 1? Super! Zaciągaj kredyty ile wlezie! Jak mówił mój wujek, Bogdan – “Długi to jak smalec, im więcej, tym weselej”! Tylko pamiętaj, żebyś potem nie płakała, jak ta Zośka z sąsiedztwa po kupnie szóstego psa.

  • A co jeśli ROEB/ROAO No to się wstrzymaj, bo się za chwilę zbankrutujesz, jak ten Jasiek co kupił traktor na raty i się okazało, że silnik ma wiecej lat niż on sam. Lepiej poczekaj, aż ROEB/ROAO się podniesie, jak ciasto u cieci z piekarni.

  • Ile idealnie? To zależy! Jest jak z pierogami – za dużo kapusty, a się rozpadają, za mało, a suche jak gałązka. Musisz znaleźć złoty środek, jak w tym starej, dobrym przysłowie: “Nie daj się zrobić, ale i nie zrób się sam”. Spójrz na dane z 2024 roku, nie bądź no jak ta Halinka, co wciąż pamięta tylko stare rachunki.

Podsumowując:Szukasz magicznej liczby? Nie ma jej! To jak z gotowaniem zupy – doświadczenie i trochę intuicji. Jeśli masz wątpliwości – poszukaj doradcy, co się zna na finansach. A nie jak ten Zenek, co radzi inwestować w karpie.

P.S. Moja ciocia Zofia powiedziała kiedyś, że najlepsza dzwignia to dobre zdrowie i wesołe myslenie. To na pewno prawda. A jak nie, to przynajmniej miło się o tym pomyśli.

#Kryptowaluty #Ryzyko Inwestycyjne #Straty Finansowe