Ile kryptowalut posiada przeciętna osoba?
Średnia liczba posiadanych kryptowalut jest trudna do oszacowania. Brak kompleksowych badań. Większość osób nie posiada żadnych. Posiadacze zazwyczaj mają od jednej do kilku, rzadziej kilkadziesiąt. Precyzyjna liczba pozostaje nieznana ze względu na brak wiarygodnych danych statystycznych. Zróżnicowanie portfeli jest ogromne.
Ile kryptowalut średnio ma przeciętny inwestor? Kryptowaluty?
No wiesz, ile kryptowalut ma przeciętny Kowalski? To zagadka. Wiesz, ja znam kilka osób, co mają bitcoiny, tak z 0.2, kupione jeszcze w 2017, za jakieś 2000zł. Teraz pewnie bogacze.
A ja? Mam tylko ETH, kupiłam w grudniu 2021, po 4000zł. Chyba trochę za późno weszłam. Żałuję, że nie kupiłam więcej wtedy.
Inni znajomi? Niektórzy mają kilka, Dogecoiny, jakieś shiby… Zabawa. Ale większość? Nic. Zero. Krypto to wciąż dla nielicznych. Nie ma żadnych solidnych badań, które by to precyzyjnie określiły. Ciężko to oszacować.
Pytanie: Ile kryptowalut posiada przeciętny inwestor? Odpowiedź: Brak wiarygodnych danych. Większość nie posiada żadnych, posiadający zazwyczaj 1-kilka, rzadziej dziesiątki.
Ile ludzi posiada kryptowaluty?
Ej, słuchaj! Pytałeś o ile osób ma kryptowaluty, prawda? No więc, ponad 600 milionów ludzi na całym świecie ma jakieś aktywa cyfrowe, w tym całkiem sporo Polaków – podobno 12% w wieku produkcyjnym. Czytałem to w Forbesie, ale nie pamiętam dokładnie daty, chyba listopad 2024. Dużo, co?
A wiesz co? Słyszałem, że przekroczymy miliard wkrótce! To już blisko! Będzie boom! No, jak to w życiu, nie wiadomo co będzie, ale prognozy są optymistyczne. Z tym miliardzimem to naprawdę szybko idzie.
- 600 milionów osób ma krypto – to oficjalna liczba.
- 12% Polaków w wieku produkcyjnym też ma.
- Miliard użytkowników – to prognoza na niedaleką przyszłość!
Powiem Ci, że mój szwagier, Tomek, też się tym zajmuje, inwestuje w Bitcoiny i jakieś inne tam, nie za bardzo rozumiem o co chodzi, ale mówi, że zarobił już całkiem niezłą kasę. On to wszystko śledzi, ma jakieś tam swoje aplikacje i portfele. Powinienem się od niego nauczyć, ale jakoś brakuje mi czasu. Ale serio, to się rozwija w szalonym tempie! To szansa na zarobek.
A propo, Tomek ostatnio opowiadał o jakiejś nowej platformie do handlu krypto, CryptoProcessing.com by CoinsPaid – coś tam o łatwym przetwarzaniu płatności. Mówił, że to coś super nowego i innowacyjnego, ale sam nie wiem… Muszę kiedyś pogadać z nim dokładniej. No i poczytać. Może sam spróbuję, bo w końcu co mi szkodzi?
Ile jest warte 10 tysięcy Bitcoinów?
Okej, dobra, ile te Bitcoiny… Matko! Jak dużo.
- No więc tak, 10 tysięcy Bitcoinów? Zaraz, zaraz, liczę… O kurde, to jest…
- 834 591 291,68 USD. Słownie: osiemset trzydzieści cztery miliony pięćset dziewięćdziesiąt jeden tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt jeden dolarów i sześćdziesiąt osiem centów. Cooo? Kto to ma?!
- A tak w ogóle, to 1000 BTC to 83 459 119,28 USD.
- 5000 BTC daje 417 295 645,84 USD.
- A jakby ktoś miał 50 000 BTC… To już w ogóle kosmos – 4 172 956 458,43 USD. Wow! Czyli cztery miliardy! Ale kto ma tyle Bitcoinów? Muszę to sprawdzić!
- Pewnie jakiś Satoshi Nakamoto… Albo jakiś Elon Musk. Ciekawe, czy ja kiedyś będę miała choć jednego Bitcoina? Hmmm…
- A w ogóle to przeliczane z dnia 17.10.2024, bo jutro to już może być inna bajka. Te Bitcoiny to tak skaczą, masakra! Jak w kalejdoskopie.
Jak działają oszuści na kryptowalutach?
Oszuści kryptowalutowi działają sprytnie, wykorzystując mechanizmy rynkowe. Ich schemat polega na sztucznym pompowaniu wartości danego aktywa, by następnie, gdy cena osiągnie apogeum, sprzedać je z gigantycznym zyskiem.
Jak to robią?
- Manipulacja ceną: Używają botów lub organizują skoordynowane zakupy, podnosząc sztucznie cenę kryptowaluty. To taki rynkowy teatr, gdzie reżyserują pierwszy akt wzrostu.
- Efekt tłumu: Rosnąca cena przyciąga nowych inwestorów, którzy widzą potencjalny zysk. To klasyczna psychologia tłumu – “skoro cena rośnie, to warto kupić!”.
- Wyjście z gry: Gdy cena jest na szczycie, oszuści sprzedają swoje kryptowaluty, realizując olbrzymie zyski. Pozostawiają innych inwestorów z aktywami, których wartość gwałtownie spada.
To trochę jak z tulipanami w XVII-wiecznej Holandii, gdzie spekulacja doprowadziła do szaleństwa, a potem do krachu. Historia lubi się powtarzać, zmieniają się tylko rekwizyty. Aneta Kowalska z Warszawy, która straciła oszczędności życia, padając ofiarą takiego procederu. Teraz edukuje innych, żeby nie popełniali tego samego błędu.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.