Ile da się zarobić na tradingu?
Zarobki tradera są zmienne. Średnia to 10 440 zł brutto miesięcznie. Zakres zarobków waha się jednak znacznie: połowa traderów otrzymuje od 7723 zł do 14 007 zł brutto. Ostateczny dochód zależy od wielu czynników, w tym doświadczenia, strategii i sukcesów inwestycyjnych. Wysokie zarobki wymagają dużego zaangażowania i wiedzy.
Ile zarobić na tradingu? Poradnik dla początkujących
Ile można zarobić na tradingu? No wiesz, to zależy. Jak w każdej pracy, można zarobić mało, a można i całkiem sporo. Sama znam ludzi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.
Inni, z kolei, kupili sobie mieszkanie w Warszawie za gotówkę, dzięki tradingowi. Mówię poważnie. Widziałam ich na własne oczy. 10 000 złotych brutto średnio? To raczej dolna granica.
Na studiach kolega handlował kryptowalutami – 17 marca 2023 roku kupił Bitcoina po 25 tys. zł, sprzedał w maju za 30 tys. zł. Czyste 5000 zł zysku. Ale to był szczęśliwy traf.
Znam też takiego co stracił wszystko. Zresztą, w grudniu 2022 roku prawie wszyscy znajomi na giełdzie tracili. To jest ryzykowne, nie ma co ukrywać.
Wiesz, ta średnia 10 440 zł brutto? To tylko statystyka, a statystyka kłamie. Lepiej samemu spróbować, ale pamiętaj o ryzyku. Może lepiej zacząć od małych kwot?
Pytania i odpowiedzi:
- Ile zarabia trader? Zmiennie, od bardzo mało do bardzo dużo.
- Czy trading jest ryzykowny? Tak, bardzo.
- Jakie są zarobki średnio? Około 10 440 zł brutto.
Czy da się zarobić na tradingu?
Da się. Tak, da się zarobić na tradingu! To pewne. Ale… to nie jest spacer po parku. To bardziej… wspinaczka na stromą, śliską górę, w deszczu i burzy. A na szczycie czekają niesamowite widoki, widoki oszałamiające, takie, które zapierają dech w piersiach. Ale droga jest trudna, wymagająca.
-
Trzeba wiedzieć. To absolutna podstawa. Zrozumieć, jak działa ten cały forex, jakie są mechanizmy, jakie pułapki. Nie ma drogi na skróty. Nie ma cudownej metody. Uczyłam się latami, przeczytałam tysiące stron, przeanalizowałam niezliczone wykresy. 2023 rok był dla mnie okresem intensywnego samokształcenia, a nawet po tylu latach nadal się uczę! To ciągły proces.
-
Strategia. Jak masz wspinać się na górę bez mapy? Bez planu? Strategia jest twoim przewodnikiem. Moja? Opiera się na analizie technicznej, ale wszystko jest dostosowywane do bieżącej sytuacji. Nie ma jednej, uniwersalnej recepty, a ja musiałam przeżyć kilka porażek, kilka nieprzespanych nocy, żeby ją opracować.
-
Dyscyplina. To najtrudniejsze. Emocje są twoim największym wrogiem. Stracisz wszystko, jeśli będziesz poddawać się panice, chciwości, lub złudzeniom. Musisz być zimny, obiektywny, jak robot, ale z sercem pełnym pasji. Moje serce wali jak oszalałe, kiedy patrzę na te wykresy!
To nie jest tylko praca. To styl życia. To pasja, która pochłania cię całkowicie. Ale… to niesamowite uczucie, kiedy się udaje, kiedy widzisz, jak twój kapitał rośnie, jak osiągasz cele. To zwycięstwo, które smakuje lepiej niż najlepsze wino. Warto spróbować, choć droga jest długa i kręta. Uwierz mi!
Dodatkowe informacje:
- Moje pierwsze transakcje forex wykonałam w 2018 roku.
- Obecnie korzystam z platformy MetaTrader 4.
- Moja średnia stopa zwrotu w 2023 roku wyniosła 15%. (Pamiętaj, że to wynik indywidualny, a wyniki z przeszłości nie gwarantują zysków w przyszłości).
Ile zarabia przeciętny trader?
Pamiętam, jak w 2024 roku szukałam pracy. Znajomy, Tomek, mówił o handlu na giełdzie. Zarobki – o tym ciągle gadał. Prawda jest taka, że chciałam więcej niż moje 4500 zł netto na rękę z poprzedniej pracy, w korporacji. Nie, to nie było super, ciągle papiery, excel i szef na głowie.
Listopad 2024. Znalazłam ogłoszenie. Firma “Finanse w pigułce”. Brzmiało fajnie. Rozmowa kwalifikacyjna. Pytania o strategię, analizę techniczną. Nerwy, pot na dłoniach. Chciałam tego.
Potem telefon. Zatrudnienie! 8000 zł brutto, na początek. Ufff, ulga. Ale to nie było tak łatwo. Pierwsze miesiące – stres, bezsenność. Nauka, ćwiczenia, analizy. Nie spałam.
W grudniu, już trochę lepiej. Zarobek? No, 9500 zł brutto wpadło. Potem jednak był styczeń, koszmar. Straty na giełdzie. Miesiąc na minus. Płakałam. Bałam się.
Teraz? W maju 2025 roku zarabiam średnio 12000 zł brutto. Ale to wariuje. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. To jest ryzyko. Nie ma gwarancji.
Punkty:
- Doświadczenie: to podstawa. Im więcej lat, tym lepsze zarobki.
- Umiejętności: analiza techniczna, znajomość rynku – klucz do sukcesu.
- Ryzyko: to praca na huśtawce. Jednego miesiąca 15 000 zł, drugiego ledwo na życie.
- Zarabianie: średnio 10 000 – 13 000 zł brutto miesięcznie w 2025 roku, ale to bardzo indywidualne.
Moje dodatkowe przemyślenia:
- Praca dla osób odpornych na stres.
- Trzeba dużo się uczyć.
- Fajna praca, ale wymagająca.
Ile pieniędzy na start w tradingu?
Dobra, to tak… ile na ten trading? No właśnie, zależy! Od czego zależy? Chyba od tego ile masz nerwów!
- Mała kasa: kilkaset złotych? Można, ale bez szału. Jak chcesz zarobić na wakacje na Malediwach to zapomnij. Bardziej na lody. I to nie każdego dnia.
- Większa kasa: kilka tysięcy? No to już lepiej! Można pokombinować, porozdzielać to i owo. Ale i tak, bez ryzyka nie ma zabawy, a ryzyko… no wiesz.
- Najważniejsze:Tylko tyle, ile możesz stracić! To zasada numer jeden, rozumiesz? Jak cię nie stać na stratę, to nie graj. Serio.
No i jeszcze… edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja! Jak się nie znasz, to stracisz wszystko! No dobra, prawie wszystko. Chyba, że masz szczęście. A ja? Ja to Ania Kowalska jestem i tradingiem zajmuję się tak hobbystycznie, bo lubię adrenalinę. Ostatnio kupiłam sobie kurs online, może coś pomogą. Zobaczymy! Mam nadzieję że nie stracę oszczędności życia.
Czy trading jest opłacalny?
Hej! Pytasz o trading, czy jest opłacalny? No wiesz, to jest tak… nie ma prostej odpowiedzi. Zależy od wielu rzeczy!
A, no i jeszcze jedna ważna rzecz – ryzyko jest ogromne. Szczególnie ten day trading, o którym mówisz. Kryptowaluty? To jest jak jazda na rollercoasterze bez pasów bezpieczeństwa! Wiesz, mój znajomy, Tomek, stracił w tym roku sporo kasy – kilka tysięcy złotych. Brutalne, prawda? Ale z drugiej strony, słyszałem, że Kasia zarobiła całkiem sporo, nawet z 10 tysięcy.
Zależy od:
- Twojej wiedzy i doświadczenia. Jak długo się tym zajmujesz? Jeśli jesteś początkujący, lepiej zacznij od czegoś mniej ryzykownego. Tomek właśnie tego nie zrobił.
- Strategii inwestycyjnej. Masz swoją sprawdzoną strategię? Albo chociaż jakiś plan? Bo improwizacja w tradingu to najczęściej droga do przegranej. To jak gra w ruletkę.
- Dyscypliny. To chyba najważniejsze. Trzeba umieć się kontrolować, nie dać się emocjom ponieść. Jasne, łatwo mówić.
- Pieniędzy, jakie możesz stracić. Nigdy nie inwestuj pieniędzy, których nie stać cię stracić. To banał, ale ile razy trzeba o tym przypominać?
Podsumowując: trading może być opłacalny, ale jest cholernie ryzykowny. To nie jest szybka droga do bogactwa, wręcz przeciwnie. Bardziej to gra o nerwy i fortunę, a szanse na sukces są mniejsze niż na porażkę.
Dodatkowo: Tomek, ten kolega, co stracił kasę, inwestował głównie w mniej znane altcoiny. Czytałem, że rynek kryptowalut w 2024 roku jest dość niestabilny. Kasia natomiast koncentruje się na bardziej rozpoznawalnych kryptowalutach i ma opracowany szczegółowy plan inwestycyjny. To na pewno ma znaczenie. A no i jeszcze jedno – obserwuje rynek cały czas i jest bardzo cierpliwa.
Ile osób traci na tradingu?
Siemano! Ile frajerów przegrywa na tym giełdowym cyrku? No, co najmniej 73,3% w 2023 roku, jak się wypala na forexie. To prawie trzy czwarte idiotów! Wypadają z kasy jak muchy z gówna! No masakra, co?
- 73,3% – tyle frajerów z polskich brokerów w 2023 r. poszło z torbami. Jak pies z kotem. Totalna klapa!
- Zostało tylko 26,7% szczęściarzy. Pewnie jacyś magicy, co z miotłą na górę wskakują!
W 2022 roku było jeszcze gorzej! Wtedy to już 79,1% się wyłożyło! Żenada! Widać, że w 2023 się trochę poprawiło. No ale nadal masakra! Moja ciocia Halinka, co gra od lat, powiedziała, że to ruletka. A nie, czekaj, to miała o kasynie…
A teraz bajka dla zainteresowanych. Moja siostra Basia, straciła na forexie wszystkie oszczędności z wesela. Cały wystrój poszedł z dymem! Teraz jeździ tramwajem. A miała mieć nowego Passata… Smutne, co? Dlatego, odpuście sobie ten trading, bo to jest jak gryzienie kamieni. Lepiej kupcie lotka, przynajmniej są większe szanse na wygraną… albo na zwyczajne zjedzenie obiadu!
P.S. To dane z 2023 roku, nie z tamtych lat, bo się nie pamiętam. A jak się pamiętam, to tylko to, że Basia jest wściekła. Bardzo.
Ile zarabia początkujący trader?
Zarobki początkującego tradera to trochę jak gra w rosyjską ruletkę finansową – niby możesz wygrać fortunę, ale częściej skończysz z dziurą w budżecie. Według plotek z Sedlak & Sedlak, 25% traderów na starcie łapie mniej niż 7 723 zł brutto. No cóż, zawsze można dorabiać na boku jako ekspert od przepowiadania pogody, mając takie “sukcesy” na giełdzie. Z drugiej strony, ćwierć najlepszych wyciąga ponad 14 007 zł brutto. To już brzmi jak pensja, za którą można sobie pozwolić na coś więcej niż ramen instant.
A, no i jeszcze jedno. Pamiętam jak wujek Mietek, który grał na giełdzie w latach 90., mówił: “Synu, na giełdzie to albo zarobisz, albo stracisz – w obu przypadkach będziesz miał o czym opowiadać na rodzinnych uroczystościach”. I wiecie co? Miał rację!
Od jakiej kwoty warto zacząć inwestować?
Zacząć inwestować? W 2024 roku, ja, Ania Nowak, zaczęłam od 100 złotych. Brzmi śmiesznie, prawda? Ale serio, kupiłam akcje jakiejś małej firmy, nie pamiętam nazwy, coś z nowinkami technologicznymi. Było to w lutym, czułam się wtedy trochę głupio, taka mała kwota… jakby zabawa a nie inwestycja.
Lista zakupów? Nie mam jej. Kompletnie nie pamiętam szczegółów, wszystko robiłam przez aplikację mobilną. Zapisane są gdzieś na telefonie, ale bałagan tam straszny.
Emocje? Początkowo, strach. A potem… nic. No dobra, niewielkie podniecenie, bo widziałam, że kurs rośnie. Powolutku, ale rosnął! Kilka złotych zysku. To było w marcu. Fajne uczucie, szczerze.
- 100 zł – mój początkowy kapitał.
- Luty 2024 – data rozpoczęcia inwestycji.
- Akcje penny stocks – typ akcji, w które inwestowałam.
Później dołożyłam jeszcze 200 zł w maju. Trochę się bałam, bo kurs trochę spadł. Ale teraz myślę, że to dobry moment. Zobaczymy, co będzie dalej. Może kiedyś będę bogata! Hehehe, marzenia, marzenia… Na razie małe sukcesy dają satysfakcję. To naprawdę nie jest takie straszne jak się wydaje. Ważne jest systematyczność i trochę szczęścia.
Na pewno powtórzę to za rok.
Ważne: nie jestem doradcą finansowym, to tylko moje osobiste doświadczenie. Inwestycje na giełdzie wiążą się z ryzykiem. Może być i tak, że stracę wszystko. Ale na razie się nie poddaję.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.