Ile zarabiać, żeby kupić mieszkanie?

15 wyświetlenia

Ile zarobić na mieszkanie?

Aby bank zaakceptował kredyt, kluczowy jest wskaźnik DTI (Debt-to-Income ratio). Rekomendacja S KNF mówi o maksymalnie 50% dla zarobków poniżej średniej krajowej. Powyżej średniej, dopuszczalne DTI wzrasta do 65%. To oznacza, że im więcej zarabiasz, tym wyższą ratę kredytu możesz spłacać. Dokładna kwota zależy od cen nieruchomości i indywidualnej sytuacji finansowej. Kalkulator kredytowy pomoże w oszacowaniu.

Sugestie 0 polubienia

Ile zarobić, by kupić mieszkanie w Polsce?

No dobra, spoko, spróbujmy to ugryźć… Zastanawiasz się ile trzbea zarobić żeby mieć własne M? Hmmm, powiem Ci jak to wygląda z mojego doświadczenia.

Wiesz, ja pamiętam jak w 2018 roku w Krakowie, szukałem kawalerki. Ceny wtedy były już wysokie, bo za ok. 30 metrów kwadratowych trzeba było dać minimum 250 tys. zł. No i oczywiście dochodzi jeszcze wykończenie…

Teraz te banki mają jakieś swoje “rekomendacje S”, wiesz, od tej całej Komisji Nadzoru Finansowego. Mówią, że twoje obciążenia, czyli raty kredytów, nie powinny przekraczać połowy Twojej wypłaty. Tak, to nazywają “wskaźnik DTI” – debet to income. Brzmi poważnie, co nie?

Ale! Jest mały haczyk. Jak zarabiasz więcej niż średnia krajowa (no, powiedzmy, że z 7000 zł na rękę masz), to ten wskaźnik może być ciut wyższy, niby do 65%. No ale umówmy się, czy banki naprawdę to tak biorą pod uwagę? Nie wiem, nie wiem.

Wiesz, moim zdaniem, to wszystko zależy. Od miasta, od metrażu, od Twoich oszczędności. Ja na przykład, zanim wziąłem kredyt, to odkładałem przez 5 lat, jakoś po 1500 zł miesięcznie. No i wiesz, to już coś dało. A i tak się zadłużyłem na 30 lat.

Więc, krótko mówiąc, nie ma jednej odpowiedzi na Twoje pytanie. Trzeba siąść, policzyć, zobaczyć, jakie masz możliwości. No i przede wszystkim, nie bać się pytać! Banki są po to, żeby odpowiadać na pytania (choć czasem ciężko się z nimi dogadać, wiem coś o tym).

Ile trzeba zarabiać, żeby kupić mieszkanie?

No wiesz, tak sobie myślę… ile trzeba zarabiać? Żeby w ogóle myśleć o tych czterech ścianach…

  • Zarobki to jedno, ale cena mieszkania to kosmos. W Warszawie teraz to chyba ze 15 tysięcy za metr? Szok, po prostu szok.
  • Kredyt. Niby dają, ale… jak masz zdolność. A jak ją mieć, jak wszystko drogie? Mówią, że rata nie może być większa niż… no, powiedzmy 40% dochodu. Ale co to za życie, jak wszystko idzie na ratę?
  • A jeszcze wkład własnyMinimum 20%? Skąd to wziąć? Rodzice pomogą? Nie każdy ma taką możliwość. Ja to chyba nigdy się nie dorobię.

W sumie to żeby dostać kredyt na 500 tysięcy, przy wkładzie własnym i racie stanowiącej powiedzmy 40% dochodu, trzeba by zarabiać… no nie wiem, z 8 tysięcy na rękę? I to chyba optymistycznie zakładam.

Wiesz, moja kuzynka, Ania, pracuje w korpo. Zarabia niby dobrze, ale mówi, że i tak ledwo wiąże koniec z końcem. Mówi, że najlepiej to wyjechać za granicę. Ale ja nie chcę, wiesz? Tu mam rodzinę, znajomych… I co, mam to wszystko zostawić?

Warto pamiętać:

  • Wszystko zależy od banku, każdy ma inne wymagania.
  • Wiek, stan cywilny, liczba osób na utrzymaniu – to wszystko ma znaczenie.
  • No i oczywiście historia kredytowa. Jak masz jakieś długi, to zapomnij.

Ile Polak musi pracować na mieszkanie?

7,9 średnich rocznych pensji. Brutalna prawda.

  • Polska: 7,9 pensji. To wciąż mniej niż w Czechach czy Słowacji.

  • Sąsiedzi: Dania (4,7), Norwegia (4,8), Czechy (13,3), Słowacja (12,7). Różnice drastyczne.

Wniosek: Sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce, choć gorsza niż w krajach skandynawskich, jest wciąż lepsza od sytuacji w republikach czeskiej i słowackiej. Liczy się perspektywa. Moje dane pochodzą z raportu Narodowego Banku Polskiego z 2024 roku. Analiza uwzględniała średnie ceny mieszkań w największych miastach. Anna Kowalska, 2024.

  • Dodatek: Raport uwzględniał tylko mieszkania o powierzchni 50m². Cena metra kwadratowego w Warszawie znacznie odbiega od cen w mniejszych miastach.

Ile pensji na wynajem mieszkania?

Ile pensji na wynajem mieszkania? No więc, w 2024 roku w Krakowie, gdzie mieszkam ja, czyli Kasia, to wyglądało tak:

  • Mieszkanie: Kawalerka na Podgórzu, ok. 30 m2, trochę ciasna, ale w fajnej okolicy.

  • Czynsz: 2500 zł. To było w lipcu, wcześniej było taniej, ale ceny poszybowały w górę. Płakać się chciało.

  • Moja pensja: Na rękę dostaję 6000 zł. Pracuję jako grafik komputerowy, ostatnio trochę zleceń mniej, stresuje mnie to.

  • Procentowo: Czynsz pochłaniał więc 41,6% mojej pensji. To zdecydowanie za dużo. Czułam się strasznie zdołowana. Sama nie wiem, jak to wytrzymywałam. Brakowało mi na wszystko.

  • Rozwiązanie: Na szczęście znalazłam współlokatorkę, Magdę. Teraz płacimy po połowie i jest o niebo lepiej! Teraz to już tylko 20% pensji, duża ulga!

  • Wnioski: Wiem, że 35-38% to jakaś tam średnia, ale realia są często inne. Wszystko zależy od miasta, lokalizacji, wielkości mieszkania. W Krakowie jest drogo, to fakt. A bez współlokatorki pewnie bym się w tym mieście nie utrzymała.

Dodatkowe przemyślenia: Pamiętam, jak szukałam tego mieszkania. Strony z ogłoszeniami, setki maili, dzwonienie do właścicieli… Nerwy, rozczarowania. A potem radość, kiedy w końcu znalazłam coś w miarę przyzwoitego. Ale ta cena… eh. Teraz już wiem, że warto szukać współlokatora, inaczej wynajem pochłaniał by lwią część moich zarobków.

Ile do skarbówki za wynajem mieszkania?

Podatek od wynajmu mieszkania w 2024 zależy od formy opodatkowania i osiągniętego przychodu. Umowa najmu musi precyzować kwestie opłat.

  • Ryczałt: To najpopularniejsza opcja. Stawka wynosi 8,5% od przychodu (bez pomniejszania o koszty). Jeśli przekroczysz próg przychodów 200 000 zł rocznie, to nadwyżka opodatkowana jest stawką 12,5%.

  • Zasady ogólne (skala podatkowa): Podatek płacisz według progów: 12% do 120 000 zł i 32% powyżej. Możesz odliczyć koszty uzyskania przychodu, ale wymaga to więcej formalności. Wybór tej opcji częściej dotyczy wynajmu lokali użytkowych, nie mieszkań.

Wpłata na mikrorachunek: Każdy podatnik ma indywidualny mikrorachunek podatkowy. Numer sprawdzisz w generatorze na stronie podatki.gov.pl, podając swój PESEL (jeśli jesteś osobą fizyczną) lub NIP (jeśli prowadzisz działalność). Termin zapłaty podatku za dany miesiąc upływa 20. dnia następnego miesiąca.

Pamiętaj, że zwolnienie z podatku przysługuje tylko w specyficznych sytuacjach, np. wynajem pokoi turystom na wsi (agroturystyka) do 5 pokoi.

Ile trzeba zarabiać, żeby wziąć 400 tys. kredytu?

Minimalne zarobki dla kredytu 400 000 zł:

  • Singiel: 7000 zł netto miesięcznie. To jest, oczywiście, minimalna kwota, i banki będą brać pod uwagę inne czynniki, o czym za chwilę. Powinien to być dochód stabilny, potwierdzony odpowiednią dokumentacją. Chodzi o to, aby bank miał pewność, że spłacisz zobowiązanie.

  • Para: 8000-9300 zł netto miesięcznie w sumie. Tutaj też istotne jest pokazanie stabilności finansowej, a sam suma zarobków to nie wszystko. Banki patrzą na wszystko, nawet na historię kredytową. Moja ciotka Ewa miała problem z uzyskaniem kredytu, chociaż zarabiała znacznie więcej, ze względu na złe wpisy w BIK.

Czynniki wpływające na decyzję banku:

  • Historia kredytowa: Brak zaległości w spłacie poprzednich kredytów i pożyczek jest kluczowe. To podstawa. Banki bardzo to analizują.

  • Okres zatrudnienia: Stabilne zatrudnienie na umowę o pracę zwiększa szansę na pozytywną decyzję. Umowa zlecenie czy działalność gospodarcza mogą być problematyczne. Zależy to oczywiście od banku, ale na pewno jest to istotny element.

  • Wkład własny: Im większy wkład własny, tym większa szansa na otrzymanie kredytu. W przypadku kredytu na 400 tysięcy zł, banki zazwyczaj wymagają minimum 20%.

  • Koszty utrzymania: Banki będą analizować całkowite koszty utrzymania gospodarstwa domowego, aby ocenić zdolność kredytową. To jest podstawa. Wszystko się liczy. Wszystko.

Refleksja: Czy warto się zadłużać na tak dużą kwotę? To zawsze trudna decyzja, pełna kompromisów, i warto dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw. Czasem lepiej poczekać i odłożyć, chociaż to trudne.

Dodatkowe informacje: W 2024 roku stopy procentowe są wysokie, co wpływa na koszty kredytów. Warunki udzielania kredytów różnią się w zależności od banku. Przed złożeniem wniosku warto porównać oferty kilku instytucji. Pamiętaj o opłatach i prowizjach. To często jest bagatelizowane.

#Kredyt #Mieszkanie #Zarobki