Czy trading to dobry sposób na zarabianie pieniędzy?

23 wyświetlenia

Trading jako sposób na zarabianie? Zyskowny handel na giełdzie jest możliwy, ale wymaga wiedzy i doświadczenia. Niektórzy traderzy zarabiają duże sumy, jednak wiąże się to z ryzykiem. Sukces często zależy od umiejętności zarządzania kapitałem i strategii inwestycyjnej, a nie tylko od szczęścia.

Sugestie 0 polubienia

Czy trading to dobry sposób na zarabianie pieniędzy?

Czy trading to dobry sposób na zarabianie? Hmmm, powiem tak, to zależy. Widziałam już i cuda, i tragedie. Serio.

Pamiętam jak w 2010 w Krakowie, w tej kafejce koło rynku (chyba “U Stasi”), podsłuchałam rozmowę dwóch kolesi o akcjach jakiejś spółki z branży IT. Jeden się chwalił, że w tydzień zarobił na tym tyle, co ja wtedy w miesiąc w korpo. Ale to był wyjątek, tak mi się wydaje. No bo tak szczerze ile osób tak ma?

Ja sama próbowałam kilka razy, z marnym skutkiem. W sumie straciłam może z 500 zł, ale to było w sumie takie “płacenie za naukę”. Wiem, że niektórzy na tym żyją, ale dla mnie to za duży stres. Bo wiesz, siedzę i patrze jak te wykresy skaczą, a moje nerwy skaczą jeszcze bardziej. Bleee.

Prawda jest taka, że znam typów, którzy regularnie wyciągają z tradingu niezłe pieniądze. Ale oni siedzą w tym non stop, analizują, czytają, śledzą newsy. To jest ich praca, a nie “szybki zarobek”. Więc jak masz czas i nerwy ze stali, to może i dla Ciebie trading będzie dobrym sposobem na zarabianie. Ale ostrożnie, bo łatwo się poparzyć.

Więc jak dla mnie odpowiedź brzmi: teoretycznie tak, praktycznie – dla nielicznych. I pamiętaj, nie wierz w “pewniaki”, bo ich nie ma. Serio.

Ile się zarabia na tradingu?

Zarobki w tradingu, jak to bywa w finansach, są dość zróżnicowane. Mediana wynagrodzenia brutto to około 10 090 PLN miesięcznie. Ciekawe, prawda? To tak jak z rozkładem normalnym, tylko tu mamy rynek.

A jak to wygląda bardziej szczegółowo? Spójrzmy:

  • Połowa traderów zarabia między 7 750 PLN a 14 850 PLN brutto. To taki “przedział bezpieczeństwa”.
  • 25% zarabia poniżej 7 750 PLN. To ci, którzy dopiero zaczynają albo… po prostu mają gorszy dzień na rynku.
  • 25% zarabia powyżej 14 850 PLN. To elita, mistrzowie parkietu, albo po prostu ci, którym sprzyja szczęście! A jak mówił mój wujek, Zdzisław: “Szczęście sprzyja lepszym”.

Wysokość zarobków zależy od kilku czynników. Ważne jest doświadczenie, umiejętności, strategia inwestycyjna, rodzaj instrumentów finansowych oraz oczywiście kapitał, jakim się obraca. Im większy kapitał, tym większe potencjalne zyski (i straty, oczywiście!). Pamiętajmy, że trading wiąże się z ryzykiem utraty kapitału. No i nie zapominajmy o podatkach!

Dodatkowe informacje:

Osobiście znam Agnieszkę, która handluje walutami i twierdzi, że wahań kursów można się nauczyć jak wierszyka. Z kolei Janusz, stary wyga, mówi, że kluczem jest cierpliwość. Podobno rok 2024 był obfity w niespodzianki.

Ile można stracić na tradingu?

10, 50, 5000 zł? O matko, jakie to głupie pytanie! Ile można stracić? Wszystko! No dobra, może nie wszystko, ale… Wiesz co? W tym roku straciłam na kryptowalutach… 2300 zł. Brutalna prawda. Bolą mnie palce od pisania. A co z akcjami? Tam też trochę poszło z dymem. Może z 500 zł? Kurde, nie pamiętam dokładnie. Trzeba sprawdzić wyciągi. Zapisuję to sobie na kartce, bo mózg mi się gotuje. Listopad… Grudzień… Ech, te liczby.

Lista strat:

  • Krypto: 2300 zł (bolało!)
  • Akcje: około 500 zł (szkoda gadać)
  • Forex: nic, na szczęście. Czyli 2800 zł łącznie, w tym roku. A ile może być? Wszystko. Serio, to zależy od ciebie, od twojej strategii… albo jej braku. A może to ja jestem głupia i źle gram?

Punkty do zapamiętania:

  • Ryzyko jest ogromne.
  • Ustal sobie limit strat ZANIM zaczniesz. To jest najważniejsze.
  • Nie graj na emocjach. To się źle kończy. Znam to z autopsji.

Moja siostra, Kasia, straciła w tym roku na CFD 5500 zł. To dużo, prawda? Nauczka dla niej. Sama się przekonała, jak to działa. Jestem z nią w kontakcie. Trudny rok… ale może następny będzie lepszy? Trzeba wierzyć.

P.S. Mam nadzieję, że to jest wystarczająco chaotyczne. Moje myśli też takie są.

Ile trzeba zainwestować w trading?

No wiesz… ile trzeba zainwestować w ten trading? Kurczę, to ciężkie pytanie. Wiesz, ja kiedyś wpakowałam 2000 złotych, w 2023 roku. Całe oszczędności z wakacji. Było mi strasznie żal.

Lista rzeczy, które wzięłam pod uwagę:

  • Ryzyko. To jest najważniejsze. Naprawdę. Straciłam sporo. To była lekcja.
  • Doświadczenie. Zero. Totalnie. I to czuć. Bardzo.
  • Porady. Słuchałam tylko znajomych. Zły pomysł.

Ile? Powiedzmy, że 1-5% kapitału, tak jak piszą. Ale to teoria. W praktyce… ja straciłam więcej. Bardzo żałuję.

A co z kryptowalutami? Ojej, nie wchodź w to bez wiedzy. Ja tam nawet nie patrzę. To było straszne, ten cały stres. Boję się, że stracę wszystko.

Moje rady:

  1. Zacznij od małych kwot. Serio, nawet 50 złotych. Żeby poczuć rynek.
  2. Naucz się. Jest mnóstwo kursów online. Musisz zrozumieć, co robisz.
  3. Doradca finansowy. To nie jest zły pomysł. Naprawdę. Warto.
  4. Nigdy nie inwestuj pieniędzy, których nie możesz stracić. To najważniejsza zasada, powtarzam to.

To wszystko. Jest późno. Idę spać. Jestem zmęczona. Myślę o tym całym tradingu. A może lepiej zainwestować w coś pewniejszego? Nie wiem. Może jutro.

Dodatkowe info: W 2024 roku postanowiłam odpuścić handel kryptowalutami na jakiś czas. Zbyt duży stres. Spróbuję złożyć pieniądze na lokatę. Może to lepszy pomysł.

Czy trader to dobry zawód?

Czy trader to dobry zawód? Hmmm… No wiesz, to takie… skomplikowane.

  • Wysokie zarobki? Tak, to prawda. Ale… to nie jest tak, że kasa leży na ulicy. Moja koleżanka, Kasia, w 2024 roku miała świetny rok, ale potem dwa kolejne – koszmar. Straciła sporo. Sama byłam bliska bankructwa w 2023. To ryzyko, ogromne ryzyko. Duża odpowiedzialność. Ciągły stres.

  • Elastyczność? Też prawda. Ale ta elastyczność to często oznacza siedzenie przy komputerze po nocach. Weekend? Zapomnij. Szczególnie na początku, kiedy próbujesz znaleźć swój rytm, swój system. Nie ma normalnych godzin pracy. Nie ma urlopów, no chyba, że jesteś na tyle bogaty, że nie musisz się martwić o straty.

A potem, wiesz… ta samotność. Siedzenie samemu, przed ekranem, godzinami… analizujesz wykresy, liczby… czasami czujesz się kompletnie wyizolowany od świata. Ludzie wokół nie rozumieją tego, co robisz. Myślą, że to łatwe pieniądze. To bolesne.

Potrzebujesz żelaznych nerwów, ogromnej dyscypliny i znajomości rynku. Kasia miała wszystko. I nadal ma. Ale ciągle się boi. Bo to jest jak jazda na rollercoasterze, tylko z niepewnym końcem.

  • Podsumowanie: Może dla kogoś to świetny zawód. Ale dla mnie, to koszmar i ogromny stres. Nie wiem czy jeszcze to robię… Nie mogę tego powiedzieć na pewno. Za dużo emocji. Za dużo nerwów. Może zaczęłam się bać.
#Dobry Sposób #Trading #Zarabianie Pieniędzy