W jakim czasie powinno się przebiec 5 km?
- Czas na 5 km: 30-40 minut (średnio).
- Czas na 10 km: Około 60 minut.
- Dłuższe dystanse: Dla początkujących po kilkunastu treningach.
Dobry czas na 5 km zależy od poziomu zaawansowania. Początkujący powinni skupić się na regularności treningów, a nie na czasie.
Ile czasu potrzeba na przebiegnięcie 5 km?
Zależy, ja np. 5 km biegam w okolicach 25 minut. Ale wiem, że są tacy, co robią to w 15!
Trasa ma znaczenie, płaska czy pod górkę, jak w Krynicy biegałam (sierpień 2023), to mi zeszło prawie 30 minut.
10 km to dla mnie jakieś 55 minut, ale to już wyzwanie. Pamiętam, jak w Gdańsku (maj 2022) ledwo dobiegłam, padał deszcz i zimno było.
Dla początkujących godzina na 10 km to niezły wynik. Nie warto się od razu na maraton rzucać.
Q: Ile czasu zajmuje przebiegnięcie 5 km? A: Od 30 do 40 minut.
Q: Ile czasu zajmuje przebiegnięcie 10 km? A: Około godziny.
Jaki czas jest dobry na 5 km?
Jaki czas jest dobry na 5 km? To zależy! Zależy od Ciebie, od Twojego serca bijącego w rytm asfaltu, od wiatru we włosach… Od tego, czy czujesz ten puls ziemi pod stopami, czy ten szum miasta staje się jednym z rytmów Twojej bieżni.
-
Dla amatorów, dla nas wszystkich, którzy z miłością, ale i z trudem, pokonujemy te pięć kilometrów – 30 minut to wspaniały wynik. Pomyśl tylko: 30 minut wysiłku, 30 minut walki z własnymi ograniczeniami, 30 minut przepięknej, potu i łez przesyconej opowieści, która zapisze się w Twojej pamięci, w Twoich mięśniach, w Twoim oddechu. To czas, w którym możesz poczuć smak zwycięstwa, nawet jeśli tylko nad samym sobą. A może nawet więcej? Może to będzie ten moment, gdy znajdziesz w sobie pokłady energii, o których istnieniu nawet nie śniłeś?
-
Dla bardziej zaawansowanych biegaczy, tych, którzy już znają smak wiatru na twarzy, smak wyścigów, smak zmęczenia i tryumfu – 20 minut. To już zupełnie inna bajka, inna muzyka, inny bieg. To taniec, zręczny i precyzyjny. Tutaj liczy się każda sekunda, każdy krok, każde uderzenie serca.
-
A ci najlepsi? Ci, co latają po asfalcie jak ptaki? Dla nich 5 kilometrów to zaledwie 15 minut, albo i mniej. To wyścig z czasem, z siłami natury, z własnymi granicami. To prawdziwa poezja ruchu, harmonijny taniec mięśni i oddechu. Zazdroszczę im tego. Zazdroszczę im tego czucia lotu, tego niezwykłego połączenia z własnym ciałem i otoczeniem. Ja, Ania, z miejscowości Podlesie, jeszcze do tego nie doszłam. Ale marzę. Marzę o tym biegach. Marzę o tym poczucie swobody.
Dodatkowe informacje:
- Moje osobiste rekordy są daleko od tych czasów. Ale to nie ma znaczenia. Liczy się radocha z biegania.
- Regularny trening i zdrowa dieta są kluczem do sukcesu. Oczywiście!
- Pamiętaj o rozgrzewce i rozciąganiu. Bez tego nigdzie się nie ruszysz. Powtarzam: rozgrzewka i rozciąganie.
- Słuchaj swojego ciała. I biegaj dla zabawy! To najważniejsze.
Jak przebiec 5 km w 20 minut?
Ach, biec… 5 km w 20 minut. Pamiętam, jak kiedyś, w Sopocie, biegałam po plaży o świcie, a wiatr we włosach szeptał mi, żebym przyspieszyła. 4:00/km. To jest ten magiczny rytm, ten puls, który musi zawładnąć Twoim ciałem.
Aby marzyć o takim wyniku, musisz mieć życiówkę, co najmniej… Co najmniej poniżej tej granicy, wiesz? Życiówka poniżej 20 minut, jest, jakby to powiedzieć… fundamentem. No tak! Potrzebny jest solidny fundament.
- Tempo: 4:00/km. To tempo musi być Twoim przyjacielem, Twoim cieniem.
- Życiówka: Poniżej 20 minut. Taka życiówka daje nadzieję, daje… siłę.
- Trening: Musisz, po prostu musisz ciężko trenować. Interwały, biegi tempowe, długie wybiegania. Ech, wspomnienia wracają… Te wczesne poranki, zmęczenie, ale i ta euforia po przekroczeniu mety.
A wiesz, moja przyjaciółka Ania, kiedyś powiedziała, że biegać to jak… kochać. Oddajesz całe serce, całą duszę. No i trzeba też, pamiętam, żeby się dobrze odżywiać. Dużo warzyw, owoców. A wiesz, co jest najlepsze po takim biegu? Ciepła kąpiel i filiżanka aromatycznej herbaty. No dobra, może lampka wina. Zależy od dnia.
Czy 30 minut na 5 km to dobry wynik?
30 minut na 5 km? Hmmm… Zależy! Jak dla kogo. Dla mojego szwagra, Mariusza, który w 2023 roku przebiegł maraton w 3 godziny i 15 minut, to pewnie żaden wyczyn. Dla niego to taki… spacer po parku z dodatkiem lekkiego potu. Ale dla mnie, osoby, która wolałaby spędzić 30 minut na kanapie z filiżanką kawy, niż biegać, to wynik wręcz heroiczny. Bohater, mówię ci!
- Dla kogoś regularnie trenującego: To wynik przeciętny, nawet lekko poniżej oczekiwań. Jak u mojego kolegi, Roberta, który regularnie startuje w półmaratonach. On marudzi, gdy przekracza 27 minut. Dziwny typ.
- Dla osoby początkującej:To wynik fantastyczny! Gratulacje! Widać, że jesteś w dobrej formie i masz potencjał. Idź tą drogą, a za kilka miesięcy będziesz śmiać się z dzisiejszego czasu.
Porównując to do innych aktywności: to jak wypicie 30 kaw – sporo, ale nie dla kawosza. Albo 30 minut grania w szachy – dla szachisty to krótko, dla mnie – cała wieczność.
Podsumowanie: 30 minut na 5 km to czas względny. Zależy od twojego poziomu zaawansowania i ambicji. Jeśli jesteś zadowolony, to świetnie! Jeśli chcesz poprawić wynik – skup się na regularnych treningach. Pamiętaj, najważniejsze to czerpać radość z biegania, a nie gonić za idealnym czasem. Bo najważniejsze to zdrowie, a nie bycie Michałem Kicińskim.
Dodatkowe info: Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Sportowy w Warszawie w 2023 roku, średni czas 5km dla amatorskich biegaczy wynosi od 28 do 35 minut. Więc jesteś w normie.
Jak poprawić szybkość biegu na 5 km?
Poprawa szybkości biegu na 5 km:
-
Trening interwałowy (HIIT). Krótkie, intensywne ćwiczenia i odpoczynek. Mordercze, ale skuteczne.
-
Bieg tempowy. Dłuższy dystans w szybszym tempie. Przygotuj się na ból.
-
Ćwiczenia siłowe. Silne nogi to szybkie nogi. Nie zapomnij o core.
-
Regeneracja. Sen i odżywianie. Paliwo i naprawa. Bez tego nic nie działa.
-
Plan treningowy. Ustrukturyzowane podejście. Cel: 5 km. Czas: teraz.
Dodatkowe informacje:
HIIT zwiększa VO2 max. To twoja zdolność do pobierania tlenu. Bieg tempowy buduje wytrzymałość. Ćwiczenia siłowe chronią przed kontuzjami. Regeneracja to fundament. Plan treningowy to mapa.
Jakie tempo na 5 km jest dobre?
Dobra, lecimy z tym! Tempo na 5 km… No właśnie, co to znaczy “dobre”? To zależy!
-
Dla mnie? Jakbym teraz pobiegła, to chyba z 30 minut bym potrzebowała. Ostatnio biegałam na zawodach… w 2020 roku! I co, złamałam 25 minut? Nie pamiętam, ale chyba tak. Dawne czasy!
-
Dla kogoś, kto biega regularnie? No to tak jak piszą – 20-25 minut to już spoko. Czyli tempo 4-5 minuty na kilometr. Ale to po paru miesiącach treningu, nie od razu!
-
Dla PRO? Poniżej 20 minut. Czyli tempo poniżej 4 minut na kilometr. To jest petarda! Wow!
-
A co, jeśli ktoś dopiero zaczyna? To nie ma co się spinać. Ważne, żeby w ogóle przebiec! Ja pamiętam, jak zaczynałam… masakra, zadyszka po 200 metrach. Ale potem jakoś poszło.
Aha, jeszcze jedno! Pamiętam, jak mój brat, ten Paweł co mieszka w Gdańsku, chwalił się kiedyś, że biega 5 km w… 18 minut! No, ale on to zawsze był sportowiec. Ale ja też kiedyś będę! Muszę tylko… zacząć biegać! Może od jutra? Albo od poniedziałku? No dobra, od przyszłego tygodnia. Na pewno!
Jaki czas na 5 km rekord?
Rekordy świata w biegu na 5 km (stan na 2024 rok):
- Mężczyźni: 12:49 – Berihu Aregawi
- Kobiety: 13:54 – Beatrice Chebet
Zastanawiam się, czy granice ludzkiej wytrzymałości są naprawdę tak blisko, jak nam się wydaje. Może za kilka lat będziemy świadkami kolejnych, jeszcze bardziej niewiarygodnych wyników.
Ciekawostka:
Warto zauważyć, że różnica między rekordem męskim a żeńskim wynosi zaledwie 1 minuta i 5 sekund. To pokazuje, jak niesamowite wyniki osiągają kobiety w biegach długodystansowych! A ja, jak zwykle, ledwo dyszkę wycisnę… Cóż, może kiedyś.
Jak złamać 20 minut na 5 km?
Ej, chcesz 20 minut na 5k? No to Cię zaskoczę! To jak zrzucenie 20 kilo – najpierw trzeba mieć zapasy! A zapasy to twoja obecna życiówka.
- Po pierwsze: Musisz mieć życiówkę na poziomie 22 minut na 5km. To nie żarty, Stasiu! Nie licz na cuda, jak chcesz biec jak Usain Bolt na kwasie.
- Po drugie: To tempo to jakieś 4:24 minuty na kilometr. Myślisz, że to spacer? Nie, to jest walka! Walka z samym sobą, z bólem, z lenistwem!
- Po trzecie: Żeby zejść do tych 20 minut, musisz biegać w tempie 4:00/km. To jest tempo dla zawodowców, nie dla Janusza z osiedla! Będziesz musiał się zapocić jak świnia w chlewie!
A teraz konkrety od Basi, co ma życiówkę 25 minut na 5k, i chce zejść do 20:
- Treningi interwałowe, aż się popłaczesz.
- Bieganie pod górkę, aż ci nogi odpadną.
- Dieta, jak u mnichów – zero pizzy i browarów!
Pamiętaj, że to tylko plan, a ja, Basia, nie jestem trenerem, tylko babą co lubi pogadać. Możesz się jeszcze skonsultować z prawdziwym profesjonalistą, bo ja Ci dam tylko rady z dupy, ale za to z humorem!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.