Ile trwa proces z bankiem?

Ojej, rozliczenie z bankiem – czyli ile naprawdę trwa ta “zabawa”?

No właśnie, “zabawa” to chyba nie do końca odpowiednie słowo, bo rozliczenia z bankiem rzadko bywają przyjemne. Słyszę od znajomych, widzę na forach internetowych, czytam w artykułach – temat “ile to trwa?” pojawia się aż za często. I niestety, nie ma na niego jednej, prostej odpowiedzi. To trochę jak pytanie lekarza: “Jak się czujesz?”. Odpowiedź zawsze zaczyna się od “To zależy…”.

“Od kilku tygodni do kilku miesięcy” – brzmi znajomo, prawda? Ale co konkretnie wpływa na ten czas?

Przede wszystkim rodzaj sprawy. Inaczej wygląda reklamacja nieautoryzowanej transakcji kartą, a inaczej spór o wysokość oprocentowania kredytu.

• Reklamacje: Tutaj banki mają konkretne terminy narzucone przez prawo. Zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych, bank musi rozpatrzyć reklamację bez zbędnej zwłoki, ale nie później niż w terminie 15 dni roboczych od dnia jej otrzymania. Jeśli sprawa jest bardziej skomplikowana, bank może przedłużyć ten termin, ale musi o tym poinformować klienta, podając przyczynę opóźnienia i nowy, przybliżony termin rozpatrzenia reklamacji (który nie może przekroczyć 35 dni roboczych).

  Dowód? Wystarczy zajrzeć do regulaminów banków lub wspomnianej ustawy o usługach płatniczych.

• Spory dotyczące kredytów (np. oprocentowanie, opłaty): Tutaj sprawa się komplikuje. Czas rozpatrywania zależy od tego, jak skomplikowana jest sprawa i jak szybko bank zbierze potrzebne informacje. Może to trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Czasem konieczne jest przeprowadzenie analizy prawnej, co dodatkowo wydłuża proces.

  Osobiste doświadczenie: Znajomy walczył z bankiem o nieprawidłowo naliczane odsetki. Zanim bank przyznał mu rację i zwrócił niesłusznie pobrane pieniądze, minęło prawie 4 miesiące. Musiał kilkukrotnie pisać pisma, dostarczać dokumenty i dopytywać się o postępy.

• Sprawy frankowe: To już w ogóle inna liga. Procesy frankowe potrafią ciągnąć się latami! Od złożenia pozwu do prawomocnego wyroku często mija 2-5 lat. Do tego dochodzi kwestia apelacji, kasacji, no i oczywiście – po wygranej – wykreślenie hipoteki. I tu zaczyna się kolejna “zabawa”.

  Dlaczego tak długo? Sprawy frankowe są skomplikowane prawnie, wymagają opinii biegłych, analizy umów, a sądy są przeciążone. Liczba spraw frankowych w polskich sądach przekroczyła już 100 tysięcy!

  Dane: Według Związku Banków Polskich (ZBP), średni czas trwania postępowania sądowego w sprawach frankowych to około 3 lata.

Co jeszcze wpływa na czas trwania rozliczenia z bankiem?

• Komunikacja: Im szybciej reagujesz na prośby banku o dodatkowe informacje, tym szybciej sprawa może zostać rozpatrzona.
• Obłożenie banku: W okresach wzmożonego napływu reklamacji (np. po wprowadzeniu nowych regulacji) czas oczekiwania może się wydłużyć.
• Skomplikowanie sprawy: Im bardziej skomplikowany jest problem, tym więcej czasu bank potrzebuje na jego rozpatrzenie.
• Działania prawne: Jeśli sprawa trafi do sądu, czas oczekiwania drastycznie się wydłuża.

Podsumowując:

Rozliczenie z bankiem to niestety często “test cierpliwości”. Reklamacje dotyczące transakcji kartą zwykle trwają najkrócej, natomiast sprawy kredytowe i frankowe mogą ciągnąć się w nieskończoność.

Co radzę?

• Bądź dobrze przygotowany: Zbierz wszystkie dokumenty, dokładnie opisz problem i sformułuj jasne żądania.
• Komunikuj się sprawnie: Odpowiadaj na pytania banku jak najszybciej.
• Bądź cierpliwy: Rozumiem, że czekanie jest frustrujące, ale czasem po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość.
• Skonsultuj się z prawnikiem: Jeśli sprawa jest skomplikowana lub masz wątpliwości, warto zasięgnąć porady prawnika.

Wiem, że to nie jest pocieszające, ale świadomość tego, ile to może potrwać, pozwala lepiej się przygotować i uniknąć niepotrzebnego stresu. No i pamiętaj – nie jesteś sam! Wiele osób przechodzi przez to samo. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie Twojej sprawy!