Ile czasu zajmuje uzyskanie zezwolenia na pracę w Polsce?

No dobra, to siadamy i gadamy o tym pozwoleniu na pracę w Polsce. Oj, temat rzeka! Bo widzicie, niby wszystko ładnie opisane, ale jak się człowiek sam za to weźmie, to dopiero się zaczyna.

Z tego co wiem, i co sama przeżyłam, to te 6 do 12 tygodni na zezwolenie na pracę to… tak, powiedzmy, że optymistyczna wersja. Serio. Ja pamiętam, jak czekałam z duszą na ramieniu. Dwa miesiące, potem trzy… Myślałam, że oszaleję!

I niby piszą, że po wjeździe wizę, adres trzeba zarejestrować, dokumenty skompletować, o kartę pobytu wnioskować… No jasne, proste, jak budowa cepa. Tyle że to wszystko to chodzenie od Annasza do Kajfasza, przepraszam za wyrażenie. A gdzie tłumaczenia dokumentów? A gdzie kolejki w urzędach? A gdzie ta niepewność, czy wszystko dobrze wypełnione?

Pamiętam Anię, znajomą, która przez błąd w jednym papierku czekała na kartę pobytu prawie rok! Rok, wyobrażacie sobie? I przez ten czas żyła w ciągłym stresie, co będzie, jak ją ktoś skontroluje. No po prostu, nerwica gwarantowana.

A wiecie co jest najgorsze? Że niby są te procedury, ale tak naprawdę dużo zależy od szczęścia, od urzędnika, na którego się trafi. Czasem ktoś jest pomocny, czasem ma zły dzień i… no sami wiecie.

Także, kochani, te 6 do 12 tygodni… to taka baza. Ale jak planujecie przyjazd do Polski do pracy, to lepiej od razu założyć, że to może potrwać dłużej. O dużo dłużej. I przygotować się na to psychicznie i finansowo. Bo co, jak w międzyczasie skończą się oszczędności? Co wtedy? No właśnie.

No nic, mam nadzieję, że komuś to moje gadanie pomoże. Życzę Wam dużo cierpliwości i żeby te urzędowe młyny kręciły się dla Was jak najszybciej!