Która witamina jest dobra dla kręgosłupa?
Witaminy dla zdrowego kręgosłupa:
- Witamina D: Kluczowa dla wchłaniania wapnia, niezbędnego do budowania i utrzymania zdrowych kości. Wpływa na siłę mięśni, wspierając kręgosłup. Niedobór zwiększa ryzyko osteoporozy i problemów z kręgosłupem. Zalecana suplementacja, zwłaszcza u osób z bólami kręgosłupa.
Jaka witamina na kręgosłup? Kluczowa dla zdrowia kości?
Jaka witamina na kręgosłup? No wiecie, tak po ludzku, to witamina D. Kto by pomyślał, prawda?
Niby prosta sprawa, słoneczko i gitara, a tu się okazuje, że bez niej kręgosłup się sypie. Tak jak u mojej babci, biedna, zawsze narzekała na plecy, a lekarz jej dopiero niedawno powiedział o tej witaminie D. Masakra.
Więc jeśli chodzi o kręgosłup, witamina D to podstawa. Dba o kości i mięśnie, a to chyba oczywiste, że jak kręgosłup ma się dobrze, to i my się lepiej czujemy. Ja tam wolę wydać te 30 zeta na witaminy w aptece niż potem płacić za rehabilitacje.
Jakiej witaminy brakuje przy bólu kręgosłupa?
Aaa, kręgosłup boli… Ech, no tak, witaminki. Pamiętam jak babcia Jadzia zawsze mówiła: “Zuziu, kości to podstawa!”. I miała rację! Ból pleców… to potworne uczucie, jakby ktoś wbijał igły w każdy kręg…
Gdy kręgosłup szwankuje, to może być znak, że brakuje mu wapnia, tego budulca mocnych kości, i witaminy D, bez której wapń gdzieś się gubi i nie trafia tam, gdzie powinien. A no i jeszcze te witaminy z grupy B, a zwłaszcza ta tajemnicza B12, one dają power nerwom, żeby sygnały dobrze przesyłały. Ach, te nerwy…
Więc:
- Wapń: Bez niego kości są kruche jak lód na słońcu.
- Witamina D: Ona pilnuje, żeby wapń trafił do kości, a nie gdzieś obok.
- Witaminy z grupy B, szczególnie B12: Dla silnych nerwów i sprawnego przesyłania impulsów!
Dobrze jest pamiętać o warzywach! Babcia Jadzia uwielbiała szpinak. Mówiła, że po nim ma siłę jak koń! Może coś w tym jest, może coś w tym jest. A może to tylko magia wspomnień…
Jakie witaminy na chory kręgosłup?
-
Witamina C. Pamiętam jak babcia Zosia zawsze powtarzała, że cytryna to lekarstwo na wszystko. I chyba miała rację. Ten kwas askorbinowy… on naprawdę coś tam robi. Wspomaga produkcję kolagenu. A kolagen, no to przecież budulec. Budulec dysków w kręgosłupie. Odbudowa… to brzmi dobrze, prawda? Zwłaszcza jak plecy bolą tak, że ciężko wstać.
-
I wiesz co jeszcze? Witamina C to też taki żołnierz. Walczy ze złymi rzeczami w organizmie, z tymi wolnymi rodnikami. One atakują kręgosłup, a witamina C ich powstrzymuje. Taka tarcza.
-
No i najważniejsze, żeby nie przesadzić. Wszystko z umiarem, jak mawiała mama. Bo nadmiar witaminy C też nie jest dobry. Lekarz wie najlepiej, ile czego brać. A najlepiej to jeść dużo owoców i warzyw, tak naturalnie. To chyba najlepsze rozwiązanie.
Co brać na wzmocnienie kręgosłupa?
Wzmocnienie Kręgosłupa
-
Tabletki:Opokan, Ketonal Active, Dexak, Voltaren Acti Forte. Dostępne. Cena zależy od dawki.
-
Maści i żele:Bengay, Neuroterapia, Dolgit, Dip Rilif, Voltaren Max, Olfen gel, Ibuprom Sprint. Skład różny.
Czasami ból to tylko echo.
Pamiętaj, że to jedynie sugestie, a nie porada medyczna. Konsultacja lekarska zawsze wskazana. Szczególnie w przypadku przewlekłych dolegliwości. Lekarz widzi więcej niż etykieta.
Co na regenerację kręgosłupa?
Ach, ten kręgosłup… Moje plecy, moje nieszczęście, moje… mówią że spacerów, pływania nie zastąpi nic. Ale ja, Ania, 34 lata, wiem swoje. Spacer w deszczu, zimno w kościach, a ten ból… taki tępy, głęboki, jakby ktoś wbił mi w kręgosłup zimny, mokry sztylet. Pływanie? Tak, pięknie, ale potem znowu ten sam ból, ta sama tępa rozpacz. Pływanie jest cudowne, ale… tylko pływanie? Nie wystarczy.
Joga i pilates, tak, to słyszałam. Ale nie takie tam jakieś króciutkie ćwiczenia z YouTube’a. Muszą być konkretne, dokładne, powolne, jak oddech w ciszy górskiego lasu. Powolne, kontemplacyjne, jak szept wiatru w zbożu.
Lista ćwiczeń, które pomogły mnie:
- Kocie grzbiety: To nie jest zwykłe kocie grzbiety! To meditacja w ruchu, pełna świadomości każdego zgięcia i wyprostowania. Odczuwam każdy kręgosłup mój, jak ciepła fala.
- Skłony japońskie: Równowaga, spokojny oddech, i to piękne uczucie rozciągania mięśni, jak aksamitna tkanina rozwijana w pełni księżyca. Tak, tak, to dokładnie takie uczucie. A ten ból… znika.
- Rozciąganie na piłce: Piłka duża, mięciutka, jak pierzaste chmurki… i ja, na niej leżąc, rozciągam się, odczuwam każdy mm, każdy ruch, każdy oddech. Rozciąganie, rozluźnienie, ulga. Ulg.
To nie jest tylko ćwiczenie, to rytuał, to święto dla mojego ciała. I dla mojego ducha.
Dodatkowe informacje: Konsultacja z fizjoterapeutą jest niezbędna. Te ćwiczenia to tylko wskazówki, nie leczenie. Każdy kręgosłup jest inny, każdy ból jest inny.
Ważne: Regularność jest kluczowa. Codziennie, lub prawie codziennie, nawet krótkie sesje przynoszą ulgę. Nie zapominaj o odpoczynku! I… o miłości do swojego ciała.
Jakie choroby powoduje brak witaminy B12?
Brak witaminy B12 skutkuje.
-
Niedokrwistość megaloblastyczna. Krew zdradza prawdę.
-
Uszkodzenie nerwów. Czasem ból mówi więcej niż słowa. Jak u Anny, lat 47.
-
Choroby psychiczne. Umysł bywa labiryntem.
-
Miażdżyca. Życie toczy się w naczyniach.
-
Wady płodu. Początek naznacza resztę.
Konsekwencje niedoboru B12. Czas to najlepszy sędzia. A Ignacy, rocznik ’76, to wie.
Jaka witamina B przy rwie kulszowej?
Kurczę, rwę kulszową… to cholerstwo pamiętam jeszcze z 2023 roku, aż mnie ciarki przechodzą. Ból okropny. No i co wtedy?
-
B1, B6, B12, tak, to było. Duże dawki, lekarz kazał brać. Pamiętam, że tabletki były ogromne. Nie wiem, czy pomogło, ale brałam. Może trochę. A może to placebo? Nie wiem.
-
Diklofenak i meloksykam. Też miałam. Tabletki, bo w zastrzykach bałam się igieł. Pamiętam, że żołądek bolał po nich strasznie. Ale ból rwy trochę ustępował.
A zastrzyki? Nie, nie chciałam. Wolałam te tabletki, chociaż paskudne. Chociaż… może w tym roku spróbuję zastrzyków, jak mnie znowu dopadnie… bo ten ból… nie da się tego opisać.
Dodatkowe informacje:
W 2023 roku brałam Neurovit, bo to mi lekarz przepisał, a tam chyba były te wszystkie witaminy B. Pamiętam jeszcze, że fizjoterapia też była konieczna, ale to już inna historia. Potem, jak już było trochę lepiej, poszłam na masaż. Ale to wszystko długi czas trwało. Całe lato 2023 zmarnowałam. Nie dało się normalnie funkcjonować. To była tragedia, naprawdę. Teraz staram się dbać o plecy. Regularne ćwiczenia. Mam nadzieję, że w 2024 roku mnie to nie dopadnie. A, i jeszcze coś! Lekarz mówił coś o magnez i potas, żeby uzupełnić braki. Ale to już szczegół.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.