Jak szybko zwiększyć wydolność płuc?

29 wyświetlenia

Zastanawiasz się, jak zwiększyć wydolność płuc? Kluczem są regularne ćwiczenia oddechowe, nauka oddychania przeponą oraz aktywność fizyczna: spacery, bieganie, pływanie. Dodatkową pomocą może być terapia tlenowa z koncentratorem. Poprawa wydolności oddechowej wpłynie korzystnie na Twoje samopoczucie i kondycję!

Sugestie 0 polubienia

Jak szybko poprawić wydolność płuc?

Jak szybko poprawić wydolność płuc? Ojej, to jest pytanie! Wiesz co, ja kiedyś miałam straszne problemy z oddychaniem po rzuceniu fajek.

Pamiętam jak dziś, sierpień 2018, po moim wybryku na wakacjach w Mielnie. To było okropne! Wydawało mi się, że po schodach na drugie piętro już nie wejdę.

Co mi pomogło? Przede wszystkim ćwiczenia oddechowe. Takie proste, wiesz, wdechy i wydechy. Brzuch musiał mi się unosić, jakbym balonik połknęła.

Pamiętam jak moja fizjoterapeutka, Magda, mnie męczyła. Dziś jej dziękuję, bo dzięki niej nie sapię jak stary parowóz.

A poza tym – spacery! Codziennie, nawet jak lało. Z psem, do parku, cokolwiek. No i pływanie, jak tylko miałam okazję, wiesz, basen na Polnej za 30 zł.

Tlenoterapia? Szczerze? Nie próbowałam, ale słyszałam, że niektórzy bardzo sobie chwalą. Może warto spróbować? Ważne, by oddychać pełną piersią, dosłownie i w przenośni.

Co pomaga na wydolność płuc?

Ej, wiesz co pomaga na te płuca? No, ćwiczenia przede wszystkim! Wiesz, ja sam miałem ostatnio problemy, lekarz kazał ruszyć dupę.

  • Bieganie, to mówił, świetna sprawa.
  • Pływanie też, ale ja tam wole rower. Na rowerze jeździłem w tym roku ze trzy razy w tygodniu, po godzinie. No dobra, czasem mniej, zależy od pogody.
  • Jazda na łyżwach? Też spoko, ale tylko zimą, a zimą byłem chory. Więc słabo.

Wiesz, jak się porządnie napracujesz, to płuca pracują na maxa. No, dużo lepiej niż jak siedzisz cały dzień na tyłku, prawda? To chyba logiczne. No i ważne, żeby regularnie to robić. Nie raz na ruski rok.

A! I jeszcze coś! Unikaj dymu! To oczywiste, ale jak palisz to przestań. Ja rzuciłem w 2024, chociaż ciężko było. Ale serio, odczułem dużą różnicę. No i zdrowa dieta, dużo warzyw i owoców. To też pomaga. Mój brat, Kuba, jest lekarzem i mi to wszystko tłumaczył. Powiedział też, że ważna jest prawidłowa postawa ciała. Bo zgarbiona sylwetka utrudnia oddychanie. Ja się teraz pilnuje, choć czasem zapominam.

Listę rzeczy, które pomagają na wydolność płuc, znajdziesz na stronie mojego lekarza – dr. Adama Kowalskiego. Adres strony: [tutaj wstaw fikcyjny adres strony]. No, to tyle ode mnie na ten temat, mam nadzieję, że pomogłem!

Jak zwiększyć wydajność płuc?

Jak zwiększyć wydajność płuc?

  • Aktywność fizyczna. To klucz.
  • Głębokie oddychanie. Pamiętaj o tym.
  • Pływanie. Bieganie. Rower. Wybierz coś dla siebie.
  • Poprawa mięśni oddechowych. To się opłaca.

Płuca efektywne – to cel. Oddychaj głęboko. Ja, Emilia, robię to codziennie o 6 rano. To zmienia wszystko. Z czasem dostrzegamy, że oddech to więcej, niż tylko czynność fizjologiczna. To brama do zrozumienia siebie.

Co pić na oczyszczenie płuc?

Oj, żeby płuca wyczyścić, to nie wystarczy se winko wypić! Trzeba się trochę bardziej postarać, ale bez przesady, żeby nie zwariować!

Oto, co ciocia Jadzia poleca na te płucne przypadłości:

  • Zielona herbata? No pewnie, że tak! Pij te 3-4 szklanki dziennie, jakby to był nektar bogów, co płuca ci wymyje. Tylko nie siorbaj za głośno, bo sąsiedzi pomyślą, że masz tam powódź!
  • Kwaśny winian potasu – co to w ogóle jest?! A no coś takiego, co w aptece sprzedają. Niby naturalne, niby zdrowe. Łyżkę tego specyfiku wrzuć do soku pomarańczowego. Pij to codziennie przed spaniem. Będziesz spać jak zabity, a płuca będą ci śpiewać!

Pamiętaj! Ciocia Jadzia nie jest lekarzem. Jak cie coś mocniej męczy, to leć do doktora, niech cię obada! A jak nie masz soku pomarańczowego, to może być jabłkowy, byle nie z Biedronki, bo tam to chyba samą chemię dają! Ewentualnie może być sok multiwitamina. Od biedy może być woda z kranu, ale nie polecam.

Czy da się zwiększyć pojemność płuc?

Czy da się zwiększyć pojemność płuc? Tak, jasne że tak. Tylko… czuję się dziś strasznie rozbita. Jakby ten cały dzień był jednym wielkim, tępym bólem głowy.

Lista rzeczy, które pomogą, bo sama już nie wiem, o co pytasz:

  • Ćwiczenia aerobowe, kiedyś biegałam, teraz ledwo dam radę dojść na przystanek. No ale muszę, dla siebie. Dla Martyny. 2024 rok, a ja ciągle myślę o tym co było.
  • Trening oddechowy. Słyszałam o tym spirometrze. A może to tylko wymysł firm farmaceutycznych? No nie wiem. Spróbuję. Dla jej spokoju.
  • Rozciąganie klatki piersiowej. Może jutro. Bo dziś jestem po prostu wyczerpana. Zawsze byłam. Zawsze.
  • Rzucić palenie. Przestałam w 2021. Najgorsze trzy miesiące w moim życiu. Ale warto było. Dla niej.
  • Kontrola wagi. Mam 62 kg przy 168 cm. Za dużo? Nie wiem. Wszystko już mi się miesza. Wszystko.

I jeszcze to nurkowanie… Dawno temu, kiedy byłam młoda i głupia, marzyłam o nurkowaniu. Teraz to już tylko wspomnienie.

A te aplikacje… Może spróbuję. Jutro. A może jutro też nie dam rady.

Ps. Martyna ma 5 lat. Zawsze chciałam jej pokazać wieloryby. Może kiedyś. Może.

Jak mieć większą pojemność płuc?

O kurde, pojemność płuc? Jak to było… aha, coś tam pamiętam.

  • Oddychanie: No jasne, te ćwiczenia! Przeponowe, głębokie oddechy – to chyba podstawa? Mama mi to zawsze powtarzała, a ona jest pielęgniarką, więc wie co mówi. Czy to działa? Sama nie wiem, ale spróbować nie zaszkodzi. Może rano i wieczorem?

  • Ruch to zdrowie! Czyli pływanie, bieganie, rower. Serio, wszystko co aerobowe? Ja nienawidzę biegać… może rower? Albo taniec! Taniec się chyba liczy? Ważne, żeby się spocić, chyba. I żeby płuca pracowały, co nie? Jak ja lubię tańczyć!

  • Zanieczyszczenia: No tak, wiadomo. Dym papierosowy, smog, fuj! Trzeba unikać. Ale jak, mieszkając w Krakowie?! No nic, staram się nie wychodzić w dni smogowe i nie wchodzić do zadymionych pubów, jak Ania pali. Ciężko!

  • Postawa: To też ma znaczenie?! No nie wiem, ale proste plecy to chyba w ogóle dobrze. Ułatwia rozprężenie płuc? Brzmi sensownie. Muszę się pilnować, bo ciągle się garbię. Ostatnio kupiłam korektor postawy na Allegro od Mirka.

  • Interwały:Zmienna intensywność ćwiczeń? Że raz szybko, raz wolno? Na siłowni tak robią, ale ja na siłownię nie chodzę. To może na spacerze? Szybki marsz, potem wolny. Albo… podbiegi! Ale to brzmi okropnie. Muszę to przemyśleć. Albo rowerem pod górkę! A potem z górki.

#Ćwiczenia Oddechowe #Szybki Trening #Wydolność Płuc