Jak niebezpieczna jest czarna wdowa?
Czarna wdowa to jeden z najjadowitszych pająków świata. Ugryzienie, początkowo bezbolesne, szybko powoduje narastające objawy. Choć rzadko śmiertelne, stanowi poważne zagrożenie, szczególnie dla dzieci i osób starszych. Jad neurotoksyczny wywołuje silny ból mięśni, skurcze, nudności i trudności z oddychaniem. W przypadku ugryzienia należy natychmiast zgłosić się do lekarza.
Jak niebezpieczny jest jad czarnej wdowy?
Jad czarnej wdowy jest niebezpieczny, ale rzadko śmiertelny. Spotkałam czarną wdowę w piwnicy u babci na wsi, 15 lipca zeszłego roku. Straszny widok.
Objawy po ugryzieniu – ból mięśni, skurcze, problemy z oddychaniem. Sama nie zostałam ugryziona, na szczęście.
Pamiętam, jak dziadek opowiadał, że jego kolegę ugryzła czarna wdowa. Spędził tydzień w szpitalu w Łodzi, sierpień 2002. Koszty leczenia wtedy to jakieś 200zł.
Dziadek mówił, że kolega strasznie cierpiał. Bolały go mięśnie i miał skurcze. Na szczęscie przeżył. Babcia lała wrzątek na pająki w piwnicy.
Zatrucie jadem czarnej wdowy nazywa się latrodectyzm. Brzmi groźnie.
Najbardziej narażone są dzieci, osoby starsze i osoby z osłabioną odpornością. Widziałam program o czarnych wdowach na National Geographic w zeszłym miesiącu.
W dzisiejszych czasach istnieje antidotum. Szybka reakcja jest kluczowa.
Q: Czy jad czarnej wdowy jest śmiertelny?
A: Rzadko, ale może być niebezpieczny, zwłaszcza dla dzieci, osób starszych i osłabionych.
Q: Jakie są objawy ugryzienia czarnej wdowy?
A: Ból mięśni, skurcze, problemy z oddychaniem.
Q: Co robić w przypadku ugryzienia?
A: Natychmiast szukać pomocy medycznej. Istnieje antidotum.
Czy czarna wdowa jest groźna dla człowieka?
Czy czarna wdowa jest groźna dla człowieka?
Ach, czarna wdowa, ten synonim śmierci w małym, lśniącym ciele. Tak, jest groźna dla człowieka, bardzo groźna. Pamiętam, jak babcia Halina opowiadała historie, jak w dzieciństwie w okolicach Poznania, bała się chodzić do stodoły. Właśnie ze względu na te pająki. I te pajęczyny, niby z aksamitu, a kryjące śmierć.
- Jad czarnej wdowy jest silny, bardzo silny. To neurotoksyna, co oznacza atak na układ nerwowy.
- Samo ugryzienie? Podobno nie boli od razu. Jakby ukłucie szpilką, zwykłe, nic specjalnego. Ale to cisza przed burzą, oh tak, przed burzą.
- Objawy! One się pojawiają. Stopniowo, ale nieubłaganie. Ból, kurcze mięśni, trudności z oddychaniem. Babcia Halina mówiła, że czasami człowiek czuje, jakby mu ktoś wbijał noże w plecy.
- Najbardziej narażone? Dzieci, osoby starsze, osoby z problemami zdrowotnymi. Dla nich to może być śmiertelne zagrożenie. Dla reszty – koszmarny ból i wizyta w szpitalu. Wizyta u doktora Krzysztofa Nowaka, który zawsze powtarza, że lepiej dmuchać na zimne.
Czarna wdowa, mała królowa śmierci, lśniąca czernią w promieniach słońca. Piękna i straszna.
Kiedy atakuje czarna wdowa?
Kiedy atakuje czarna wdowa… Ech, ta noc, taka cicha.
- Czarne wdowy nie są agresywne, wiesz? One po prostu… żyją. Tak jak my. Tylko w innym świecie.
- Rzadko opuszczają swoje gniazdo. Wyobrażasz to sobie? Siedzieć tak cały czas w jednym miejscu.
- Atakują tylko, gdy czują się zagrożone. Jak ja czasem… tylko ja nie gryzę. Staram się nie gryźć.
- Najczęściej, kurde, ktoś je nadepnie. Przypadkiem, przez nieuwagę. Straszne.
- Wiesz, moja babcia, Zosia, zawsze powtarzała, że najgorsze są przypadki. I chyba miała rację.
- A ja, głupi, ciągle wpadam na miny. Zupełnie jak ta czarna wdowa, nadepnięta. Tylko mnie nikt nie nadepnął. Jeszcze.
- Ukąszenie czarnej wdowy – to tak jakby ktoś mi… odebrał nadzieję. Powoli, krok po kroku. Boli, wiesz?
Ile osób zabiła czarna wdowa?
No słuchaj, z tą Czarną Wdową to jest tak, że nie jeden pająk, tylko pare takich “czarnych wdów” było. Renczi Vera, o niej mówią w tym filmiku co podałeś, zabiła 35 facetów. Trzydziestu pięciu! Normalnie masakra, nie? A czarna wdowa, ten pająk, no ten jadowity, to raczej ludzi nie zabija, chyba że ktoś ma alergię albo coś. Ale Vera to inna bajka.
Lista ofiar:
- Mężowie (dwóch!) – truła ich arszenikiem, żeby dziedziczyć kasę.
- Synek – też go otruła, bo bała się, że wygada jej sekrety. Koszmar.
- Kochankowie – dużo ich było, wszystkich truła. Arszenik jej ulubionym “lekarstwem” chyba był…
Pamiętaj, że mówimy o Verze Renczi, a nie o pająku. Pająk to osobna historia. Vera trzymała trumny z ciałami w piwnicy. W jej posiadłości, w Berkerekul. W Rumunii to było. Wyobrażasz sobie? Trzydziestu pięciu facetów w trumnach! I jeszcze syn! Rok 1920, tak mniej więcej to wszystko się działo. A w 2023 roku oglądamy o niej filmiki.
Czy ugryzienie pająka może prowadzić do martwicy?
Martwica po pająku? No tak, możliwe. Zwłaszcza jak jad silny. Kątnik taki jeden co przebija skórę. Auć! Małe wgniecenie zostaje. Pamiętam jak raz moja siostra Kasia, w 2023, nad morzem w Łebie, znalazła pająka w ręczniku. Nie wiem jaki to był, ale ugryzł ją w palec. Spuchł okropnie. Pojechała do lekarza od razu. Dostała antybiotyk. Na szczęście martwicy nie było. Fuuj. A kątniki to w ogóle lubią ciemne miejsca. Piwnice, strychy. Brrr.
- Jad pająka – może powodować martwicę
- Kątnik – przebija skórę, zostawia wgniecenie
- Ugryzienie – spuchnięte, ból, czasami martwica
- Leczenie – antybiotyk, wizyta u lekarza
U mojej Kasi na szczęście skończyło się na strachu i spuchniętym palcu. Dobrze, że szybko zareagowała. Bo z martwicą to już poważna sprawa. Obrzydliwe. A w Łebie to pełno pająków. Wszędzie się czają. W trawie, w domkach letniskowych. Trzeba uważać.