Jak biegać, aby uniknąć bólu kolan?

1 wyświetlenia

Unikaj bólu kolan podczas biegu:

  • Rozluźnij ciało.
  • Ląduj miękko na śródstopiu.
  • Utrzymuj lekko ugięte kolana.
  • Krótszy krok amortyzuje wstrząsy.
Sugestie 0 polubienia

Ech, ból kolan podczas biegania… Znacie to? Ja niestety aż za dobrze. Ile razy wracałam z treningu, czując, że zaraz rozpadną mi się nogi? Nie zliczę. Pamiętam ten okropny ból po półmaratonie, ledwo doszłam do domu! Dlatego zaczęłam szukać, co robię źle. I wiecie co? Okazuje się, że te niby oczywiste rzeczy, o których wszyscy mówią, naprawdę mają znaczenie.

Po pierwsze, to rozluźnienie. Łatwo powiedzieć, prawda? Ale spróbujcie się skupić, kiedy pędzicie pod górkę, a oddech gdzieś uciekł. Mi pomaga wyobrażenie sobie, że jestem… no nie wiem, kotkiem? Takim miękkim, elastycznym. Brzmi śmiesznie, ale działa!

Lądowanie na śródstopiu. O matko, ile ja się z tym namęczyłam! Na początku czułam się jak Bambi na lodzie. Ale stopniowo, małymi kroczkami (dosłownie!), zaczęło wychodzić. Teraz, kiedy czasem mimowolnie ląduję na pięcie, od razu czuję ten nieprzyjemny wstrząs. I od razu się poprawiam!

Ugięte kolana. Niby oczywiste, a jednak… Czasem zapominam, szczególnie, kiedy jestem zmęczona. A potem się dziwię, że kolana bolą. Jakby miały amortyzować cały ciężar mojego ciała na sztywnych nogach! Przecież to bez sensu, no nie?

No i krótki krok. Wiem, wiem, chce się biec szybko, pokonywać kolejne kilometry. Też tak mam! Ale uwierzcie mi, lepiej biec wolniej i krótszymi krokami, niż potem tydzień kuśtykać. Pamiętam, jak czytałam gdzieś, że przy dłuższym kroku siła uderzenia stopy o podłoże może być nawet trzy razy większa niż nasza waga! Trzy razy! Wyobrażacie to sobie? Nic dziwnego, że kolana protestują.

Więc tak, te kilka prostych rzeczy naprawdę może zmienić wszystko. Nie mówię, że ból zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ale uwierzcie mi, warto spróbować. Wasze kolana wam podziękują. A wy będziecie mogli cieszyć się bieganiem bez bólu. A to chyba o to chodzi, prawda?