Ile dziennie trzeba chodzić, żeby schudnąć?

11 wyświetlenia

Chcesz schudnąć chodząc? Celuj w 10-12 tysięcy kroków dziennie. Już 7000 kroków poprawi twoje zdrowie i sylwetkę. Pamiętaj, że aktywność fizyczna to nie tylko chodzenie!

Sugestie 0 polubienia

Ile kroków dziennie na utratę wagi?

No wiesz, ja tam z tymi krokami to miałam różne podejścia. Na początku, w marcu, w Warszawie, stawiałam na te 7 tysięcy, ale jakoś dużo nie chudłam. Może dieta była zła, nie wiem.

Potem, w maju, podczas urlopu w górach, robiłam po 10 tysięcy kroków dziennie. Piękne widoki, super pogoda! I waga leciała w dół, ale to też zależało od tego, co jadłam. Zupa ogórkowa babci to nie jest dieta cud!

Teraz, sierpień, staram się robić co najmniej 12 tysięcy. Czasami się uda, czasami nie, życie. Chodzenie to super sprawa, ale ważne, żeby łączyć to z czymś jeszcze. Ja chodzę z psem, więc to nie jest nudne.

Wiesz, to nie jest jakieś sztywne przepisy. To zależy od indywidualnych potrzeb i możliwości. Ja wole zróżnicowaną aktywność, nie tylko chodzenie.

Pytania i odpowiedzi:

  • Ile kroków dziennie na utratę wagi? Minimum 7000, ale dla lepszych efektów 10-12000.
  • Czy chodzenie wystarcza na utratę wagi? Nie, potrzebna jest również zbilansowana dieta.

Czy mogę pozbyć się tłuszczu z brzucha dzięki spacerom?

No pewnie, że spacery pomagają spalić ten brzuchol. Sama się przekonałam. W 2023, kwiecień to był, zaczęłam chodzić. Codziennie, po pracy, dookoła Parku Szczęśliwickiego w Warszawie. Z psem, bo mam kundelka, Lunę. No i z słuchawkami w uszach. Rock najlepiej mi wchodzi, napędza.

Szłam, szłam i czułam, jak mi wszystko pęka, jak się pocę. Fajnie było. A mieszkam na Ochota, blisko parku, więc super. Wcześniej to tylko samochód i siedzenie przed kompem, pracuję w IT, wiadomo.

Po miesiącu spodnie luźniejsze. Po dwóch, wow. Ale nie tylko spacery, jasne. Zaczęłam jeść mniej słodyczy. Dużo warzyw, owoców, takich rzeczy. Piłam wodę, dużo wody, non stop z butelką latałam.

  • Ruch: spacery codziennie, minimum 30 minut. Park Szczęśliwickiego polecam, dużo ścieżek rowerowych i dla pieszych.
  • Dieta: zero fast foodów, ograniczenie cukru, dużo wody.
  • Muzyka: rock, metal, cokolwiek daje kopa.

No i schudłam, serio. Brzuch mniejszy, lżej się czuję. Spacery to jest to. Polecam, szczególnie w Parku Szczęśliwickiego w Warszawie. Super miejsce, sprawdzone przeze mnie i Lunę. Luna to ten mój piesek. W kwietniu 2023 roku zaczęłam. Teraz jest lepiej, dużo lepiej.

Czy napinanie mięśni brzucha podczas chodzenia pomaga?

A no pewnie, że pomaga! Brzuch wciągnięty jak u starego dziadka co śledzie zeżarł. No, można powiedzieć, że taki efekt “deski” na spontanie. Hahaha!

  • Wciąganie bebechów – robota non stop: Jak idziesz to ciągnij ten pępek do kręgosłupa, jakbyś chciał go tam przykleić. Mój wujek Heniek tak robił, to mu się talia zrobiła jak u osy, no prawie.
  • Plecy prościutkie, jak struna od gitary: Garbić się to możesz na starość, a teraz wyprostuj się jak ta sosna w lesie.
  • Ramiona luźne, jak kluski w garze: Nie machaj nimi jak wiatraki, tylko niech sobie dyndają spokojnie.

A wiecie co jeszcze? Mój dziadek Franek, co całe życie na polu robił, to mówił, że najlepsze na mięśnie brzucha jest noszenie wiadra z wodą. Jedno w lewej, drugie w prawej ręce i zasuwasz. Mówił, że lepsze niż wszystkie te ćwiczenia na siłowni. I wiecie co? Miał kaloryfer na brzuchu! No, może nie taki jak ci z telewizji, ale było widać że chłop pracuje fizycznie. Ja tam wolę spacerki z wciągniętym brzuchem, haha!

Ile spala się kalorii na 1 km?

Ile spala się kalorii na 1 km?

To zależy! W zeszłym roku, w marcu, jak trenowałam do półmaratonu, nawet 95 kcal/km spalałam, ale to intensywny trening był. Pamiętam, że wtedy w aplikacji miałam śledzone wszystko. Aplikacja liczyła kalorie na podstawie tętna i dystansu. Serio! Byłam wtedy w świetnej formie.

Teraz, w 2024, biegam mniej regularnie. Przeważnie po pracy, tak dla zdrowia i rozluźnienia. Wtedy spalam mniej, coś koło 70-75 kcal/km. Ale to tak, przy spokojnym tempie.

  • Intensywny bieg: 90-95 kcal/km (moja osobista rekordowa wartość)
  • Bieg rekreacyjny: 70-75 kcal/km (moja średnia w 2024 roku)

Chcę jeszcze dodać, że to tylko szacunki. Na spalanie kalorii wpływa wiele czynników: tempo biegu, waga ciała, ukształtowanie terenu. Ja ważyłam wtedy 60 kg, teraz 62. Różnica, prawda?

A co do odchudzania… nie głodźcie się! Ja już to przerabiałam. To się kończy źle, osłabieniem i brakiem energii. Lepiej jeść regularnie, zdrowo i dopasować dietę do wysiłku fizycznego. To klucz.

Lista rzeczy, o których warto pamiętać:

  1. Regularne posiłki – najważniejsze!
  2. Zbilansowana dieta – owoce, warzywa, białko.
  3. Pamiętaj o nawodnieniu.
  4. Słuchaj swojego ciała. To naprawdę ważne.

P.S. Moja aplikacja to Runtastic. Polecam!

#Chodzenie #Kalorie #Spalanie