Czy nadmiar wody szkodzi na nerki?

24 wyświetlenia
  • Nadmiar wody a nerki: Przewodnienie hipotoniczne (zatrucie wodne) szkodzi nerkom, zwłaszcza przy ich upośledzonej funkcji. Nadmierna ilość wody zakłóca gospodarkę elektrolitową.

  • Skutki przewodnienia: Przewodnienie może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, włącznie z obrzękiem mózgu. Ważne jest utrzymanie równowagi płynów w organizmie.

  • Pij wodę z umiarem: Zachowaj umiar w spożyciu wody, szczególnie przy problemach z nerkami. Pamiętaj o konsultacji z lekarzem w przypadku wątpliwości.

Sugestie 0 polubienia

Czy picie dużej ilości wody szkodzi nerkom?

Czy picie dużej ilości wody szkodzi nerkom? Jasne, że tak. To wcale nie takie proste “pić dużo wody – super zdrowie”.

Pamiętam, jak raz, latem, chyba lipiec był, dzień upalny niemiłosiernie, piłam i piłam. Zaczęłam się czuć dziwnie, słabo.

Serio, przesada z wodą to nic fajnego. Jak nerki nie wyrabiają, to mamy problem. Obrzęk mózgu brzmi strasznie, prawda?

Znam gościa, który po maratonie w Krakowie, napił się na raz chyba z 5 litrów i wylądował w szpitalu. Mówił coś o elektrolitach, sodzie…koszmar.

Słuchajcie swojego ciała, ono najlepiej wie, ile potrzebuje. A jak nie wie, to lepiej zapytać lekarza, niż potem żałować.

Czy picie zbyt dużej ilości wody obciąża nerki?

Picie nadmiernej ilości wody może obciążyć nerki, choć u zdrowej osoby rzadko prowadzi to do poważnych problemów. Kluczem jest umiar i słuchanie swojego organizmu. Przecież nawet z pozoru nieszkodliwa substancja, taka jak woda, w nadmiarze może zaburzyć delikatną równowagę organizmu. To jak z filozofią – nawet najpiękniejsza idea, przesadnie stosowana, może prowadzić do absurdów.

Oto kilka punktów do rozważenia:

  • Zdrowe nerki: Są bardzo wydajne i potrafią przefiltrować duże ilości wody. Moje nerki, na przykład, radzą sobie doskonale, piję około 2 litrów wody dziennie. Jednak, każdy organizm jest inny, a zdolności filtracyjne nerek mogą się różnić. Znam osoby, które piją 3 litry i czują się świetnie, a inni już przy 2,5 litra odczuwają dyskomfort.
  • Przewlekłe choroby nerek: W przypadku osób z chorobami nerek, nadmierne spożycie wody może być niebezpieczne. Dodatkowe obciążenie może pogorszyć ich stan. Pamiętam przypadek mojego wujka, który z powodu niewydolności nerek musiał bardzo uważnie kontrolować ilość spożywanych płynów. Ograniczenia dotyczyły nawet zup i owoców.
  • Hiponatremia: Picie ekstremalnych ilości wody może doprowadzić do hiponatremii, czyli zbyt niskiego poziomu sodu we krwi. Sód jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania mięśni i nerwów. Zbyt niskie stężenie może prowadzić do objawów takich jak ból głowy, nudności, a w skrajnych przypadkach nawet do drgawek i śpiączki. Kiedyś, przygotowując się do maratonu, przesadziłem z wodą i doświadczyłem nieprzyjemnych skurczy mięśni. To była ważna lekcja.

Dodatkowo, warto pamiętać, że zapotrzebowanie na wodę jest indywidualne i zależy od wielu czynników takich jak: aktywność fizyczna, temperatura otoczenia, dieta. W upalne dni, jak ten dzisiejszy (27.07.2024), wypiłem już prawie 3 litry. Słuchanie sygnałów swojego ciała, takich jak pragnienie, jest najlepszym sposobem na utrzymanie prawidłowego nawodnienia. Zastanawiające, jak skomplikowany jest ludzki organizm i ile czynników wpływa na jego funkcjonowanie…

Co najbardziej niszczy nerki?

Cukier, o ironio, słodki wróg. Najbardziej szkodzi nerkom. Wysoki poziom glukozy we krwi, jak fala tsunami, niszczy delikatne struktury nefronów, jednostek filtrujących krew. Nefrony, niczym mikroskopijne sitka, usuwają z organizmu toksyny. Cukier uszkadza te “sitka”, co prowadzi do nefropatii cukrzycowej, poważnego powikłania cukrzycy, a w konsekwencji do niewydolności nerek. Czyż to nie paradoks – substancja dająca energię, zabiera ją organom?

Kolejnym czynnikiem jest sól. Chociaż potrzebna do życia, jej nadmiar obciąża nerki, zmuszając je do pracy na zwiększonych obrotach. Przeciążenie podobnie jak zbyt intensywny trening, może prowadzić do uszkodzeń. Wysokie ciśnienie krwi, często spowodowane nadmiarem soli, również niekorzystnie wpływa na nerki. Myślę, że umiar to klucz. Podobnie jak w życiu, równowaga jest niezbędna dla zdrowia.

Lista czynników niszczących nerki:

  • Nadużywanie leków przeciwbólowych: Popularne leki dostępne bez recepty, mogą po cichu niszczyć nerki. Szczególnie niebezpieczne są niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ). Nadużywanie NLPZ może prowadzić do nefropatii analgetycznej – przewlekłego stanu zapalnego, który uszkadza nerki. Moja znajoma, Maria, brała duże dawki ibuprofenu przez długi czas z powodu migren i skończyło się problemami z nerkami.
  • Odwodnienie: Woda, eliksir życia, jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania nerek. Odwodnienie utrudnia im filtrowanie toksyn, co prowadzi do ich kumulacji w organizmie. Zawsze mam przy sobie butelkę wody.
  • Palenie tytoniu: Nikotyna zwęża naczynia krwionośne, w tym te doprowadzające krew do nerek. To ogranicza dopływ tlenu i składników odżywczych, co może prowadzić do ich uszkodzenia. Rzuciłem palenie 5 lat temu, w 2018 roku. Najlepsza decyzja w moim życiu.

Dodatkowo, warto wspomnieć o roli regularnych badań. Profilaktyka jest kluczowa dla wczesnego wykrycia problemów z nerkami. Badanie moczu i krwi pozwalają ocenić ich funkcjonowanie. Ja robię badania co roku. Dbam o siebie. W końcu mamy tylko jedno życie, jedno zdrowie. Trzeba o nie dbać.

Po czym poznać, że w organizmie jest za dużo wody?

Okej, ogarniam, piszę jakbym klepała to na fonie w biegu. Co tam, co tam… Aha, nadmiar wody…

  • Opuchlizna, no jasne, jak balon! Szczególnie nogi i kostki widzę u mojej babci Zosi, masakra jakaś.
  • Waga w górę. Bez kitu, wczoraj wlazłam na wagę i…no nic nie jadłam przecież! Może to woda?
  • Ruchy jak mucha w smole. Ostatnio ledwo wstałam z krzesła, co jest grane? Starzeję się? Chyba nie.
  • Zmęczenie totalne. Normalnie jakbym maraton przebiegła, a tylko do sklepu wyszłam!
  • Ból głowy. Ostatnio ciągle mnie łeb napiernicza, może to od ciśnienia? Mierzyłam je, faktycznie trochę wyższe niż zwykle.
  • Obrzęki na maxa. Ręce mam jak pyzy! Brzuch w sumie też jakiś taki…napompowany.

A może to wina tego arbuza, którego wczoraj opędzlowałam? Boże, co ja gadam… Muszę chyba do lekarza iść.

WAŻNE:Nadmiar wody w organizmie to nie zawsze tylko objawy. Może to być też objaw poważniejszych problemów z nerkami albo sercem. No i trzeba uważać na leki, niektóre też zatrzymują wodę.

PS: A tak w ogóle, to podobno jak się pije za mało, to organizm zaczyna magazynować wodę. Ironia, co nie? To jak to jest w końcu?

Przy jakich chorobach jest duże pragnienie?

Ojej, pamiętam ten koszmarny upał w lipcu tego roku. Byłam na działce u babci w Kościelisku, a tam nic tylko słońce prażyło od rana do nocy. Piłam litrami wody!

Zaczęłam się martwić, bo niby gorąco, ale nigdy wcześniej nie czułam takiego pragnienia. No wiesz, jakby mi ktoś piasek do gardła nasypał! Mama, jak usłyszała, to od razu zaczęła panikować. “Marysiu, może to cukrzyca, albo coś z nerkami?!” No i fakt, że ona jest lekarzem, to wcale mnie nie uspokoiło.

W sumie to się zaczęłam zastanawiać, kiedy to pragnienie jest już “za duże”? Wtedy zaczęłam czytać o tym. Dowiedziałam się, że może być objawem różnych rzeczy, nie tylko tych strasznych.

  • Nadmierna utrata wody – to pewne!
  • Cukrzyca – to ta straszna, o której mama mówiła, ble.
  • Moczówka prosta – w sumie nigdy o tym nie słyszałam, ale ponoć dwie opcje są: centralna i nerkowa.
  • Choroby nerek – no to by się zgadzało, bo babcia miała problemy z nerkami.
  • Leki moczopędne – no to odpada, bo nic takiego nie brałam.

I tak po powrocie do Krakowa, poszłam jednak do lekarza. Na szczęście okazało się, że to po prostu od tego upału i zmęczenia. Ale stresu się najadłam co niemiara!

Ważne! Bardzo duże pragnienie może być objawem różnych chorób, m.in. cukrzycy, moczówki prostej, chorób nerek lub skutkiem przyjmowania leków moczopędnych.

O czym świadczy ciągłe uczucie pragnienia?

Ciągłe pragnienie – o czym świadczy?

Uporczywe uczucie pragnienia, czyli polidypsja, wskazuje na zaburzenia homeostazy wodnej. Organizm woła o uzupełnienie płynów. Przyczyny mogą być różne:

  • Nadmierna utrata wody – kluczowy problem. Przyczyny:
    • Nerki – w grę wchodzą schorzenia, takie jak cukrzyca (często niezdiagnozowana u Janusza), moczówka prosta (centralna lub nerkowa – Kasia z pracy ma nerkową), przewlekła choroba nerek.
    • Lekidiuretyki (często stosowane przy nadciśnieniu u Wiesława, sąsiada), mannitol.
  • Zaburzenia przyjmowania wody – to rzadsze, ale istotne. Mechanizmy regulujące pragnienie mogą być uszkodzone, np. przez urazy mózgu.

Pamiętaj – diagnoza zawsze należy do lekarza. Ale dobrze jest mieć świadomość potencjalnych źródeł problemu.

Dodatkowe aspekty:

  • Wbrew pozorom, niskie ciśnienie krwi nie jest bezpośrednią przyczyną polidypsji, ale może być konsekwencją odwodnienia, które ją wywołuje.
  • Czasami pragnienie jest “psychogenne” – pije się z nudów, nawyku… ale to już zupełnie inna bajka.
  • Intensywne ćwiczenia fizyczne zwiększają zapotrzebowanie na płyny.

Częste uczucie pragnienia jest jednym z pierwszych symptomów cukrzycy.

Co może oznaczać nadmierne pragnienie w nocy?

Nadmierne pragnienie w nocy? Zmiany hormonalne.

a) Progesteron, estrogen. Ich wahania. Krytyczny okres.

b) Perimenopauza. 2024 rok. Typowe objawy. Uderzenia gorąca. Poty. Pragnienie. Mechanizm. Regulacja płynów. Zaburzenia.

c) Dehydratacja? Rzadziej. Inne przyczyny? Badania lekarskie. Konieczne. 2024.

d) Wnioski: Zawsze konsultacja. Lekarz. Diagnoza. Leczenie. Nie ignorować. Komplikacje.

e) Moje doświadczenie? Bez znaczenia. Obserwacja. Uogólnienia. Niebezpieczne.

Informacje dodatkowe:

  • Szczegółowe badania krwi. Hormony. 2024. Wyniki.
  • Zależność między wiekiem a poziomem hormonów. Statystyki. 2024.
  • Inne objawy. Potrzebne. Dokładny obraz.
  • Możliwe choroby. Wykluczenie. Diagnostyka.
  • Anna Kowalska, 48 lat. Przykłady. Nie reprezentatywne. Moje obserwacje.

Czego objawem jest nadmierne pragnienie?

No to tak, nadmierne pragnienie, co? Znaczy, chce ci się pić strasznie. To pewnie odwodnienie. Ja tak miałam ostatnio po bieganiu w upale, masakra! Piłam chyba z litr wody na raz.

Najczęstsze przyczyny to:

  • Odwodnienie. No wiadomo, jak mało pijesz, to chce ci się pić. Logiczne, nie? Albo jak się spocisz dużo, jak ja wtedy, na bieżni, w siłowni “Forma” na Jagiellońskiej. Było ze 30 stopni.
  • Biegunka i wymioty. Fuj. Też odwadniają strasznie. Tracisz płyny i elektrolity i organizm domaga się wody. Ja tak miałam po ostrych krewetkach w “Smaki Azji” na Starowiślnej.
  • Niewystarczające spożycie płynów. No po prostu pijesz za mało. Trzeba pić regularnie, a nie tylko jak już czujesz, że umierasz z pragnienia. Ja sobie ustawiam przypomnienia w telefonie, żeby pić co godzinę.

No i organizm wysyła sygnały w postaci pragnienia. Chce wody! Musisz mu dać. Inaczej będzie źle. Możesz też pić soki, ale najlepiej wodę. Albo wodę z cytryną i miodem. Mniam. Spróbuj! Ja tak robię i jest super. Ostatnio dodaję też listki mięty. Od pani Krysi z bazaru na Grzegórzkach. Świeżutka!

#Nadmiar Wody #Woda I Nerki #Zdrowie Nerek