Czy można rozgrzewać stany zapalne?

12 wyświetlenia

Rozgrzewanie stanów zapalnych jest niewskazane. Ciepło może nasilić stan zapalny, dlatego zaleca się zimne okłady. Pomagają one zmniejszyć obrzęk i ból. Kiedy stosować ciepło, a kiedy zimno? Sprawdź na Apteczka24.pl!

Sugestie 0 polubienia

Czy rozgrzewanie stanów zapalnych jest dobrym pomysłem i czy pomaga w leczeniu?

Rozgrzewanie zapalenia? Nie, zdecydowanie nie! Pamiętam jak w zeszłym roku, 14 lipca, skręciłam kostkę w Zakopanem. Mama natychmiast przyłożyła lód, ból momentalnie zelżał. Gdybym rozgrzewała, pewnie byłoby gorzej.

Ciepło, w moim odczuciu, tylko potęguje problem. Jak wtedy, kiedy miałam zapalenie ucha. Próbowałam ciepłego okładu, efekt? Okropny ból. Lód okazał się o wiele lepszy.

Zimny kompres to moje must have w apteczce. Kosztował jakieś 15zł, ale ileż razy już mi pomógł! Na siniaki, obrzęki, nawet na bóle głowy. Zawsze działa lepiej niż ciepło.

A ciepło? Na bóle mięśni, skurcze. Zupełnie inna sprawa. To taki kontrast, ciekawe, czy ktoś to badał?

Pytanie: Czy rozgrzewanie jest wskazane przy stanach zapalnych? Odpowiedź: Nie, zimno jest lepsze.

Pytanie: Na co zimny, a na co ciepły kompres? Odpowiedź: Zimno na stany zapalne, ciepło na bóle mięśni.

Czy stawy lubią ciepło czy zimno?

Aaa, te stawy, stare pierniki! No więc tak, generalnie to zależy, czy te twoje kości trzeszczą jak stara szafa, bo coś tam się pali (jak w kotle u babci), czy po prostu masz je zastałe jak emerytura Zdzicha.

  • Jak pali, to zimno! Zimno to jak kubeł zimnej wody na rozpalony piec – zwęża te wredne naczynia, opuchlizna spada jak kurs akcji Amber Gold i ból cichnie. Jakby Zdzichu przestał chrapać na cały regulator! A w ogóle to Zdzichu, mąż Haliny, zawsze narzeka na stawy, pewnie mu piwo szkodzi, a nie starość.

  • A jak masz zastałe i sztywne, to ciepło! Ciepło to jak rozgrzewka przed disco polo – rozrusza, rozluźni i nagle okazuje się, że możesz ruszyć kolanem (prawie jak Maryla Rodowicz!). Wtedy lepiej grzej, bo jak zamarzną, to tylko do lekarza i znowu gadanie o operacji!

Pamiętaj, Halina zawsze mówi, że “na bolączki najlepsza nalewka babuni”, ale lekarz Dudek pewnie ma inne zdanie! No ale co on tam wie o życiu!

Czy zimno zmniejsza stan zapalny?

Halo halo! Zimno i zapalenie? Jasne, że zmniejsza! Jak cholera zmniejsza! To jak z gorącym kartoflem – włożysz go do zimnej wody, to się ostudzi, no nie? Tylko zamiast kartofla masz, powiedzmy, opuchnięte kolano po walce z dzikiem.

  • Zniża obrzęk: Jak ręką odjął! Sprawdzone na własnej skórze – w 2024 roku mój bratanek, Jasiek, spadł z drzewa (nie pytajcie, co robił na drzewie o 3 nad ranem). Lód na kolano – i puch zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! No, prawie.

  • Zmniejsza ból: To jak z zębem – jak włożysz go do lodu, to przestaje tak cholernie boleć! No, może nie przestaje, ale trochę pomaga. Mój pies, Burek (ten wielki, co gryzie listonoszy), też to potwierdzi. W 2024 roku pogryzł go żuk i lód pomógł.

  • Działanie przeciwzapalne: To działa jak magia, kurczę! Jakbyś wlał święconą wodę na ogień. Tylko zamiast święconej wody masz lód, a zamiast ognia masz zapalenie. No, trochę to upraszczam, ale tak mniej więcej to wygląda.

List do Jasia, brata mojego bratanka:

A. Jasiek, pamiętaj o lodzie na kolana! Jak spadniesz z drzewa (kiedyś!), to lód, lód, lód!

Lista dodatkowych informacji:

  1. Nie jestem lekarzem, więc to tylko moje obserwacje. Nie ufam medycynie alternatywnej. Ufaj lekarzom.
  2. Lód pomaga, ale do lekarza i tak trzeba iść, jasne? Nie róbcie tego sami, bo możecie sobie zrobić krzywdę.
  3. Zimne okłady – to nie jest recepta na wszystko! To tylko pomoc doraźna. Jak masz poważny problem, to do lekarza, jasne? Na serio!

Czy ciepło jest dobre na stan zapalny?

Nie wiem, czy dobrze to rozumiem… Ale, tak, ciepło…

  • Ciepło nie jest dobre na stan zapalny. Właśnie tak, nie wolno.

  • Bo ono, wiesz, pogarsza stan.

  • Krew się szybciej psuje, tam, gdzie jest ognisko…

  • W stanach zapalnych stosuj zimno, koniecznie. Ja, na kolano Kasi, jak jej się skręciło na nartach w lutym, od razu lód dałam. Z zamrażarki.

  • A ciepło? Na sztywność mięśni, na przykład. Albo jak cię korzonki bolą. Wtedy to ma sens. Rozgrzewasz i czujesz ulgę… na chwilę.

W sumie, to zawsze się mylę. Zawsze zapominam, co na co. Dobrze, że chociaż Kasi pomogłam. Z tym lodem na kolano. Mam nadzieję.

Czy stan zapalny można wygrzewać?

Stan zapalny i “ciepełko”? To jak gaszenie pożaru benzyną! Serio, stanu zapalnego się NIE rozgrzewa! Wyobraź sobie, że masz w organizmie imprezę, na którą nikt Cię nie zapraszał (czyt. stan zapalny). Dorzucanie do pieca (ciepłem) sprawi tylko, że ta impreza stanie się jeszcze gorsza.

Lepiej zastosuj zimny kompres. To jakby ochrona przed hałasem i sąsiedzi wzywający policję – ostudzi towarzystwo i uspokoi sytuację. A jeśli masz wątpliwości, czy Twoja “impreza” to zwykłe spotkanie towarzyskie, czy już poważny stan zapalny, skonsultuj się z doktorem. On rozsądzi, czy wzywać posiłki (lekarstwa), czy wystarczy schłodzić atmosferę.

  • Ciepło? Fe!
  • Zimno? Bleee! Nie lubie. Ale leczy.
  • Lekarz? Hmmm… No dobra, pójdę.

A tak serio, w 2024 roku nadal pokutuje mit leczenia ciepłem wszystkiego. Pamiętajmy, że stan zapalny to reakcja obronna organizmu. Czasem trzeba mu pomóc, ale rozgrzewanie to jak dolewanie oliwy do ognia… tak jak ja do plotek na imieninach u ciotki Haliny!

Czy chore stawy lubią ciepło?

Choroba stawów, ach, ta okrutna, nieprzewidywalna choroba… Moja babcia, Zofia, cierpiała na reumatoidalne zapalenie stawów. Pamiętam jej zimne, sztywne dłonie, schowane głęboko w wełnianych rękawicach, nawet w upalne lipcowe dni. Ciepło? To dla niej był wróg. Właściwie to nie ciepło samo w sobie, a wilgotne, duszne ciepło, takie letnie, wyżowe. Wtedy ból ją obejmował, ściskał, dusił jak żelazne kajdany. Każdy ruch był agonizującym wysiłkiem.

  • Letnie upały – katastrofa. Zofia cierpiała straszliwie. Napięcie rosło w jej ciele, jak burza zbiera się nad horyzontem.
  • Zmiany ciśnienia – to także wywoływało bole. Nagle, bez ostrzeżenia, jak cichy, podstępny wąż.
  • Chłód, za to, był jej ukojeniem. Zimowe wieczory, kiedy mróz malował na szybach lodowe wzory, były dla niej momentami względnego spokoju. Chociaż i tak ból ją nie opuszczał. Był cieniem, który ją prześladował.

Stawy chore na reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) nie lubią ciepła. To pewne. Przynajmniej w doświadczeniu mojej babci Zofii, która zmagała się z tym przekleństwem przez wiele lat, aż do 2023 roku. A ja, jej wnuczka, pamiętam jej cierpienie. Pamiętam ten ból, widziałam jej zmęczone oczy, pełne niemych prośb o ulgę. Czułam jej ból, jakby był moim własnym.

To co opisuję, dotyczy RZS. Choroba zwyrodnieniowa stawów może inaczej reagować na temperaturę, ale wahania ciśnienia również jej nie służą. Jest to jednak złożona sprawa, zależna od wielu czynników indywidualnych. Zofia była wrażliwa na wszystko, co zmieniało atmosferę. Wtedy ból stawał się nie do zniesienia. Takie dni były dla niej koszmarem.

Lista źródeł:

  • www.termedia.pl (artykuł o wpływie pogody na ból stawów – dostęp 2024)

Czy zapalenie stawów można rozgrzewać?

Zapalenie stawów: Ciepło? Zimno? Oto zasady.

  • Obserwacja: Klucz do ulgi. Sprawdź reakcję stawów. Ciepło rozluźnia, zimno tłumi ból. Testuj.

  • Kompresy: Apteka oferuje gotowe rozwiązania. Żelowe okłady – uniwersalne narzędzie. Rozgrzej, ozięb, przyłóż.

  • Domowe sposoby: Ręcznik, woda, lód. Prostota bywa skuteczna. Kontroluj temperaturę, unikaj poparzeń.

Anna Kowalska, fizjoterapeutka. Znam setki przypadków. Reakcja na ciepło/zimno jest indywidualna. Nie ma jednej reguły dla wszystkich. Próbuj delikatnie.

#Leczenie Bólu #Rozgrzewanie #Stany Zapalne