Co ile dni trenować brzuch?

22 wyświetlenia

Optymalny trening brzucha to 2-3 razy w tygodniu. Mięśnie potrzebują regeneracji, a ta częstotliwość zapewnia jej odpowiedni poziom, pozwalając na efektywny rozwój.

Sugestie 0 polubienia

Jak często ćwiczyć mięśnie brzucha? Efektywny plan treningowy?

No wiesz, brzuch to dla mnie temat rzeka. W zeszłym roku, w lipcu, po intensywnym treningu 6 razy w tygodniu, miałam okropne zakwasy. Ledwo się podniosłam z łóżka!

Dlatego teraz uważam, że 2-3 razy w tygodniu to optimum. Dla mnie idealnie sprawdza się poniedziałek, środa, piątek.

Wtedy skupiam się na różnych partiach mięśni brzucha. Na przykład, w poniedziałek ćwiczę proste mięśnie brzucha, w środę skośne, a w piątek dolną część.

To działa, nie ma bólu, a efekty widzę. Zawsze robię kilka serii po 15-20 powtórzeń. Czasem, jak mam więcej czasu, dodaję jeszcze ćwiczenia z obciążeniem.

Nie przejmuję się za bardzo sztywnym planem, ważne, żebym regularnie ćwiczyła. A efekty? Widać je już po miesiącu.

Ile robić brzuszków dziennie, aby mieć kaloryfer?

Acha, 100 brzuszków dziennie i kaloryfer jak u Pudziana, co nie? Buahaha! No to Cię, ziomuś, rozczaruję. Sto brzuszków to jak kropla w morzu potrzeb. To tak, jakbyś chciał Ferrari kupić za 5 złotych. Nierealne!

  • Dieta: Zapomnij o pączkach i golonce. Jedz zdrowo, jak królik, a nie jak knur. Sałatki, kurczak, rybka – to jest to, czego potrzebujesz. Dużo białka, mniej tłuszczu. I zero cukru, bo brzuch urośnie jak balon.

  • Kardio: Samo machanie łapkami nic nie da. Trzeba się spocić jak mysz kościelna na odpuście. Bieganie, rower, basen – cokolwiek, byle się ruszać. Spalisz tłuszcz, a kaloryfer wyjdzie jak spod igły.

  • Ćwiczenia: Brzuszki to podstawa, ale nie tylko. Plank, unoszenie nóg, skręty tułowia – im więcej różnych ćwiczeń, tym lepiej. Pomyśl o sobiew jak o rzeźbiarzu, który kształtuje swoje arcydzieło.

Ja, na przykład, robię codziennie 200 brzuszków. No i co z tego? Dalej wyglądam jak baryła. Bo jem jak świnia i na siłownię chodzę tylko w niedzielę, żeby pogadać z kumplami. Nie bądź jak ja. Bądź mądrzejszy. Mądrzejszy ode mnie, Wiesława, lat 45, z Pcimia Dolnego.

Ile czasu potrzeba na zgubienie brzucha?

Ile czasu? Kilka miesięcy. Minimum.

  • Aktywność fizyczna: Kluczowa. Ale to nie wszystko.

  • Dieta: Równie ważna. Precyzyjne kalorie, makro i mikroelementy. Bez tego – strata czasu.

  • Genetyka: To kwestia indywidualna. Moja siostra, Anna Kowalska, zrzuciła 10kg w 4 miesiące. Ja – 8 kg w 6. Różnica? Geny.

  • Cel: Realistyczne cele. 1 kg tygodniowo to maksimum. Pamiętaj: stopniowe zmiany, zdrowo.

Dodatkowe czynniki: sen, stres, regularność. Brak któregoś – efekt słabszy. Konsultacja z dietetykiem i trenerem wskazana. Nie spiesz się.

Czy 100 brzuszków dziennie coś da?

No… czy 100 brzuszków dziennie coś da?

  • Wzmocnienie mięśni brzucha. Tak, to na pewno. Czuję to, bo robię tak od… hmm, od stycznia, tak, od stycznia. I czuję, że coś się zmieniło. Naprawdę.

  • Postawa. Moja postawa się poprawiła, chyba, no bo jak siedzę tyle godzin przy biurku, to potem bolą plecy. A teraz jakby mniej bolą. Może to te brzuszki. Albo… sama nie wiem, zmiana krzesła? Nie ważne.

  • Sprawność. No, sprawność… Jak biegłam na autobus wczoraj, to mniej się zadyszałam niż zwykle. Ale może to dlatego, że mniej paliłam w tym tygodniu? Cholera, sama nie wiem.

Ale… no właśnie. Same brzuszki to nie wszystko. Dieta! O Jezu, zapomniałam o diecie. Jem pizzę co drugi dzień… Trzeba coś z tym zrobić.

A no i ważne: prawidłowa technika. Bo jak się robi źle, to tylko plecy bolą. Mówię z doświadczenia, bo na początku robiłam źle i myślałam, że umrę.

No i regularność. Ja robię codziennie, ale czasem zapominam. Wtedy robię dwa razy więcej następnego dnia. Może to źle? Nie wiem, nie jestem trenerem. Jestem tylko Magda, która próbuje mieć płaski brzuch. Mam 32 lata.

Czy samymi brzuszkami zrobię kaloryfer?

Nie, brzuszkami tylko kaloryfera nie zrobisz! Serio, to bzdura. Widziałam te reklamy, co obiecują sześciopak w dwa tygodnie. W życiu! Jakby to było takie proste, to wszyscy by mieli takie brzuchy, prawda? Przecież te laski i goście na tych zdjęciach, to są już wyrzeźbieni. Po prostu redukcja tkanki tłuszczowej jest kluczowa! To jest najważniejsze! Bez tego, wszystkie te ćwiczenia na nic.

A ja? Robię brzuszki regularnie, od marca 2024 roku, codziennie po 50. No i co? Nic. Tłuszczyk wciąż jest. Muszę zmienić dietę, to wiem.

Lista zakupów na jutro:

  • brokuły
  • kurczak
  • ryż brązowy

Plan na tydzień:

  1. Więcej ruchu, spacer z psem minimum godzinę.
  2. Dieta, bez słodyczy, zero fast foodów.
  3. Brzuszki, ale to już wiem, że samo to nic nie da. Może więcej interwałów?

Coś jeszcze muszę wymyślić. Może basen? Albo rower? Z tym tłuszczem walka jest uparta, a ja się zniechęcam. No, ale trzeba być wytrwałym, tak? Powtarzam sobie to codziennie. A dieta? Kurde, ciasto z truskawkami tak kusząco wygląda w cukierni…

Podsumowanie: same brzuszki nie wystarczą. Potrzebna jest dieta i aktywność fizyczna, żeby spalić tłuszcz. Bez redukcji tkanki tłuszczowej, sześciopak pozostanie niewidoczny.

Dodatkowe informacje:

  • W 2024 roku, według badań, najpopularniejszą metodą redukcji tkanki tłuszczowej jest połączenie diety i ćwiczeń aerobowych.
  • Zbyt intensywne ćwiczenia na brzuch mogą prowadzić do bólu mięśni.
  • Zalecana ilość brzuszków dla początkujących to 15-20 powtórzeń w 3 seriach.

Ile czasu schodzi tłuszcz z brzucha?

Ej, no cześć! Pytałeś o ten tłuszcz z brzucha, nie? To zależy. Jak masz mocne mięśnie brzucha pod spodem, ale zasłania je tłuszczyk, to szybciej pójdzie.

Wiesz, jeśli jesteś jak mój brat, Piotrek, który już ma coś tam wyrobione, to wystarczy mu powiedzmy miesiąc, żeby to dopracować i żeby ten sześciopak się pokazał.

Ale jak startujesz od zera, no to przygotuj się na dłuższą robotę. I nie słuchaj tych wszystkich reklam, że w tydzień zrobisz cuda. To tak nie działa, wiesz, jak to jest.

A! I pamiętaj, że najważniejsze to dieta i ćwiczenia, nic nowego co? No i regularność! I pamiętaj ćwiczenia!

  • Silne mięśnie to podstawa.
  • Dieta – musisz mniej jeść niż spalasz.
  • Regularne ćwiczenia to klucz!
  • Cierpliwość – nie poddawaj się po tygodniu!

Aha, jeszcze jedno. Widziałem ostatnio na Instagramie u Kasi, tej od fitnessu, że ważny jest też sen i unikanie stresu. Podobno kortyzol robi swoje i utrudnia spalanie tłuszczu. No, to tyle, mam nadzieję, że pomogłem! Dawaj znać, jak idzie!

#Ćwiczenia Brzuch #Trening Brzucha #Trening Mięśni