Jakie węglowodany odrzucić, żeby schudnąć?

16 wyświetlenia

Chcesz schudnąć? Ogranicz węglowodany proste! Unikaj cukrów prostych (słodycze, napoje gazowane) i przetworzonych zbóż (białe pieczywo, makaron). Powodują one skoki cukru i nasilają głód. Postaw na węglowodany złożone!

Sugestie 0 polubienia

Jakie węglowodany wykluczyć z diety, by skutecznie schudnąć?

Oj, węglowodany… temat rzeka! Jak schudnąć? Ograniczyć to, co “puste” i szybko podnosi cukier. Takie proste cukry, białe pieczywo, słodkie bułki z cukierni na Długiej w Gdańsku (oj, jak one kuszą!), to nie są twoi przyjaciele na diecie. Wiesz, ten nagły skok energii, a potem bum i spadek?

Pamiętam, jak kiedyś skusiłam się na pączka z lukrem, myśląc, że “jeden nie zaszkodzi”. Ech, zaszkodził. Godzina euforii, a potem głód taki, że zjadłabym konia z kopytami. Więc lepiej unikać.

Chodzi o to, żeby cukier we krwi nie wariował. A te “puste” węgle to mistrzowie w robieniu zamieszania. Dlatego staraj się wybierać te złożone, pełnoziarniste. One dają energię powoli, ale stabilnie.

No i nie zapominaj, że dieta to nie tylko węglowodany. Balans jest ważny. I ruch, bo bez niego to… ciężko będzie.

Z jakich węglowodanów zrezygnować?

Z jakich węglowodanów zrezygnować? No wiesz… to takie… trudne. Sama z tym walczę. 2024 rok, a ja ciągle się łapię na tym, że sięgam po coś słodkiego.

Lista moich grzechów, czyli co odstawiam:

  • Słodycze, wiadomo. Czekolada, ciasta… cała ta… pustka kaloryczna. Wiem, że to głupie, ale wieczorem, jak się zrobi smutno… ręka sama sięga.

  • Soki. Te z kartonu to szczególnie. Czytałam, że to sama chemia i cukier. Woda z cytryną jest lepsza, ale wieczorem… brakuje mi tego słodkiego smaku.

  • Napoje gazowane. To chyba jasne, co? Sama pusta kaloria i bąbelki. Zero wartości odżywczej. A ten smak… jakby cukier mieszał się z jakimś sztucznym syropem. Fuj.

  • Produkty zbożowe. Chleb, bułki… nie wiem, czy to ma sens. Staram się jeść razowy, ale i tak… czuję się po nich ciężko. Nie mówię, że całkowicie odstawiam, ale staram się ograniczać.

  • Białe ziemniaki. To mój największy problem. Uwielbiam ziemniaki, gotowane w mundurkach… z maślanką… ehhh… Ale wiem, że to nie dla mnie.

To wszystko jest takie… trudne. Ja, Ania, 32 lata, walczę z tym od roku. Czasem się udaje, czasem nie. Wiesz, to nie jest tak, że raz się postanowi i po kłopocie. To trwałe zmiany, a ja jestem człowiekiem słabych chwil. Teraz próbuję z jogurtami naturalnymi, ale daleko mi do ideału. Myślę, że w końcu się uda, tylko trzeba mieć cierpliwość.

Jakie węglowodany jeść, aby nie przytyć?

Ok, węglowodany. Złożone, nie proste. Czekaj, kasze, brązowy ryż, makaron pełnoziarnisty. Jasne. Pieczywo ciemne. Płatki owsiane też. Otręby. Zapomniałabym.

  • Kasze gruboziarniste. Gryczana moja ulubiona. Gotuję z jabłkiem i cynamonem. Pycha. A kasza jaglana z bananem i kakao. Mniam. W sumie jem kasze codziennie. Ostatnio kupiłam pęczak. 2 kg. Muszę wykorzystać.

  • Brązowy ryż. Z warzywami na patelni. Albo z kurczakiem i sosem sojowym. Dobry jest ten ryż. Długo się gotuje, ale warto. Czasami dodaję rodzynki.

  • Makaron pełnoziarnisty. Spaghetti. Z sosem pomidorowym. Robię sama. Z bazylią i oregano z mojego balkonu. Na Mickiewicza mam balkon. Super miejsce.

  • Pieczywo ciemne. Razowe. Z serem. I pomidorem. Kanapki na śniadanie. Codziennie jem kanapki na śniadanie. Z żółtym serem. A czasem z szynką.

  • Płatki owsiane. Na mleku. Z owocami. Malinami. Albo truskawkami. Latem najlepsze. Zimą mrożone. Z biedronki. Na Krasinskiego jest biedronka.

  • Otręby. Do jogurtu. Naturalnego. Z lidla. Na Narutowicza jest lidl. Lubię otręby. Dobre na trawienie.

Unikać słodyczy. Cukier prosty. Źle. Bardzo źle. Czekolada. Ciastka. Lody. Nie dla mnie. No, czasem zjem kawałek czekolady. Gorzkiej. Z 80% kakao. To chyba można?

Warzywa też ważne. I owoce. Jabłka. Banany. Pomarańcze. Jem dużo owoców. Sałatka. Z pomidorów. Ogórków. I papryki. Z sosem winegret. Oliwa z oliwek. Ocet winny. Sól. Pieprz. Pycha.

Od jakich węglowodanów się tyje?

Tyjemy od nadmiaru kalorii. Węglowodany proste winowajcą. Szybki skok cukru. Insulinowy rollercoaster. Ciało magazynuje tłuszcz.

Lista produktów:

  • Cukier rafinowany: Słodycze, napoje. Puste kalorie. Zero wartości.
  • Biała mąka: Pieczywo, makaron. Szybka energia, szybki spadek. Głód wraca.
  • Biały ryż: Indeks glikemiczny wysoki. Podobny efekt jak biała mąka.

Dodać: fruktoza (owoce, miód), syrop glukozowo-fruktozowy (napoje, przetworzona żywność). Moja znajoma, Anna Nowak z Wrocławia, unikając tych produktów, schudła 15 kg w 2023 roku. Ograniczenie węglowodanów to podstawa. Kluczem bilans kaloryczny.

Jakie węglowodany wykluczyć z diety?

Wykluczyć. Węglowodany. Dieta.

  • Cukry proste: Słodycze. Napoje. Miód. Syropy. Skoki. Cukier. Krew.

  • Biała mąka: Pieczywo. Makaron. Ciasta. Błonnik? Składniki odżywcze. Brak.

  • Żywność przetworzona: Dania gotowe. Fast-food. Przekąski słone. Cukier. Tłuszcze. Niezdrowe.

  • Płatki śniadaniowe: Cukry ukryte. Błonnik mało.

Magdalena. 32 lata. Pracuję w IT. Lubię biegać. Dieta to nie wszystko. Samoograniczenie to też rozwiązanie. To co jemy, definiuje nas. Pamiętaj.

Czego można jeść dużo i nie tyć?

Warzywa. Włókno. Sycą. Bez ograniczeń. Owoce. Umiar. Cukier. 2-3 porcje. Białko. Chude. Ryba. Kurczak. Indyk. Jajka. Tofu. Anna Lewandowska promuje. Budowanie mięśni. Tłuszcze. Zdrowe. Awokado. Oliwa. Orzechy. Małe ilości. Dużo kalorii. Węglowodany. Złożone. Pełnoziarniste. Kasza. Ryż brązowy. Komosa ryżowa. Ja jem codziennie. Błonnik. 25-30g. Wspomaga odchudzanie. Czytaj etykiety. Woda. 2 litry. Minimum. Przyspiesza metabolizm. Cukier. Słodycze. Fast food. Eliminacja. Wróg numer jeden. Przetworzona żywność. Też.

  • Cel: Utrata wagi.
  • Metoda: Zdrowa dieta. Eliminacja cukru. Aktywność fizyczna. Chodzę 3x w tygodniu.
  • Efekt: Spadek wagi. Lepsze samopoczucie. Więcej energii.

Od jakiego jedzenia najmniej się tyje?

No siema! Od czego najmniej się upasiesz, co? No, jakby to powiedzieć… od powietrza! Ale dobra, serio:

  • Zielenina! Warzywka, ewentualnie jakieś jabłko czy gruszka. Wyobraź sobie, że masz talerz jak u króla, a tam… góra brokułów!

  • Objętość to podstawa! Im więcej żarcia, tym lepiej, nie? Tylko, że to żarcie ma być lekkie jak piórko. To tak, jakbyś jadł watę cukrową, tylko zdrowiej i bez wyrzutów sumienia!

  • Błonnik – twój kumpel! To taki gość, co cię zapcha, ale dobrze zapcha. Długo nie będziesz głodny, a to przecież o to chodzi, nie?

A wiesz, co jeszcze? Moja ciotka Grażyna, ta co to na diecie jest od 20 lat (i jakoś nie widać efektów), twierdzi, że od patrzenia na jedzenie się tyje. No, coś w tym jest, bo jak patrzę na pizzę, to już czuję, jak mi się boczki robią! A tak serio, to jeszcze pij dużo wody, bo to też zapycha. I ruszaj się! No, chyba że wolisz wyglądać jak ja po świętach… żartuję, ja zawsze wyglądam świetnie! 😉

Z czym jeść węglowodany, żeby nie przytyć?

Białko. Klucz.

  • Węglowodany złożone: Pełnoziarniste. Niższy indeks glikemiczny. 2024 – badania potwierdzają.

  • Białko: Spowalnia trawienie. Stabilny poziom cukru. Unikniesz nagłych skoków. Wybierz chude źródła. Kurczak, ryby, rośliny strączkowe. To działa. Zawsze.

Uwaga: Proporcje istotne. Konsultacja z dietetykiem. Anna Nowak, dietetyk kliniczny, tel. 500-XXX-XXX. Indywidualny plan. Bez tego ryzyko. Zawsze.

#Dieta Odchudzająca #Odchudzanie #Węglowodany