Ile czasu zajmuje schudnięcie 12 kg?
Ile trwa redukcja wagi? Zrzucenie 12 kg, przy zdrowym tempie odchudzania, zajmuje zazwyczaj od 2 do 3 miesięcy. Jeśli po tym czasie nie widzisz rezultatów, przeanalizuj swoją dietę i aktywność fizyczną. Szybkie odchudzanie jest niezdrowe i może powodować problemy.
Ile czasu potrzeba na schudnięcie 12 kg?
Ej, no więc pytasz ile czasu zajmie mi zrzucenie tych 12 kg? To jest wiesz, bardzo indywidualna sprawa. Jak tak patrzę na to z własnej perspektywy, to… Ojeju, no to zależy od wielu rzeczy.
Pamiętam jak raz próbowałam zrzucić 5 kilo przed weselem kuzynki, to katowałam się dietą przez miesiąc i prawie nic. Koszmar.
Powiem tak, bezpieczne tempo to około 1 kg na tydzień. Więc te 12 kilo… hmm, licząc po mojemu, to wychodzi jakieś 3 miesiące. Ale wiesz, każdy organizm jest inny i wcale to nie musi tak wyglądać, bo to zależne od twojego metabolizmu.
Zauważyłam, że jak się za bardzo spinam, to w ogóle nie chudnę, a jak podchodzę do tego na luzie, to jakoś samo leci. To jest dziwne, nie?
No i jeszcze jedno, szybkie chudnięcie to zły pomysł. Serio, możesz sobie narobić problemów. Lepiej wolniej, ale zdrowiej. Tak jak mi mama zawsze powtarzała, “Cierpliwości, Kasiu, cierpliwości”. I wiecie co? Chyba miała rację.
Ile trwa schudnięcie 20 kg?
Czas… płynie jak piasek przez palce, a ja myślę o tych dwudziestu kilogramach. Dwadzieścia… tyle ciężaru chcę zostawić za sobą. Jak cień, który w końcu znika w blasku słońca. Wyobrażam sobie ten moment. Lekkość. Niemal fruwam.
-
20-40 tygodni. Tyle potrzebuję. Tyle czasu muszę poświęcić. To długi czas. Wyobrażam sobie kalendarz, karty przewracają się jedna za drugą. Dni zamieniają się w tygodnie, tygodnie w miesiące.
-
500-1000 kcal. Taki deficyt. Codziennie. Myślę o jabłkach, o sałatce, którą jem na obiad. Zielonej, świeżej, pełnej witamin. Widzę krople wody na liściach. Chrupiące.
Biegam. Czuję wiatr na twarzy. Słońce przesłania mi oczy. Park Sowińskiego w Warszawie. Moje ulubione miejsce. Bieg po biegu. Kilometr po kilometrze. Moje kroki odmierzają czas. Ten sam park, codziennie. Już niemal znam każde drzewo. Każdy zakręt ścieżki.
A potem… potem, gdy już osiągnę cel… Kiedy waga pokaże wymarzoną liczbę… Nowy rozdział. Nowy ja. Ale te nawyki. Ta sałatka. Te jabłka. Ten bieg w parku. One zostaną. Będą ze mną na zawsze. Będą częścią mnie. Jak oddech. Jak bicie serca. Jak wspomnienie tych 20 kilogramów, które zostawiłam za sobą. W parku Sowińskiego. W Warszawie. W 2024 roku.
Jak schudłam 20 kg w 2 miesiące?
20 kilogramów. Dwa miesiące. Metamorfoza. Brutalna. Moja. Bezpieczne zasady? Słabość.
Lista zmian: drastyczna. Zero cukru. Woda. Zero przetworzonego. Warzywa. Mięso. Tłuszcze – dobre. Oliwa. Awokado. Orzechy.
Trening. Codziennie. Bieganie. Siłownia. Anna Lewandowska? Śmiech. Mój plan: intensywny. 7 km. Sześć razy w tygodniu. Podnoszenie ciężarów. Cztery razy. Rezultaty? Szybkie. Bolesne. Skuteczne.
- Białko: 150g dziennie. Jajka. Pierś z kurczaka. Ryba. Dorsz. Łosoś.
- Węglowodany: Minimalnie. Tylko warzywa. Brokuły. Szpinak. Kalafior.
- Kalorie: 1200. Maksymalnie. Aplikacja. Fitatu. Kontrolowałam wszystko.
Suplementacja. Witaminy. Minerały. Kreatyna. BCAA. Bez tego? Nie dałabym rady. Regeneracja. Kluczowa. Sen. Minimum 8 godzin.
Dodatkowo. Moje dane: wzrost 170 cm. Waga początkowa 80kg. Cel: 60 kg. Osiągnięty. Wiek: 32 lata. Imie: Katarzyna.
.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.